Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.

    • poniżej 2 ton
      6
    • 2-3 tony
      16
    • 3-4 tony
      10
    • 4 i więcej
      8


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • karoka65

    3480

  • zbigmaz01

    2445

  • minertu

    2414

  • bobasxx

    967

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jakieś 3 tygodnie temu wygasiłem kocioł i próbowałem zdjąć koronę dechą o dł. ok. 1300mm "na want",i korona nawet nie drgnęła. Dałem spokój i zostawiłem jak było. Przykładając rękę z każdej strony korony nie stwierdziłem jakichś przedmuchów. Węgiel spala się dość dobrze (małe spieki jednak są ) i w popielniku niemal nie ma niedopałków.

Szkoda jedynie, że nie dałem troszkę silikonu na łączeniu u dołu na koronie.

Edytowane przez mark3k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra chłopaki, odpuście sobie, bo musiałem przebrnąć przez wcześniejszą pyskówkę i nie chcę czytać kolejnej:no:.

 

Przydałoby się coś na temat RBRa lub przynajmniej eCoal'a. Mnie zastanawia czy da radę ustawić eCoal'a tak by trzymał zadaną temperaturę CO i tylko monitorował czujnik wewnętrzny. Jeżeli temperatura na wewnętrznym spadnie poniżej pewnej zadanej (np. 21*C) to wtedy zwiększa temperaturę CO. Przypuszczam, że najłatwiej to by było zamienić czujnik zewnętrzny z wewnętrznym i wtedy dać sterowanie pogodowe. Gdy temp 21*C i wyżej to ma dawać obniżoną itd. Jak jest inny sposób to fajnie by było. Piszę o tym, bo jak kocioł u siebie uruchomię to wyjeżdżam z PL. Będę mógł do niego doglądać przez neta tylko wieczorem i nie chcę za dużo spalić (po co ma grzać CO do 60*C jak starczy 45-50*C) i żeby teściowa za bardzo nie zmarzła (niech sobie kobitka żyje w zdrowiu, ale z dala ode mnie i mojej żonki:wiggle:)

 

Ja byłbym bardzo zadowolony jakby eCoal miał możliwość pisania algorytmu, wg którego ma pracować (nie piszę o sterowaniu procesem spalania bo to mądre głowy już zrobiły i pewnie ciągle pracują nad poprawą), a nie tylko wybierać spośród opcji. Dużo zabawy programiści by mieli, ale wtedy można by było stworzyć taki kombajn, który dałby radę prawie każdej instalacji. To byłaby opcja dla osób z dużym samozaparciem i takich co już troszkę programują. Tym sposobem fajnie dałoby radę poprowadzić kocioł w zależności od różnych warunków - ciepło na dworze to nie ma sensu grzać CO wysoko, ale równocześnie zimno w domu bo wiaterek wydmuchuje ciepełko to kociołek bez naszej ingerencji podniósłby temperaturkę (mógłby pracować cały czas z mocą minimalną jaka jest potrzebna w danym momencie). Niby da się to osiągnąć jak sterujemy przy użyciu czujnika temperatury wewnętrznej, ale u mnie będą termostaty i chciałbym zapobiec niedogrzaniu pomieszczeń przy nagłym spadku temperatury na zewnątrz.

 

Teraz już troszkę mniej na temat. Jaką pompkę byście polecali do grzania CWU? Jak szukałem na pewnym alle drogim serwisie (stąd mam zamiar kupić), to po wpisaniu CWU same pompki cyrkulacyjne są. Takie coś może być? Strasznie kusi niskim zużyciem energii. Cena im niższa tym lepsza, ale energooszczędna i dobra, a więc jakaś za 150 zeta odpada, bo to raczej szmelc będzie. Tanie nie znaczy 200 zł, ale nie chcę wydawać za pompkę do CWU tyle co na pompkę CO.

 

Co do pompki na CO to już dam radę sam coś wybrać (jakaś autoadapt będzie chodzić 24h), bo wiem wśród których producentów szukać.

