Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

UWAGA - DZIECI pytaj? !


tola

Recommended Posts

Swoich nie mam - więc będzie o bratanicy męża.

 

Nikola (ni - cola, ni - pepsi , :lol: :lol: :lol: ), 3 lata:

 

- Ciociu co robisz na komputerku, grasz?

(ja pisałam cos do pracy)

- nie kochanie, ciocia nie ma żadnych gier,

- a czemu nie masz,

- bo gry są drogie, a ja nie mam pieniązków,

na to mała: no jak chcesz, to ja te pieniążki ci kupie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 977
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

no to ja sie tez pochwale

 

3 latamialo wtedy

stimy razem w sklepie i wchodzi pani (z duzym biustem)naprawde pokaznym ale taka po 50tce, a to male tulisie do mnie i oglada ja od dolu zadziera glowe zaczyna sie krecic i na caly sklep sie pyta Dlaczego ma pani takie wielkie cycuchy. no glupio mi sie tak zrobilo ze niweem, kobieta na mnie prawie oburzona a ja tlumacze ze musiala miec duzo mleka aby swoje dzieci nakarmic, maly postal pomyslal Aty maz mniejsze

 

no kochane !!!!!!!!!!!!!!

 

 

ostatnio wsiadamy do samochodu a dzieciaki krzycza TATA WLACZ OZIMNIANIE(czytaj klimatyzacje) hahahaha :lol: :lol: :lol:

skad im to przyszlo do glowy??????????/

 

 

4 latek siedzi przy stalo nalal sobie soku jablkowego w kufel(byly dolaczane w promocj do kawy Jacobs -szklanki) i krzyczy na cale gardlo

PIWO PO ZBUJU

 

 

no a najleprza byla rozmowa o umieraniu

tlumacze z eludzie umieaja zwierzeta zychaja itd rozmowa trwala ze 2 godz

po jakims casie 2 tygodnie dziecko niewinnnie i patrzac glebokow oczy matce rodzicielce MAMA A KIEDY TY ZDECHNIESZ no po prostu zaniemowilam, po chwili z mezem wybuchenlismy smiechem

 

ostanio niewyszlam na zajecia(a w domu jest mowa ze ide do pracy/zeby krzyku niebylo) i dzieciaki stwierdily ze mame zwolnili z pracy bo krzyczy

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Wracaliśmy z Mazur z naszą 7 letnią wtedy Kaśką ( 5 osób w samochodzie) i na trasie zobaczyliśmy stojące "panienki" .Kaśka z ciekawości pyta

- co te panie robią przy drodze?

Mąż odpowiada:

- zatrzymują samochody na " stopa" ,bo im autobus uciekł

Na to Kaśka:

-To następnym razem jak Tatuś sam pojedzie , to napewno zabierze którąś panią .....

 

Myślałam,że udławimy się ze śmiechu :o :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy ze znajomymi na urlopie a z nami ich strasznie rozpieszczona 4-latka. Karolinka właściwie robiła co chciała i dostawała co chciała.

Kiedyś Karolinka bardzo chciała mieć coś co akurat wujek /czyli mój mąż/ miał w ręku. Mała się upiera "wujek daj", "ja chcę" itp. No i małżonek postanowił troszkę ją wychować.

- No, a co się mówi ?

Karolinka myśli, myśli, nic do głowy jej nie przychodzi, mina niewyraźna

- Są takie słowa, magiczne słowa, trzy magiczne słowa...- podpowiada mąż

Na to uradowana Karlinka wykrzykuje

- Abra kadabra !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witajcie,

nasza córka Natalcia w wieku 3 może 4 lat (obecnie ma prawie 6) była na etapie zadawania pytań "A co to jest ....?", co może doprowadzić do obłędu, niczym w wierszyku Brzechwy o Stasiu Pytalskim :)

Na większość jednak pytań staraliśmy się odpowiadać. Pewnego razu Natalka zapytała jednak o sprawę z pozoru banalną:

- Tatusiu, a co to jest czas?

Wymiękłem... :-? Po tygodniu rozmyślań z trudem skleciłem jakąś mądrą (jak mi się wydaje :p) odpowiedź, niestety, sprawa już była nieaktualna i nie zdołałem się wykazać. :D:D:D

 

Pozdrawiam,

Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Nasza Nikola (ni-cola, ni - pepsi) c.d

 

POszła pierwszy raz do przedszkola. No i jej ulubiona :oops: ciotka Funia męczy ją jak było, co robili, czego się nauczyła.

 

Wreszcie pytam: "no a jak na imię ma wasza pani?"

Nikola myśli, myśli, trochę milczy, wreszcie wypaliła:

"Już wiem, na imię ma .......... księgowa!!!!"

