Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Zabawa:Sądzę,że w tym sezonie grzewczym spalę.

    • poniżej 2 ton
      6
    • 2-3 tony
      16
    • 3-4 tony
      10
    • 4 i więcej
      8


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • karoka65

    3480

  • zbigmaz01

    2445

  • minertu

    2414

  • bobasxx

    967

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja mogę napisać jedno jeśli przyszli nabywcy się zastanawiają co brać i ma to być RBR to radzę brać 17 kW, 11kW na pewno nie bedzie oszczędniejsza w spalaniu, a wręcz przeciwnie, szczególnie jeśli trafi wam się ostra zima. Póki sobie spokojnie pyka jest ok ale wystarczy kilka dni w okolicach -5 i zaczynają się problemy to co ten piec uzyskuje z dobrego wysokokalorycznego węgla to jakiś żart szkoda inwestować w takie węgle przy tym piecu, wszystko pójdzie wam w komin.

 

A jaki masz problem z Twoją 11-stką ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę napisać jedno jeśli przyszli nabywcy się zastanawiają co brać i ma to być RBR to radzę brać 17 kW, 11kW na pewno nie bedzie oszczędniejsza w spalaniu, a wręcz przeciwnie, szczególnie jeśli trafi wam się ostra zima. Póki sobie spokojnie pyka jest ok ale wystarczy kilka dni w okolicach -5 i zaczynają się problemy to co ten piec uzyskuje z dobrego wysokokalorycznego węgla to jakiś żart szkoda inwestować w takie węgle przy tym piecu, wszystko pójdzie wam w komin.

Czy kolega Sławek zastanowił się zanim palnął ?

Wiesz ilu ludzi możesz takim wpisem w gó..no wpędzić.

Może Ty zacznij sprzedawać kotły, wszystkim będziesz sprzedawał 17kW albo jeszcze lepiej żeby zrobić troszkę zapasu to 25kW.

Tylko Ty odbieraj później telefony i wytłumacz ludziom dlaczego po jednej zimie mają czarne kominy, smród w domu i leje się się czarna maź z rury spalinowej.

Wiesz ile miałem zimy w zeszłym roku ? dwa dni, w jeden -15 a w drugi -12 i zima się skończyła.

Tej zimy chyba aż ze 3 dni było w minusie chyba po -12 w nocy.

Wiem były regiony w kraju gdzie trzymało dwa tygodnie, dlatego pytam o wiele rzeczy, o dom, o instalacje, ocieplenie i gdzie kto mieszka.

Czy to aż taka strata porównując do całego roku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest zawarte w tym co zacytowałeś Grzesiek. Napisałem przed sezonem, że po uprzednim zmodyfikowałem instalacje żeby nie męczyć pieca zimnym pospinałem wszystko razem. Przyszły mrozy piec chodził na grupowym, gdzie wiadomo nadmuch jest stały po zwiększeniu powtórzeń w pracy cyrkulacyjnej piec przestał wyrabiać rośnie temperatura spalin piec chodzi a temperatura na piecu ledwo do 50 może dojść, nie wyobrażam sobie puścić pracę pompek na stałe i jeszcze niższych temperatur u mnie jednej nocy tylko było marne -14. Stwierdzam więc, że gdzieś jednak tej powierzchni wymiany brakuje.

 

Ale ja nigdzie nie widzę u Ciebie żadnych problemów poza tym,że kocioł prowadzisz tak jak byś miał instalację nisko temperaturową

Jeżeli ja masz to jest to problem,jeżeli nie to problem jest w niskiej temp na kotle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę napisać jedno jeśli przyszli nabywcy się zastanawiają co brać i ma to być RBR to radzę brać 17 kW, 11kW na pewno nie bedzie oszczędniejsza w spalaniu, a wręcz przeciwnie, szczególnie jeśli trafi wam się ostra zima. Póki sobie spokojnie pyka jest ok ale wystarczy kilka dni w okolicach -5 i zaczynają się problemy to co ten piec uzyskuje z dobrego wysokokalorycznego węgla to jakiś żart szkoda inwestować w takie węgle przy tym piecu, wszystko pójdzie wam w komin.

