Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zalety i wady domów szkieletowych


Recommended Posts

Jest na forum troszkę na temat budownictwa szkieletowego ale nie natrafiłem na coś skonsolidowanego i dlatego postanowiłem założyć taki temat, wypowiedzcie się o zaletach ale i o wadach bo na błędach się uczymy.

 

Na pewno do zalet tego budownictwa należy cena jaką trzeba zapłacić za metr takiego domu.

Do zalet też należy jego energooszczędność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyliczenia się tworzą dom w stanie projektowanie, o szacunkowych wyliczeniach niema co pisać choć wyszły pięknie ale to tylko szacunki które uruchomiły tema, na pewno do poważnych zysków należy zaliczyć koszty energii na wysuszenie domu po budowie technologiami mokrymi, oraz różnice w grubości ściany o tej samej przenikalności, i poza fundamentami nie używanie ciężkiego sprzętu typu dźwigi, betoniarki i podajniki betonu,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka uwag:

1) Z tą niska ceną to ogromna przesada.

Owszem tanio można zbudować ale tylko własnymi rękami.

Firma zdecydowanie taniej niż murowanego nie zrobi - główny powód bardzo małej popularności tego typu budownictwa.

2) Tanio to można tylko taki dom odkupić od frajera inwestora.

3) Z takimi domami jest jak z autem - tuż po wybudowaniu traci X procent na wartości.

4) Energooszczędność to też tylko pobożne życzenie - dobre ocieplenie ale mała akumulacyjność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buduję dom w technologii szkieletu stalowego. Mam stosunkowo trudną działkę jeżeli chodzi o ustawienie jak i ograniczoną powierzchnię zabudowy - 12m x 7m. W tym przypadku znaczenie ma grubość ścian. W moim przypadku jest to 26 cm w tym 23 cm to izolacja. Uzyskałem również dodatkową przestrzeń na poddaszu . Wysokość ściany kolankowej to 2,2 m więc skosy są praktycznie niezauważalne. Oczywiście dla kogoś kto ma 1000 metrową działkę i buduje 200 metrowy dom nie ma to żadnego znaczenia. Dla mnie dodatkowe 20 m2 jakie uzyskałem robi dużą różnicę. Polecam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka uwag:

1) Z tą niska ceną to ogromna przesada.

Owszem tanio można zbudować ale tylko własnymi rękami.

Firma zdecydowanie taniej niż murowanego nie zrobi - główny powód bardzo małej popularności tego typu budownictwa.

2) Tanio to można tylko taki dom odkupić od frajera inwestora.

3) Z takimi domami jest jak z autem - tuż po wybudowaniu traci X procent na wartości.

4) Energooszczędność to też tylko pobożne życzenie - dobre ocieplenie ale mała akumulacyjność.

 

z punktem pierwszym się zgadzam drugi wynika z niego więc zgoda, ale na jakiej podstawie twierdzisz że taki dom traci na wartości zaraz po wybudowaniu, jest ich tak mało na rynku że niemożna w żaden sposób tego oceniać, a czwarty punkt to totalna bzdura jeżeli dom w klasie pasywniaka będzie akumulował ciepło to na wiosnę i jesień gdy są duże różnice temperatur będziesz miał ciągły zaduch i przy pomocy wentylacji wywalał to ciepło na zewnątrz, od takiego domu nie możesz stosować standardowych systemów grzewczych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z punktem pierwszym się zgadzam drugi wynika z niego więc zgoda, ale na jakiej podstawie twierdzisz że taki dom traci na wartości zaraz po wybudowaniu, jest ich tak mało na rynku że niemożna w żaden sposób tego oceniać, a czwarty punkt to totalna bzdura jeżeli dom w klasie pasywniaka będzie akumulował ciepło to na wiosnę i jesień gdy są duże różnice temperatur będziesz miał ciągły zaduch i przy pomocy wentylacji wywalał to ciepło na zewnątrz, od takiego domu nie możesz stosować standardowych systemów grzewczych

 

Cenna uwaga, ciekawe czy ucza tego na szkoleniach "handlarzy".

Widze ze nie masz bladego pojecia o tym a tylko powielasz to co Ci powiedzieli (moze na szkoleniu?) inni i sprawiasz wrazenie ze nawet w to wierzysz.

Wiosna czy jesienia nie ma zadnego zaduchu bo akumulacyjnosc domow nie jest liczona w miesiacach czy nawet w tygodnach ale w dniach. Jesli nagrzeje zima to wcale nie bedzie cieplo z tego powodu wiosna.

Zaduch to bedziesz mial w szkieletorze jesli wylaczysz wentylacje (np. brak zasilania a Ty w tym czasie jestes w pracy) bo folie w scianach nie pozwola na "odplyniecie" czesci wilgoci np. w sciany i oddanie ich gdy w domu jest za sucho.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego moim zdaniem szkieletor traci na wartości tuż po wybudowaniu ano dlatego, że żyjemy w Polsce a tutaj takich domów nie ma dużo co powoduje w pełni uzasadniony brak zaufania do tej technologii. W USA mieszkałbym w szkieletowcu i bym sobie go chwalił bo murowany to u nich luksus na który nie byłoby mnie stać. Na szczęście żyjemy w Polsce, gdzie murowane domki to standard.

Akumulacyjność jest tak ważna, że bez niej nie da się wykonać domu pasywnego. Zatem świadome rezygnowanie z niej to jak strzał w stopę.

