Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.

    • poniżej 2 ton
      6
    • 2-3 tony
      16
    • 3-4 tony
      10
    • 4 i więcej
      8


Recommended Posts

Rower za młodu, później kopalnia i dorobiłem się siedmiu uszkodzeń kręgów, a z wiekiem prognozy nie najlepsze.

 

i ty się zastanawiasz nad obsługowym CO ?

:bash:

 

 

Dobrej nocki panowie.

Pośnijmy o palnikach których prawdziwa moc nominalna będzie w granicach 5kW :) bo takie są potrzebne do nowo budowanych, ci co mają starsze chałpki nadal mają w czym wybierać.

 

pomijając sens (który moim zdaniem nie jest zbyt wielki) - da się w ogóle z mocą tak nisko zejść??,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • karoka65

    3480

  • zbigmaz01

    2445

  • minertu

    2414

  • bobasxx

    967

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Deputacik, zdrowie w tym momencie mało ważne.

A może po prostu inne źródła ciepła okazują się zbyt drogie. Nie każdego stać by dobrze ogrzać swoje cztery ściany, a co dopiero pchać się w bezobsługowe paliwa.

Co do wyboru kociołków to teraz wygląda na to, że większość powinna wybierać te z palnikami 10-17kW, gdzie te z większą mocą będą dobre do sporych domków. U mnie kroi się jakieś 240m2 i teraz wiem, że 12kW rabarbar to obskoczy. Może pomyślę by w przyszłości ziemią sobie puścić rury z glikolem do pomieszczenia gospodarczego (w razie potrzeby włączy się ogrzewanie w prowizorycznym garażu) i wtedy zapas mocy częściowo się wykorzysta z mojej 17-stki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może po prostu inne źródła ciepła okazują się zbyt drogie. Nie każdego stać by dobrze ogrzać swoje cztery ściany, a co dopiero pchać się w bezobsługowe paliwa.

Co do wyboru kociołków to teraz wygląda na to, że większość powinna wybierać te z palnikami 10-17kW, gdzie te z większą mocą będą dobre do sporych domków. U mnie kroi się jakieś 240m2 i teraz wiem, że 12kW rabarbar to obskoczy. Może pomyślę by w przyszłości ziemią sobie puścić rury z glikolem do pomieszczenia gospodarczego (w razie potrzeby włączy się ogrzewanie w prowizorycznym garażu) i wtedy zapas mocy częściowo się wykorzysta z mojej 17-stki.

 

A 230m2 by nie starczyło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A 230m2 by nie starczyło?

Mnie to by starczyło ze 100m2, może nawet nieco mniej + piwnica pod połową chaty i jakiś sporawy budynek gospodarczy. Niestety teściowie nie myśleli za bardzo i teraz mam tyle zabawy z przerabianiem, że szkoda gadać. Normalnie to byłoby ze 220, ale ganek jest tak nieprzemyślany, iż najłatwiej by było to zburzyć i postawić na nowo.

Ważne, że na głowę się nie leje, więc powolutku będzie się robić to co trzeba by można było zamieszkać na górze, a cały dół zostawić teściowej. Gdyby z nią dało się normalnie żyć to góry bym nie myślał kończyć i byłaby to spora graciarnia + jakiś kącik dla mnie do pogrzebania przy kompach.

 

