Domek z dziecinstwa

[joana_]

Mania wstałaś? Co tam dziś działacie ??

[mania1220]

wstalam, wypilam dwie kawy, pokrecilam sie po domu, dczolgalam sie do compa. Wieje jak w kieleckim, glowa boli:cool:

wcziraj tak bylo cieplo ze lazilam troche w klapkach po dworzu ale poszlam do ogrodka i musialam jak Doriko gumiaki nalozyc bo trawa po sniegu jak gabka.

 

nie wiem co dzis bedziemy dzialac, bo jak powtorzylam M to zrobil dziwna mine dzis nie pracuje. Ale wczoraj po pracy pojechal do Ricka. No i sobie drinkneli.

Nie wiem czy ma kaca czy co ale zagonie do jakiej roboty, nie ma to tamto. Karnisze przyszly do Fioletowego wczoraj - bo jednak nie znalazlam starych zagonie powiesic. Moze wyspe obic?? i Blat przykrecic bo tylko lezy i M juz 3x sie na nim oparl az wszystko podskoczylo.

Poki co - nadal sie budze, siedzialam do 2 w nocy filmy ogladalam.

 

 

a wczoraj postawilam jelonki, sero sniegu jak to wyglada

 

 

 

 

w zeszlym roku jak je zasypalo to temu lezacemu tylko rogi wystawalay i mialam plan je powiesic na scianie od garazu, no ale jak widac nie powiesilam.

 

a jak stawialam, Pan Dyskoteka tez podlaczal swoje

 

 

[TAR]

na kaca najlepsza jest praca

 

w sumie to szkoda ze u nas na wiochach tak pozno robia lampki a byloby weselej jakby juz zaczeli zdobic. my planujemy za tydzien na mikolaja cos juz porozwieszac. ale choinke to dopiero tydzien przed swietami

[mania1220]

tu szybko sie stawia - w srodku tez, bo sie rozbiera po Nowym Roku, wiec miesiac trza sie nacieszyc. w Polsce macie dlugo po Nowym Roku, tu nie ma tyle swiat co macie, Trzech Kroli nie ma

 

 

sluchajcie, zawzielam sie zeby miec piekarnik na swieta, niestety nie mam teraz ponad 4 tysiecy zeby kupic bo M kupil tv i kanape i mi odkurzacz wymyslilam ze kupie uzywany, narazie, a potem zmienie na nowy ten co chce. Nie chce brac na raty, chce za gotowke kupic. Wiec dzis z rana szukalam na lokalnych i znalazlam za jedyne 100$

nic specjalnego, wazne ze dziala i na swieta bedzie a ja tez dziury miec nie bede w szafce, a Chris w piatek przyjezdza robic swiatla to odrazu pociagnie kabel i ja podlaczy, nie bedzie musial 2x jezdzic

jedziemy za godzinke , niecale 50km

[TAR]

choinke chowam tydzien po nowym roku, ciekawe jak ten piekarnik, oby sprawny. to Mania sernika upieczesz

[mmikka]

Kup po drodze ser i sernik piecz

Dzisiaj znów Tar-owy piekłam

[Doriko]

Lubię mieć błysk ale jak pisałam nie będę stawać na głowie by go osiągnąć a dużo mnie to kosztuje. Nie jestem taka energiczna jak np Mania. Jestem ślamazara totalna ale przede wszystkim brakuje mi takiej energii do działania, szczególnie gdy czegoś robić nie lubię.

O pomoc męża też już nie mam siły walczyć. Poza tym że najchętniej zrobiłby ze mnie gosposię (oczywiście po pracy zawodowej) to spoko facet i widzę postępy. Będę pracować ale wojny nie chcę.

 

Pestko z tego co piałaś wnioskuję że nawet jakbyście się nie rozwiedli to twoja córka nie miała by kontaktu zbyt dużego z ojcem. To że by razem mieszkali pewnie niewiele by zmieniło. Mój na szczęście jest dobrym ojcem, nie idealnym ale dobrym na pewno.

 

W grudniu idę na firmową wigilię. Moje pierwsze wychodne od narodzin Antosia. Mam nadzieję że da radę ogarnąć młodego przez te 3h.

 

Zapomniałabym Pestko, gdzie ten kredens!

[joana_]

Pestka znowu się wymiguje

 

Doriko ja np prawie wcale nie piekę ciast, to już ponad moje możliwości, za czasochłonne i nie chce mi się , bo nie przepadam za tą czynnością. choć dzis mnie naszło na słodkie to ugniotłam szybkie rogaliki, bez jaj, drożdży, proste a dobre na ząb

[pestka56]

Spoko, będzie kredens Fotki zrobiłam

 

Doriko, słusznie, nie rób wojny, ale też nie daj się zapędzać w gosposiowanie. Małżeństwo to sztuka kompromisów i wzajemne robienie sobie nawet drobnych tylko przyjemności. Trzeba czuć, że jest się potrzebną i kochaną, a wtedy energia też się znajdzie.

Ja też nie z tych co to tryskają energią. Szczególnie, że praca czasem wypruwa ze mnie wszystkie siły. Ale wtedy J rano robi śniadanko i przynosi mi podwójną herbatę (kawy nie piję) do łóżka. Ja się na niego wściekam za bałaganienie, buty rozp...lone po całym wiatrołapie i takie tam, ale żaden facet, z którym byłam jakoś związana nie patrzył na mnie z taką troskliwością jak on potrafi.