 

Ja rowniez mam 11 kW i spogladajac na wczesniejsze wykresy z dni, kiedy bylo najzimniej w moich okolicach, zauwazam iz temperatura spalin wtedy rzadko przekraczala 180 C. Zwazywszy ze caly czas bylo -10C na zewnatrz, kociol trzymal zadana 70C, wewnatrz bylo 20C. Palilem wtedy Peklorzem z ustawieniami: grupowe min 8kW/40% i max 12kW/46%. Podaje suche fakty z wykresu, nie pamietam juz jaki byl wtedy popiol ale nie bylo najgorzej, skoro kociol wciaz dawal rade, odstawial sie a i temperatura spalin nie byla tragiczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też spokojnie z palcem w d. dał radę w prawdzie było tylko -16*C , temp spalin na niby "retopalu" 100-160*C (22*C w całym domu spalanie 15-17kg/d) , pracowałem na automacie - grupowe mi osobiście nie odpowiada , jakieś kreski luźno związane z tematem pojawiające się jak im się chce - eee to nie dla mnie ;)

 

Teraz mam -4.5*C , temp spalin 75-85*C , wprawdzie na ręcznym. Spalanie 11/12kg

 

Jak ustawię pracę z dużą histerezą i pracę cykliczną to zejdzie z 2kg ale wtedy mam spieki z "retopala", przy pracy ciągłej i dłuuuuugim spokojnym dmuchaniu spala się prawie na popiół ale spalanie wyższe 1-2kg/d ...

 

Może masz nie dopchaną suchą półkę do końca. Ja kiedyś w ogóle paliłem bez :D

 

Zresztą możesz looknąć : https://remote.esterownik.pl:8080/device/2185/

Edytowane przez adkwapniewski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie przejrzałem sobie Twoje wykresy Sławku.

Widzę że nawet jak miałeś po -12 to spaliny po max 150 stopni poza tym 120 czy 130, temp. zadana 45 stopni.

Napisz gdzie się nie wyrabia ?

Chyba że Ty też należysz do tych którzy twierdzą że przy 150 złotówki kominem wylatują ?

Dla mnie to takie bezpieczne minimum ale widać że jestem jakimś odmieńcem.

Zapytałem nawet nie dawno kolegę Andrzeja jaką temp. spalin uważa za minimalną a jaką za maksymalną.

Tym razem chyba udawał że nie czytał, nie dowidział czy nie chciał się odnieść bo tak lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dogrzewam budowę na kotle 45 st, w domu 17-18 od zasypu do zasypu 10 dni, 55 st w domu 17-18 od zasypu do zasypu 7 dni, wybór jest chyba prosty. Przy -10 miałeś 180 st i to jest ok? A moge wiedzieć ile wtedy spalał?

 

I chcesz powiedzieć,że 11kW jest za mały na Twoje 128m2?

Wygrzej dom a później marudź.

Popatrz co ja ogrzewam i jakim kotłem,równie dobrze mógłbym napisać,że moja 17-ka nie jest w stanie ogrzać moich 320m2 z temp wew 26deg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie co z tą półką? Dopchną do końca?

 

Trzeba ją dopchać na max do środka , inaczej droga spalin się skraca ... czasami przy czyszczeniu pociągnie się ją skrobakiem i nie dolega do tylnej ścianki ... 30-50*C na plus do temp spalin ...

 

Możesz też mieć za długi deflektor - któremuś koledze podnosił kierownicę spalin jak się nagrzał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dogrzewam budowę na kotle 45 st, w domu 17-18 od zasypu do zasypu 10 dni, 55 st w domu 17-18 od zasypu do zasypu 7 dni, wybór jest chyba prosty. Przy -10 miałeś 180 st i to jest ok? A moge wiedzieć ile wtedy spalał?

 

Sprawdzilem srednia 24-26.01.2014 i pokazuje mi w granicach 35 kg/24h. Statystyki nieco zawyzaja, ale mozna przyjac, ze na pewno bylo to nieco ponad 30 kg ze srednia moca kotla pomiedzy 7-8 kW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz nie piszę czegoś a potem odcinam dostep do pieca, teraz spójrz ile czasu dochodził wtedy do zadanej przy tych 150, a mówimy o 45 stopniach bo jak podniosłem do 55 to po 3 dniach musiałbym uzupełniać zasobnik.