Może wróćmy do RBRa, a nie jaka powierzchnia nam pasuje, chyba iż jest to bezpośrednio z rabarbarem związane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś jego adwokatem?
A Ty może jego architektem? A może masz prawo decyzji jaki metraż sobie wybuduje i będzie użytkował? Wszyscy wiedzą do czego zmierzasz. Zbuduj 10 czy 15 metrów mniejszy dom, zostanie Ci na pompę. Zbuduj jeszcze ze 25 metrów mniej - na fotowoltaikę Co zostanie. I jeszcze ze 20 metrów mniej - dostawisz małą elektrownię wiatrową. jak już po całości jechać - to jeszcze z 50 metrów sobie odmów, będziesz miał na fajne auto elektryczne. Jeszcze ze 20 metrów sobie ujmij żebyś miał na dołożenie ocieplenia na tym co Ci zostanie. A najlepiej to w ziemiance zamieszkaj i obłóż się dookoła tymi wszystkimi wynalazkami na które zaoszczędziłeś rezygnując z kolejnych metrów - będziesz wtedy extra nowoczesnym człowiekiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty może jego architektem? A może masz prawo decyzji jaki metraż sobie wybuduje i będzie użytkował? Wszyscy wiedzą do czego zmierzasz. Zbuduj 10 czy 15 metrów mniejszy dom, zostanie Ci na pompę. Zbuduj jeszcze ze 25 metrów mniej - na fotowoltaikę Co zostanie. I jeszcze ze 20 metrów mniej - dostawisz małą elektrownię wiatrową. jak już po całości jechać - to jeszcze z 50 metrów sobie odmów, będziesz miał na fajne auto elektryczne. Jeszcze ze 20 metrów sobie ujmij żebyś miał na dołożenie ocieplenia na tym co Ci zostanie. A najlepiej to w ziemiance zamieszkaj i obłóż się dookoła tymi wszystkimi wynalazkami na które zaoszczędziłeś rezygnując z kolejnych metrów - będziesz wtedy extra nowoczesnym człowiekiem.

 

Wole ten kierunek niż odwrotny. 500m2 i palenie mułem w śmieciuchu :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie to by starczyło ze 100m2, może nawet nieco mniej + piwnica pod połową chaty i jakiś sporawy budynek gospodarczy. Niestety teściowie nie myśleli za bardzo i teraz mam tyle zabawy z przerabianiem, że szkoda gadać. Normalnie to byłoby ze 220, ale ganek jest tak nieprzemyślany, iż najłatwiej by było to zburzyć i postawić na nowo.

 

Czyli potwierdzasz to, że wolałbyś mniejszy, za to nie koniecznie ogrzewany węglem, ale po prostu zostałeś postawiony przed faktem dokonanym. Czyli ty masz już mały wybór, ale ci co budują powinni mieć to na uwadze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jakby można było grzać prądem to byłoby super. Do tego jakiś sposób na dogrzanie chatki w razie braku prądu i gra gitara. Niestety w PL to tak drogi interes, że szkoda gadać. Do tego jakby dostać tani prąd na grzanie (podlicznik na ogrzewanie) to infrastruktura elektryczna nie dałaby rady, więc w PL jak na razie to niemożliwe.

Szczerze mówiąc to nie wiem czy pchałbym się w coś innego niż węgiel, bo raczej myślałbym o grzaniu budynku gospodarczego (marzy mi się własna działalność) i wtedy jak na razie dalej byłoby to najtańsze rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jakby można było grzać prądem to byłoby super. Do tego jakiś sposób na dogrzanie chatki w razie braku prądu i gra gitara. Niestety w PL to tak drogi interes, że szkoda gadać. Do tego jakby dostać tani prąd na grzanie (podlicznik na ogrzewanie) to infrastruktura elektryczna nie dałaby rady, więc w PL jak na razie to niemożliwe.

Szczerze mówiąc to nie wiem czy pchałbym się w coś innego niż węgiel, bo raczej myślałbym o grzaniu budynku gospodarczego (marzy mi się własna działalność) i wtedy jak na razie dalej byłoby to najtańsze rozwiązanie.

 

Przecież mnóstwo ludzi grzeje prądem i rachunki mają na akceptowalnym poziomie. Wszystko zależy od zapotrzebowania domu na ciepło i ceny kWh. Ja mam na przykład przez trzy lata gwarantowaną cenę 11gr. netto za kWh w drugiej taryfie.