 

Ps. 3 dni wczesniej mama łumaczyła jej co babcia robi w pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mama dwu i pol letniego Wawrzynka spodziewa sie drugiego dziecka. No i jak to czasem bywa ma poranne mdlosci. Poniewaz z pokoju gdzie spi do lazienki ma bardzo daleko to ma przy luzku awaryjna miseczke ;). Lezala sobie ktoregos wieczoru i marudzila do swojego meza, ze sie zle czuje. Wtedy Wawrzynek podszedl do mamy i powiedzial z troska: Napluj do miski mamo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zasłyszane: moja kolezanka ubiera swoja córke do przedszkola i nastepuje lekka przepychanka , mała nie chce sie ubrać. W pewnym momencie mała została lekko popchnieta potkneła sie i w rezultacie walneła głowa o podłoge. Struchlała matka patrzy na dziecie czy całe wstanie z podłogi, a dziecie wstało, otrzepało sie spojrzało z wyrzutem na matke i grozac palcem : " no teraz to chyba troche przesadziłas ?"

A teraz coś ze swojego podwórka:

Krzyś pytany w wieku ok 3 lat: co robi kotek ? miauczy , a piesek? hauczy.

Piotrek ( 8 lat) patrzac na jadacy pociag : tato co on ma tam przy tych wagonach , no te , buchacze? dla ulatwienia dodam ze o bufory ( zderzaki ) chodziło.

A z trudnych pytań, to po powrocie ze szkoły : tata co to jest ten sex?. No bo wszyscy w szkole wiedza a ja nie wiem o czym oni mówia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 LETNIA córeczka koleżanki dostała mnóstwo słodyczy na mikołaja. Zjadła prawie wszystko po czym usiadła i mówi : mamo chyba mi zaraz dupę rozp......"

 

 

Ta sama córeczka do przyjaciela domu znajomych...

 

znajomy: ale się późno zrobiło

koleżanka proponuje: możesz zostać na noc , przenocujemy cię jeśli chcesz

córeczka ( do tego znajomego): proszę pana, TU NIE HOTEL !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to jest:

Batman pyfoci i pefoci (akcent na ciemniejsze litery)

 

Batman przyszłosci i przeszłości. (tak było jakieś 2 lata temu)

 

 

Natomiast parę dni temu usłyszałam taki tekst gdy 4-ro letniemu Bartoszowi zwróciłam uwagę że ma brudną buzię: " mama rozprowadziłaś mnie do szału"

:o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz syn Konrad , wtedy ok.2-letni poszedł z babcią do kościoła .

Chwila zbierania na tacę , ksiądz podchodzi do Konradka , dziecko wrzuca pieniążka i ksiądz zwyczajowo mówi Bóg zapłać , na co nasze dziecko odpowiada - co zapłać , co zapłać , przecież już Ci zapłaciłem !

Babcia prawie się pod ziemię zapadła .

 

Pozdrowienia - Maxtorka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze starych dziejów:

swego czasu przyszłym 'komunistom " nakazano odbyć październikowe ceremonie różańcowe.Sprawdzano listę obecności ( sic !!)

Moja kumpela musiała ze sobą ciągać bliźniaczki , którym sie absolutnie nie podobało.Wierciły sie i wierciły i zadne "psst " i "zaraz się skończy " nie pomagało.

W pewnej chwili jedna z nich wstaje z kolan i na cały kościół : " już nie mogę..kolana mnie bolą.."

Na to druga po śladzie siostry jeszcze głośniej dorzuca: '' strasznie długa ta piosenka.."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sięnazywa generowanie rynku.

 

Wiszą na mieście plataty z Gwiadorami ve. Mikołajami (tam, gdzie Mikołaj chodzi podwójnie). Juniorka zauważyła, bo jak sama mówi ma młode oczy.

Zagaiła rozmowę więc w końcu usłyszała co ma Gwiazdorek przynieść pod choinkę. Odpowiedź:

 

Samochodzik mam, rowerek też, ale nie mam swojego pokoju. :o

 

Dobrze że rodzicielka i lepsza połowa zarazem była zapięta w pasy :lol: .

 

 

 

PS. Ciekawe co będzie za rok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii prezentów :

Moja młoda ( wtedy lat z 6) szeptem słyszalnym do mojej teściowej :

" a tata dał mamie takie coś..i powiedział, że mama już nie będzie miała problemów z dziećmi ".....

:o :o :o

 

( brakuje ikonki opadniętej szczęki )

Hm ykhm.

To komórka nowa była...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja cócia młodsza lat 5 zawsze ma cięte uwagi i jak cos powie to czasami nie wiem gdzie się schować ( znajomi i rodzina już ją znają więc nie ma problemu )

W tę sobotę bylismy u znajomych mają też 5-letniego syna.

Adaś z tatą pojechał na mecza a ja ze swoimi córkami i mamą Adasia poszłyśmy na zakupy.

Mama Adasia obiecała mu kupić autko ale zapomniała, wracając z zakupów mówi do mnie:

- Kurczę zapomniałam kupić Adasiowi autka.

Poczym odzywa się moja córka :

- no wiesz obiecałaś dziecku i nie kupiłaś co z Ciebie za matka :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...