mania1220 03.01.2018 19:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 Doriko - bardzo mi milo ze tak mowisz ale sama wiesz ze tak nie jest :p ja np - i mowie to o swoim domu i swoim mysleniu - mam pare miejsc w domu ktore uwazam za dobrze zagospodarowane, niech bedzie ze "katologowo", ale po mojemu katologowo, jest to tylko kilka miejsc i ustawien mebli i durnostojek. Reszta albo mam mieszane uczucia, albo sie przyzwyczailam, albo olewam bo nie mam kasy zeby zmienic:cool: I pojecie katalogowo" jest wzgledne bo kazda z nas bedzie uwazala co innego za katologowy wyglad. Wiec nie ma co jojczec! kazda z nas ma tak. I kazda cos nie skonczone. A ja mam duzo jakby nie patrzec i duzo w planach i prawde mowiac nie wiem czy plany na zas zostana zrealizowane czy chalupe sprzedam. wlasnie, nie mam jescze docelowych blatow, kuchnia nie skonczona, na gorze nadal wykladzina i bedzie dlugo, zadne ze schodow nie zrobione, a listwy Joana nie w paru miejscach ale na dwoch podlogach, jest ich brak. Na dole tez nie ma drzwi a na parterze nawet nie mam listew naokolo drzwi wejsiowych i wyglada jak na budowie. Na dole sciany nie zrobione - kurzy sie caly czas, wycieram co dwa dni bo codziennie mi sie nie chce. Albo na cos czasu nie ma, albo kasy nie ma, albo cos tam - i to tez kazda z nas ma. a Pestka chrzani, nie pokazuje bo sie boi krytyki i juz byla o tym mowa, nawet nie u mnie, wiec prosze nie zmieniac histori i wlasnie jak mowicie - szkoda! bo ma ladny dom i nietypowy - kto ma taki sufit? ja nie znam nikogo! kto ma taka biblioteke z tyloma ksiazkami? ja nie znam nikogo. Moze trzeba jej kopa dac ABO co?? gwizdac na krytyke, nie kazdemu sie wszystko bedzie podobac bo kazda z nas ma inny styl. Koniec koncow i tak same wybierzemy to co my chcemy. No co, ja po waszemu kilka razy tez cos robilam i sie totalnie nie sprawdzilo wg waszej wizji i musialam od nowa po swojemu. Ale czasem krytyczne spojrzenie potrzebne bo sie nie dopatrzy czegos. mi sie tez moj domek podoba, chociaz nie jest to moj dom marzenie, ale bedzie mi sie bardziej podobal jak to cale przedszkole POJEDZIE DO DOMU a na marginesie powiem ze mialabym to wszystko dawno wykonczone ale kase wydac wolalam na co innego, np moje odkurzacze czy perfumy czy inne pierdolki, glupie pewno ale mala pierdola potrafi mnie bardziej cieszyc niz jakas listwa przy podlodze ktorej i tak nie bede zauwazac, chyba ze kurzem obronie. I nie myslcie ze jak cos pokazuje to zeby sie chwalic bezczelnie, ja mam taka nature poprostu ze z kazdej duperelki sie ciesze. A zycie jest takie krotkie i niewiadomo ile go i kiedy wyciagnie kopytami ze jak mam okazje - wole sie napachniec niz patrzec na cos dokonczone. Ale to, ja taka jestem, M tez. ooo ale poemat wyszedl, chyba mam robala, musialam wywalic z siebie ale chodze powiem wam i przezywam ta szafke bo jestem zalamana. Maja jechac juz w piatek badz sobote. I boje sie tego dnia jak wszystko uprzatne i zobacze. nie winie dzieci, bo dzieci to dzieci, to wina Mlodej. I to ona dostala zjebke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 03.01.2018 19:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 sernik robilam pol godziny temu i sie zastanawialam gdzie ta TAR znikla, dobrze ze wrocilas.kazda z nas chyba chora, mnie 26 tak sieklo, caly dzien zdychalam w lozku, bylam tylko raz na dole zeby kazac Mlodej Mlodemu nalozyc jedzenia do domu bo