Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.

    • poniżej 2 ton
      6
    • 2-3 tony
      16
    • 3-4 tony
      10
    • 4 i więcej
      8


Recommended Posts

Ostatnio po którymś z pytań forumowicza co się stanie jak nie wyjmie się popiołu zanim uzbiera się pełna szuflada postanowiłem sprawdzić i zasypałem cały podajnik 125kg i otworzyłem piec po jego wypaleniu i piec nie wygasł tylko popiół był wyżej niż palnik,a przez grudki w popiele spaliny wydostawały się do komina, czyli spokojnie można zostawić piec w moim przypadku na zużycie całego podajnika jedynie minusem jest że po wyciągnięciu pełnej szuflady popiołu druga część popiołu spadnie na dno i trzeba ją ręcznie zebrać, a tak to co kilka dni wyciąga się szufladę opróżnia i wstawia pustą ( z minutę można zaoszczędzić).

A pamiętasz jak ja to pisałem i minertu ? co niektórzy jakie tu teorie snuli ?

Później zibi wypróbował, następny chyba Krzysiek i nikomu nic się nie dymiło a kocioł dalej pracował :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • karoka65

    3480

  • zbigmaz01

    2445

  • minertu

    2414

  • bobasxx

    967

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

@Maher

Ja mam 17kW z zasobnikiem od 23/25kW i popiół zawsze wywalany przy zasypie. Nigdy nie miałem problemu by popiół uniemożliwił poprawne spalanie nawet przy groszku, gdzie popiołu była masa. Raz mi się zdarzyło nawet dorzucić do zasobnika z jeden worek (25-32kg) bez wyciągania popiołu i też nie było problemu. Przy powiększonym popielniku pewnie 1.5 zasobnika bez problemu się zmieści o ile nie więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widziałeś ten mały palnik ?

Nie za wiele zdziałasz z temp.wyciągając zawirowywacze z płomieniówek.

Maher może sobie kup, popal ze dwa lata i wysłucham Cię wtedy bardzo chętnie.

To dlaczego Ci producenci robią te małe kotły ?

35 tylko ?

A dlaczego od razu nie równo na 50kW i każdemu po równo :)

 

Czytałem że palnikiem z ogniwa ciężko zejść do palenia na małych mocach, ale po obserwacji mojego RBR-a widzę że przy paleniu na małych mocach z 90% ciepła odzyskuje się w komorze spalania, czyli przez większość okresu grzewczego i cały okres letni. Czyli w większości czasu nie ma znaczenia czy mam 11kW/12kW czy 17kW, różnica robi się dopiero jak spadają temperatury na zewnątrz i palnik pracuje na wyższej mocy i w przypadku Ogniwa mam większe pole do popisu czy to wyjmując zawirowywacze czy je modyfikując. Czyszczenie też jest szybsze, prostsze bo odpada czyszczenie półek i użytkownik ma wpływ na jakość wyczyszczenia kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz balon :)... Jak można zaoszczędzić brudzenia się to czemu z tego nie korzystać. Ja to chętnie bym zasobnik zrobił takich rozmiarów by całą tonę (no dobra... niech będzie pół) wrzucić, a do odpopielacza podpiąć jakiś sensowny wózek by co miesiąc w okresie zimowym wyjeżdżać z tym na zewnątrz.

Co do sporej ilości groszku to przesadziłem. Nie trafiłem na razie na taki co by dawał tego bardzo dużo, ale zdarzył się taki, że mało wcale nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, taka różnica między nami że tylko czytasz.

Nie byłem jeszcze przy żadnej M-ce to prawda, ale prędzej czy później będę.

Tych wiesz których już trochę odwiedziłem.

Co chcesz uzyskać wyciągając zawirowywacze, więcej sadzy na dachu ?

Jak chcesz je zmodernizować ?

Jak Ci pisałem, wyciągnięciem za wiele nie zdziałasz, prędzej zatkać jedną parę kanałów kolego.

Nie pisz proszę o tym co Ci się tylko wydaje.

Co do czyszczenia myślę że po jednym razie zapłakałbyś za tym co masz teraz, chyba że lubisz się smarować i sprzątać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower za młodu, później kopalnia i dorobiłem się siedmiu uszkodzeń kręgów, a z wiekiem prognozy nie najlepsze.

 

i ty się zastanawiasz nad obsługowym CO ?

:bash:

 

 

Dobrej nocki panowie.

Pośnijmy o palnikach których prawdziwa moc nominalna będzie w granicach 5kW :) bo takie są potrzebne do nowo budowanych, ci co mają starsze chałpki nadal mają w czym wybierać.

 

pomijając sens (który moim zdaniem nie jest zbyt wielki) - da się w ogóle z mocą tak nisko zejść??,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deputacik, zdrowie w tym momencie mało ważne.

A może po prostu inne źródła ciepła okazują się zbyt drogie. Nie każdego stać by dobrze ogrzać swoje cztery ściany, a co dopiero pchać się w bezobsługowe paliwa.

