Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.

    • poniżej 2 ton
      6
    • 2-3 tony
      16
    • 3-4 tony
      10
    • 4 i więcej
      8


Recommended Posts

Tego typu defekty powinny zostac "wyłapane" przez konrolę jakości. Jeżeli próba hydrauliczna tego nie ujawniła albo kontroler w jej trakcie tego nie zauważył ( co się zdarza nawet w dużych firmach) to powinno to wyjśc na rentgenie albo badaniem za pomocą penetrantu. Zależy jakie metody sprawdzania spawów stosuje producent. Jeżeli spaw jest dobrze wykonany to nie ma h.... we wsi żeby "puscił". Prędzej materiał pęknie niż spaw. I coś o tym wiem. Edytowane przez raf1.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • karoka65

    3480

  • zbigmaz01

    2445

  • minertu

    2414

  • bobasxx

    967

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie piszę że tak zrobił ale mogą pęknięcia (o ile takie było) na spawach wystąpić w chwili zbyt szybkiego oziębienia spoiny (dopuszczenie zimnej wody) przy jednoczesnym nagrzaniu do wysokiej temp. spoiny.

Nie ma takiej możliwości gdy spaw jest dobrze wykonany. Podam przykład którego byłem świadkiem. Zbiornik na chlor który miał pracować na ciśnieniu roboczym 10 bar. Wykonano test wytrzymałości z wykorzystaniem próby hydraulicznej. Pękł dobiero przy 100 bar-ach i to nie spaw puścił ale materiał. Wyglądało to tak iż w miejscu pękniecia było idelne przecięcie. Przypominało to rozbebeszenie przez "kuby rozpruwacza" :D

Tutaj przykład dla niedowiarków

Rozrywanie_zbiornika (1).jpg

Edytowane przez raf1.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdziłem że jest źle wykonany czy dobrze, zwróciłem uwagę na naprężenia podczas spawania i które się tworzą przy różnicy temperatur.

 

I co to było przyczyną defektu? Chyba sobie jaja robisz. Ewidentnie wina spawacza i kontroli. Cisze się że producent podszedł poważnie do sprawy i załatwił reklamację jak należy a nie jak gdzies czytałem że nabywca sobie sam naprawił - śmiechu warte :rotfl:. Ale z takimi spawami to nie wróże wiosny:wiggle:

Edytowane przez raf1.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie!!!

Próba ciśnieniowa mogła usterki (skazy) nie wykazać i kociołek pojechał do klienta.Defetk mógł wyjść w momencie napełniania z nieodpowiednim (za wysokim ) ciśnieniem,podczas rozpalania czy grzania.

Czyli jednak - według Ciebie - oferma użytkownik :)

Ciekawe, jakie to ciśnienie stosował przy napełnianiu. I jak to palił, lub grzał... nadzwyczajnie jakoś.

Czy to Ty może wyprodukowałeś ten kocioł (np. po godzinach)? Bo tak go bronisz, jakbyś czuł się winny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem nie robiłem tam. Może mnie oświecisz.:yes: Czyżby tylko kontrola wzrokowa

Akurat ten producent... ma do badań stosunek wyjątkowy. Na różnych wątkach na tym forum (a także na innych forach) są grube setki wpisów na ten temat i długaśne dyskusje z jego sprzedawcami na temat wykonywanych :D przez niego badań. Jak również na temat potrzeby badań w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co to było przyczyną defektu? Chyba sobie jaja robisz. Ewidentnie wina spawacza i kontroli. Cisze się że producent podszedł poważnie do sprawy i załatwił reklamację jak należy a nie jak gdzies czytałem że nabywca sobie sam naprawił - śmiechu warte :rotfl:. Ale z takimi spawami to nie wróże wiosny:wiggle:
Jaj sobie nie robię i nie oceniam a jedynie podpowiadam.

Zwróciłem tylko uwagę na fakty które mogą zaistnieć dodatkowo po stwierdzeniach forumowiczów o winie spawacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ten producent... ma do badań stosunek wyjątkowy. Na różnych wątkach na tym forum (a także na innych forach) są grube setki wpisów na ten temat i długaśne dyskusje z jego sprzedawcami na temat wykonywanych :D przez niego badań. Jak również na temat potrzeby badań w ogóle.
I tak się dałeś zbałamucić że brałeś udział w projektowaniu dla nich kotła? Takie cyrki ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No... no... jesteście coraz bliżej :D Winne są zawijany :D

W którym miejscu to napisałem?

Takie obrzucanie błotem producenta z którym się kiedyś współpracowało jest co najmniej dziwne i zastanawiające tym bardziej kiedy były wpisy o produkcji garażowej a zadałem pytanie na podstawie twojego wpisu o twoich pracach nad konstrukcją kotła dla tego producenta.

Dlatego jeszcze raz - jak to się stało .... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...