Domek z dziecinstwa

[joana_]

Nic nie piłam, nic nie moczyłam Mojego też nie ma, więc się nie wykuruje, zmęczenie mnie już chyba dopada.

Mania, nie rób białej podłogi. Miałam w mieszkaniu, całymi dniami na mopie. A miałam z szarą fuga, wyglądało dobrze, ale mega niepraktyczne.

[pestka56]

Co do podłogi się zgodzę. Mam jasną podłogę (położona na tymczasem, do zmiany) w wiatrołapie. Już nawet nie mam do niej siły. Co stąpnięcie to ślad Drzwi otworzę i czymś wiunie i od razu brudno.

 

A może kafelki na ścianach też szare, tylko jaśniejsze niż podłoga. Albo granatowe. Co sądzicie?

[TAR]

no nie wiem, dalej na 100% nie jestem przekonana do ciemnego po calosci. poza tym ładnych naprawde ladnych kafli w granacie jak na lekarstwo. zreszta to juz troche tez na wyrost. lazienka jest mala, najlepiej zrobic ja bez przeladowania i prosto kolorystycznie a zagrac tylko dodatkami typu lampa, lustro szafka.

[pestka56]

Mm pod ręką fotki małych klitek, ale nie patrzcie na układ. TYLKO kolory, zestawienia kolorów:

 

Te białe jakoś z wysoko położonymi kaflami wyglądają szpitalnie

GRANATOWY najlepiej NAVY

 

BIAŁY marmur + szara podłoga

[TAR]

eee bo wybralas szpitalne kafle (mnie sie bynajmniej te zawsze tak kojarzyly)

ale na tym maniowym zdjeciu szpitalnie nie jest, po bokach dajesz biale gladkie bez wzoru, na podlodze szarosc i juz masz klimat a nie szpital

 

ta granatowa lazienka po tygodniu by mnie juz zmeczyla jest "za ostra" mimo ze kolor ladny.

[pestka56]

[pestka56]

No masz rację z tymi kaflami, ale mnie chodziło o sam kolor.

Kształt kafli dużo robi

[TAR]

1 i 3 beeee, 2 taka se, 4 i 5 miodzik z przewaga dla 4

[pestka56]

Nio, 4 to moja faworyta i 5 też bardzo ładna. 5-ta jest z polskich kafli

Ale żadna z nich nie przejdzie u mani. To tylko znowu argumenty za światłem i zestawieniami kolorów

[mania1220]

nie wiem z czego zyje wczoraj bylam przekonana ze jest dopiero wtorek

nawet smieci nie wystawilam, nie zlozylam wszystkich pudel po podzlodze, milam tylko jena paczke zlozona i dopiero co wsyatwilam, podjechali i wlasnie zabrali, czyli reszta czeka na przyszly czwartek. No i jutro na wesele ide a nic nie przygotoane, wlacznie ze mna czas za szybko leci.

 

 

fajnie pokazujecie. Te szare mi sie bardzo podobaja bo moje klimaty ale tutaj nie bedzie pasowac, musze zrobic normalnie klasycznie. Urzadzanie domu zaczelo sie pod kominek, a teraz kominek bede rozwalac, fajnie.

na scianie gdzie kominek - i mi tu nie krzyczec bedzie to:

 

 

 

 

a tu widac z kominkiem nisko na podlodze jak moj

 

 

 

 

chcialabym cala sciane ztobic i miec w nosie, ale to tez mi sie podoba

 

 

 

 

dlatego sie zastanawiam - czy zrobic te dwie sciany w lazience pod komienk przyszlosciowy czy pod kuchnie?

cos mi sie zdaje ze pod kominek lepiej, wklejalam tam podobne kafelki marmurowe ze sklepu.

 

a drzwi do lazienki zawsze zamkniete mam. Pootwierane sa na gorze ale tutaj zawsze zamkniete, nie ze "na klamke" ale zamkniete.

 

na bialym widac wszystko? zapytajcie mnie o moja ciemna podloge na mopie i odkurzaczu jezdze 4x na dzien bo czesciej nie mam sily Manius wraca z dworu a ciagle pada, wyciaga jakies i przynosi patyki rozgryza je, jazde mam na ostrego

 

ale nadal bym ciemna wybrala jakby mnie kto pytal

[pestka56]

Mania, czyli marmury białe Ale podłogę może pokombinuj jednak. Nie robisz się, kobieto, młodsza. Ja już coś o tym wiem. Każde sprzątanie w domu daje mi popalić.

 

Wesel się a ja coś pokombinuję z twoją łazieneczką na biało, ale dopiero jutro. dziś też za chwilę znikam z domu.

 

Wiem co ci się podoba w tych małych kosteczkach kamienia wokół kominka To zwykły marmur, czy może kwarc? Byłabym za kwarcem, bo piękny jest i daje fajne błyski światła. Pasowałoby u ciebie.