Najlepiej nam wychodzi nawet najcięższa praca, gdy robimy ją razem. Ostatnio we dwoje wtargaliśmy na poddasze częściowo wpychając po deskach ułożonych na schodach, a częściowo z pomocą bloczków na linach przeciągniętych przez belki więźby, ważący dobrze ponad 130 kg pieco-kominek. 6 godzin nam zajęło, a potem wypiliśmy butelkę wina

[pestka56]

W grudniu idę na firmową wigilię. Moje pierwsze wychodne od narodzin Antosia. Mam nadzieję że da radę ogarnąć młodego przez te 3h.

 

Jak moja Kaśka miała jakieś 8 miesięcy zrobiłam niezły numer. Mój były spóźnił się z pracy. Ja byłam po 2 niespanych nocach, bo miałam pilną pracę i padałam na nos. Wiedział o tym, bo specjalnie prosiłam, żeby wrócił jak na jwcześniej. Obiecał mi to. No, i oczywiście olał mnie. Ze 2 godziny, się spóźnił. Jak usłyszałam, że podjeżdża podjeżdża samochodem, sprawdziłam, że to on, a Kasia spała, ubrałam się i wyszłam z mieszkaniana klatkę schodową. Poszłam piętro wyżej. Poczekałam aż wejdzie do mieszkania i zwiałam z domu. Musiał się sam dzieckiem zająć. Onasię podobno rozpłakała jaksię obudziła. Zadzwonił po moją mamę. Mama dotarła po godzinie i zastała go z Kasią na rękach spanikowanego do cna. A ja posiedziałam w kafejce i wróciłam po 4 godzinach.

[mania1220]

sluchajcie mam dylemat

 

piekarnik mam, jest niezly nawet , ale mam dylemat z wyspa, ktora tam siedzi bo musimy jechac do Ikea - CHYBA - i musicie mi poradzic, zaraz fotki wkleje

[Doriko]

Akurat gotować i piec lubię. Resztę prac domowych mogę wykonać jeśli mam wystarczająco czasu i zostanie go jeszcze troszeczkę na przyjemności. Potrzebuję czasu na ogród czy odnowienie mebli których już uzbierałam sporo bo to mnie relaksuje.

[mania1220]

wsadzilismy

 

 

 

 

wszystko pieknie ladnie ale nam wizualnie za duzo tego , a jak jeszcze szuflade zalozymy to juz bedzie nieciekawie.

 

wiec wymyslilam tak :

 

wypitolic mikrofale totalnie, musze nowa kupic i tak bo tej staruszce juz sie drzwi zacinaja, kupic duzo mniejsza i ja wsadzic w szafke - w ta kolo lodowki na gore co kiedys kombinowalam jak kuchnie panowalam. Ale wsadzic ja za drzwi, otwierac poprostu jak sie bedzie uzywac.

 

a w wyspie zrobic cos takiego

 

 

 

 

 

 

 

 

co i jak to juz szczegol sie zastanowic, ale zeby piekarnik na srodek i dwie szafki po boku.

czy dobrze kombinuje? bedzie lepiej?????

 

szybko gadajcie bo M kazal wolac, jesli tak to jedziemy o szafki do Ikei, musimy to dzis zrobic bo szafki musza byc jak Chris w piatek przyjedzie.

[joana_]

Podoba mi sie to rozwiązanie bez mikrofali, faktycznie za dużo się działo. I wersja z szufladami

[mania1220]

czy zostawic i sie przyzwyczaic? moze zmiana tak na nas neatywnie wplywa?

[mmikka]

Z piekarnikiem, to może tylko kwestia opatrzenia się i przyzwyczajenia. Z szufladami wygląda lżej.

Sama mam schowaną mikrofalę za drzwiami. Kiedyś pisałam, że nawet bardzo wysoko, bo nad lodówka

Używamy jej bardzo rzadko i nie przeszkadza mi to, że muszę na krzesło stanąć żeby wyjąć podgrzaną miseczkę z kocim mlekiem M nie musi, bo jest wysoki:)

[mania1220]

no wlasnie mam 3 szuflady w kazdej na dole, tez tak myslalam, tylko zamiast szuflad z tylu szafki i wysuwane - tak jak mam smietnik zrobiony, wtedy wszystko co wyzsze moge zabrac z tamtej polki zeby mikrofale wsadzic.

no to trzeba jechac

[Doriko]

jakby czarne sprzęty były to by było ok a tak rzeczywiście za dużo tego

[mania1220]

wlasnie Mika tez kombinowalam nad lodowka ale wysoko jak diabli i tez stanac bym musiala na czyms, jak nie znajde mikrofalo tak malej a minimum 1200 watow do szafki to wtedy wsadze nad lodowke wieksza, zadko uzywam wiec tez moge na stoleczek wlezc, no to jade wiara, a jak wroce popisze wiecej, dupa mi dzis od tych jazd odleci, Ikea teraz daleko dla mnie, ale oplacalo sie jechac po piekarnik!!!! byle dzialal, trzymajcie kciuki za niego bo jak za darmo byl w porownaniu z cenami w sklepie

[mania1220]

ano ale mam Doriko wszystko w nierdzewce to juz mieszac nie bede, myslalam o tym jak jechalismy po niego, ze wyspa prawie czarna