Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek z dziecinstwa


mania1220

Recommended Posts

jestem w domu

pada deszcz, w srodku 19C na dworzy 9C :sick:

kominek wlaczylam i sie jara :p

 

Elfi pogooglalam - dobrze napisalas, to te mechy. :p

Pestka one rosna wszystkie na calym swiecie to napewno te same. Czlowiek nie zwracal uwagi a jak sie przyjrzec z bliska to takie fajne. Patrzylyscie iedys tak blisko na te ronze narosle, grzyby i mchy? bo ja nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • mania1220

    13601

  • pestka56

    3588

  • mmikka

    3343

  • TAR

    3053

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

wczoraj M powiedzial ze nasz kontrowersyjny stol powinnismy wzucic na ognisko i spalic :lol2:

 

rano wczoraj wstalam kolo 7 i siedze na kawie. Kathy na przeciwko juz tez siedzi wiec machlam na "dzien dobry". Zaczela wiec slac mi wiadomosci na telefonie - cos tam na temat Diane. I wywlokla znow temat stolu :cool: ja juz zapomnialam a ta znow zaczela, znaczy teraz Kathy zaczela. I zaczela nadawac na Diane jaka byla oburzona ze go dostalismy, ze "po co nam jak my mamy pieniadze" (????????:eek:) i Kathy mowi ze ona tez mowila ze by wziela jakby mniejszy byl ale za duzy, co bylo bull shit bo przeciez Rick w szal wpadl pamietacie??

 

w koncu se wkurzylam i napisalam jej ze wiem o calej tej ich konwersacji na temat stolu - ale nie powiedzialam ze wiem co Rick mowil i mowie jej ze w ostatni dzien Marietta mi powiedziala ze jakbym go nie wziela to by go na wysypisko smieci wywezli. Co bylo prawda bo tak mi powiedziala, ale zeby dalo to im do myslenia.

I powiedzialam jej ze skoro tak kuje w oczy to moze powinnam go w cholere zabrac do domu.

 

no wiec jak powiedzial M ze znow sprawa stolu wrocila powiedzial ze chetnie by go wzucil do ogniska co zrobil, zeby nikt nie dostal :lol2:

 

luuudzzziiieeee , jak myslicie, skonczy sie ten ich wielki bol kiedys??????

 

a zaraz napisze co Diane wymyslila i za co se obrazila na mnie .

 

kurna swoja droga to jest fenomen jakis - nic nikomu nie robie a samych wrogow sobie robie :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o maj got :o jak dzieci w piaskownicy :rolleyes:

 

a pozostale to masz leb na karku i nie dasz sobie na niego wlezc, masz wlasne zdanie i czesto inne niz reszta a ludziom to nie pasuje. najlepiej jak barany beczec jednym glosem ;)wiesz jak mowia, indywidualistom w zyciu jest trudniej :lol2: ale rozumiem ze ty masz to w glebokim niepowazaniu? bo ja bym miala:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorzej jak w piaskownicy, bo dzieci najczęściej, choć bywają okrutne, to pamiętliwe nie są. A dorośli... koszmar jakiś :(

Ja najczęściej wlażę w skorupę i nie dyskutuję. Mam taką właściwość,mże zapominam szczegóły z nieprzyjemnych sytuacji. Skutek taki, że nie mam się jak bronić, gdy ktoś mnie napada. Więc najlepsze wyjście, to milczenie.

 

No, wiem, że te mchy to na całym świecie, gdzie tylko odpowiednie waruki mają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no widzicie z kim ja musze sie zadawac :cool:

nie, nie przejmuje sie, wtedy sie wkurzylam bo za nic bylo wielkie obrazenie jakbym im matke zabila albo co, teraz druga focha strzelila.

staram sie nie dyskutwac bo z glupota sie nie wygra, ale jak ktos mi na odcisk nadepnie to wtedy nie ma zmiluj i kazdy mnie zna pod tym wzgledem. Jak Kathy jeszcze raz bedzie molestowac ten stol to juz powiem otwarcie co wiem i zapytam wprost czy go chca zeby raz na zawsze zamknac sprawe.