M go odwozil i nawet sie z nim nie pozegnalam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 03.01.2018 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 Mania no wlasnie, kazdy ma swoje niedorobki i rzeczy ktore chce zmienic. Szafki naprawde wspolczuje, bo wiem jak to jest jak sie kupilo, wyczekalo a tu nagle zniszczone. Boli. Moze jakos da sie naprawic. A powiedz mi twoja corka nie ma swiadomosci, ze dzieci broja i jednak nie jest u siebie i powinna z wiekszym szacunkiem traktowac miejsce, w ktorym gosci. no bo przeciez nie gotuje przez caly dzien no ja bym sie wsciekla na stowe. zrobilam dzic steka w sosie jacka danielsa. w przepisie byla whisky i 1/4 łyzki cayenne, dalam wiecej - ale mnie przepalilo. gile do pasa. i dobrze, zatoki przeczyscilo bez leku:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doriko 03.01.2018 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 A to już nie moja wina że Mania swój katalogowy dom postanowiła rozbebeszyć i zrobić jeszcze bardziej katalogowo. A tak na serio to wiem że nie wszystko masz takie jak byś chciała i jak planujesz co nie zmienia faktu że twoje wnętrza są piękne. Moim zdaniem są zupełnie katalogowe. Poza tym skąd wiesz że właściciele tych z katalogu patrząc na zdjęcie nie myślą sobie "ten blat kiedyś wymienię na taki jak sobie wymarzyłam" albo coś w tym stylu. Pestka po prostu lubi jak ją prosimy o to by założyła swoją galerię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 03.01.2018 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 Uwielbiam WAS Baby jedne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 03.01.2018 19:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 ma swiadomosc ale olala i nie sluchala mnie.szybko w surowe sciany sie M wprowadzil do jaskini, zeby im oddac 3 sypialnie na gorze. Ze ja mam swoja wlasna lazienke w sypialni oni urzedowali w tej wiekszej. Prosilam odrazu jak przyjechali Mlodej - myj za nimi blat odrazu, po myciu zebow, buz i rak, nie moze na blacie zostac pasta do zebow ani mydlo. To jest marmur i on jak gabka nasiaka, o to trzeba dbac i tanie to nie jest.Nie zrobila. malo tego na podlodze sta koszyczek z szamponami, mydlami i innymi pierdolami, jak dzieciaki porozwalalyp podlodze tak lezalo...3 dni. I ona do mnie ze ona malo co tej lazienki uzywa. Pytam jak malo co? codziennie sie kapie, codziennie dzieci kapie, oni tam codziennie sa, to pomijajac zdewastowany blat - pytam sie jej - lazilas 3 dni przekraczajac wszystko zamiast pozbierac?to chciala dzieciom kazac sie myc u mnie w lazince, nie dalo rdy tam tez marmur! co z tego ze jest impregnowany co jakis czas, to nadal nie jest 100% ochrony i cos zostawione mokre dlugo zawsze wsiaknie. Wygonilam wiec na dol gdzie jest czarny blat na parterze bo mam oko na niego, ale specjalnie zostawilam i nie ruszalam i dzis jej powiedzialam - nadal nie sprzatasz za nimi. Kuchnia - marmur na scianach nad blatem. Prosilam tak samo. MAM PLAME!! tlusta plame ktora wsiakla w dwie plytki. Tez prosilam - uwazaj. Ale po co, argument miala "jak sie gotuje zawsze sie chlapie". rece mi opadly. Mowie jej ze tak, ale jak sie chlapnie to sie zaraz wyciera, wiedzac tymbardziej ze nie jest twoje i ze jest z marmuru i mowie jej sorry ale domu pod twoje dzieci nie bede robic. Kuchenka - klelam ile wlezie jak pamietacie ze ta czarna emalia jest do dupy i trzeba zaraz myc albo zostaje