 

Grzechu co masz na myśli pisząc wygrzej? Grzeje właśnie drugi sezon.

 

Trzymaj wyższą CO , bez zapasu ciepłej wody ten dom będziesz wygrzewał wieki.

Nie wiem z czego wybudowany masz dom.Standardowo wygrzewanie trwa min 2 sezony.

Jak masz surowe wylewki (bez kafelek) na podłogówce to zrób sobie mały test.Rozłóż na niej 1m2 folii,jak do tyg nie pojawi się pod nia rosa (ciemna plama) to wtedy możesz uznać,że dom jest co nie co wygrzany. Pozostana mury ale bez wietrzenia to będzie długa droga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie mało jak dla mnie. U mnie po podniesieniu temperatury z 45-55 podniesieniu pracy pomki podłogowej z 2 do 4 minut na mocy 12kW, podkreślam na chodzącej instalacji gdzie woda już była zagrzana pomieszczenia zagrzane temperatura spalin poszła do 200 st i zajęło mu 1.5 godziny do dojścia do teperatury. Jeszcze raz podkreślam mam prace cykliczną pompek więc jest czas kiedy nie ma żadnego odbioru a piec nie potrafi dojść do 55 st.

Chcesz powiedzieć,że woda w kotle stoi a TY nie możesz jej dogrzać?

Ile litrów wody ma Twoja instalacja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Novy!
Ja bym ci odpisał tu na forum ale jest tutaj parę osób,które śmieją się z mojej teori.Chcesz to pytaj na PRIV.

 

Jeśli pijesz do mnie.

Pełna racja z kontrolowanym dostępem powietrza do kotłowni.Miałem okazję przekonać się w mrozy.Teraz działa komin wentylacyjny-nadmuchuje powietrze stałym przekrojem 15X15 ,a drugi odbiera nadmiar tym samym przekrojem,tak jak ma działać grawitacja.Czasem oba nadmuchują,lub oba wyciągają.-tak jak mówią prawa fizyki.Zrobiło się chłodniej w kotłowni,ale za to mamy więcej tlenu ;)

W rezultacie -dużeee zejście z nadmuchem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę w tym racji co pisze beata i sławek. U mnie kilometr podlogówki. Dwie pompy chodzą na stałe- cykliczna u mnie się nie sprawdzi bo nie korzystam z czujnika wewnętrznego (jest tylko do poglądu temp.) Steruję regulatorami pokojowymi z silownikami na rozdzielaczu. Przy grupowym 8/8 ciężko mu dojść do zadanej. Ustawie 8/12 i temp. spalin ok. 200℃ albo i ponad. Edytowane przez pawko_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie mało jak dla mnie. U mnie po podniesieniu temperatury z 45-55 podniesieniu pracy pomki podłogowej z 2 do 4 minut na mocy 12kW, podkreślam na chodzącej instalacji gdzie woda już była zagrzana pomieszczenia zagrzane temperatura spalin poszła do 200 st i zajęło mu 1.5 godziny do dojścia do teperatury. Jeszcze raz podkreślam mam prace cykliczną pompek więc jest czas kiedy nie ma żadnego odbioru a piec nie potrafi dojść do 55 st.

 

Dom z silki palenie rozpoczełem jakieś 3 lata po rozpoczęciu, test z folią robiłem, nie ma żadnej plamy. To nie jest budowa jednosezonowa, gdzie na wiosnę wbija się szpadel a we wrześniu juz są okna i wszystko się kisi.

Wtrącę się .

Mianowicie stawiałem dom 3 lata [wietrzenie itd] od stycznia ubiegłego roku grzeje w domu . I co? szok ,dom dobrze ocieplony,okna szczelne i okazało się ze mam mega wilgoć w środku. W listopadzie się wprowadziłem na dobre i w lutym założę wentylacje mechaniczna :( . Też myślałem ze mam dom wysuszony :( .

W nowym szczelnym domu wentylacja grawitacyjna to pomyłka.

Edytowane przez wuwok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...