 

to teraz napisze co z Diane, przenosilam zdjecia bo sa tez do tego potrzebne.

 

 

 

od samego poczatku mowila (podobno mowila to jeszcze zanim mysmy sie w parku pokazali) ze jej taras jest tymczasowy, ze musieli na chybcika postawic bo Brad kazal (wlasciciel).

Wiec jej taras zzbudowal Spencer, jej syn. Ma dwoch synow, jeden mieszka w domu z ojcem ona tam w parku caly sezon i drugi syn wlasnie Spencer - ma swoje mieszkanie ktore wynajmuje ale ciagle jest w parku i spi u niej. Jej domek jest JEJ, ona placi za niego, jej maz nie ma wstepu - to juz inna historia, chodzi o tego Indianina.

anyway....ciagle o tym tarasie i jakis czas temu, o wiem kiedy dokladnie - jak Rick zazucil focha o moj stol - zaczela podchodzic mojego M czy by jej nie postawil nowego i pozadnego - Spencer budowal pierwszy raz i jak na pierwszy raz jest OK ale jest zle, jakby miasto przyjechalo kazaliby to rozebrac ze wzgledu na bezpieczenstwo i prawo jak budowac tarasy.

M powiedzial w koncu ze jej wybuduje, ze nie chce kasy, tylko zeby zalatwila deski i reszte, ze nam cos zostalo to jej damy tez (za darmo, a te wyciete czesci na schody juz tez jej dalismy) . Wiec od tamtego czasu bylo walkowanie tego jej tarasu co do mnie przychodzila na kawe a bylo to codziennie 2x a czasem 3. Podekscytowana, cala w motylkach ze bedzie miala nowy taras ze bedzie "wygladal" . Dostala od Brada deski z jakiegos starego tarasu co ktos zabral domek. Niestety dwoch gosci co pracuje tam tez - nie wiedzialo, taras rozebralo i wywiozlo na wysypisko. Diane cala zalamana byla. Bo ja nie stac, nie ma kasy, co zarobi splaca swoj domek (Brad jest nowym wlascicielem od zeszlego roku i wywalil wszystkich co mieli stare domki, nie mozna nic starszego od 10 lat i ona musiala kupic inny, kupila kilkulatka od niego i jemu splaca) do tego oplaty za park dochodza. Wiec kasy nie ma.

Wybudowanie tarasu przez kogos kosztuje od 3.5 tys w gore, zalezy jaki duzy i z czego i jaki. Facet w parku jest jeden stawia za 4.5.

M mial postawic za darmo i swoj czas poswiecic zamiast odpoczywac.

Jak wywiezli tamten taras M poszedl do Brad'a i zapytal czy mialby jeszcze jekis zeby ona te deski miala. Wiec Brad pomyslal, pomyslal i jej dal inny.

Cool! deski sa, M mial stawiac w przyszlym tygodniu zanim do domu sie zbierzemy.

 

Na nastepny dzien jak deski sie znalazly M do mnie przychodzi i mowi ze chyba nici z tego bo Spencer zaczal sie buntowac.

Wieczorem i Diane i Spencer do mnie na kawe przyszli, wiec mowie - co jest grane? I mowie do Soencera, czekaj, niech mi twoja mama powie co chce i jaki taras bo jaki sens jest rozbierac ten co teraz stoi i stawiac taki sam. No i sie zaczelo! Spencer matki do slowa nie dopuscil, wstal, zaczal krzyczec rekami wymachiwac i oh my God!

Ze mysmy na niego to nagle zzucili - ze co?? co znaczy my? to nie moja broszka byla z nim gadac a Diane - jej taras, jej syn, M mial tylko byc budowniczym :eek:

ze on dopiero co wybudowal go i prace w to wsadzil i ciagnie i krzyczy w koncu nie wytrzymalam i mowie ze taras jest brzydki - dlaczego nie postawic cos ladnego skoro ladny ogrod zrobil zeby pasowalo??

i wtedy bomba wybuchla, powiedzialam ze jest BRZYDKI ten jego taras. Spencer sie zabral i poszedl, ale mu huklam ze sie zachowuje jak dziecko 5letnie i nie umie porozmawiac, wrocil sie, usiadl. Za to Diane jak on zaczal krzyczec wziela i sie zmyla, nawet kawy ne wypila!!

