TAR 16.09.2017 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2017 u nas ciepelko, bylismy na mierzei A ty gdzie taką drugą Muskoke znajdziesz? To by było jak kara nie za swoje winy, jakbyś miała sie przenosić.widac, ze nigdy nie mieszkalas z ludzmi, ktorzy moga doprowadzic do ostatecznosci. my przezylismy koszmar, nasz dom wystawilismy do sprzedazy po 2 latach od zamieszkania, nowy piekny domek, z wielkim kredytem na karku, bo tak nie dalo sie dluzej zyc ani normalnie funkcjonowac. zly sasiad moze zniszczyc cala radosc zycia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 17.09.2017 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2017 Na szczęście nie mam sąsiada przez płot. Do najbliższych mam z jednej strony tylko przez drogę, ale tam wielki ogród i do domu 100 metrów. Z przciwległej strony też 100 m do domu sąsiada. Z 3-ciej pusta działka, a potem letniak i dopiero dom całoroczny. Z czwartej olbrzymia łaka, konie chodzą, a do sąsiada z 500 m.Ale nasza najbliższa sąsiadka (już była) i przyjaciólka od czasów studiów nieźle mi początkowo dała popalić w sprawach jej psy / moje koty. Padały nawet propozycje trzymania kotów na linkach, albo w klatkach, wypuszczania tylko wtedy, gdy jej psy nie biegają po ogrodzie. Ostro było. Jednak, gdy się wkurzyłam na idiotyczne pretensje, bo pies zawału dostanie obszczekując kota na drzewie i zaproponowałam, żeby swojemu berneńczykowi kojec postawiła, bo skacze na siatkę jak ludzie przechodzą przy ogrodzeniu, to poszła po rozum do głowy. To nasza przyjaciółka, a błysnęła tak głupio. Nigdy nie wiadomo kto jakim się okaże sąsiadem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 17.09.2017 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2017 Mania, chwal się kotwicą Łańcuch też mnie intryguje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 17.09.2017 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2017 Kanie mnie zasypały podłoga w kuchni zastawona kontenerkami z kaniami. Część już w garnkach na płycie. Trochę słoików czeka na pasteryzację. Móżki się suszą. Ale ciągle mam kapeluszy masę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 18.09.2017 00:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2017 (edytowane) a mi przez noc jakies wyrosly, a ze sie nie znam pewno ani podpienki ani prawdziwki a trujace ja nie mialam nigdy zlych sasiadow, ani wscibskich jak oni, ani upierdliwych. I chyba najgorzej mnie wkurza poza wscibkoscia ich negatywne nastawienie do wszystkiego co zrobimy, nic to, damy rade - jakos. narazie Kathy czuje sie super-wazna bo jej psiapsiola kupila obok domek i zostawila jej klucze to bedzie latac codziennie "wietrzyc" i "dogladac", ma zajecie wszystko mnie boli a nie skonczylam, farby braklo ruszac sie nie moge doslownie. Rano po farbe skoczymy, ma padac wiec i tak skoncze we wtorek. Zdecydowalam tez ze pomaluje jednak gore tarasu - tylko nie pamietam czy mowilam juz czy nie? jak tak to sie powtorze, jak nie to tak, przeciagne go, zeby rowno sie wyblaklo po zimie poki co, jednak zdecydowanie wole PO niz przed i lancuch dla Miki, lancucha nie malowalam lancuch byl strzalem w 10tke, dodalo kopa kotwicy. Jeszcze nie stoi nigdzie bo czekam az szanowny mauzonek mi ja zablokuje ide na kawe do Diane i sitalam do wyra, straszne upaly sa! nie pomaga w malowaniu bo sie z czlowieka leje, na szczescie farbie nic sie nie stalo. Humid jest zarabisty. Edytowane 18 Września 2017 przez mania1220 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 18.09.2017 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2017 Mania u Ciebie to nawet szopka francja elegancja Miałam przyjaciółkę,w chwilach kiedy było mi bardzo ciężko była dla mnie bardzo dużym wsparciem. W trakcie rozwodu itp, ale co jakiś czas pojawiały się zgrzyty. Zauważyłam, że wtedy kiedy dostałam fajną pracę, skończyłam studia, które zawaliłam ileś lat temu i tak dalej i tak dalej. Szału zaczęła dostawać z zazdrości? Zapytałam o co jej chodzi, czy myśli , że to tak łatwo praca na kierowniczym stanowisku, 11 osób pod sobą i weekendy na uczelni spędzać. Zawsze wiodło jej się lepiej, ale nigdy nie doceniała tego co ma, zawsze inni mieli wg niej więcej lepiej. Kiedyś te niesnaski mi przeszkadzały, ale spotykałyśmy się dalej. Od paru lat nie mam z nią kontaktu, nie brakuje mi tego, zżerała mnie od środka, wysysała życie Im jestem starsza tym z większą łatwością rezygnuję z takich znajomości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 18.09.2017 14:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2017 Joana ja juz dawno mowie ze nie ma przyjaciol, sa tylko