Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

z zawijanem o sterowaniu kotłem nieco inaczej


zawijan

Recommended Posts

to tylko wykres, ma pokazać zasadę działania, wiadomo, że nie ma potrzeby wykonywać próbkowanie tak jak na tym wykresie. Jak idzie z wykresu odczytać myśl znaczy jest dobry ;) Jak chcesz pokazać ją lepiej lub wnieść własną zapraszam do Painta lub Excela, chętnie obejrzę.

Pozdrawiam

 

Wykres zrobiłeś dobrze. Sterownik pracuje zawsze krokowo ( z wyjątkiem wielowątkowości,ale nie w tych urządzeniach). Z analizą temperatury idziesz w dobrym kierunku. Jak się przyjrzysz wykresom z eCoala tam widać wzrost nadmuchu przy wzroście temperatury spalin. Pokombinuj z pomiarem czegoś innego niż temperatura spalin. Ten pomiar jest zakłócany przez temperaturę wody, lewe powietrze,ciąg kominowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 437
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wykres zrobiłeś dobrze. Sterownik pracuje zawsze krokowo ( z wyjątkiem wielowątkowości,ale nie w tych urządzeniach). Z analizą temperatury idziesz w dobrym kierunku. Jak się przyjrzysz wykresom z eCoala tam widać wzrost nadmuchu przy wzroście temperatury spalin. Pokombinuj z pomiarem czegoś innego niż temperatura spalin. Ten pomiar jest zakłócany przez temperaturę wody, lewe powietrze,ciąg kominowy.

 

Twoje wnioski i badania ze wszech miar słuszne, tylko jak pewnie sam przyznasz łatwiej jest mierzyć ilość ciepła generowanego przez palnik przez prosty czujnik temperatury, niż czujnik Gardona umieszczony gdzieś w okolicy palnika. Wypychając przez krótki czas kilku-kilkunastu sekund ciepło z kotła (palnik+ wymiennik) można zmierzyć tym prostym czujnikiem w jakich aktualnych warunkach pracuje palnik. Wykresom eCoala się przyglądałem i też zauważyłem przed niemal każdą zmianą nadmuchu wzrost ciśnienia o ok 20 Pa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz zbudować sterownik? Po to eksperymentujesz?

nie lepszego od ecomaxa nie zbuduje ;)

hobby, chce spalać z możliwie największą sprawnością, stąd te wszystkie przyrządy w kotłowni.

A wykres u góry to przemyślenia w wolnej chwili z inspiracji kol pomorzanina, i słynnego bloga.

Tylko czemu profesor nie chce się ustosunkować, powiedzieć, słusznie czy nie, zadziała czy też nie ma szans :D

Mi osobiście udało się kupić za 400zł analizator z uszkodzonym czujnikiem ciśnienia, pomiary CO i O2 są w porządku, więc na moje potrzeby, aż nadto.

A innym powyższy sposób mógł by się przydać, szczególnie tym co mają czelność sami budować sterowniki. I chwała im za to! Więcej takich!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego że nie jestem informatykiem i sam bym nie dał rady. Po drugie ten mój jest bardzo dobry rządzi całą kotłownią, a jaj raz nastawiona korekta nadmuchu bedzie się rozjeżdzać na innej mocy to bez problemu z analizatorem znajdę złoty środek. Ewentualnie znaleść 3 nastawy na 5 - 15 - 22 kW. Z doswiadczenia wiem ze wiekszość sezonu będzie sie krecić miedzy 5 a 10 kW.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koledzy,

przepraszam, ze dziś bardzo krótko i w pkt.

1. Profesor na Urlopie i fajną pogodę ma.

2. Profesor ma żelazną zasadę, że urlop dla niego i Rodziny, więc klamora internetowego w domu zostawia.

3. Info dla Was: nawet moich telefonów nie odbiera. I dobrze. W końcu urlop powinien być urlopem, a nie przedłużeniem roboty w zmienionych warunkach otoczenia.

4. Cieszę się, że na tym forum (wątku) zebrała się grupa fachowców chcących dyskutować, czyli wymieniać poglądy (a nie slogany).