 

pogadalam jeszcze ze Spencerem ale widzialam ze nici z tego nie bedzie - to jest jej domek, ale on zadzi. OK. Nie bedzie tarasu. Nie ma sprawy. Lepiej dla M nie?

 

 

 

na nastepny dzien Diane udaje ze mnie nie widzi. Pojechalismy do domu. Wyslalam fotki scianki bo chciala cos pnacego posadzic a nie wiedziala co, mowilam jej o moim silver lace za fontanna a akurat zakwitl , nie odpisala. nie ma sprawy.

wrocilismy. Diane udaje ze mnie nie widzi a jak gdzies blisko przechodze odraca sie, na tyle bezczelnie ze Rick i kathy mowia ze to widac.

WOW!

licze sie z tym ze Spencer sie na mnie obrazil za to ze skrytyowalam jego taras, ale co jej zrobilam? kurde, chcialam jej wywalczyc ladny nowy i pozadny taras. A Prince of darkness pewno jej w glowe nawkladala jaka to ja jestem BE i FE, no coz jak ten punk nie umie przyjac krytyki to jego sprawa.

Kazdy w parku ten syf i taras krytykuja ale ja jednamialam jaja powiedziec na glos. No i sobie wrogow narobilam :lol2:

 

 

Dzien po tej awanturze siedzielismy z Brad'em i on do mnie mowi ze sie cieszy ze chcemy jej taras zbudowac, ze jest nam wdzieczny bo tam trzeba pozadek z tym zrobic. Mowie mu ze nic z tego nie wyjdzie i mu opowiedzialam co sie stalo . A on mi mowi ze Spencer jest bardzo wrazliwy - naprawde? to nie powinien pracowac jako strazak gdzie trzeba zabitych ludzi z samochodwo wyciagac. A co z moja wrazliwoscia gdy siedze rano z kawa a on wylazi z domku w samych gaciach, drapie sie - wiadomo gdzie, oh i na bosaka na dodatek, grzebie w nosie i strzela z palcow co wygdzebie, pierdzi i beka...hmm? jak ja sie mam czuc? niewazne nie? wazn ze ubodlam jego dume. Nie powiedzialam Brad'owi o tym drapaniu i calej reszcie ale wam mowie i kazdy w parku wie.

 

 

plan byl ze M postawi jej taras a ja zakasam rekawy i jej sprzatne na froncie - bo wszystko widac a jest jeden smietnik! chcialam tak zakrecic zeby ona myslala ze sama na to wpadla, no ale plan jak widac sie nie udal. Nie pisalam nic przedtem i nie pokazywalam, ale teraz pokaze wam co mam z boku - jakbym mogla tobym plot az do drogi postawila.

 

 

gdybym nie postawila scianki tam gdzie byly krzesla a teraz laweczka widok mialabym taki:

 

 

IMG_2035.jpg

 

 

IMG_2036.jpg

 

 

IMG_2047.jpg

 

 

woda jest, placi za nia, podlewac mozna, jedna oplata jest za sezon mozna lac ile chce - uparla sie ze bedzie deszczowka lac - OK...pomijajac jak obdarte te beczki sa jest inny - tu jest masa komarow. Pojemniki powinny byc zamkniete bo to raj dla rozmnazania sie komarow.

 

 

przyjrzyjcie sie tarasowi, wiem ze na zdjeciach zle to widac ale jest krzywy, nie ma poziomu, poraczka na schodach - no ludzie! , schody sa zle zrobione, sa dwa na dole i jeszcze dwa na gorze do domku czyli zeby sie wybija, ustawiony na zlych betonowych bloczkach

 

 

IMG_2150.jpg

 

 

IMG_2143.jpg

 

 

betonowe schody z metalowa poraczka! przywlekli je bo chcieli do drugich drzwi podstaiwc, to im wybilam z glowy i jak wtedy powiedzialam ze bedzie to UGLY wygladac - zadne sie nie obrazilo ale posluchalo wiec WTF???? teraz czekaja zeby ktos je wywalil gdzies bo trzeba maszyne do nich. Wiec stoja na srodku i przeszkadzaja bo tamtedy drzewo w taczkach woza.