znajomi wszystko pieknie ladnie jak sie czlowiek dorabia razem, ale jak juz komus lepiej sie powodzi przyjazn sie konczy. Nigdy problemow z Canadolami nie mialam, wrecz przeciwie, najwieksza zazdrosc, zawisc i "metkowanie" bylo miedzy Polakami temu mialam znajomych samych canadoli, to jest pierwszy raz ze trafilam na "dziwnych" i najwieksza niespodzianka ze po tylu latach. Cociaz o kase akurat nie chodzi. Czlowiek mysli ze nic go juz nie zaskoczy a jednak. Oczywiscie wrogo sa tylko do mnie nastawieni - nie wiem czemu, ani nic nie zrobilam, ani nie powiedzialam. Z M sa OK. Moze temu ze chodzi tam czesto a ja nie. Pada deszcz, slysze grzmoty, nici dzisiaj z malowania. M mial plany skonczyc moja smieciare tez wsio spalilo na panewce. Pies tylko lata i rozrabia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 18.09.2017 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2017 Bo ty Mania jestes jak ja czarna owca, ja nie umiem sie usmiechac przez grzecznosc, czasem za bardzo prawde z mostu wale a moj mezaty jest ugodowy i na wiele takich spraw laske kladzie wiec jest "ten fajniejszy". ty jestes be, bo nie przytakujesz, robisz po swojemu i masz ich w przyslowiowej dupie. a tego oni nie toleruja.a takie cos narasta. oni tez na pewno czuja ze jestes usztywniona co do nich i ta ich agresja przez to bardziej sie nasila. tak to juz jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 18.09.2017 17:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2017 ha, TAR masz racje, wlasnie taka jestem, nawet M nieraz swoim znajomym mowi ze taka jestem. Zeby sie nie czuli obrazeni co 5 min. to nie tylko my podobne ale nasze mezowate tez 27km od nas - slonce, niebieskie niebo, sie cieszylam jak glupia ze wrocimy i M zrobi smieciare a ja malowac dokoncze. AHA..akurat, 5 km przed parkiem leje, i podobno padalo i grzmialo odkad wyjechalismy , wiec nici z roboty dzis dokupilam drugie koleczko na kotwie do lancucha bo taki sam zwisajacy smetnie wygladal. na srode zamowilam wizyte do psiego fryzjera niedaleko nas tutaj, no nie da sie cholera za nic ruszyc, ano kolo oczu ani lapy ani obciac pazury, niech sie inni z nim mecza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 18.09.2017 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2017 z czesaniem tez problem? wiesz jak to sie zalatwia? piesia na stale miejsce, moje kiedys staly na kibelky a potem stol wystawowy kupilam zeby bylo mi wygodniej i one tam jak trusie stoja, zachecaczem sa smaczki, wiedza ze jak sa grzeczne to po czesaniu zawsze jest nagroda. jak je czesalam na kolanach to cyrki odchodza. pazurkow im sama nie obcinam, bo raz sciachalam za mocno, wiec do weta jezdze przy okazji gruczolkow u malego i po recepty na krople Kastoska. biedny pies z miesiaca na miesiac coraz gorzej widzi, drugie oko juz powoli zachodzi. widze jak czasem sie gubi, chociaz jak sie na niego patrzy z boku to nie widac ze to taki slepotek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 18.09.2017 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2017 Dołączę do Was, mam tak samo, jak mi coś nie leży to mówię, a mój stary uśmiech " mona lisy " i słucha. Ale powiem Wam dziewczyny, że z wiekiem pokornieje, albo więcej rzeczy olewam, sama nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 18.09.2017 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2017 To ja czwarta Jak mnie ktoś wkurza, to w końcu wywalę co myślę. TAR, Ty wiesz jak było niendawno z taką jedną. A mój J wszystkich stara się zrozumieć i tłumaczy, dlaczego ktoś jest taki a nie inny. Pełnia zrozumienia i spokoju, choć nie akceptacji dla zołz, kretynów, podleców itp. Pasqal po udarze i skaleczeniu oka ma lewą źrenicę znacznie słabiej funkcjonującą. Widać, że coraz słabiej reaguje na światło, a wieczorem to oko wygląda jak lekko przydymione. Ewidentnie coraz słabiej na nie widzi. Jednak radzi sobie nawet z trudnymi skokami znakomicie, choć początkowo było źle. Nie mógł wyliczyć odległości, spadał i strasznie sie tego wstydził. Rozstawialiśmy krzesła, żeby mógł łatwo dostać się zimą na swoje ulubione parapety. Koty nawet niewidome potrafią sobie świetnie radzić. Warunkiem jest niezmienność przestrzeni, stałe miejsca przedmiotów. Można nawet nie zauważyć, że kot jest ślepy. Z psami chyba gorzej Biedny mały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 18.09.2017 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2017 jest tak samo jak z kotami, jednak czasem nie zauwazam tego tak broi, w dzien jeszcze nie ma wiekszego problemu bo cos tam.widzi za mgla ale przy zmroku, ciemnosci to tylko wech, psy