Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.

    • poniżej 2 ton
      6
    • 2-3 tony
      16
    • 3-4 tony
      10
    • 4 i więcej
      8


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • karoka65

    3480

  • zbigmaz01

    2445

  • minertu

    2414

  • bobasxx

    967

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

:) Nie warta skorka wyprawki... Juz wole zgarniac te spieki do popielnika. Problem w tym, ze jak ten kolnierz bedzie za gruby, to mi slimak z gniazda w palniku wypadnie :( Czyz mala Ekoenergia nie jest w tym wlasnie miejscu dzielona?

 

Jak dasz w miejscu gdzie się palnik dzieli to nic nie uzyskasz. Trzeba by podłożyć w miejscu montażu całego palnika. Jak na foto.

16757644345011618254077.JPG

Edytowane przez bobasxx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie akurat czyszczak chodzi dosc swobodnie, ale kotla uzywam pierwszy sezon. Jesli juz mialbym wrzucic kamyczek do ogrodka Instalco, to zwrocilbym uwage na niesymetryczne zamontowanie palnika w komorze spalania. Otoz po przeciwnej stronie podajnika rant korony jest zaledwie 3 cm od scianki kotla. Utrudnia to spadanie popiolu, zwlaszcza spiekow, ktore w tym miejscu sie spietrzaja. Sadze, ze gdyby w miejscu mocowania podajnika do kotla bylo cos w rodzaju kolnierza dystansowego, centrujacego palnik w komorze, nie byloby tego problemu. W wiekszych kotlach, czyli w 17 kW oraz 23 kW jest pewnie wiecej miejsca, ale w 11 kW jego brak daje sie we znaki. Czy inni posiadacze RBR 11 kW maja takie same spostrzezenia?

 

Kurde, właśnie miałem to pisać o wadzie którą dziś spostrzegłem.

Tak, tam się spiętrza popiół/spieki i nie spadają do popielnika.

 

Co do palenia moja mieszanką retopala z popiołem i spiekami, to na razie ustawiam nadmuch :), i w sumie im wyższy nadmuch, to spieki się nie tworzą, takie jak przy czystym retopalu.

 

Dziś zakupiłem do testów 5x worek miału do mieszania z retopalem, i po 2x worek jaret plus, i pieklorz.

Na razie wszystko mokre także różnicy nie widać. tzn w workach jaretu i pieklorza, bo do miału to widać różnicę :D.

 

Co do czyszczaka to u mnie chodzi luźno z lekkim oporem.

 

Patrząc na mój kocioł, to czasami zdaje mi się że jestem zajebistym szczęściarzem, albo tamci piszący mają zajebiste buble.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żarty chyba sobie robisz, zapodaj jakieś zdjęcia instalacji przeżartej przez nierdzewkę?

 

Ani myślę, chodzi o korozję galwaniczną - ona zachodzi na styku dwóch metali lub stopów o różnych potencjałach, w konsekwencji czego powstaje ogniwo galwaniczne. Skuteczność działania ogniwa zwiększa się ze wzrostem różnicy potencjałów stykających się ze sobą dwóch metali w środowisku korozyjnym. Połączenie stali z metalem o innym elektrochemicznym potencjale, przy udziale elektrolitu sprawia, że metal mniej szlachetny ulega intensywnemu rozpuszczaniu, zwłaszcza gdy jego powierzchnia jest znacznie mniejsza w porównaniu z powierzchnią metalu bardziej szlachetnego.

Vld podał przykład.

Może bym i nie pitolił, gdybym na własnej kotłowni nie doświadczył korozji elektochemicznej żeliwnego korka w nierdzewnym zasobniku.

Nie polecam!

 

Na tej zasadzie działają anody w zasobnikach CWU.

Obrazowo kupuje się pożywienie dla korozji (anodę) ,ruda zjada ją sobie jest najedzona nie tyka zasobnika , żre ją ciągle nawet jak śpisz, jest głodna, jak obeżre anodę (skończy się ona ) a na czas nie kupi się następnej, żeby zaspokoić głód korozji, to bezczelna ruda zaczyna chrupać zasobnik .:lol2:

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok to ewentualnie zardzewieją śrubunki przy samym zbiorniku jeśli ktoś da ocynk, wtedy ktoś mądry doradzi mosiądz, to chyba lepsze niż wymiana baniaka emaliowanego co 2 lata.

 

Jeszcze jak ktoś ma szczęście i zbiorniki są z jakiejś letniej produkcji i szybko trafiły z produkcji do właściciela, gdzie zalane zostały wodą to ok, taki jeszcze pochodzi. Ale tak jak pisałem sciągali taki zbiornik w hurtowni z regału przechylali i z króćców ściekała rdzawa breja.

.

To nie koniec problemów ,np.grzałki elektryczne w zasobniku z nierdzewki nie wytrzymują długo ,jedynie z lancą z nierdzewki dają radę ,a jak trafi się na zasobnik "chińskiej" produkcji to 10 lat nie wytrzyma ,zresztą jak się zagłębisz w temat to doczytasz że w nich też siedzą anody magnezowe. :p Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

Co do czyszczaka to u mnie chodzi luźno z lekkim oporem.

 

Patrząc na mój kocioł, to czasami zdaje mi się że jestem zajebistym szczęściarzem, albo tamci piszący mają zajebiste buble.