 

 

IMG_2149.jpg

 

 

kamienie - Spencer przywiozl i zbudowal rabaty, w POLOWIE SIERPNIA....leza do dzis na samym przodzie na srodku wjazdu bo mu sie nie chce wyniesc na tyl

 

 

IMG_2144.jpg

 

 

ale to nie tylko same kamienie sa...:bash:

 

 

IMG_2154.jpg

 

 

dwa tyg temu sprzatal swoj samochod, przy samej drodze dwie butelki i kalosz - leza do dzis

 

 

IMG_2146.jpg

 

 

maja dwa stoly na kazdym syf jak sie rzyjrzycie, leza tam zeczy odkad mysmy sie wprowadzili

 

tu jeszcze ladny widczek jaki mam z mojego tarasu

 

 

IMG_2153.jpg

 

 

krzesla stoliki - multum, w tym jedno ktore ktos pomalowal i farba zlazla, stoi tak od poczatku

 

 

IMG_2152.jpg

 

 

nie pstryklam wszystkiego bo nie chcialam zeby ktos mnie widzial ze to robie, wiec calego syfu nie ujelam :cool: to to bylo na przodzie, to teraz co maja z tylu

 

 

IMG_2037.jpg

 

IMG_2039.jpg

 

IMG_2046.jpg

 

IMG_9043.jpg

 

 

 

wtym roku sie nie odezwalam na ten syf NIC, co prawda Brad i Lynn zona usiluja ja zmusic do posprzatania ale nic z tego nie wynika. Ale jak mowie, w tym roku nic nie mowie, za rok jak nic sie nie zmieni - powiem i jak dalej nic sie nie stanie zloze skarge, bede chamska ale po tym co oni teraz wywineli z focham mam to gdzies.

Nie widac, ale ona tam ma mase donic - pustch, syfu ktory zbiera wode - znow raj dla komarow. jak nie wiedza musza sie doksztalcic ze nigdy ale to nigdy nie trzyma sie nic co zwabi komary! szczegolnie w takich oklicach i szczegolnie po takiej mokrej wiosnie co mielismy i masakra z komarami jest w calym kraju.

 

ale co ja bede mowic na temat edukacji - Diane ma 50 lat, 30 lat jest chajtana z rodowitym Mohikaninem i ona nie zna historii Indian, jak cos byla gadka kiedys i wspomnialam o tym ile milionow Indian bylo wyrzniete w pien przez bialych jak chcieli zabrac tereny a potem zmusic do bycia katolikami - wystawila oczy bo NIE WIEDZIALA...rece zalamalam, jak mozna nie znac historii swojego meza, ba! awojego kraju, hostori ktora jest podstawa powstania canady. Rece opadaja, To co ona wie na temat komarow???

 

 

anyway. Chcielismy pomoc. Zrobic. Ja chcialam ten syf posprzatac bo mnie razi. Nie udalo sie. jasniehrabiostwo sie obrazilo bo nazwalam ich taras brzydkim. O PARDON....Diane zawsze mowila ze jest brzydki i go nie chce i chce ladny, ale synalek musial niezle ja zawojowac ze szybko zapomniala co mowila i to ja zostalam wrog numer 1 :lol2:

 

 

teraz widzicie dlaczego chcialam inne miejsce, nie tylko ze chcialam dalej od Rica i Kathy. Ale jak bedzie cs nie tak zawsze moge poprosic Brad'a zeby mnie przeniosl.

 

 

pomijajac taras, nierozumiem jak mozna w takim syfie mieszkac??

w srodku ma tak samo.