maja to doskonale opanowane. tylko czasem widac jak troche sie gubi i jest zdezorientowany. wczoraj na przyklad po zgaszeniu swiatla w sypialni nie mogl sie dostac na łózio i krecil sie i popiskiwal, musialam wstac i go wziac na rece. u nas nie jest zle, bo role przewodnika przejal Wicio, na spacerach widac jak kieruje slepakiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 19.09.2017 00:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2017 Ma Was i ma kumpla/przyjaciela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doriko 19.09.2017 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2017 Ma po prostu psa przewodnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 19.09.2017 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2017 tia, zawsze maly daje sygnal do brojenia, szczekania, awanturowania sie pod plotem jak "obcy" idzie. za to sluch slepkowi sie wyostrzyl, co jest mega irytujace, bo reaguje szczekaniem bez przyczyny. za to zawsze z wyprzedzeniem wiemy, ze burza idzie qrcze slonko dzis za oknem a ja mam durna robote przed kompem a bym sobie w ogrodku podzialala. chce wykopac ostrozki i orliki i je przesadzic, bo tam gdzie sa teraz jest za mokro i zagniwaja z grzybem. a w ich miejsce mam do posadzenia kilka jezowek. taka lekka robotka na 2 godzinki. a w weekend bedzie przebudowa rabaty przy wejsciu, juz posadzilam tam te najciezsze iglaczki, do tego musialam miec pomoc i czeka mnie przesadzenie hortek, piwonii i usuniecie i poukladanie drobiazgow: trzmielin, bergeni, fiolkow, runianek, barwinkow itp. no chcialam jeszcze skonczyc temat jalowcow przy ogrodzeniu ale nie wiem czy wypali, bo musze dokonczyc 3 rzedy truskawek, wykopac i przerobic buraki, wykopac nedzna marchew i zwapnowac grzadke, no i zebrac ostatnie ogorki i wywalic krzaki. chce tez uzupelnic skrzynie ziemia, bo lekko juz w srodku ziemia osiadla i mam za duze ranty. i drzewa owocowe pobielic, wiosna planuje je przesadzic w inne miejsce, maja chyba za slaba ziemie tam gdzie rosna. najlepiej byloby w sumie teraz ale teren mam jeszcze niegotowy. i jak to wszystko zrobie to pokorzystam moze z ogrodu tej jesieni. w sobote planujemy ognicho i kociolek zrobic, a w oczekiwaniu grzanca popijac . oby slonko bylo a jak nie, byleby nie padalo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doriko 19.09.2017 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2017 A ja muszę zrobić strój rycerza, jutro synuś ma bal przedszkolaka. Słonko ładnie świeci ale mocno wieje u mnie więc się pocieszam że i tak bym nie dała rady popracować w ogrodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 19.09.2017 15:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2017 jak wroce do domu wykopie wsie truskawki i wywale i tak ich czas juz minal, maja niektore 3 lata i juz do kitu sa, na reszcie mialam ciagle plesn bo wiecznie padalo. ciekawe jak moje drzewka, szczegolnie sunbursty. Ten jeden chyba bedzie do scinki jednak ale zobaczymy na wiosne a nowy, no zobaczy sie po zimie czy znow sie nie utopi jak tamten TAR ja wiem jak psa obcinac, ja seniora cale jego zeycie obcinalam i robilam mu pazurki on ani razu nie byl u psiego fryzjera, maluch poprostu nie daje sie tak sie kreci i tak mu sie to nie podoba ze nic nie pomaga. Obcielam go na tyle ze tulow ma ok, ale glowa i buzia tragedia, kolo oczu zapomniec mozna. Ciekawe jak jutro sobie z nim dadza rade. Ale to ich problem, w koncu place kupilam nowy mebelek do domu a na zywo tak wyglada, nie u mnie, w sklepie jeszcze, musze jechac odebrac fajowy teraz potrzeba mi jeszcze z mebli - dwa lozka rozkladane, zdecydowalam sie na z Ikea, do goscinnych i jedno normalne do M do jaskini. Rszte juz chyba mam. Chyba.Zajecie bede miala na zime zrobic Fioletowy i Brazowy i M jaskinie. M sie wzial za robienie smieciary, czekam zeby slonce wylazlo, jeszcze dzis padalo, mokro, wilgotno, chce dokonczyc malowanie budy. Zobaczymy czy sie uda. Mialo slonce wyjsc juz i byc upal ponad 30C ale cos cieno sie zrobilo, a wiadomo, sprawdzic pogode to se mozna, klamia jak politycy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 19.09.2017 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2017 A ja dziś wsadziłam ok 50 tulipanów jeszcze mi zostało 35 szt. I wzięłam się za porządki w garderobie mojej i młodego, tak czort wyskoczył do góry ,że portek nie ma. Czekają mnie zakupy. A taborecik bardzo fajny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 19.09.2017 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2017 A ja jestem u koleżanki we Wrocławiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.