Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom tancerki i fotografa (i małego szkodnika) pod Krakowem - komentarze


Recommended Posts

Hehe :)

 

Miło mi bardzo.

 

Sprawa wygląda tak - budowę planowałem starannie, projekt przemyślałem i sporo czytałem w sieci, a do tego jestem nieaktywnym ale jednak absolwentem budownictwa na polibudzie. Jeśli chodzi natomiast o pracę fizyczną, to nigdy nie robiłem takich rzeczy, robię je u siebie po raz pierwszy w życiu. Wiedzę czerpię z podglądania innych (specjaliści u sąsiadów) i oczywiście z netu. Po przejrzeniu wielu filmów o tym jak np. kłaść flizy w końcu sam się za to zabrałem zaczynając od miejsca mało istotnego - kotłowni. Poszło nieźle, a przy okazji poznałem jakie można popełnić błędy. W łazienkach już ich nie było, a w tej drugiej to naprawdę łatwo szło. To są naprawdę proste czynności, tylko męczące i do tego czasochłonne. Jasne że to nie jest tip top jak od najlepszego speca, ale na pewno jest lepsze od tzw. "Specjalisty" w dolnych granicach cenowych, a moje krakowskie usposobienie ;) nie pozwoliło by mi wydać na te prace większych pieniędzy.

 

Pod kominkiem płytki gresowe kupione w Maxflizie, jakiś Hiszpan imitujący coś a la beton. Nie pamiętam nazwy, ale potrzebowałem tylko 2m2 więc przeżyłem cenę.

 

Płyty wieszałem nie tylko bez specjalistów ale całkowicie samodzielnie. Są zamocowane na śrubach (kotwach) bo mam je do wysokości 4,60m więc klejenie trochę mnie napawało obawami. Wynosiłem płytę na rusztowanie etapami by jej nie obtłuc (ca 40kg sztuka), przymierzałem, znosiłem na dół - bo rusztowanie sie chwieje, wierciłem otwory, wnosiłem płytę ponownie i przykręcałem. Płyty można tez kleić na klej do glazury bądź klej gipsowy, ale najlepiej na klej w piance PU - tak mam w górnej łazience, zdjęcia są w dzienniku.

Edytowane przez Kubaman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 315
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie ma takiej miary niestety, Wszystko zależy od:

- podłoża, czy równe, czy trzeba poprawiać itp

- dodatkowych prac (ile razy gruntować, czy układasz kable grzejne, ile masz docinania, ile krawędzi, ile otworów)

- jakie masz płytki (rozmiar, jakość)

- jakie masz narzędzia (czy masz piłę do glazury, czy chcesz skosy robić kątówką, itp)

- co to znaczy jeden dzień dla Ciebie (ja liczę od 8 rano do 20)

 

Ja jednego dnia mogłem położyć nawet ok 10m2 gdy drugiego położyłem 1,5 m2 i popsułem paczkę płytek na bardzo niefajnym wierceniu 6 otworów fi 40mm tuż przy krawędzi płytek. Nie da się tego tak zaplanować na metry.

Edytowane przez Kubaman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A radość z własnoręcznego położenia płytek - bezcenna :-)

---

Wzorując się tym dziennikiem, zamiast płyt z betonu na ścianach (jak tutaj), położyłem strop filigran. 100zł/m2 droższy niż Teriwa, ale efekt na suficie jest bardzo ładny.

 

Edit: co do tego, że jest kryzys itp., to akurat mamy szczyt sezonu budowlanego. Nikt nie ma czasu na oferty. Pytaj w listopadzie albo styczniu ;-)

Edytowane przez maciejzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze powiedziawszy nie. Jak pisałem to było kilkanaście lat temu i ani ja ani płyta k-g nie wiedzieliśmy że trzeba coś jeszcze stosować. Robiłem tak i w łazience i w kuchni i pokojach i nic się nie dzieje do tej pory. Stosowałem wtedy jakąś emulsyjną - pewnie śnieżkę lub duluxa ( ten ostatni chyba raczej).

Teraz dla świętego spokoju dałbym farbę gruntującą tej samej firmy co farba, ale tylko dlatego, że postęp ma to do siebie, że producent mógł coś pokombinować ze szczepnością samej farby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zwykłą białą pomalował pierwszą warstwę, żeby nie było potem różnic w kryciu koloru. Potem kolor.

Na papier płyt idealnie się nakłada farbę, tylko części gipsowane trzeba dobrze odkurzyć z pyłu przed malowaniem.

Biała pierwsza warstwa może być z niewielkim dodatkiem wody. Jak pomalujesz to na białym tle będzie widać wszelkie ewentualne niedoróbki - można poprawki przed kolorem zrobić, tzn. wyrównać. Najlepiej widać je jak przyłożysz silną lampę do ściany.

Biała może być najzwyklejsza, potem wystarczy tylko 1 lub 2 warstwy koloru.

Malowanie wałkiem i kolorowa farba sprawią, że nawet wgłębienia wyglądająca na 'ogromne' w świetle lampy w normalnym świetle i normalnym użytkowaniu nie będą w ogóle widoczne.

 

 

http://www.knaufblog.pl/index.php/2009/01/14/czy-plyty-gipsowe-nalezy-zawsze-gruntowac/

Edytowane przez maciejzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...