 

Tyle pytań miałem i teraz już ciężko mi sobie wszystkie przypomnieć:bash:. Chyba będę pisał za każdym razem jak coś mi się przypomni:P

 

@mark3k Jak z komfortem w domu? Jeżeli jest ok to nie ma sensu za bardzo grzebać. Ja będę zadowolony jak kociołek będzie mi trzymał temperaturę na takim poziomie jak sobie ustawię. Jeżeli tylko powrót nie będzie mu za zimny (wiem, RBR nie boi się zimnego powrotu, ale wolę dmuchać na zimne i dogrzewać go jak będzie zimny, a nie chłodny), z temperaturą spalin nie będzie skakał w kosmos to nie mam zamiaru się przejmować czy będzie dochodził do zadanej 15 minut czy 2h. Ważne, żeby w domu było tak jak ja chcę przy możliwie niedużym spalaniu.

 

Powtarzam się, ale może do niektórych to dotrze. Jeszcze nie mam swojego kotła, ale wiem iż mój dom nie jest laboratorium gdzie da się poprowadzić kocioł z wszystkimi wykresami płaskimi jak blat stołu. Dla mnie ważny jest komfort termiczny i jeżeli RBR nie spali za dużo (pojęcie względne, więc nie czepiać się) nie robiąc sobie i kominowi krzywdy to po co grzebać. Jak ktoś to lubi to proszę bardzo, niech się potem podzieli swoimi spostrzeżeniami na forum - może będzie to dla dobra ogółu (nie tylko RBR-owców). Ja się cieszę, że drewno które mam do porąbania będę mógł rąbać dla odreagowania stresu, a nie z przymusu (do tego to łuparka by się przydała bo ciężko rozłupać dobrze wysuszonego buka pełnego sęków).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 3 tygodnie temu wygasiłem kocioł i próbowałem zdjąć koronę dechą o dł. ok. 1300mm "na want" i korona nawet nie drgnęła. Dałem spokój i zostawiłem jak było. Przykładając rękę z każdej strony korony nie stwierdziłem jakiś przedmuchów. Węgiel spala się dość dobrze (małe spieki jednak są ) i w popielniku niemal nie ma niedopałków.

Szkoda jedynie, że nie dałem troszkę silikonu na łączeniu u dołu na koronie.

 

Też nie dawałem silikonu na dole tylko w miejscu gdzie był ten nałożony przez producenta ale spala w miarę ok więc nie ma co szukać sobie problemów.

No chyba że kłopoty się pojawią przy niższych temperaturach to się zobaczy co tam słychać z tą koroną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No po kaflach to żadne poziomowanie. Myślę że większość normalnie myślących ludzi ma w kotłowni jakąś kratkę ściekową. I kafelki prawidłowo są poukładane - ze spadkami do tejże kratki. Poziomu brak, bo tak ma być.

Tu masz racje, ale pod kociol muruje sie najczesciej dodatkowo cokol. U mnie ma on wys. 12 cm i jest wypoziomowany idealnie na boki zas z leciutkim spadkiem do przodu, poniewaz wyjscia z kotla sa z tylu i pozwala to na swobodne samoczynne odpowietrzanie kotla. Nie tworza sie poduszki powietrzne w gorze kotla, tym bardziej, ze krociec 1/2 cala w gornej czesci kotla jest z tylu i niektorzy wykorzystuja go dla odpowietrznika. Ja tam akurat mam dodatkowy zawor bezpieczenstwa.

A dodatkowo jak jest cokol to latwiej popiol jest wybierac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Novy!
Jakieś 3 tygodnie temu wygasiłem kocioł i próbowałem zdjąć koronę dechą o dł. ok. 1300mm "na want",i korona nawet nie drgnęła. Dałem spokój i zostawiłem jak było. Przykładając rękę z każdej strony korony nie stwierdziłem jakichś przedmuchów. Węgiel spala się dość dobrze (małe spieki jednak są ) i w popielniku niemal nie ma niedopałków.

Szkoda jedynie, że nie dałem troszkę silikonu na łączeniu u dołu na koronie.

Kolego to że korona mocno się trzyma nie oznacza że jest szczelna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra chłopaki, odpuście sobie, bo musiałem przebrnąć przez wcześniejszą pyskówkę i nie chcę czytać kolejnej:no:.

