Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.

    • poniżej 2 ton
      6
    • 2-3 tony
      16
    • 3-4 tony
      10
    • 4 i więcej
      8


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • karoka65

    3480

  • zbigmaz01

    2445

  • minertu

    2414

  • bobasxx

    967

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

@zawijan, czepiasz się. Fakt, skaza co wyszła po ok 3 latach jest dziwna, ale najważniejsze, że kocioł wymieniony. Nie wiem, czy wszyscy użytkownicy by tak mieli, czy to tylko dlatego, że @adkwapniewski udziela się na forum.

W każdym razie, jeśli wszyscy użytkownicy tak mają, to ja tez poproszę taki kociołek ze skazą, co wylezie po 3 latach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I otóż to !! Niektórzy producenci to tak się biorą do naprawy, że klient sam musi spawać kocioł...

 

Bardzo dobrze, że w końcu się wyjaśniło.

Kocioł był wadliwy (każdemu może się zdarzyć), po to jest gwarancja żeby ewentualne wady "wyszły". Producent stanął na wysokości zadania i wymienił kocioł na nowy.

 

Pozostaje tylko spytać, czy Adam dostał nową gwarancję na 5 lat ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci że znam co prawda z opowieści ( producenta ) też taki przypadek gdzieś spod Bydgoszczy ( nie mój klient ani minertu ) chyba ze 3 lata temu to było.

Kocioł długo nie pracował i domownicy usłyszeli jakieś pyknięcie a następnie zaczęło bulgotać w kalafiorach, zaczęło cieknąć.

Pojechali busem chyba z 500km i wymienili kociołek na nowy, takie rzeczy się zdarzają zależy tylko jak producent do tego podchodzi.

Pociekło kilka Ogniw, pociekł ostatnio Skam, choć po gwarancji, Jarek wziął kocioł do siebie i naprawił, z tego co czytałem gościu pali w nim dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zawijan, czepiasz się. Fakt, skaza co wyszła po ok 3 latach jest dziwna, ale najważniejsze, że kocioł wymieniony. Nie wiem, czy wszyscy użytkownicy by tak mieli, czy to tylko dlatego, że @adkwapniewski udziela się na forum.

W każdym razie, jeśli wszyscy użytkownicy tak mają, to ja tez poproszę taki kociołek ze skazą, co wylezie po 3 latach :)

Nie czepiam się... zażartowałem troszkę lekko. Podobnie, jak i Ty.

Kocioł to tylko prymitywne urządzenie. Ważne, że wymieniono.

P.S.

Dzięki forum. Tak. Tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci że znam co prawda z opowieści ( producenta ) też taki przypadek gdzieś spod Bydgoszczy ( nie mój klient ani minertu ) chyba ze 3 lata temu to było.

Kocioł długo nie pracował i domownicy usłyszeli jakieś pyknięcie a następnie zaczęło bulgotać w kalafiorach, zaczęło cieknąć.

Pojechali busem chyba z 500km i wymienili kociołek na nowy, takie rzeczy się zdarzają zależy tylko jak producent do tego podchodzi.

Pociekło kilka Ogniw, pociekł ostatnio Skam, choć po gwarancji, Jarek wziął kocioł do siebie i naprawił, z tego co czytałem gościu pali w nim dalej.

Tylko jeden Skam... Tylko dwa RBR-y. I aż kilka Ogniw. No... No... :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się. Od początku z podpiętym kociołkiem nie mogłem skutecznie odpowietrzyć układu (zamknięty) + ciśnienie spadało - nie mam (miałem) doświadczenia hydro więc zwalałem na naczynie przeponowe, pocenie się kociołka (początek) , parującą wodę przez odpowietrzniki itd.

 

Teraz też bym tego nie zauważył ale przestałem dopuszczać wodę i ciśnienie spadło do 0,5bar , podłogówka "zaczęła" bulgotać i dodatkowo zapomniałem wybrać popiół, zawaliło komorę i woda nie odparowała - wyszło szydło z worka (zmokło)

 

 

Nowy kociołek :)

 

Drugi dzień ciśnienie "stoi" w miejscu , przede wszystkim pompki podłogówki (dwa piętra) pracują cichutko, tylko przy pompkach słychać szum , ale "przelewającego się powietrza" już nie ma :)

 

No i na koniec ... kocioł się wyciszył :na parterze trzeba się na prawdę wsłuchać w idealnej ciszy a na piętrze w ogóle go nie słychać :) Podłożyłem kawałki paneli + gumowe podkładki z casto (niby tłumiki drgań) - pół nocy nie mogłem zasnąć i biegałem sprawdzić czy pracuje ;)

A kotły muszą obowiązkowo przejść badania ciśnieniowe u producenta. OBOWIĄZKOWO!!! I podobno przechodzą :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz ,że ich nie przechodzą?

