joana_ 11.10.2017 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2017 Tak też zrobię Tar tym bardziej że niemal dzień w dzień od stłuczki głowa mnie boli. Ja się już na batalię sądową nastawiłam, tylko się muszę przygotować do tego. Tylko już kolejny dzień przekładam wizytę do rodzinnego żeby skierowanie wziąć. Zebrać się nie mogę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 11.10.2017 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2017 TAR, nie wiem jaki ten szezlong jest, bo skąd. Chodziło mi raczej o to, że skoro gabinet, to żeby mało łóżkowato wyglądało. Ale wygoda przede wszystkim Joana, my oboje z odzysku Tyle, że mój były, jak się zwinął po rozwodzie, to swojej córki dotąd nie widział. A była J to niestety ciekawy przypadek. Dużo mogłabym powiedzieć o niej jako o matce i żonie. Nasłuchałam się od wspólnych znajomych, jak dawała czadu i popalić w trakcie małżeństwa i potem. Kiedy poznałam J, to był kłębek nerwów, który szedł na każde ustępstwo byle móc widywać córkę. Odkąd nas odwiedziła 2 lata temu jest jeszcze gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 11.10.2017 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2017 Pestka my też obydwoje jak to było kobieta z przeszłością, facet po przejściach Ja z moim były teraz już żyjemy ok. Jak młody był w gimnazjum zaczął nam fisiować z nauką i ogólnie, wiedział, że nie gadamy to kombinował. Więc pochowaliśmy urazy i zawiązaliśmy sojusz Traktujemy się jak rodzina( jakoś trudno mi sobie wyobrazić , że kiedyś z nim spałam :)) Ale mojego starego była to przypadek szczególny. Podobnie jak u Was całe życie szantażowanie dziećmi. I te dzieciaki mają tak skołowane głowy, zamknięte zblokowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 11.10.2017 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2017 TAR, nie wiem jaki ten szezlong jest, bo skąd. Chodziło mi raczej o to, że skoro gabinet, to żeby mało łóżkowato wyglądało. Ale wygoda przede wszystkim . ale wlasnie w tym sek ze to nie jest gabinet, to mezowy pokoj, jak to mania nazywa jaskinia i garderoba w jednym. taki facetowy pokoj. sofa tam juz stoi i tak caly czas jest rozlozona do spania ale mezul woli miec lozko, bo na sofie niewygodnie. sofe zabiore do mojego pokoju (moj pokoj to tez makijazownia i garderoba) w naszym domu nie ma osobnych garderob, bo nie lubimy, kazdy ma swoj pokoj na swoje graty i ciuchy. a ze przy okazji ktos tam moze sie przespac to dodatek. nie lubie tez trzymac ciuchow w sypialni a tym bardziej makijaz robic. w koncu dom ma byc dla nas a nie my dla domu a pokoj goscinny ma swoje lozko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 11.10.2017 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2017 Joana, a mówią, że to faceci są tą gorszą stroną w chwili rozwodu. Super, że mogłaś się dogadać. U mnie to nie wyszło, ale przynajmniej mi nie miąchał, chociaż to co zrobił bardzo odbiło się na córce. Było, minęło, a teraz czasem opowiadam różne zajścia jako anegdotki. TAR... jaskinia, to insza inszość. W sumie to dobry pomysł. Też bym J czasem „wygoniła”. Ale nie ma u nas czegoś co można by nazwać, że to jego pokój, więc mi go żal. To tak dziwnie, że musiałby iść do innego łóżka nie osobistego. Poza tym fatalnie śpię jak jego nie ma obok.Ostatnio myślę jednak, co by tu zrobić, żeby wykroić drugą garderobę. To, że jest jedna wspólna naprawdę mi przeszkadza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 11.10.2017 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2017 (edytowane) u nas inaczej, mezaty ma sklerotyzacje stawow biodrowych i musi