 

Przydałoby się coś na temat RBRa lub przynajmniej eCoal'a. Mnie zastanawia czy da radę ustawić eCoal'a tak by trzymał zadaną temperaturę CO i tylko monitorował czujnik wewnętrzny. Jeżeli temperatura na wewnętrznym spadnie poniżej pewnej zadanej (np. 21*C) to wtedy zwiększa temperaturę CO. Przypuszczam, że najłatwiej to by było zamienić czujnik zewnętrzny z wewnętrznym i wtedy dać sterowanie pogodowe. Gdy temp 21*C i wyżej to ma dawać obniżoną itd. Jak jest inny sposób to fajnie by było. Piszę o tym, bo jak kocioł u siebie uruchomię to wyjeżdżam z PL. Będę mógł do niego doglądać przez neta tylko wieczorem i nie chcę za dużo spalić (po co ma grzać CO do 60*C jak starczy 45-50*C) i żeby teściowa za bardzo nie zmarzła (niech sobie kobitka żyje w zdrowiu, ale z dala ode mnie i mojej żonki:wiggle:)

 

Ja byłbym bardzo zadowolony jakby eCoal miał możliwość pisania algorytmu, wg którego ma pracować (nie piszę o sterowaniu procesem spalania bo to mądre głowy już zrobiły i pewnie ciągle pracują nad poprawą), a nie tylko wybierać spośród opcji. Dużo zabawy programiści by mieli, ale wtedy można by było stworzyć taki kombajn, który dałby radę prawie każdej instalacji. To byłaby opcja dla osób z dużym samozaparciem i takich co już troszkę programują. Tym sposobem fajnie dałoby radę poprowadzić kocioł w zależności od różnych warunków - ciepło na dworze to nie ma sensu grzać CO wysoko, ale równocześnie zimno w domu bo wiaterek wydmuchuje ciepełko to kociołek bez naszej ingerencji podniósłby temperaturkę (mógłby pracować cały czas z mocą minimalną jaka jest potrzebna w danym momencie). Niby da się to osiągnąć jak sterujemy przy użyciu czujnika temperatury wewnętrznej, ale u mnie będą termostaty i chciałbym zapobiec niedogrzaniu pomieszczeń przy nagłym spadku temperatury na zewnątrz.

 

Teraz już troszkę mniej na temat. Jaką pompkę byście polecali do grzania CWU? Jak szukałem na pewnym alle drogim serwisie (stąd mam zamiar kupić), to po wpisaniu CWU same pompki cyrkulacyjne są. Takie coś może być? Strasznie kusi niskim zużyciem energii. Cena im niższa tym lepsza, ale energooszczędna i dobra, a więc jakaś za 150 zeta odpada, bo to raczej szmelc będzie. Tanie nie znaczy 200 zł, ale nie chcę wydawać za pompkę do CWU tyle co na pompkę CO.

 

Co do pompki na CO to już dam radę sam coś wybrać (jakaś autoadapt będzie chodzić 24h), bo wiem wśród których producentów szukać.

 

Tyle pytań miałem i teraz już ciężko mi sobie wszystkie przypomnieć:bash:. Chyba będę pisał za każdym razem jak coś mi się przypomni:P

 

@mark3k Jak z komfortem w domu? Jeżeli jest ok to nie ma sensu za bardzo grzebać. Ja będę zadowolony jak kociołek będzie mi trzymał temperaturę na takim poziomie jak sobie ustawię. Jeżeli tylko powrót nie będzie mu za zimny (wiem, RBR nie boi się zimnego powrotu, ale wolę dmuchać na zimne i dogrzewać go jak będzie zimny, a nie chłodny), z temperaturą spalin nie będzie skakał w kosmos to nie mam zamiaru się przejmować czy będzie dochodził do zadanej 15 minut czy 2h. Ważne, żeby w domu było tak jak ja chcę przy możliwie niedużym spalaniu.

 

Powtarzam się, ale może do niektórych to dotrze. Jeszcze nie mam swojego kotła, ale wiem iż mój dom nie jest laboratorium gdzie da się poprowadzić kocioł z wszystkimi wykresami płaskimi jak blat stołu. Dla mnie ważny jest komfort termiczny i jeżeli RBR nie spali za dużo (pojęcie względne, więc nie czepiać się) nie robiąc sobie i kominowi krzywdy to po co grzebać. Jak ktoś to lubi to proszę bardzo, niech się potem podzieli swoimi spostrzeżeniami na forum - może będzie to dla dobra ogółu (nie tylko RBR-owców). Ja się cieszę, że drewno które mam do porąbania będę mógł rąbać dla odreagowania stresu, a nie z przymusu (do tego to łuparka by się przydała bo ciężko rozłupać dobrze wysuszonego buka pełnego sęków).