na amen. Wiec tez ja prosilam - myj zaraz jak ostygnie bo si wezre. Nie myla. Mam super wielka plame ktorej nie moge zmyc juz.Podstawka pod czajnikiem, mam ja juz lata, kupe lat, jeszcze ona z nai mieszkala. Wiedziala ze marmur, to co zrobila? Polozyla cytryne na nim. Wpadlam w szal jak rano zobaczylam co sie stalo. Oczywiscie glupa rznela.Z szafka tez prosilam, mowilam jej uwazaj na dzieci bo ta szafka mnie reke i noge kosztowala. A siedzieli tam i lomot z gory sie niosl. Nie poszla. Nie sprawdzila. Ale powiedziala mi " masz tam cos zoltego na telwizorze" hello!!! pokuj sie swiecil jak przyjechali. Mieli zakazane wnoszenia picia i jedzenia na gore. Specjalnie dla Natki robilam ten pokuj. Nie, nie poszla sprawdzic co sie dzieje tylko obwiescila ze cos na tv jest. Wiec poszlam, na tv byly farflocle z soku pomaranczowego. I wtedy szafke zauwazylam.Natki sie przyznala ze nozyczi w ruchu byly, nie chciala ich dac, musialam w koncu huknac na nia i je wyciagla gdzie schowala. Niestety, nie na kazd dziecko dziala spokojna wychowawcza gadka. A ja nie stosuje bezstresowego wychowania bo kazde dziecko inne . Nikus jest i byl aniolek, Natki i Brian to partners in crime. A ten co mial roczek juz widze ze bedzie taki sam. rozumiem ze ona jest zmeczona, ale mi jej nie szkoda. Po dwojce jak urodzila kazalam jej skonczyc z tymi ciazami. Nie, byla madrzejsza, wiec niech teraz cierpi. Ale ja przez to nie musze nie? sciany mam juz w dwoch miejscach flamastrami upaciane. Nie wie czy zejdzie, farbe mam super i wszystko zlazilo, ale flamastrow nie mialam jeszcze. Zaraz sprawdze. w sumie Mloda jest OK, zawsze pozadek po sobie zostawia. Ale tymrazem juz hocki klocki sa, na dodatek wiecznie na tel wisi ze swoim chlopem a ja latam ze szmata.zmywarka nie nadaza, musze myc wiec w rekach bo zmywara zajeta 9a wy sie pytalyscie dlaczego mniejszej nie wsadzilam), rece mam od mycia szorstkie jak sciernisko bo skonczyl sie moj ply i kupila dziadowski smierdzocy na dodatek palmolive ktorego nienawidze. moje nerwy sa na ostatnich postronkach. Powiedzialam jej ze ona przyzwyczajona, ale jak jej dzieci odrosna i minie kilkanascie lat a potem ktores jej dzieci swoich nazwozi to zobaczy jak to jest MIEC DOSC DZIECI. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 03.01.2018 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 o matyldo czytam i oczy coraz wieksze robie i tylko czekam az napiszesz o nowej sofie ze pogryzdana mazakami jest albo gdzie jaka dziura zrobiona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 03.01.2018 20:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 sofa jest owinieta 3 kocami, wyglada jak w przytulku dla bezdomnych koce sciaglam raz jeden tylko - do zdjec po wigilili przed otworzeniem prezentow. zrobilam jakis nowy sernik, pierwszy raz, ciekawe czy wyjdzie a teraz sie zaieram za precle. Zrobie z sola bo chyba maku nie mam i z cynamonem na slodko - zeby im japy zapchac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 03.01.2018 20:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 Doriko a blatu nie mam bo kase z blatu co odkladalam - wydalam na psa, zeby kupic jak Senior zachorowal , mialam juz na wyspe brakowalo na reszte, a potem zamiast na blat wpakowalam kase w domek w lesie, no widzisz jakie priorytety, a zanim pojde cos powiem na temat blatow do dzis sie zastanawiam jaki i z czego blat