spac czasem w pozycji zeby potem nie bolalo i mogl normalnie funkcjonowac, do tego majta rekami i juz nieraz z lokcia dostalam, do tego mega chrapie. wiec kiedy ja bylam mega niewyspana i wszczynalam z tego powodu i bez powodu awantury ze zmeczenia, kiedy zaliczyłam pobocze i stluczke przy postym parkowaniu stwierdzilismy oboje, ze musimy sie wysypiac. do tego mamy stresujaca prace wiec nasz sen to priorytet. i jak kilka nocy w tygodniu spimy kazdy w innym lozku nasze relacje sa o wiele lepsze, nie zloscimy sie na siebie i wreszcie sie w miare wysypiamy. wiec podsumowujac, jest o wiele lepiej i do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic i odzwyczaic - ale nie do chrapania:lol2: wspolna garderobe juz mielismy - porazka, zostawilam ja mezatemu a sama trzymalam ciuchy w sypialni i takim malym pokoiku przy sypialni - nie sprawdzilo sie, dlatego ten dom zostal inaczej zaprojektowany, pod nas i nasze upodobania i tryb zycia. nocujacych gosci mamy jak na lekarstwo wiec specjalnej sypialni goscinnej nie ma co szykowac. jest to zwykly pokoj z komodami, szafa i sofa. Edytowane 11 Października 2017 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 11.10.2017 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2017 Zchrapaniem u nas na szczęście jest tak, że J cudownie szybko zasypia. Jak się rozchrapywuje, to go budzę i bez szemrania układa się tak, że przestaje chrapać. Potem w 10 sekund zasypia głęboko. Nie mam więc skrupułów. Natomiast po imprezce... UF. Moje ciuchy w garderobie są już tylko te, które muszą wisieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 11.10.2017 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2017 nie ma juz takiego ulozenia zeby nie chrapal:bash: a ja niestety mam sen jak matka karmiaca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 13.10.2017 04:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 no to mialam co poczytac , zescie sie rozpisaly dupencje ze hej TAR tak tak, powiedz swojemu mezowi niech sobie kupi t biale lozko - jak sie pizgnie ze dwa razy o te kanciaste wystajace rogi to szybko lozko spakuje i odda mam podobne i ma mniejsza obwodke i juz mnie wykancza, ile razy siniakow sobie narobilam to hej - z upragnieniem czekam az go wywale w cholery dwie. "sen jak matka karmiaca"... mozemy se reke podac. Dlatego moj M wyladowal juz dawno temu w osobnym pkoju. Zadne nie bylo wyspane a ja na dodatek oberwalam kilka razy wszystko mnie bili, gdzie ja nie bylam dzis, ile sie nie njazdzilam to szok, 900km w ciagu dnia to chyba za duzo , znaczy bylo ok sieklo mnie jak do domu wlazlam ale caly dzien w kolnierzu, inaczej by nie dalo rady ide zaraz spac no ale zanim pojde wkleje pierwsa ture zdjec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 13.10.2017 04:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 (edytowane) Good things come to those who wait jednym slowem - cieprliwi wynagrodzeni, pazdziernik 2014 jak zachorowalam, pazdziernik 2017 jak WYZDROWIALAM a teraz bez poduch i z poduchami - granatowymi (moimi z Granatowego zakosilam zeby test zrobic) zle fotki bylo zrobic bo z tylu mialam z jednej strony stara sofke a za nia drzewko i lampe a z drugiej strony dwa fotele , kolumne i drzewko mam gdzies jeszcze ten material co te poduchy sa, niestety za malo na zaslony ale poduszki moge spokojnie zrobic, a dokupic zaslony w Ikei, jak myslicie, z poduchami dobrze co? Hmm, jaki inny kolor by pasowal, w kremie jak kanapa. tak mysle. a tu starowinka - nie widac bo zle widac, ale poduszki sa ladne ze zlotym w sobie, no ale wieczorem robilam, sofka narazie bedzie