 

Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem ale to o czym piszesz chyba jest w stanie załatwić regulator pogodowy + regulator temp. wewn.

Mogę się jednak mylić ale w takim przypadku pewnie mnie ktoś poprawi:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Novy!
Też nie dawałem silikonu na dole tylko w miejscu gdzie był ten nałożony przez producenta ale spala w miarę ok więc nie ma co szukać sobie problemów.

No chyba że kłopoty się pojawią przy niższych temperaturach to się zobaczy co tam słychać z tą koroną.

Bez paniki.Moje zdanie jest taki.Przy takiej budowie kotła (bardzo krótka droga spalin),bardzo ważna jest szczelność palnika.Zobaczymy co powiecie na temp.spalin jak trzeba będzie więcej mocy i nadmuch trzeba będzie zwiększyć.Już widzę miny fanatyków niskiej spaliny.Chyba że wszyscy macie termosy domy to doświadczenie ze spaliną będzie mniejsze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez paniki.Moje zdanie jest taki.Przy takiej budowie kotła (bardzo krótka droga spalin),bardzo ważna jest szczelność palnika.Zobaczymy co powiecie na temp.spalin jak trzeba będzie więcej mocy i nadmuch trzeba będzie zwiększyć.Już widzę miny fanatyków niskiej spaliny.Chyba że wszyscy macie termosy domy to doświadczenie ze spaliną będzie mniejsze...

 

Nie byłem nigdy wielkim fanatykiem niskiej temp. spalin. Jeszcze niedawno dochodziła u mnie do 150 st ale wyczyściłem kocioł wczoraj i spadała. Poczekam trochę i wróci do poprzednich wskazań. Jak trzeba będzie to i koronę się wklei na nowo i zapoda silikon jeszcze w drugim miejscu.

Na razie nie ma co panikować. Takie jest moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego to że korona mocno się trzyma nie oznacza że jest szczelna.

 

Sprawdzałem szczelność "organoleptycznie" przy dość dużym poziomie dmuchania (o ile pamiętam ok 70%) i nic ewidentnie bokami nie wiało. :D, co oczywiście nie dowodzi, że jest 100% szczelności. Nie chciałem wszystkiego demontować i wyjmować palnik, dlatego zostawiłem złom na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem ale to o czym piszesz chyba jest w stanie załatwić regulator pogodowy + regulator temp. wewn.

Mogę się jednak mylić ale w takim przypadku pewnie mnie ktoś poprawi:)

Masz lestek27 racje. Oczywiscie ze tak...sa to w stanie zalatwic. Tylko trzeba ustawic w programatorze c.o. albo pogodowki (zalezy czego uzywa sie do ustalenia zadanej c.o.) parametr obnizenia temperatury zadanej c.o. Wtedy po osiagnieciu temp. wewn., np. 21 C, zadana c.o. obnizy sie o ustawiona wartosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie wysokiej czy niskiej temp. spalin, założyłem w moim kotle zawirowywacz spalin i temp. spalin spadła o 10 do 15oC. To taka próba przed mocniejszym paleniem. Mam kocioł 17kW z "normalnym" wymiennikiem, więc zawirowywacz ma rację bytu. W 11-tce nie ma to sensu bo nie ma środkowej półki wymiennika z cieczą, a tylko kierownica spalin - w mojej ocenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz lestek27 racje. Oczywiscie ze tak...sa to w stanie zalatwic. Tylko trzeba ustawic w programatorze c.o. albo pogodowki (zalezy czego uzywa sie do ustalenia zadanej c.o.) parametr obnizenia temperatury zadanej c.o. Wtedy po osiagnieciu temp. wewn., np. 21 C, zadana c.o. obnizy sie o ustawiona wartosc.