Myślisz,że producenta stać na takie wożenie i wymienianie kotłów z powodu olania próby ciśnieniowej?

Policz koszt wymiennika i transport nowego i starego kotła.W tym momencie producent jest sporo w plecy.

Ja myślę,że na to nikogo nie stać.Faktem jest ,że robią je ludzie i ktoś tego niedopilnował co nie znaczy,że tego kogoś się nie wyłapie.Kocioł ma nr seryjny i po nim się dojdzie do reszty.

Na pocieszenie nie tylko skam,ogniwo i rbr miały wady.Nie będę robił antyreklamy bo to nie wypada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotły zawsze miały i zawsze będą miały jakieś tam wady. W końcu robią je ludzie, jak słusznie zauważyłeś.

A co się dzieje u poszczególnych producentów - tego ja nie wiem.

A z tymi badaniami to bywa różnie. Sam wiesz.:yes:

 

P.S.

Jeszcze jedno, bo może nie wiecie...

Takie badanie ciśnieniowe kotła robi się pod ciśnieniem 4atm (tak wymaga norma).

Edytowane przez zawijan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, a jak ojcowi dyrektorowi stanął, a w pobliżu nic nie było, to po jednym telefonie przylecieli z Sindelfingen, wzięły go na sprawdzenie i się okazało, że mu coś z wtryskiem szwankuje. No to mu ciśnienie w gumkach sprawdzili, potem go zatankowali i znowu pełen wigoru do ruchu. Maybach oczywiście. :cool:

 

Życie panie, życie. Najwyższy z półki potrafi zaszwankować, a co dopiero takie cóś jak kociołek.

Edytowane przez boluslolusj23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S.

Jeszcze jedno, bo może nie wiecie...

Takie badanie ciśnieniowe kotła robi się pod ciśnieniem 4atm (tak wymaga norma).

Z tego co mi się o uszy obiło :) to rozmawiając z producentem mówił że robią na 5 bar, czy to prawda nie wiem bo nie byłem przy tym.

Właśnie z tego powodu o którym Grześ pisze czyli to wszystko kosztuje, lepiej jak coś pierdyknie na miejscu niż 500km od firmy.

Szkoda że Adam prędzej tego nie wyczaił ale jak pisał nie wszyscy muszą się znać na kotłach i hydraulice w sumie i tak chyba w sumie zyskał :)

Widać że chyba naprawdę święta idą bo i Zawijan a i Boluś ludzkim głosem przemówili, hehe

Trzymta się ciepło panowie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie badanie ciśnieniowe kotła robi się pod ciśnieniem 4atm (tak wymaga norma).

 

Co za brednie i tak wypada Panu Duktorowi głupstwa pisać?

a nie czasem 1,43 x PS? (PS = max. dopuszczalne ciśnienie robocze)

dla pomocy pkt. 5.4.2 normy badanie ciśnienia podczas produkcji

 

zainteresuj się Panie jak to bada ten producent co mu Smarta daliście, przyjrzyj się Wać Pan na próby ciśnieniowe małych jednostek i jakie mają dopuszczalne ciśnienia pracy.... może Ci się oczy otworzą a może nie.

Edytowane przez Jarecki79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Jarecki,

Masz Pan prawie rację. Tylko to prawie robi znaczącą różnicę. Bo przepisy mówią 1,43 x PS ale nie mniej, niż dla kotłów stalowych 4 bar. Wystarczy przestudiować normę PN-EN 303-5:2012 i Wytyczne UDT.

 

Spokojnych bezciśnieniowych Świąt Panu Jareckiemu i Wszystkim życzę

:yes:

 

p.s. Przy okazji proponuję dokładnie zapoznać się z definicjami zawartymi w w/w normie, a zwłaszcza: 3.1; 3.2; 3.3 oraz opisami w 4.2 i 5.1 a zwłaszcza 5.5.2.2.

Edytowane przez boluslolusj23
dopisek: p.s.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...