kupic, myslalam caly czas o naturalnym bialym granitowym ale jak ona zjedzie z ta chalastra granit tez odpada, bo tez mi go zalatwi i koniec koncow zrobie z kwarcowki, byle kamien, bo co chce napisac - ze ona ciagle gotuje dla tego przedszkola i ciagle mycie jest - ten blat teraz co mamy - jak jade placem naokolo zlewu juz sa zgrubienia. Za duzo wody sie chlapie i jakies dojscie sie zrobilo i napuchl. Nie widac ale czuc. Czyli laminat jako taki a tymbardziej z Ikei nie sprawdza sie. Ku zdziwieniu tylko musze powiedziec - szafki w kuchni wytrzymaly! trzymaja sie dobrze! juz prawie rok jak ja rozwalilismy. Wiec szafki im wyszly, blaty sa do dupy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 03.01.2018 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 Mania, mój dziadek miał taki gruby, twardy skórzany pas wojskowy ze sprzączką. Wisiał ten pas na ścianie w kuchni i brzytwę na nim ostrzył/polerował. Gdyby tam u ciebie był teraz, to twoja Młoda dostałaby tym pasem po tyłku. Mam takie wrażenie, że ona przestała szanować to co u ciebie. Bardzo dużo zakupów zrobiłaś przez ten rok. Bardzo dużo nowości. A ona na to patrzy i przestała się przejmować. Mama ma za co to sobie wymieni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 03.01.2018 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 Ja myślę , ze ona jest zmęczona i nie ogarnia już tego, woli odpuścić, tylko tak jak piszesz Mania po co kolejne dzieci były?U mnie takimi niszczycielami sądzieci mojego, im w domu wszystko można , każdą zachciankę mają spełnioną wiec nie interesuje ich to ,ze wszystko cieżkie pieniądze kosztuje. Dwa lata temu dałam im do pokoju taką poduszkę ładną, białą z futerka. Pomyślałam,że już duze to nie uświnią, a będą mieli ładnie. /Skubało któreś aż wielką dziurę wyskubało i zdziwieni, że ja się drę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 03.01.2018 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 Wychodzi na to, że Młoda z dzieciakami powinna mieć spanie na górze, bawialnia na dole, w jaskini. Biedne przez te śniegi nie wybiegają się na dworze i energia ich rozpiera.Dobrze, że obczaiłaś jakiego blatu masz nie robić. Na mojej desce marmurowej też widzę plamy i nawet odprysk jest. Jej mi nie żal, ale lakier na meblach mam w paru miejscach walnięty, sama garnkiem i nożem dziabnęłam. Dobrze, że mało rzuca się w oczy, ale sama wiedza wpienia mnie, że jednak nie uważałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 03.01.2018 21:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 wiecie, byla tutaj moja ex szwagierka dwa dni temu, ona taka typowa mamuska, nawiedzona Matka Polka, "poradzila" mi wlasnie to - zrobic im pokuj do zabaw w jaskini. Sek w tym ze nie zrobie. Jaskinia nalezy do M, to jego krolestwo. Tam tez jest debowa podloga - wiecie jakby wygladala? Jego wielki tv nad ktorym sie trzesie? Kominek za ktory dalam kupe kasy zrysowany? odpada. Maja sie bawic na moim oku. Zabawkami. za zadko tutaj sa, nigdy tez tak dlugo nie byly. No i jest jeszcze jeden problem - ja nie umiem sie dziecmi zajac. ja nie umie sie z nimi bawic i wymyslac zabaw. Nie umiem, nie lubie i mnie to nudzi. A Mloda nie wzielam wszystkim zimowych kombinezonow i nawet nie ma jak wyjsc na ten snieg. U siebie ona nie dba jak ostatio bylam i zobaczylam co dzieci zrobily z mieszkania to za glowe sie zlapalam, masz racje Pestka ze pas na nia