Edytowane przez mania1220
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ty masz anielska cierpliwosc w porownaniu do mnie, ja bym juz prosila o przeniesienie, za nic przy takim syfie bym nie chciala czasu spedzac. u mnie podczas budowy bylo bardziej posprzatane niz to co pokazalas. brudasy i zbieracze - najgorsze towarzycho pod bokiem a jak do tego dochodzi glupota to tylko sie pochlastac za sasiedztwo:cool:

Mania przenos sie jak najpredzej:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzis odbieram kase od adwokata zeby za domek zaplacic, wiec bede sie widziec z Brad'em zeby mu zaplacic i z nim o tym porozmawiam. narazie dam jej szanse na przyszly rok, ale powiem to Brad'owi, ze jak ona nadal taki syf bedzie miec to ja chce sie orzeniesc i niech szuka innego miejsca mi. Nie jest latwo bo mam wielki domek. Pozatym lubie ten kawalek co chce ze wzgledu na sliczny lasek i laczke mechowa z tylu. Ale jak mus to mus.

reszta? siedze na swoim tarasie i nie widze tego bo mam scianke a z tylu zaslonilam lesna buda i na wiosne chcemy postawic scianki dodatkowo, tyle ze przy kontrowersyjnym stole czesto nie siedze bo mam syf ale jak siadam to tylem. jak zbudujemy platforme pod niego to moze ale to moze postawie scianke tez.

 

 

TAR bo wiesz, za ladnie i za pieknie byc nie moze, bo za dobrze by bylo :cool: jedyny plus Diane jest ze ona jest cicha, nie graja muzyki, nie imprezuja, to jest super. Bo ja nie po to do lasu pojechalam zeby sluchac wrzaskow.

 

zrobilam troche fotek w srodku budy jak zbudowana, powiedz czy chcesz to wkleje.

 

chcialam dzis poobcinac hortensje bo juz zdechly i pozadku zrobic w ogrodzie ale sie nie da - pada :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic dodać nic ująć. Ja bym już dawno rozrubę zrobiła. Tak myślę, bo czytając okropnie się wkurzyłam, a to przecież nie mój ból.

I znowu... czemu masz się przenosić, skoro już się zagospodarowałaś i masz mechową łączkę? Niech się wynosi bałaganiarz, krzykacz, mąciwoda i brudas. No, chyba, że Brad znajdzie Ci ładniejsze miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pare pstryklam jak chlopaki budowaly ale nie wszystko wiec mam co mam z budowy :sick:

 

 

buda stoi na podescie bo nierowno, na bloczkach i na slupkach

 

 

IMG_0266.jpg

 

 

IMG_0657.jpg

 

 

IMG_0990.jpg

 

 

sciany z oknami

 

 

IMG_0991.jpg

 

 

IMG_0993.jpg

 

 

IMG_0992.jpg

 

 

dach - trzeba bylo tymczasowe podporki powstawiac zeby go postawic, potem sie to poodkrecalo

 

 

IMG_1016.jpg

 

 

IMG_1014.jpg

 

 

 

no i powinno sie nalozyc na dach pazdzierzowki i zaczac obijac bo to trzyma cala konstrukcje wtedy sztywno - sciany nalozone. Ale to byla robota na dwa dni i mialo padac wiec zaczeli od nakladania papodachowki a sciani od srodka pazdzierzami umocnili zeby sie nie gibalo jak na dachu beda siedziec, widac jedna pod oknem i gdzies tam jeszcze, w srodku je bedzie widac

 

 

IMG_1017.jpg

 

 

IMG_1036.jpg

 

 

i wiecej z budowy nie mam, mam ze srodka

 

 

gdzie-niegdzie dla wzmocnienia sa jeszcze poprzeczne, bo odleglosci miedzy pionowymi deskami sa takie same, kolo okna nie a bo tam jest pionowych wiecej i trzyma.

 

 

IMG_1826.jpg

 

 

IMG_1825.jpg

 

 

IMG_1827.jpg

 

 

IMG_1824.jpg

 

 

IMG_1823.jpg

 

 

ostatnie zdjecie - ciemniejsze deski ktre widac nad glowa naleza do konstrukcji dachu, sa tez dobre na trzymanie czegos - np extra desek - jak widac te jasne.