Jak ze wszystkim, wszystko trzeba dokładnie przemyśleć i przeliczyć, ale pchanie węgla do nowych domów to już jest nieporozumienie, tym bardziej, że można teraz skorzystać z dofinansowań do pomp ciepła czy fotovoltaiki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Najlepiej jakby można było grzać prądem to byłoby super. Do tego jakiś sposób na dogrzanie chatki w razie braku prądu i gra gitara. Niestety w PL to tak drogi interes, że szkoda gadać. Do tego jakby dostać tani prąd na grzanie (podlicznik na ogrzewanie) to infrastruktura elektryczna nie dałaby rady, więc w PL jak na razie to niemożliwe. Szczerze mówiąc to nie wiem czy pchałbym się w coś innego niż węgiel, bo raczej myślałbym o grzaniu budynku gospodarczego (marzy mi się własna działalność) i wtedy jak na razie dalej byłoby to najtańsze rozwiązanie.
W jakim Ty Swiecie zyjesz ? Na pewno nie w terazniejszym. W domku 120m2 grzejac pradem zuzylbym na ogrzewanie ok.5000kWh czyli ok.1500zl za sezon przy inwestycji w system grzewczy jakies 3000zl i bez syfu w domu i z komina. Gdzie tu widzisz drogi interes ? Moze ekogroszki obudzcie sie i wyjdzcie z waszych kotlowni bo zycie wam ucieka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) W domku 120m2 grzejac pradem zuzylbym na ogrzewanie ok.5000kWh czyli ok.1500zl za sezon (...)

 

Dobrze, że zaznaczyłeś, iż w Twoim, bo w moim to bym zbankrutował. Jeżeli jednak twierdzisz, że w każdym to możemy zrobić zakład. Pod koniec kwietnia będę w PL. Zapraszam do mnie. Założysz mi ogrzewanie elektryczne (koszt całej instalacji nie więcej niż 10k PLN - pisałeś coś o 3k), bez poważnych przeróbek obecnej instalacji. Podepniemy to wszystko pod podlicznik. Koszt wszystkiego łącznie z rokiem ogrzewania opłacisz Ty, a za rok się rozliczymy. Spiszemy odpowiednią umowę i jeżeli okaże się, że koszt ogrzewania tego co ogrzewam obecnie (nie wiem ile dokładnie, ale będzie około 110m2) przez cały rok będzie niższy niż 3k PLN to zwracam całość inwestycji + jakąś sensowną kwotę (powiedzmy 5k PLN). Jak nie to swoje rzeczy zwijasz i żegnamy się z szerokim uśmiechem. Wszystkie kwoty są kwotami brutto, bo takie mnie interesują.

 

Nie wciskaj, że prąd jest najlepszy, bo to nie jest prawda. Jeżeli masz nowy energooszczędny domek, to masz rację, ale w przeciwnym wypadku nie ma sensu nawet o tym myśleć chyba, że inwestora koszt nie interesuje tylko wygoda.

 

Wyjaśnij mi może, czemu w mojej rodzinie jeden wybudował sobie domek (chciałbym kiedyś to obejrzeć) i po przeanalizowaniu wszystkiego wybrał ekogroszek, mimo że stać go na gaz, olej czy PC. Przy kasie jaką on obecnie obraca mógłby sobie postawić 400m2 i grzać to w całości przy pomocy grzejników konwektorowych. Czegoś tutaj nie rozumiem...

 

Co do zakładu to piszę poważnie. Ja na tym nie stracę, bo albo poniosę niemały koszt kolejnej instalacji i potem będę zadowolony z taniego, czystego źródła ciepła. Jak nie, to przez rok bezobsługowo ogrzejesz mi domek i potem wrócę do brudnego wungla. Ty albo potwierdzisz swoje zdanie i uroczyście na forum oświadczę, że masz rację i Twoja sprzedaż wzrośnie, albo wreszcie przestaniesz wciskać ludziom kit, że prąd jest najlepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72

 

Wyjaśnij mi może, czemu w mojej rodzinie jeden wybudował sobie domek (chciałbym kiedyś to obejrzeć) i po przeanalizowaniu wszystkiego wybrał ekogroszek, mimo że stać go na gaz, olej czy PC. Przy kasie jaką on obecnie obraca mógłby sobie postawić 400m2 i grzać to w całości przy pomocy grzejników konwektorowych. Czegoś tutaj nie rozumiem...