 

No i w miarę dobrze ustawić krzywą grzewczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Novy!
Czy ktoś ze "starszych" wyjadaczy spalania grupowego nie zauważył w tej wesji oprogr.bardzo opóźnionego przejścia z mocy min na max?Testowałem grupowe dawno temu,teraz odpaliłem moc min i max -w rezultacie nie przechodzi wcale do max...Miałem wrażenie ,że wcześniej po przejściu w grzanie rozpalał tylko mocą min,po chwili grzał już mocą max...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Novy!
Sprawdzałem szczelność "organoleptycznie" przy dość dużym poziomie dmuchania (o ile pamiętam ok 70%) i nic ewidentnie bokami nie wiało. :D, co oczywiście nie dowodzi, że jest 100% szczelności. Nie chciałem wszystkiego demontować i wyjmować palnik, dlatego zostawiłem złom na miejscu.
Nie rozumiesz.U mnie nie wiało bokami,a korona była nieszczelna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś ze "starszych" wyjadaczy spalania grupowego nie zauważył w tej wesji oprogr.bardzo opóźnionego przejścia z mocy min na max?Testowałem grupowe dawno temu,teraz odpaliłem moc min i max -w rezultacie nie przechodzi wcale do max...Miałem wrażenie ,że wcześniej po przejściu w grzanie rozpalał tylko mocą min,po chwili grzał już mocą max...

 

Myslisz ze takie porownanie mozna robic, jesli "dawno temu" bylo najprawdopodobniej jeszcze na poprzednim kotle?;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie niech ktoś zerknie na moje ustawienia pieca,po przejściu na grupowe ładnie się węgiel wypala, kalafiorów też nie ma ale zostaje strasznie dużo sadzy,będę wdzięczny za podpowiedz. https://esterownik.pl:33334/device/3165/

 

Na sadzę proponuję szamot w komorze spalania. Wcześniej producent dawał go przynajmniej na drzwiczkach od wewnątrz. U Ciebie na zdjęciach nie widzę go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem ale to o czym piszesz chyba jest w stanie załatwić regulator pogodowy + regulator temp. wewn.

Mogę się jednak mylić ale w takim przypadku pewnie mnie ktoś poprawi:)

Pewnie masz rację, ale chodzi mi o coś więcej. W grupowym dajesz 2 moce min/max i jeżeli max będzie za nisko w stosunku do zapotrzebowania budynku na ciepło lub do zadanej temperatury kocioł będzie za długo dochodził to musisz ręcznie to zmienić. Jeżeli napisałbyś odpowiedni algorytm to eCoal wybrałbym odpowiednią moc max i po problemie. Np. ma chodzić cały czas 8/8kW. Jeżeli nie jest w stanie w ciągu 30 min (ten czas też sam sobie regulujesz) dojść do zadanych parametrów to niech sobie sam zmieni na 8/12kW i znów próbuje. To jak kocioł będzie sterowany przez eCoal'a będzie w dużej mierze zależało od Ciebie. Ja na studiach jak miałem programowanie (szkoda, że nie wybrałem specjalności "inżynieria oprogramowania") to nauczyłem się, iż czasem warto coś samemu do programu dopisać niż skorzystać z gotowca, bo wtedy działa dokładnie tak jak chcę, a nie jak ktoś inny napisał.

Gdyby taka funkcjonalność została tutaj wprowadzona to oczywiście 95% użytkowników by z niej nie skorzystała lub czekała, aż ktoś w miarę gotowy kod napisze, udostępni i każdy go przeklei podstawiając parametry jakie mu odpowiadają (np. moc dmuchawy w zależności od mocy kotła, temperatury itd.).

 

To co Ty piszesz i gmaj22 jest OK. Przynajmniej wiem, że eCoal da radę osiągnąć to co chcę, ale dla mnie od końca grudnia będzie to pierwszy sezon grzewczy, gdzie od razu kocioł zostanie pozostawiony sam sobie i ja nie będę mógł na bieżąco ingerować w sterownik. Przy takim sposobie pisania algorytmu jak piszę dałoby radę to jakoś opanować bez metody prób i błędów, które by skutkowały niedogrzanymi pomieszczeniami. Niedogrzanie by było, ale tylko w krótkim odstępie czasu i kocioł nie hulałby z mocą max. Na dzień dzisiejszy, żeby się nie bać o zbyt zimne pomieszczenia mógłbym ustawić automat tak by moja 17'tka śmigała na maksa, czy grupowe 8/16kw, ale wolałbym żeby czasem troszkę wolniej dochodził jeżeli to nie jest konieczne.

 

Co z pompką do CWU?

----edit----

Teraz już nie dostanę tego co chcę, ale na przyszłość chętnie bym się pobawił z napisaniem takiego algorytmu jakby programiści ES coś takiego dali.

Edytowane przez SiNi
Literówka i nie lubię pisać 2 postów pod sobą
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...