Miśki 12.11.2004 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2004 Ulubiona bajka mojego 4-letniego Misia ostatnio jest "Mojzesz". Brat Mojzesza ma na imie Amon. Mojemu dziecku tak zapadlo to imie w pamiec, ze kazde: "W imie Ojca i Syna..." itd zakonczone jest AMON Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 12.11.2004 23:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2004 a u mnie jest AMENT. I to swego czasu starszy syn,a teraz mała Wercia! Z ostatniej chwili:- Mamusiu, daj mi jogulcik!- Dobrze, tylko musi się zagrzać- to wstaw do zagrzejnika! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miśki 13.11.2004 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2004 Maggi, dobre A tak mi sie przypomnialo, jak Misiaczek dopiero zaczal mowic i zamiast DZIADEK bylo GACIE (widac tak bylo mu latwiej) Dziadek pekal z dumy, bo to bylo kolejne slowo po MAMA, tylko przechdnie dziwnie patrzyli jak Mis wolal dziadka na podworku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 13.11.2004 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2004 Od razu wiadomo, kto w rodzinie nosi spodnie - dziadek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.11.2004 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2004 Najlepsza strona, że też tak późno tu trafiłam! Mąż woła córeczkę (3 latka) -Julcia, choć do mycia -dzienki za oferte Przed wizytą kuzynki z Poznania (kuzynka 3,5) -Mama, a jak przyjedzie Andżelićka, to włoncimy Hary Potelego? -No nie wiem, Juleczko, bo Andżeliczka może będzie się bała? -mama, no to ja jom oblonie psied tymi potfolami c.d.nastąpi, bo co chwilę jakieś numery.To miał być chyba chłopak ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 14.11.2004 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2004 Dawajcie więcej!!!!! Nasza Nikola (tj. bratanica Misia) chyba się starzeje, bo ostatnio nic nie wymysla poza tym, ze ostatnio gdzieś przy ludziach wypaliła, ze dziadek jest w ciaży bo ma taki duuży brzuch. A nasze maleństwo ciągle w planach, więc sami rozumiecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.11.2004 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2004 A nie mówiłam?Ta moja Juleczka mnie rozbraja. Tata zabierał dziewczynki do lasu na spacer.Poprosiłam Juleczkę, żeby przywiozła gałązki choinek, by przykryć krokusiki w ogródku(za wcześnie mi wyrosły, bo ta jesień taka ciepła). Julka popędziła do taty z radosną informacją i z całą energią oznajmiła "Tata,a mama powiedziała, żeby psiwieść gąski na te konkulsiki" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.11.2004 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2004 Tata, a ty dużo po świecie jeździsz? - No taaak... A ty bardzo mądry jesteś??? - No troszkę (tata rośnie z dumy) To jakie jest NAJBRZYDSZE SŁOWO NA ŚWIECIE???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdziebdzio 15.11.2004 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2004 moja corcia, juz dosc duza (5 lat) od samego rana dzisiaj sie wscieka, nie chce sie ubierac a my sie spieszymy itd. No wiec sie wkurzylam i mowie ze juz nie mam czasami do niej zdrowia i nie wiem co mam z nia zrobic jak sie tak okropnie zachowuje. Mowie: - Aniu, juz nie mam pomyslu co z Toba zrobic jak ty nic nie rozumiesz co sie do Ciebie mowi!!? a ona na to: - Wpedzic mnie do lochu?!! I glodzic! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miśki 15.11.2004 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2004 Misiaczek przez dlugi okres twierdzil, ze kiedys bedzie WOJSKARZEM (czyt. zolnierzem) a ostatnio twierdzi, ze bedzie Malyszem i dom mamy wybudowac w Wisle (obok Adama)... bo to jego kolega bedzie (dzialke mamy w zachodniopomorskim) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mpb1971 15.11.2004 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2004 moja Juleczka lat 7 !!! - Mamo, a jaka to jest modlitwa " bezpańska "? ( chodzi o odwrotność modlitwy Pańskiej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 16.11.2004 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2004 to mój syn osattnio na moje narzekania ze źle się zachowują (kłóci się z siostrą) odparł: chciałas mieć dzieci?? chciałaś!! no to teraz masz?! Sylvia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasiorek 16.11.2004 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2004 Wychodzimy z Karolą rano do przedszkola.Ubieram płaszcz,a moje dziecko z zachwytem w głosie : Mamusiu jeki piękny płaszczyk wyglądasz w nim jak ... żaba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 18.11.2004 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2004 Wracam ja przedwczoraj z pracy, Wercia pyta:- Mamusiu, czemu jesteś taka umalowana?- Bo byłam w pracy i chciałam ładnie wyglądać- No to się teraz rozmaluj! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martta 22.11.2004 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2004 byłam u znajomych,mój synek ( lat 4) poszedł porozmawiać z rodzicami znajomego( wkrótca będš dziadkami ).Pani pyta:Wiktorku , w przedszkolu to pani ci pomaga jeć?Odp: "Czy pani jest SZALONA ?!!Ja mam przecież 4 LATA!!!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mela 23.11.2004 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2004 Pani w przedszkolu wie lepiej.... wychodzę z córką z przedszkola, a ona śpiewa: pomidory i sedery pomidory i sedery Kornelko, powiadam - selery, mówi się selery, - mamusiu, pani w przedszkolu wie lepiej, i śpiewa: pomidory i sedery, pomidory i sedery... u mnie bylo tak: Mateusz wraca z przedszkola i wyśpiewuje "na marchewki urodziny". A że nauczył się mówić rrrr i wstawia je namiętnie nawet tam gdzie powinno być L to śpiewa: "kartofeRek podskakuje..." Ja na to delikatnie: "KartofeLek, Mateuszu, kartofeLek" Obrażony Mateusz: "Śpiewam, jak umiem". Ale mnie zgasił (zresztą nie pierwszy raz) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mela 23.11.2004 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2004 Wychodzimy z Karolą rano do przedszkola.Ubieram płaszcz,a moje dziecko z zachwytem w głosie : Mamusiu jeki piękny płaszczyk wyglądasz w nim jak ... żaba taaa, i tak nieźle. Mój syn patrząc z zachwytem na moje nogi (notabene grube mam i kompleksów na ich punkcie sporo ): -Mama ale masz nogi.... Jak hipopotam! Ja - konsternacja, speszona nieco mówię:] - Takie grube? Mateusz ze zdziwieniem: - Nie, takie fajne! Tak mnie skomplementował! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 23.11.2004 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2004 mela, - mamusiu, a jak człowieki ją, to nie gadają? - tak, jak ludzie jedzą, to nie mówią. - a ty, mamusiu, jesteś ludziem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 24.11.2004 16:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2004 Mała Ania to niezły psotnik. Jeśli w domu cisza trwa dłużej niż 5 minut, tzn., że już coś robi np. misz - masz z makaronu, kaszy, mąki na podłodze w kuchni, lub makijaż lalkom wszystkimi kosmetykami swojej mamy, karmi misie ziemią z doniczek, tnie zasłony na szaliki dla lalek itp. Jej wyobraźnia nie zna granic.Siedzimy pijąc kawę z mamą Ani i zastanawia nas cisza...Zrywa się więc zaniepokojona Ela i pędzi do pokoju Ani: - Aniu, co ty znowu robisz? - krzyczy!- ja nić nie lobie, tylko bawie !!! / układała swoje klocki/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 25.11.2004 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2004 Maly Wawerek (moj bratanek 2.5 roku) skakal bardzo intensywnie po fotelu. Siedzialam obok niego asekurujac go, zeby nie zrobil sobie krzywdy. A fotel na sprwzynach wiec swietnie sie skacze. Maly skacze i cos tam mi opowiada. W pewnym momencie pytam go:- Skaczesz i skaczesz... Skad masz tyle sily ?- bo ja jestem maly samochodzik rejaji (Ferrari) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.