.

Lubi babrac sie w syfie ? Nie jest zbyt ogarniety ? Jest ograniczony,zeby majac ponad 1mln zlotych pakowac sobie syf do domu ?

Wytlumacz mi bo tego nie zrozumie.

Mnie nie stac bylo na ogrzewanie ekosyfem dlatego mam dom 120m2 za 300tys.zl ;)

Co do Twojego domu wiesz ile on potrzebuje energii do ogrzania ? Jesli mi to powiesz to bedziemy dyskutowac dalej :)

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A temu z rodziny ile dom by zuzywal energii na ogrzewanie ? W jaki sposob to analizowal ?

Czy wiedzial ze 1kWh z ekogroszka to 0,16zl z gazu 0,22zl z pradu 0,29zl ?

 

Nie mam zamiaru dyskutować dalej, a przynajmniej nie w tym wątku, bo od tematu już daleko zboczyliśmy. OZC nie robiłem, ale zapotrzebowanie mam spore, tak jak RBR ma wystarczający zapas mocy:cool:, a więc chociaż jednostki się zgadzają;). Jeżeli wreszcie uda się przerobić co nieco w chacie to może zdecyduję się na OZC, bo w tym momencie to wynik jest jeden - tylko czarne złoto w miarę tanio ogrzeje chatę.

Co do rodzinki, to pewnie mu nie przeszkadza ubrudzenie się od czasu do czasu, a jeżeli przeszkadza to któryś z pracowników odwali za niego brudną robotę (w końcu nie jeden mu sporo zawdzięcza - szkoda, że niewielu jest takich szefów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubi babrac sie w syfie ? Nie jest zbyt ogarniety ? Jest ograniczony,zeby majac ponad 1mln zlotych pakowac sobie syf do domu ?

Wytlumacz mi bo tego nie zrozumie.

Znowu przyszliście z drugim kaznodzieją obrażać ludzi których nawet nie znacie :)

Zajmij się może swoim kredytem na pompkę a nie czyimiś milionami.

Jego sprawa na co je wyda a Tobie wara od nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja buduję dom od nowa i w d... mam gaz wszelaki, pompki-srompki ciepła-zimna, prąd z elektrowni itp. Bedzie czarny, brudny, syfiasty muł z węglem.

Koszt pompek-srompek to ok 60tys. zł, samo doprowadzenie gazu na posesję to po 30tys. od posesji + to co na posesji+kocioł. Za te pieniądze, to bedę miał ładny piec na czarny węgiel i zapas węgla na najbliższe 10 lat :wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
A ja buduję dom od nowa i w d... mam gaz wszelaki, pompki-srompki ciepła-zimna, prąd z elektrowni itp. Bedzie czarny, brudny, syfiasty muł z węglem.

W kórym roku zacząłeś budowę ?

Od lat 80-tych ciągniesz ?

Koszt pompek-srompek to ok 60tys. zł,

Szok,to Ty budujesz dom 600m2,że tak Ci wycenieli ?

Pochwal się jaki dom,projekt itp ? Obciązenie cieplne domu,zapotrzebowanie domu na energię ?

Być może komuś to pomoże - ostatecznie wybrałem pompę Panasonica WH-UD09FE8 / WH-SDC09F3E8 (wydajność nominalna 9kW; zasilanie 3~;400V; grzałka el. 3kW) za którą zapłaciłem 20 222,00 zł wraz z montażem freonowym, już po uwzględnieniu promocji Panasonica.

Zapewne u Ciebie, x3 ;)

Skąd Wy bierzecie tak kosmiczne ceny ? Łoją was jak Pelikan żaby ;)

A to jest przecież znacznie niższy koszt niż kocioł+komin+wasze kotlownie w systemie mieszanym+kotlownia.

Ale w syfie się urodziłem i w syfie umrę ;)

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...