powinien byc, dzieci to dzieci zawsze cos zbroja , Mloda wywalila malego kota przez okno - na szczescie nic sie nie stalo mu chociaz na beton z 1go pietra, poduszki, ciuchy, zlota bozuterie - tej nie odzyskalam, w koncu chodnik byl na dole! cukier i wda w VCR i inne takie. Ale to bylo rozrabianie, nie niszczyla mebli w domu. Te jak tajfun, lezy przed ni i blok kartek (kupilam im po 3) to wraz sciane trzeba bylo zrysowac. Mloda nie pilnuje i odpowiedz ma w typie "to tylko szafka", to tylko zew, to tylko sciana. Nie, nie tylko. To nasze ciezkie pieniadze i ciezkie kredyty do splacania. Ale wiecie, jak sie mieszka w wynajetym to sie ma gdzies, nie chcialabym miec jej za loatorke, a nie mowilam....przed swietami wymyslila - ze ja zalali z gory jak pamietacie, podlogi napuchly wiec wlaciciel zerwal. I teraz ma beton, wlasciciel jakies kartony czy cos im dal i walneli to na beton i wojna trwa kto ma placic za nowa podloge. Wiec wymyslila zeby do nas sie sprowadzic, ze zapisze tutaj dzieci do szkol itp, dopoki nie zrobia im podlog. Po 3 dniach tutaj jej powiedzialam ze absolutnie. Raz zemi do zrujnuje to ja oszaleje od piskow, wrzaskow, syfu jaki naokolo. Gdyby byla super biedna i miala na ulicy wyladowac to co innego, ale maja kase i moga cos innego wynajac i to jest ich zasrany obowiazek zadbac o warunki dla dzieci a nie moj. wiedzialam ze tak bdzie, balam sie tego przyjazdu jak pamietacie. Bo znam Mloda. A Mlody zupelne przeciwienstwo. ehh. donbra, jeszcze 2-3 dni wqurwa. moze dam rade. taka dobra babcia tez nie jestem, w dupe juz zarobili jak zaczeli mi psa kopac. Bo gadanie nic nie dalo! jestem nerwowy rocznik jak to mawia M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 03.01.2018 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 Mania straszne rzeczy piszesz. dzieci z piekla rodem. ale qzwa za psa to bym wywalila i mlodej w dupe pasem dala az by rowno puchlo. nic mnie tak nie wnerwia jak znecanie sie nad bezbronnym zwierzeciem, ktory przez takie cos bedzie mial traumy. za rok to chyba juz sie nie zgodzisz na takie wizyty? i ten jej brak szacunku dla twoich rzeczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 03.01.2018 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 Mania, jedyne wyjście, to wy musicie jeździć w odwiedziny do dzieci. Nie pomyślałam o podłodze w jaskini, że już drewno lezy. Kiedyś jak widziałam posprejowane ściany budynków, to mówiłam, że za karę rękę do gipsu na trochę wsadzać gnojkom, nie mówiąc o zwrocie kosztów za malowanie. Nienawidzę bezmyślnego niszczenia przystanków, ławek czy rozbitych butelek na ulicy. Właśnie, z braku szacunku dla czyjejś czy wspólnej własności. Różnie ludzie podchodzą do szanowania czy braku poszanowania przedmiotu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 03.01.2018 21:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 TAR awantura byla, a nawet dwie. najwieksz byla za blat w lazience bo zniszczenie mi lzy wycisnely. Za psa ja ukaralam. Dla nich to zabawa, dla mnie tez znecanie. Jak go za noge ciagli to zrobilam to sam - polozylam na podlodze i pociaglam po podlodze. Nie bolalo ich ale przyjemne nie bylo nie?? Zapytalam czy sie fajnie czuja? I niech mnie ludzie wredna nazywaja, ale pies u mnie swietosc. Pamietacie co pisalam o Maniusiu seniorze? ze byl wazniejszy dla mnie niz dzieci. Dzieci sa wazne jak sa male a potem jak duze i maja