Co do wyboru kociołków to teraz wygląda na to, że większość powinna wybierać te z palnikami 10-17kW, gdzie te z większą mocą będą dobre do sporych domków. U mnie kroi się jakieś 240m2 i teraz wiem, że 12kW rabarbar to obskoczy. Może pomyślę by w przyszłości ziemią sobie puścić rury z glikolem do pomieszczenia gospodarczego (w razie potrzeby włączy się ogrzewanie w prowizorycznym garażu) i wtedy zapas mocy częściowo się wykorzysta z mojej 17-stki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może po prostu inne źródła ciepła okazują się zbyt drogie. Nie każdego stać by dobrze ogrzać swoje cztery ściany, a co dopiero pchać się w bezobsługowe paliwa.

Co do wyboru kociołków to teraz wygląda na to, że większość powinna wybierać te z palnikami 10-17kW, gdzie te z większą mocą będą dobre do sporych domków. U mnie kroi się jakieś 240m2 i teraz wiem, że 12kW rabarbar to obskoczy. Może pomyślę by w przyszłości ziemią sobie puścić rury z glikolem do pomieszczenia gospodarczego (w razie potrzeby włączy się ogrzewanie w prowizorycznym garażu) i wtedy zapas mocy częściowo się wykorzysta z mojej 17-stki.

 

A 230m2 by nie starczyło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A 230m2 by nie starczyło?

Mnie to by starczyło ze 100m2, może nawet nieco mniej + piwnica pod połową chaty i jakiś sporawy budynek gospodarczy. Niestety teściowie nie myśleli za bardzo i teraz mam tyle zabawy z przerabianiem, że szkoda gadać. Normalnie to byłoby ze 220, ale ganek jest tak nieprzemyślany, iż najłatwiej by było to zburzyć i postawić na nowo.

Ważne, że na głowę się nie leje, więc powolutku będzie się robić to co trzeba by można było zamieszkać na górze, a cały dół zostawić teściowej. Gdyby z nią dało się normalnie żyć to góry bym nie myślał kończyć i byłaby to spora graciarnia + jakiś kącik dla mnie do pogrzebania przy kompach.

 

Może wróćmy do RBRa, a nie jaka powierzchnia nam pasuje, chyba iż jest to bezpośrednio z rabarbarem związane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś jego adwokatem?
A Ty może jego architektem? A może masz prawo decyzji jaki metraż sobie wybuduje i będzie użytkował? Wszyscy wiedzą do czego zmierzasz. Zbuduj 10 czy 15 metrów mniejszy dom, zostanie Ci na pompę. Zbuduj jeszcze ze 25 metrów mniej - na fotowoltaikę Co zostanie. I jeszcze ze 20 metrów mniej - dostawisz małą elektrownię wiatrową. jak już po całości jechać - to jeszcze z 50 metrów sobie odmów, będziesz miał na fajne auto elektryczne. Jeszcze ze 20 metrów sobie ujmij żebyś miał na dołożenie ocieplenia na tym co Ci zostanie. A najlepiej to w ziemiance zamieszkaj i obłóż się dookoła tymi wszystkimi wynalazkami na które zaoszczędziłeś rezygnując z kolejnych metrów - będziesz wtedy extra nowoczesnym człowiekiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty może jego architektem? A może masz prawo decyzji jaki metraż sobie wybuduje i będzie użytkował? Wszyscy wiedzą do czego zmierzasz. Zbuduj 10 czy 15 metrów mniejszy dom, zostanie Ci na pompę. Zbuduj jeszcze ze 25 metrów mniej - na fotowoltaikę Co zostanie. I jeszcze ze 20 metrów mniej - dostawisz małą elektrownię wiatrową. jak już po całości jechać - to jeszcze z 50 metrów sobie odmów, będziesz miał na fajne auto elektryczne. Jeszcze ze 20 metrów sobie ujmij żebyś miał na dołożenie ocieplenia na tym co Ci zostanie. A najlepiej to w ziemiance zamieszkaj i obłóż się dookoła tymi wszystkimi wynalazkami na które zaoszczędziłeś rezygnując z kolejnych metrów - będziesz wtedy extra nowoczesnym człowiekiem.

 

Wole ten kierunek niż odwrotny. 500m2 i palenie mułem w śmieciuchu :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie to by starczyło ze 100m2, może nawet nieco mniej + piwnica pod połową chaty i jakiś sporawy budynek gospodarczy. Niestety teściowie nie myśleli za bardzo i teraz mam tyle zabawy z przerabianiem, że szkoda gadać. Normalnie to byłoby ze 220, ale ganek jest tak nieprzemyślany, iż najłatwiej by było to zburzyć i postawić na nowo.

 

Czyli potwierdzasz to, że wolałbyś mniejszy, za to nie koniecznie ogrzewany węglem, ale po prostu zostałeś postawiony przed faktem dokonanym. Czyli ty masz już mały wybór, ale ci co budują powinni mieć to na uwadze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jakby można było grzać prądem to byłoby super. Do tego jakiś sposób na dogrzanie chatki w razie braku prądu i gra gitara. Niestety w PL to tak drogi interes, że szkoda gadać. Do tego jakby dostać tani prąd na grzanie (podlicznik na ogrzewanie) to infrastruktura elektryczna nie dałaby rady, więc w PL jak na razie to niemożliwe.

Szczerze mówiąc to nie wiem czy pchałbym się w coś innego niż węgiel, bo raczej myślałbym o grzaniu budynku gospodarczego (marzy mi się własna działalność) i wtedy jak na razie dalej byłoby to najtańsze rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...