na dole do mojego tv zanim cos kupie innego zeby podeszlo do mojego rozowego fotela (pamietacie go???) a tu jest biala lapa, tez za bardzo nie widac ale lustro narazie tu stoi zamiast w jadalni (pudla z podloga tam leza), w kazdym badz razie sie zastanawiam nad nia tutaj, na tej szarej ciemnej scianie ladnie wyglada, zozbaczymy MANIUS, maly terror. Wiecie co robi? Kaze sobie komienk wlaczac. Raz sobie duosko podgrzal i teraz jak chce sobie znow podgrzac a nie jest wlaczony staje przed nim i szczeka. Skubaniec. nie wiem jak on tam wylezy - tam jest tak goraco ze ciezko tam stanac. No dobra, a co do kanapay - jest absolutnie przepiekna oczywiscie DLA MNIE!! Jest super wygodna, jak w chmurce, skorka jest miekutka tez. Jutro ja wysmaruje nawilzaczem. No coz, musze potwierdzic jednak ze dobrze ze sie posluchalam swojej intuicji, pasuje jak ulal do reszty domu i bardzo dobrze ze zdecydowalam sie na nia - rozjasnia. Granatowa by za bardzo przytloczyla pokuj. No niestety, ja nie mam salonow jak wy macie :P:P:P:P aha...........5 noga jest, ale pod spodem na srodku ze sie nikt nie przywali i jej nie widac. i najwazniejszy test : yesssss............ robot wjezdza :wiggle: mozecie sobie skory nie lubiec, ja ja uwielbiam, zawsze skore kochalam i z ciezka reka oddawalam mojemu Mlodemu nasze czarne no ale wystruj sie zmienil. Trzeba wiedziec jaka skore kupowac. I nie wolno w ciemno z netu. To jest cos co trzeba pomacac. Ja patrze tez ze strony praktycznej - dzieci. Widzicie z tylu wystakja za nia krzesla od wyspy - gdybym je mala z materialu juz bym ich pewno nie miala - czekolada, maslo, cukierki, soki, mleko, platki - you name it! wszystko na nich bylo. Z materialu by w zyciu tak nie zeszlo. Na dol do swojego bede z materialu kupowac. Jestem bardzo zadowolona i przeszczesliwa ze ja w koncu mam. Edytowane 13 Października 2017 przez mania1220 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 13.10.2017 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 Marzenia się spełniają Gratuluję zakupu Na pierwszej fotce zobaczyłam odkurzacz pod kanapą, wiedziałam, że się cieszysz z tego powodu :lol2: 900 km po sofkę jechaliście? Warto było, żeby położyć kres "chorobie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.10.2017 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 Popracowałam, poczytałam... idę na śniadanko, a potem coś skrobnę Ja też z matek karniących, jeślichodzi o sen. Jak w nocy się czasem obudzę, to klops z zaśnięciem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 13.10.2017 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 Jestem bardzo zadowolona i przeszczesliwa ze ja w koncu mam. no i to najważniejsze dobrze ze "choroba" mineła:lol2: Manius swoj chlop, lubi cieplo, tak samo jak białaski, ten typ tak ma:cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.10.2017 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 Maniuś jest kotowaty Moje jak w kominku napalone, że podejść nie można, układają się na pufie, a ogony wyciągają w stronę szyby. A Gangster wskakiwał na półkę przy samej szybie i prawie się o tę szybę ocierał. Futro czarne, dotknąć go nie można było, tak się nagrzewał. Kanapka, choć skórkowa jest bardzo śliczna, a poduchy bym takie położyła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 13.10.2017 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 Mania a mozesz strzelic jakas fote ogolna tego pokoju, stan na krzeselku barowym i walnij z gory , do tej sofy masz tez jakies fotele albo co? poduszki z cekinami sa bardzo malo praktyczne i malo bezpieczne a juz szczegolnie przy