5. Jutro lub pojutrze chętnie odniosę się (przedstawię swoje wizje) do ciekawych spostrzeżeń Kolegów. Dziś do północy czeka mnie jeszcze nieco pracy (nie, nie, nie to co ....;) mogłoby wam przyjść na myśl. Nie te lata, nie ten czas,

 

Pozdrawiam serdecznie zawijan_2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje wnioski i badania ze wszech miar słuszne, tylko jak pewnie sam przyznasz łatwiej jest mierzyć ilość ciepła generowanego przez palnik przez prosty czujnik temperatury, niż czujnik Gardona umieszczony gdzieś w okolicy palnika. Wypychając przez krótki czas kilku-kilkunastu sekund ciepło z kotła (palnik+ wymiennik) można zmierzyć tym prostym czujnikiem w jakich aktualnych warunkach pracuje palnik. Wykresom eCoala się przyglądałem i też zauważyłem przed niemal każdą zmianą nadmuchu wzrost ciśnienia o ok 20 Pa.

 

Zgadza się,że łatwiej jest włożyć gotowy czujnik temperatury zamiast wyrzeźbić coś od początku. Na zdjęciach jest czujnik strumienia IR z mojego kotła. Nie trudno zauważyć,że jest prosty jak "konstrukcja cepa". Namawiałbym Cię na pójście tą drogą,lub spróbowania czujnika CO2 InfraRed. Namawiam również na nauczenie się pisania softu do mikroprocesorów. Ja mając 50+ nauczyłem się tego,korzystając z darmowych narzędzi firmy ATMEL. Piszę soft w C i Basicu i nie jest to trudne,szczególnie w tym drugim języku.

Zdjęcie0005.jpg

Zdjęcie0007.jpg

Edytowane przez pomorzanin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś tam czasem przeczytam i na urlopie.

Wybaczcie jednak, że nie o wszystkim napiszę.

Sprzedaliśmy naszą myśl (sposób sterowania) Elektro-Systemowi, więc jak teraz moglibyśmy trąbić o niej na prawo i lewo, udostępniając ją konkurentom?

Zrozumcie przecież.

Rozumiemy i nie mamy o nic pretensji, cieszymy się również z przyznania się do pomysłu, bez zbędnych przepychanek.

Przyznajemy też, że sposób zmierzenia zjawiska bardzo sprytny i fajny zarazem.

Chcielibyśmy tffuu, zaraz ze te my oczy mi wydrapią :D Chciałbym jeszcze podyskutować o tym czemu mając działający ten algorytm, tak duże poziomy tlenu uzyskujecie na niższych mocach. Pokazaliście sami, że ustawiając ręcznie da się uzyskać lepsze wyniki. Więc ani sterowanie fazowe, ani jakieś niedoskonałości konstrukcji palnika raczej nie są tu przeszkodą. Co nią może być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się,że łatwiej jest włożyć gotowy czujnik temperatury zamiast wyrzeźbić coś od początku. Na zdjęciach jest czujnik strumienia IR z mojego kotła. Nie trudno zauważyć,że jest prosty jak "konstrukcja cepa". Namawiałbym Cię na pójście tą drogą,lub spróbowania czujnika CO2 InfraRed. Namawiam również na nauczenie się pisania softu do mikroprocesorów. Ja mając 50+ nauczyłem się tego,korzystając z darmowych narzędzi firmy ATMEL. Piszę soft w C i Basicu i nie jest to trudne,szczególnie w tym drugim języku.

Dziękuje za zachętę mi dop 30, wiec raczej to zielony jestem, może kiedyś w przyszłości usiądę i przy tym, na razie muszę dom skończyć.

Nad twoim czujnikiem też myślałem z Andrzejem, że w drzwiczkach naprzeciwko palnika najlepiej by pasował, ale trzeba by było wyciąć pod niego dziurę w płycie szamotowej, a i chłodzenie zewnętrzne wodne mnie skutecznie zniechęciło. Choć widzę ty poradziłeś sobie i bez niego. W miedzy czasie przypałętał się ten analizator i nawet sonda lambda poszło w odstawkę choć bardzo szybko reagowała na wszelkie zmiany. Analizator jest o tyle lepszy że widać też i CO, a jego wzrost oznacza że już niżej z lambdą zejść nie można. Moim zdaniem miarą jakości palnika jest właśnie najniższa możliwa lambda przy najniższym CO 100-200 mg/m3. Jak widzę palniki pelletowe kostrzewy gdzie zalecana lambda 1,8 bo niżej CO szaleje to śmiać mi się chcę z takich palników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Kilka zdań o końcu ery kotłów węglowych (i nie tylko węglowych)

Przeciętny mały dom, obecnie budowany potrzebuje źródła ciepła o mocy ok. 10kW.