Edytowane przez orko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze panowie to nie jestem handlarzem i nic wam nie chcę sprzedać, chcę poznać wasze zdanie bo jak napisałem na początku tego tematu "na błędach człowiek się uczy" mam wieloletnią praktykę w energetyce cieplnej i swoje zdanie bo wiem czego chcę "domu pasywnego bardzo komfortowego"

 

po drugie oczywiście akumulacyjność domu liczy się w dniach a wiosną i jesienią temperatura zmienia się co kilkanaście godzin więc ta akumulacyjność przeszkadza w osiągnięciu wysokiego standardu,

 

po trzecie w obecnym czasie niema najmniejszego problemu z wykonaniem zabezpieczenia przeciwko brakowi prądu nawet na kilka dni bo reku jest bardzo oszczędnym urządzeniem, a ilość wilgoci jaka pojawiła by się w tym czasie w pustym domu jest na tyle mała że to Wy wyolbrzymiacie ten problem,

 

po czwarte to dużo większym problemem jest suszenie Waszych betonów z wilgoci technologicznej i deszczów które w nie wsiąkły przed zaizolowaniem przez rok czy dwa po budowie wdychanie tych oparów lub mieszkanie nadal na wynajmowanym kiedy ma się już swój dom

 

po piąte to Wy panowie wyglądacie mi na tych którzy chcą kreować polski rynek budowlany broniąc go przed nowoczesnością i wysokim standardem DLACZEGO????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

po piąte to Wy panowie wyglądacie mi na tych którzy chcą kreować polski rynek budowlany broniąc go przed nowoczesnością i wysokim standardem DLACZEGO????????

To nie jest nowoczesność ani tym bardziej nie jest to "wysoki standard". To budownictwo z zalożenia tanie ale spełniajace podstawowe wymagania. Niestety w naszych warunkach wychodzi cenowo porównywalnie z tradycyjnymi technologiami więc przegrywa na starcie. To taki domek holenderski tylko nie wiedziec czemu cztery razy droższy. Jeżeli zrobisz mi dom 100 m2 z poddaszem do adaptacji w tej technologii za 30 - 50 tyś stan surowy zamknięty biorę w ciemno. Realnie kosztuje to 2 - 3 razy więcej ale w tradycyjnej technologii za to mogę mieć ściany ktore nie zgniją, z akumulacją, wygłuszone i nie do przebicia głową. Wybór jest prosty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego moim zdaniem szkieletor traci na wartości tuż po wybudowaniu ano dlatego, że żyjemy w Polsce a tutaj takich domów nie ma dużo co powoduje w pełni uzasadniony brak zaufania do tej technologii. W USA mieszkałbym w szkieletowcu i bym sobie go chwalił bo murowany to u nich luksus na który nie byłoby mnie stać. Na szczęście żyjemy w Polsce, gdzie murowane domki to standard.

Akumulacyjność jest tak ważna, że bez niej nie da się wykonać domu pasywnego. Zatem świadome rezygnowanie z niej to jak strzał w stopę.

 

Co wy z tą akumulacją przeginacie :yes: im cieplejszy dom tym akumulacja może być mniejsza, a w pasywnym wystarczy naprawdę jej mało, z samych zysków można nałapać temperatury, akumulacja bardziej zchładza dom, ile % macie ścian, sufitów "wystawionych" na słońce :cool: ściany zawsze będą chłodniejsze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest nowoczesność ani tym bardziej nie jest to "wysoki standard". To budownictwo z zalożenia tanie ale spełniajace podstawowe wymagania. Niestety w naszych warunkach wychodzi cenowo porównywalnie z tradycyjnymi technologiami więc przegrywa na starcie. To taki domek holenderski tylko nie wiedziec czemu cztery razy droższy. Jeżeli zrobisz mi dom 100 m2 z poddaszem do adaptacji w tej technologii za 30 - 50 tyś stan surowy zamknięty biorę w ciemno. Realnie kosztuje to 2 - 3 razy więcej ale w tradycyjnej technologii za to mogę mieć ściany ktore nie zgniją, z akumulacją, wygłuszone i nie do przebicia głową. Wybór jest prosty.

 

fundamenty i okna wyjdą więcej :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest nowoczesność ani tym bardziej nie jest to "wysoki standard". To budownictwo z zalożenia tanie ale spełniajace podstawowe wymagania. Niestety w naszych warunkach wychodzi cenowo porównywalnie z tradycyjnymi technologiami więc przegrywa na starcie. To taki domek holenderski tylko nie wiedziec czemu cztery razy droższy. Jeżeli zrobisz mi dom 100 m2 z poddaszem do adaptacji w tej technologii za 30 - 50 tyś stan surowy zamknięty biorę w ciemno. Realnie kosztuje to 2 - 3 razy więcej ale w tradycyjnej technologii za to mogę mieć ściany ktore nie zgniją, z akumulacją, wygłuszone i nie do przebicia głową. Wybór jest prosty.

 

Coś mi się zdaje że będziesz pierwszym kupcem za te 50tyś to by mi się ten interes opłacał bo z szacunków wyszło mi o wiele mniej, nie mam jeszcze całego projektu więc nie chcę tu konkretnymi sumami rzucać bo od pierwszych obliczeń cena styropianu sporo wzrosła, ale bez firmy wykonując samodzielnie powinno być bardzo tanio, tylko jeden warunek jak chcesz kupić to musisz ścianę głową przebić, a że szkielet będzie stalowy to nic nie zgnije, no chyba że guz na Twojej głowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, śledzę ten temat i dodam swoje trzy grosze.

nie bardzo wiem do czego w budynku jest potrzebna taka wielka akumulacja ciepła, obecnie mamy dość mocno rozwiniente systemy wentylacyjne które dość mocno nam stabilizują temp. wewnątrz pomieszczeń, więc budynek nie musi mieć "na zapas".

To samo dotyczy wilgoci, od tego jest wentylacja a nie ściany.

Grzejąc budynek z mniejszą akumulacją nie rozgrzewamy najpierw ścian tylko wnętrze, więc znacznie szybciej reaguje na dostarczanie energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...