kuku to inna sprawa. I nie tak Mloda byla wychowana, kurna, jak latam do Polski za kazdym razem podziwiam swoje zabawki! do dzis sa, nawet te ktorych nie pamietam bo malutka bylam a podobno moje ulubione byly. A te za nic nie szanuja ani swojego ani cudzego. Joana jak z poduszka to mi Natki kopie na ogrodku i wyrywa Mika bardzo dobry pomysl z ta rea w betonie, pamietam moj ostatni raz w Polsce, u mnie tak nie ma ale u M w Lublinie? za glowe sie zlapalam jak zobaczylam budynki na starym miescie wymalowane. Jak mozna tak niszczyc Tutaj tez maluja, ale naprawd zadko, bardzo zadko widac ze cos zniszczone jak ida malowac to maluja po mostach, czasem im sie uda jakis wago w pociagu, jest zabronione ale zawsze pmaluja, ale maja wyznaczone specjalne sciany do malowania i tam laza. Ale zabytki? nie widzialam jeszcze. wiecie co, az takie stare nie jestesmy, ale "za naszycg czasow" mlodzi az tak stuknieci nie byli CHYBA?? chyba ze ja w jakiejs szklanej bombce zylam?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 03.01.2018 21:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 M ostatnio zagrozil Mlodej ze do niej na wigilie za rok po chinsku bedziemy jesc na podlodze bo stol na 4 osoby maja:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 03.01.2018 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 mlodzi teraz maja wszystko za nic. nawet 15 lat roznicy to juz inne pokolenie, mlodsze, glupsze, mniej odpowiedzialne, roszczeniowe. jedno jest pewne porzadny wpier...ol zawsze przeszlifuje choc troche funkcje poznawczo-wychowawcze (wiem po sobie ) metoda wychowania bezstresowego jest zwyczajnie idiotycznie glupia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joana_ 03.01.2018 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 Ja patrząc na dzieci mojego M mam taki obraz, gały w telefon i nic ich nie obchodzi, 16 letnia córka podaje mojemu kurtkę, bo ona nie umie na wieszak powiesić, rzuca w domu na jakąś tam ławkę w wiatrołapie i babcia zawiesza, bo mam też nic nie robi. A jak kiedyś mój jej pokazywał jak się podłogę zamiata to się mamusi poskarżyła,że przecież sprzątaczką nie będzie. Ja zawsze powtarzam,że ciężko na wszystko pracujemy nie po to, żeby ktoś bezmyślnie nie dbał. Mania na ogrodzie tysiąc razy mój synowi swojemu pokazuje, w którą stronę może kopać w piłkę, a on jak by z innej planety- zapomniał. Noż kuźwa Antek ma trzy lata a wie, że mamy kwiatków nie wolno dotykać Po co bawialnie, bez sensu, nie mieszkają z Tobą, przyjeżdżają na krótko, a dom jest dla Ciebie i M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 03.01.2018 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 Wydaje mi się, że my więcej na dworze czasu spędzaliśmy. Latało się do upadłego, do domu tylko jeść i pić. Na truskawki i czereśnie czasem się wkradło. Tylko, że nie było strach dzieci samopas puścić. Strach przed czarną wołgą we łbie siedział, do obcego samochodu w życiu by się nie wsiadło. U nas nie było wybrzydzania z butami, ubraniami czy jedzeniem. Co było, to na grzbiet i chleb z cukrem czasem musiał wystarczyć. Wypalenie papierosa, to był wyczyn. Teraz nasypią do żarcia czy picia jakiegoś gówna i z człowieka robi się dzikie zwierze, albo zgwałcą. Nie było komórek i szantaży filmikami. Nie było galerianek. Na pewno nie było tyle śmiertelnych wypadków co teraz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.