Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.

    • poniżej 2 ton
      6
    • 2-3 tony
      16
    • 3-4 tony
      10
    • 4 i więcej
      8


Recommended Posts

No i instalator, a było ich dwóch, stwierdzili, że wina tego, iż kocioł się rozciekł leży po stronie inwestora.

Kocioł na 8% VAT, montaż przez instalatora sprzedawcy.

Teraz przy wymontowywaniu kotła, okazało się że brak ochrony powrotu.

Ponadto, jak sami stwierdzili, woda z komina.

A kocioł pracuje non stop.

Nie wiadomo od kiedy miał wyciek, bo mógł mieć mały nawet rok temu.

A wtedy, to taki ogromny czajnik, który puszcza ogromne ilości pary w komin, która może się wykraplać.

Dwa, to woda mogła wylewać się przez to, że sam kocioł dostał nieszczelności, stąd woda.

Zapłacić ma oczywiście inwestor...

Przy montażu nie było żadnych zastrzeżeń.

 

A teraz, inwestor ma płacić za wszystko.

Kocioł wymontowany w czwartek, czeka na kuriera.

 

Kocioł ma 3 lata. RBR-K 12 kW.

Instalatorzy którzy wymontowywali kocioł, jeden z tych panów go montował.

Wtedy było ok, teraz winny zaistniałej sytuacji jest nieświadomy inwestor.

10 tys złotych poszło z wyciekiem.

 

Wina po stronie inwestora, według słów obecnych instalatorów wymontowywujących kocioł.

Na razie brak odpowiedzi producenta, bo kocioł jeszcze nie został odebrany.

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • karoka65

    3480

  • zbigmaz01

    2445

  • minertu

    2414

  • bobasxx

    967

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kilka lat temu klientowi wymieniłem wymiennik 2letni. Zjadło go od dołu. Kocioł grzany tylko zimą. Poza sezonem w kotłowni było ponad 80% wilgotności a jej żaden kocioł się nie oprze.

Po wymianie zrobiono drenaż w koło domu oraz w piwnicach. Problem z wilgocią znikł a kocioł ma się dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu klientowi wymieniłem wymiennik 2letni. Zjadło go od dołu. Kocioł grzany tylko zimą. Poza sezonem w kotłowni było ponad 80% wilgotności a jej żaden kocioł się nie oprze.

Po wymianie zrobiono drenaż w koło domu oraz w piwnicach. Problem z wilgocią znikł a kocioł ma się dobrze.

 

Kocioł pracował przez cały rok/

Brak odpowiedzi producenta, bo jeszcze nie ma kotła.

Jednak sama odpowiedź instalatorów, to absurd.

Szczególnie, że jeden z nich montował ten kocioł.

A dwa.

Co obchodzi inwestora sposób montażu?

Zapłacił z montażem, więc?

Jeśli zawalił montażysta, co inwestora obchodzi sprartolona robota?

Skąd miał wiedzieć, że coś nie tak?

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu klientowi wymieniłem wymiennik 2letni. Zjadło go od dołu. Kocioł grzany tylko zimą. Poza sezonem w kotłowni było ponad 80% wilgotności a jej żaden kocioł się nie oprze.

Po wymianie zrobiono drenaż w koło domu oraz w piwnicach. Problem z wilgocią znikł a kocioł ma się dobrze.

 

Mieszkam w domu o bardzo wysokiej wilgotności w piwnicach a mam w nieodległej perspektywie, bytuję na Śląsku, wymienić kocioł z zasypowego na inny, spełniający dzisiejsze wymagania. Przyznaję, że Twój opis niepokoi, jeżeli takie materiały są dzisiaj stosowane do produkcji tych nowoczesnych kotłów to pole wyboru się zawęża.

Być może nie powinienem się martwić, bo w kotłowni równolegle do 14 letniego węglowego jest włączony 32 letni kocioł gazowy, od dawna nie używany, a poprzedni zasypowy kocioł pracował, lekko licząc, ze 25 lat, lecz powielane przez wielu informacje, że producenci stosują różne oszczędne technologie w celu skracania długości życia swoich produktów nie napawają optymizmem.

Lata temu, zaraz po wielkiej powodzi 97r., pod wpływem impulsu zamierzałem jakoś temu zaradzić, przedstawiciel firmy który przybył na oględziny, zmierzył, jakimś swoim przyrządem, wilgotność ścian i coś bąkał o wartości ok. 70%, ale ostatecznie odpuściłem.

Może to był tylko jednostkowy przypadek ukrytej wady materiałowej :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i instalator, a było ich dwóch, stwierdzili, że wina tego, iż kocioł się rozciekł leży po stronie inwestora.

Kocioł na 8% VAT, montaż przez instalatora sprzedawcy.

Teraz przy wymontowywaniu kotła, okazało się że brak ochrony powrotu.

Ponadto, jak sami stwierdzili, woda z komina.

A kocioł pracuje non stop.

Nie wiadomo od kiedy miał wyciek, bo mógł mieć mały nawet rok temu.

A wtedy, to taki ogromny czajnik, który puszcza ogromne ilości pary w komin, która może się wykraplać.

Dwa, to woda mogła wylewać się przez to, że sam kocioł dostał nieszczelności, stąd woda.

Zapłacić ma oczywiście inwestor...

Przy montażu nie było żadnych zastrzeżeń.

 

A teraz, inwestor ma płacić za wszystko.

Kocioł wymontowany w czwartek, czeka na kuriera.

 

 

Wina po stronie inwestora, według słów obecnych instalatorów wymontowywujących kocioł.

Na razie brak odpowiedzi producenta, bo kocioł jeszcze nie został odebrany.