 

 

IMG_1828.jpg

 

 

IMG_1829.jpg

 

 

tu widac specjalne zaczepy do dachu

 

 

IMG_1830.jpg

 

 

i drzwi

 

 

IMG_1831.jpg

 

 

IMG_1832.jpg

 

 

buda drewniana a drzwi metalowe :p

 

 

IMG_1833.jpg

 

 

IMG_1836.jpg

 

 

IMG_1839.jpg

 

 

 

tu przed skonczeniem malowania

 

 

IMG_1846.jpg

 

 

a tu tez przed pomalowaniem zamkniecie pod dachem na zewnatrz

 

 

IMG_1847.jpg

 

 

w przyszlym roku chce sciany w srodku oblozyc zeby je zamknac i je pomalowac na jasno, pewno bialo. Swiatlo tam bedzie w srodku ale co jasne to jasne mozna bez swiatla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez mialy byc dechy zamiast pazdzierza, na pierwszych dwoch fotkach widac ze jedna przykrecona :rolleyes:

ale wymyslilam ten smietnik i doszlismy do wniosku ze uzyjemy tych desek na dach a w budzie sam pazdzierz - taniej. Taras i schody nas duzo kosztowaly, nie wiem jak w Polsce ale tutaj 3 tys za sam material to duzo. To tylko szopa w lesie :p

deski mamy w domu pod szopka. I w domu bym takiej nie zrobila, bylaby drzewem obita. Wiesz, mam duzo kasy do wydania tu w domu jeszcze jak wrocimy a ten caly domek nie byl planowany to oszczednosci zesmy szukali. Okna i drzwi tez uzywane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale nie traktuj tego ze cos krytykuje, sama bym tak z oszczednosci zrobila. chodzilo mi o to ze kratownica podobna jak w moim tarasie :) a domek juz pisalam ze ladny mimo uzywek. niektorzy kupuja nowe i wychodzi wiocha a u ciebie pazdzierz i uzywka robi wrazenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eeee no! ani do glowy mi nie wpadlo ze to krytyka :no: tchodzilo mi o to ze ze sie plany zmienily i dechy poszly a smietnik - jego bardziej widac, a na nim nie chcialam papodachowki bo by smiesznie wygladal przy tarasie

e tam ladny. chcialam co innego ale skapa bylam i szkoda mi bylo kasy :sick:

nie klaszcze z zachwytu uszami ale jak na bude w lesie jest OK, napewno lepszy niz wszystkie naokolo i nic go nie ruszy - nawet mis! moze sie dobijac do tych metalowych drzwi ile chce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stół niezgody. Ością w gardle stanął. Nie dziwię się twojemu M, że ma ochotę go spalić. Ale czasu to nie cofnie i ich zazdrości też. A to jest tylko małowartościowa rzecz.

Jak dasz go jednej, druga się obrazi. Przetniesz na pół i równo podarujesz, śmieci przybędzie.

Mania, współczuję, przez drobiazg duży niesmak pozostał. Z drugiej strony, może taka adrenalina jest im do życia potrzebna?

Diane jest pracownikiem Parku? Ona tam sprząta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mis pewno by przegryzl, jakby jedzenie wyniuchal ale nie bedzie zadnego. Kontener na smieci za to potrafil tak zdrapac i pogniesc ze slady sa , pare miesiecy temu.

 

 

Diane pracuje, dla starych tez pracowala, sprzata lazienki, pralnie, pali na jesieni liscie, i takie male prace. Pozatym pare razy razy w tygodniu jeszcze sprzata w jakims motelu juz dla kogos innego.

 

 

no bym oddala ale teraz jak dwoje sobie zeby ostrza wiem ze byloby jeszcze gorzej, a jakbym oddala byloby w zlosci tez i by sie znajomosc skonczyla :D

Mika ich andrenalina najlepiej na nich dziala jak komus moga dupe obrobic, wiekszych plotkar jak one dwie w zyciu nie znalam :D ja nadal ludzi w parku nie znam i nie interesuja mnie a one nadal im dupe obgaduja i dziwia sie ze ja nadal nie wiem o kogo chodzi, a ja kurde zapominam po minucie o kim gadaly :D

 

 

sluchajta moj mlody dzis na wybiegu....

 

 

IMG_2254.jpg

 

 

trzymajcie kciuki

 

czeka az mu makeup naloza, kazalam mu selfie strzelic, przejety i zdenerwowany pewno zapomni, niestety impreza zamknieta isc nie moglam :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...