Czy możliwe jest ogrzewanie takiego domu energią elektryczną za 2zł50gr na dobę(przy obecnej taryfie dziennej)?

Otóż jest możliwe i nie jest to żadna szarlataneria czy jakieś perpetum. Przez ostatnie kilka lat niektórzy naukowcy

zbadali dokładnie właściwości zwykłej wody. Opisano jej budowę strukturalną na poziomie cząsteczkowym, zbadano zachowanie się

cząsteczek i molekuł wody pod wpływem pola magnetycznego i elektrycznego. Wyniki tych badań umożliwiły zbudowanie systemu

grzania wody za pomocą odpowiednio "spreparowanego prądu". Źródłem podstawowym energii cieplnej jest tu energia syntezy atomów

wodoru i tlenu w cząsteczki wody, i syntezy cząsteczek wody w molekuły. Uzyskuje się ok 15000kJ energii przy syntezie 1 litra wody.

Zadaniem prądu jest rozbicie molekuł wody na cząsteczki wodoru i tlenu. Proces ten wymaga bardzo małej ilości energii elektrycznej.

Urządzenie składa się z przepływowego ogrzewacza i układu formowania prądu. Układ dający ok 1kW energii cieplnej jest wielkości

typowego grzejnika panelowego 1000W powiększonego o "pudło" wielkości kuchenki mikrofalowej. Całość pobiera z sieci ok .15-20W.

Jak można wyliczyć efektywność energetyczna, mierzona w stosunku to prądu wynosi ok 5000%. To nie jest perpetum,ponieważ suma energii dostarczona

do procesu jest większa od uzyskanej energii cieplnej. Teoretycznie możliwe jest osiągnięcie efektywności 10000%, w warunkach laboratoryjnych osiągnięto

tą wielkość.

Urządzenie o mocy 1kW jest do wykonania w "technologi garażowej". Jego całkowity koszt nie przekroczy 1000zł.

Już nie za długo na rynku rosyjskim pojawi się komercyjna wersja o mocy 5-15kW. Na tymże rynku obecnie można kupić kotły elektryczne

o mocach wielu kW i efektywności 300%. Wykorzystują one wyżej opisane zjawiska w wodzie tylko inną metodą.

Jak widać spełnią się sny ekologów. Taki system będzie można zasilać z niewielkiego wiatraka lub turbiny wodnej.Będzie czysto i baaardzo tanio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka zdań o końcu ery kotłów węglowych (i nie tylko węglowych) ....

 

.... Jak widać spełnią się sny ekologów. Taki system będzie można zasilać z niewielkiego wiatraka lub turbiny wodnej.Będzie czysto i baaardzo tanio.

 

Hobbysto raczył byś czasem wpaść na konkurencyjne forum, z takimi wiadomościami.

Właśnie dziś rano poleciłem ku rozważeniu Twój palnik do kotła.

 

 

Pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Re Pomorzanin i ogrzewanie wodą

 

A świstak siedzi i zawija je w te sreberka...

Pomorzanin, jeśli jesteś artystą, to wszystko rozumiem... :yes::yes::yes:

 

Artystą nie jestem i nie wciskam kitu. Trzeba się rozwijać a nie tkwić w miejscu. O pompie kawitacyjnej też się mówiło że jest to lipny wynalazek Tesli a teraz można coś takiego kupić i ogrzewać dom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artystą nie jestem i nie wciskam kitu. Trzeba się rozwijać a nie tkwić w miejscu. O pompie kawitacyjnej też się mówiło że jest to lipny wynalazek Tesli a teraz można coś takiego kupić i ogrzewać dom.

1) W warunkach nielabolatoryjnych sprawność ok 100 %, czyli z energii elektrycznej napędzającej pompę kawitacyjną mogę uzyskać 100 % energii cieplnej !