Trzeba na to spojrzeć z innej strony. Jeżeli ktoś pisze że ma luz po 5mm z obu stron to znaczy że ten czyszczak jest węższy od tej komory o 10mm. Na zdjęciu przy dolnym prawym rogu opiera się o jedną ze ścianek czyli ten luz 10mm powinien być widoczny po drugiej stronie. I jest on tam? Popatrz jeszcze raz na zdjęcie i czy tam jest 10mm? Skoro trzpień czy drążek (jak zwał tak zwał) ma średnicy 12mm to ile może mieć ta szparka?

Jak by tam było idealnie dopasowane to też by było źle, blachy pod wpływem temperatury pracują, wyginają się i co wtedy?

Teraz czy ty jesteś szczęściarzem lub czy tamci mają buble?

Wszystko zależy od tego co chcesz znaleźć :)

 

Do tego odpowiedni komentarz ma minertu w swojej stopce :)

Jeśli chcesz znajdziesz sposób,

jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdania są podzielone jak widzę. Póki nie mieszkam to założę tą anodę magnezową, jeśli do momentu wprowadzenia się nieprzyjemny zapach będzie się utrzymywać to zakupię tytanową.
Gorąca woda odkaża ,zabija bakterie ,jak będziesz trzymał ciągle 55*C to długo będzie walić .Problem jest nie tylko w zasobniku ale rury, wylewki, itd...prowadzące do ujęć (prysznic) też potrzebują gorącej wody trzeba wyparzyć puszczając wodę ,(jak rury są z PCW to trzeba uważać żeby nie przesadzić ).

Poczytaj o dezynfekcji obiegów ciepłej wody użytkowej i o Dezynfekcji termicznej.

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeszcze nie zobaczyłem jak woda pachnie bez anody, będę w poniedziałek to obadam temat. Być może będzie już bez zapachu. Woda ciepła nie śmierdzi okrutnie (raczej to nie siarkowodór- zgniłych jaj nie czuję), tylko ma taki zapach metaliczny ciężko opisać, ale dla mnie jest on uciążliwy. Raz w miesiącu trzeba podgrzać wodę do 80oC kiedyś czytałem i spuszczać ją pzez parę minut. A poniżej wklejam badania robione przez mojego wujka, tylko nie przepisywałem już na kompa, wyniki ołówkiem po lewej są moje.

 

http://img827.imageshack.us/img827/7841/m7wv.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakie szambo... podobny ale jednak inny problem. Może ja jakiś jestem wrażliwy, mój ojciec tego nie czuje, żona dopiero poczuła jak była maks gorąca woda, a ja czułem odrazu po minimalnym odkręceniu kurka z ciepłą wodą.

Kto jak czuje - kwestia dyskusyjna :D. Być może w zbiorniku masz bakterie Legionella u mnie ten sposób pomógł a przerabiałem temat niedawno moze 2-tyg. temu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Instalatorzy o tym wiedzą ale lepiej im bez wysiłku sprzedać 3 emaliowane niż tłumaczyc klientowi, że ten za 4000 byłby lepszy bo klient mądrzejszy i kupi sobie taki za 800 z internetu, więc po co się mają trudzić?

 

 

 

Mam starego emaliowca gazowego około 180L przywieziony z USA lat prawie 20 temu anoda ani raz nie wymieniona, ze 2 lata temu wyciągnąłem ją prawda, że prawie jej już nie było ale podgrzewacz stał 20 lat i dział bezawaryjnie

Edytowane przez mpepe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na tej zasadzie działają anody w zasobnikach CWU.

Obrazowo kupuje się pożywienie dla korozji (anodę) ,ruda zjada ją sobie jest najedzona nie tyka zasobnika , żre ją ciągle nawet jak śpisz, jest głodna, jak obeżre anodę (skończy się ona ) a na czas nie kupi się następnej, żeby zaspokoić głód korozji, to bezczelna ruda zaczyna chrupać zasobnik .:lol2:

 

 

Ja kupiłem 3 lata temu przepływowego dwupłaszczowca 140l z Galmetu za 650zł netto na razie nie widać żadnej oznaki przecieku może wytrzyma rok może 5 a może 10 potem kupię takiego samego bo ten za 4000zł może mi się znudzić przez całe życie a i sposób ogrzania wody ulegnie zmianie. Jak pisałem wczesniej emaliowany podgrzewany gazem wytrzymał mi na 1 anodzie 20 lat i nie przeciekł więc nie jest to takie złe

Edytowane przez mpepe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdania są podzielone jak widzę. Póki nie mieszkam to założę tą anodę magnezową, jeśli do momentu wprowadzenia się nieprzyjemny zapach będzie się utrzymywać to zakupię tytanową.

 

A utrzymujesz tam odpowiednią temp cały czas ? Jak nie mieszkasz i nie grzałeś to może woda złapała bakterię, (ale nie powinna śmierdzieć siarą, specyficzny ostro-kwaśny zapach)) podgrzej ją do 80 stopni na kilka godzin, będziesz pewny, jak zapach jest jak to określiłeś metaliczny pisałem Ci, że miałem to samo zapach przestał być odczuwalny jak zasobnik pokrył się lekko kamykiem (naturalna prawie obojętna dla człowieka powłoka)

W Tarnowie w szpitalu niedawno podgrzewali właśnie wodę do 80 stopni bo była legionella.

Edytowane przez mpepe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...