[mania1220]

nie wiem co to, napewno nie marmur, pewno i kwarc

marmurowe tylko te kosteczki co do lazienki myslalam, ze sklepu co wkleilam.

nie wiem co mi sie odoba, poprostu mi sie podoba bo proste? i bo pasuje do kazdego mebla? obojetnie z jakiej epoki - przynajmniej ja tak to widze

 

 

a gdyby te marmurowe kosteczki dac nie za lustro i za kibelek ale na tej dluhiej scianie w tym kibelku a czyste kafle za lustro i za kobelek???

[mania1220]

ooo matko ale ja pisze, nie chce mi sie wracac i poprawiac, jak napita pisze

[TAR]

no jak to napita? napita to powinnas byc po weselu:lol2: i mialas w kiecce sie pokazac noooooo:mad:

[pestka56]

Znikam kieckę mogę w nocy pooglądać

[joana_]

Zrobiłam ostatnie koszenie w tym roku.

 

Łazienka, cała w takich samych płytkach i do tego sufit w podobnym kolorze wygląda jak ciasne pudełko. Ja mam takie odczucia lekko klaustrofobiczne.

Ten kamień na kominek, to nie moja bajka,nigdy mi się nie podobały, nie chciałabym też wycierać z nich kurzu ale znając Manię tak zrobi, że u niej będzie pasowało.

[mania1220]

bo zmienilam zdanie i ide w spodniach

muzyka bedzie nie moja bajka, a jak ja nie lubie muzyki musze byc napita zeby sie dobrze bawic, a ze prawie nie pije nic wiec bede sie musiala urznac, jak w lesie. Mysle e flazka wina styknie w kiecce zle sie bedzie tanczyc, za raczke to ja nie tancze, ja z tych klubowych gdzie sama i duzo wygibasow

no chyba ze nie wejde z portki? nie mierzylam

 

a swoja droga, wczoraj smialismy sie z M, Kathy i Rick i Jerry z Trina non stop gadaja na Rose i Jay'a ze po co taki slub i takie wesele ze Rosy to 3 slub a Jay'a 2, a sami byscie padly jak sie stroja! jakies dlugie suknie do ziemi, zlote czy srebrne buty, codziennie swoje przezywaja Jakby to ich slub byl

 

 

Joana nie przeszkadza mi scieranie kurzu bo scieranie sie nazywa Dyson mam specjalne koncowki na takie sprawy, tak samo robie z shutters, nie latam ze szmata w rece , mam listwy na scianie, sztukateria to nazywacie, tez to musze robic Wiem ze TAR tego nie cierpi

 

aaa M wczoraj zajechal do Mlodego do pracy przed praca, przywlokl dwie listwy, nie, 3, reszte mi na fotkach pokazal. Musze cyknac

[joana_]

A tak, zapomniałam o twoim odkurzaczu Ja tam lubię listwy

[TAR]

czego Tar nie cierpi???? sztukaterii czy scierania kurzu? tego drugiego to rzeczywiscie nie cierpi, dlatego u mnie tak malo popierdolek w domu i jednolite powierzchnie

Maniu punt widzenia zalezy od punktu siedzenia. ja bardzo duzo pracuje zawodowo, praca nie jest latwa, wymaga ode mnie duzo zaangazowania i uzywania głowy. po powrocie do domu to ja czasem nie mam sily obiadu zrobic a co dopiero sprzatac. wole z psiami i mezatym czas spedzac. a weekendow mi bardzo szkoda przeznaczac na porzadki. co innego gdybym siedziala w domu. moj dom by blyszczal

 

tu na forumie jest taka laska narzekaczka, ktora w zyciu nie zhanbila sie praca ale pierwsza narzeka ze kasy nie ma, czasu nie ma, i jej sie nic nie chceeeeee. no przepraszam, zycie to nie tylko seriale w tv.

[mania1220]

no ja mam ten luksus ze w domu pracuje, nie oplacalo nam sie wynajmowac biura bo bez sensu by bylo, czasem pare dni ustawiania roboty a potem robota leci i cisza, a dealerzy i klienci i tak sie kontaktuja z nami i o 10 w nocy, w biurze bym miala siedziec? umarlabym z nudow. A tak papierkowa robota w domu a M i tak odbiera towar od producenta bo wszystko na wymiar i na zamowienie robione - i jedzie prosto do klienta z tym.

wiec mam czas latac sprzatac. A Dysona kocham miloscia pierwsza i odkad go kupilam - oba znaczy - uwielbiam nim robic. Mloda powiedziala ze tyle kasy nie da, kupila chyba Hoovera ktory zrobil takiego jak Dyson, odkurzacz nawet roku nie przezyl a ja juz 4 lata jezdze i nadal mocy nie stracil. I te wszystkie koncowki co maja jest bajka, wlasnie wczoraj wypatrzylam nowa wypuscili, musze dokupic bo sie sprzyda.

a powinni wymyslec do robotow cos - jakis czujnik zeby wyweszyl smiec na podlodze zeby sam pojechal i go sprzatnal, ohhh to by ulatwilo robote!