Tak ... tyle że taką sprawność to mogę mieć po prostu grzejąc grzejnikiem elektrycznym :-) No i nie mam kosztów związanych z zakupem tej pompy ...:sick:

I patrz pan jakoś ludzie mimo tej sprawności nie rzucają się na ogrzewanie grzejnikami elektrycznymi :-(

2) Nie spotkałem się jeszcze w Polsce z żadnym producentem/dystrybutorem pomp kawitacyjnych do ogrzewania CO/CWU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu w temacie cudownych wynalazków wypowiadał się niejaki" Doktor No" vel Dr. Adolf i nawet oferował kupno swoich pomp, ale coś ucichł - chyba zamknęli go w psychuszce.

http://www.forumbudowlane.pl/vt/19624/0/drj-wtg?postdays=0&postorder=asc

Edytowane przez makol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu w temacie cudownych wynalazków wypowiadał się niejaki" Doktor No" vel Dr. Adolf i nawet oferował kupno swoich pomp, ale coś ucichł - chyba zamknęli go w psychuszce.

http://www.forumbudowlane.pl/vt/19624/0/drj-wtg?postdays=0&postorder=asc

 

Przeczytałem część tego wątku: poplątanie z pomieszaniem. Tak dla rozruszania mózgu:mamy zasilanie żarówki przez typowy ściemniacz tyrystorowy. Zmierz napięcie na zaciskach żarówki i prąd płynący przez nią. Oblicz moc. Później zmierz napięcie na wejściu ściemniacza(powinno być ok 230V) i prąd, i oblicz moc. Porównaj te dwie moce. Napisz tu wyniki i wnioski. Podyskutujemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) W warunkach nielabolatoryjnych sprawność ok 100 %, czyli z energii elektrycznej napędzającej pompę kawitacyjną mogę uzyskać 100 % energii cieplnej !

Tak ... tyle że taką sprawność to mogę mieć po prostu grzejąc grzejnikiem elektrycznym :-) No i nie mam kosztów związanych z zakupem tej pompy ...:sick:

I patrz pan jakoś ludzie mimo tej sprawności nie rzucają się na ogrzewanie grzejnikami elektrycznymi :-(

2) Nie spotkałem się jeszcze w Polsce z żadnym producentem/dystrybutorem pomp kawitacyjnych do ogrzewania CO/CWU

 

Sporo tych urządzeń produkują na wschodzie(Rosja),jest jedna firma na Słowacji. Klepnij w przeglądarce yandex.ru Potapov , dalej musisz kombinować. Jak znajdę w swoim kompie link to wrzucę później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać spełnią się sny ekologów. Taki system będzie można zasilać z niewielkiego wiatraka lub turbiny wodnej.Będzie czysto i baaardzo tanio.

 

Nie wierzę.... sny ekologów się nie spełnią....bo nie dośnią do końca......

Ja to bym chciał mini reaktor w domu..... taki wielkości lodówki - budujesz dom, wstawiasz taki reaktor i masz własną elektrownię domową .... prawda że proste??

Od razu zaznaczam, że nie jestem artystą ani posłem :-))))

 

p.s. 1 ponieważ od tego sezonu zaczynam grzać OE+ , więc ko końca zywotności mojej instalacji nie ma mowy o alternatywnych źródłach energii...:lol2:

p.s. 2 post ten został napisany w samym środku mojego urlopu wypoczynkowego należnego za 2010 rok - sami więc rozumiecie :-)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę.... sny ekologów się nie spełnią....bo nie dośnią do końca......

Ja to bym chciał mini reaktor w domu..... taki wielkości lodówki - budujesz dom, wstawiasz taki reaktor i masz własną elektrownię domową .... prawda że proste??

Od razu zaznaczam, że nie jestem artystą ani posłem :-))))

 

p.s. 1 ponieważ od tego sezonu zaczynam grzać OE+ , więc ko końca zywotności mojej instalacji nie ma mowy o alternatywnych źródłach energii...:lol2:

p.s. 2 post ten został napisany w samym środku mojego urlopu wypoczynkowego należnego za 2010 rok - sami więc rozumiecie :-)

pozdrawiam

 

Taki mały reaktor nie dawno Rosjanie sprzedali Amerykanom. Amerykanie wsadzili go do satelity. Dawał on ok.40kW ciepła i kilka kW energii elektrycznej. Czas pracy na jednym załadunku paliwa 3lata. Możesz go kupić, cena ok.20mln $.

Co do snów ekologów:nieraz płacimy za energię,której nie zużyliśmy, zrób eksperyment opisany w post-cie #215. Wiele procesów nie potrzebuje tyle energii ile my dostarczamy. Testując żarówkę ustal przy jakim napięciu na jej końcówkach świeci ona tak samo jasno jak przy pełnym napięciu 230V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...