O ile pamiętam to problem nie dotyczy bezpośrednio Ciebie bo kocioł miał być bodajże dla kogoś z Twoich znajomych.

Skąd ta cała dyskusja o czyichś winach?

Na transport kotła ja robiłem zlecenie na transport w porozumieniu z instalatorami na kiedy przygotują kocioł do transportu. Prawdopodobnie przez długi weekend kocioł jeszcze nie dotarł do producenta. Z tego co udało i się ustalić to nie było mowy o czyichś winach a zasugerowanie przez instalatora o podniesieniu temp. zadanej na kotle i doregulowania wtedy niższej temp. na instalację na zaworze 4D, czyli ochrona powrotu na kotle jest, nie rozumiem zatem jakiegoś pisania o czyichś winach czy innych żalach?

Czy ja coś napisałem czy powiedziałem czy powiedział coś takiego producent że za coś ma siostra płacić?

Chłopie jeszcze kocioł leży gdzieś na terminalu w drodze a tu już jakieś dziwne dyskusje.

Nie ładnie to wygląda.

Edytowane przez karoka65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego?

Przez ponad 8 lat dwa takie przypadki na setki zamontowanych kotłów nie wspomnę o sprzedanych to kropla w morzu.

 

No to masz pod opieką spore "stadko", ale moje oczekiwania długości życia stalowego kotła to minimum 25 lat, a z tej perspektywy Twoi podopieczni to zaledwie młodzież :).

Jasne, że opisane przez Ciebie dwa zdarzenia nie mogą stanowić podstawy do jakichkolwiek negatywnych uogólnień, podobnie moje wizje, zbudowane na mikroskopijnym zbiorze doświadczeń z eksploatacji zaledwie 3 kotłów, nie dają prawa do zakreślania takiej czy innej granicy czasu ich użytkowania, ale u mnie 2 z 3 ją przekroczyły a trzeci na półmetku, jedno jest pewne, niewielu tak dobrze jak Ty pozna prawdę o jakości tych urządzeń, nie wiemy tylko za jak długo:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd ta cała dyskusja o czyichś winach?

.

Ci co wymontowywali kocioł jasno określili, że brak ochrony powrotu i woda w kominie.

Ustosunkowałem się do stwierdzenia winy po stronie inwestora, które jasno orzekli instalatorzy.

 

Dwa.

Kocioł nie został jeszcze odebrany, co jasno zaznaczyłem.

Napisałem także, że na razie brak opinii producenta, kocioł nadal stoi nieodebrany.

Nie zarzuciłem nikomu, że kurier jeszcze go nie odebrał.

Nie podałem także, kto był sprzedawcą, kto instalatorem.

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci co wymontowywali kocioł jasno określili, że brak ochrony powrotu i woda w kominie.

Ustosunkowałem się do stwierdzenia winy po stronie inwestora, które jasno orzekli instalatorzy.

Dla mnie jedyną osobą która może się tu do czegoś ustosunkować jest producent kotła, on udziela gwarancji na kocioł i podejmuje decyzje co uznać a czego nie.

Dla mnie wygląda to tylko na próbie wymuszenia czegoś przez pisanie po forum i tworzeniu plotek i przypuszczeń. Mam nadzieję że właśnie producent nie przeczyta tego wszystkiego ale wiem że dawno nie czyta forów bo po takich orzekaniach, ustosunkowaniach sam bym się wkurzył.

Zaczekałbym aż ten kocioł tam chociaż dojedzie a osobę zainteresowaną powiadomię o decyzji producenta.

Powtórzę jeszcze raz że zawór 4D który jest zamontowany i spełnia wymagania ochrony powrotu.

Edytowane przez karoka65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jedyną osobą która może się tu do czegoś ustosunkować jest producent kotła, on udziela gwarancji na kocioł i podejmuje decyzje co uznać a czego nie.

Dla mnie wygląda to tylko na próbie wymuszenia czegoś przez pisanie po forum i tworzeniu plotek i przypuszczeń. Mam nadzieję że właśnie producent nie przeczyta tego wszystkiego ale wiem że dawno nie czyta forów bo po takich orzekaniach, ustosunkowaniach sam bym się wkurzył.

Zaczekałbym aż ten kocioł tam chociaż dojedzie a osobę zainteresowaną powiadomię o decyzji producenta.

Powtórzę jeszcze raz że zawór 4D który jest zamontowany i spełnia wymagania ochrony powrotu.

 

Nie będę tego komentował.

Powtarzam, że odniosłem się do słów instalatorów.

EDIT.

 

 

Kocioł został naprawiony w ramach gwarancji. Po zamontowaniu kotła, dosyć mocno lała się woda. Po wygrzaniu kotła, przestała.

Czas od wymontowania kotła do jego ponownej instalacji, to 16 dni kalendarzowych.

W instalacji nie zostało nic zmienione.

Temperatury powrotu nadal w okolicach 35*C.

Dom w czasie naprawy, był ogrzewany viadrusem u22, który ma ponad 20 lat.

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

ktoś z forumowiczów zna kogoś kto szuka używanego kotła ? Przywędrował do mnie gaz w ulicy i prawdopodobnie w przyszlym tygodniu będe odłączał swojego RBR'a. A więc RBR 17kW z 2012 roku z eCoalem i ekoenergią - raczej w stanie dobrym opalany przez większość czasu Wesołą. Raz sterownik był w naprawie prawdopodobnie przepięcie w czasie burzy (podczas wakacji) i naprawiony przez producenta, raz zawleczka się zerwała ;) Chciałbym go puścić dalej w całości i pewnie wystawie go na OLX ale zastanawiam się nad jego wartością. Czy w samym kotle jest cos co nie jest "żelastwem" ? - kocioł waży 480 kilo to na samym "złomie" sie troche ustuka wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...