dzieciach i zwierzakach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 13.10.2017 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 Ja tam nie mam nic przeciwko skórzanej kanapie, nie mam tylko dlatego, że mnie nie stać na wysokiej jakości skórę takie mięciutkie w dotyku mi się podobają bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 13.10.2017 12:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 Mika - sokole oko, dojrzalas na pierwszym 900 ogolem zrobilismy, po kanape bylo 300 w jedna i 300 w druga a reszta - robota wadla trzeba bylo jechac i pojezdzic. M zrobil jeszcze wiecej bo po przywiezieniu i postawieniu sofki wypil tylko kawe pojechal spowrotem do naszego domku na kolkach, dzis Rick robi zamkniecie i M musi zabrac reszte klamotow z nazego i zawiazac plandeke i pomoc Rickowi owinac jego. Joana, sofke kupilam z drugiej reki. Zaoszczedzilam 3000. Dolcow. Zeby bylo jasne. Ni zlotowek. Normalnie bym nowke kupila ale dopiero co kupilismy dla M naroznik (on jest nowy) i tez kupe kasy kosztowal a potrzebuje kasy na wykonczenie dolu. Siedzialam w lesie i przelecialam ogloszenia lokalne ze a moze ktos sie pozbywa, juz widzialam dwa razy przez 3 lata ale chcieli za duzo i byly zniszczone, ta byla tania i jak nowka. Widzialam na zdjeciach ktore wkleila. Okazalo sie ze para dom nowy kupila, z duzego na maly poszli i sofka okazala sie za duza dla nich do salonu. Nie mam ani jednej uwagi do sofki, jakby ze sklepu byla a ja mam kuoe kasy w kieszeni. Wiec tak, zrobic 600km sie oplacalo. Nie pojechalismy tylko mlodej lozka dla Natki zawiezc bo bysmy sie nie wyrobili do pracy a sofe i lozko trzeba by w dwie L ki wsadzic, nie chcielismy ani jednego ani drugiego niszczyc wiec zawieziemy w niedziele. To lozko stoi w garazu przykryte i nawet nie odkrywam zeby sie nie denerwowac ze go oddaje jednak . Cekinowe sa ok, jak dzieci nie ma dobrze mowisz TAR ale na szczescie dzieci czesto tu nie mam a jak sie pojawia poduchy mozna sciagnac. Zreszta sofa tez bedzie przykryta, ta materialowa raz nie przykrylam i mialam Picasso na niej - dlugopisem. Pomysle nad poduchami , nie rozgladalam sie, napewno chce czyste na niej, jakis wzorek zobacze czy nie bedzie za duzo, takie same musze wsadzic na fotele. W kremie Pestka ladne pokazalas. TAR pstrykne tylko dograce troche tam. Nie wiem gdzie mam stare fotki - tak mam dwa fotele, tez sa w kremie. mam druga ture zdjec z wczoraj, specjalnie sie przeszkam zeby pstryknac dla Was, tylko sie musze dobudzic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 13.10.2017 12:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 a ze psy lubia cieplo a shih tzu bardzo to wiem, Senior tez tam sie wylegiwal, ale ten czarnych szceka, kaze sobie wlaczyc, po jednym razie tylko, Senior nie dawal znaku ze chce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doriko 13.10.2017 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 Nie za bardzo rozumiem co z tym snem karmiących matek. Osobiście śpię czujnie co prawda ale zasypiam jak dziecko. Mogę zasnąć wszędzie i w każdej pozycji. Ostatnio często śpię na siedząco. Młody budzi mnie po drugiej biorę go do cyca i w takiej pozycji budzę się kilka godzin później. Inna sprawa że połamana jestem po takim spaniu. Hałasy mi nie przeszkadzają ale budzi mnie kwęknięcie młodego albo jak uleje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 13.10.2017 14:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 Doriko, no wlasnie o ta czujnosc chodzi, chrapanie moze obudzic .Jak sie maluszek chowa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.