Gość 25.11.2004 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2004 Mama, chłopcy mówią poszłem, a dziewczyny POSZEDŁAM Odmiana nóż i sól: nóżem i sólem. Polska gramatyka jest skomplikowana... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekW 25.11.2004 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2004 Starsze też potrafią zadziwić.Mojej jedenastoletniej Marcie polonistka w pośpiechu dyktowała pracę domową już po dzwonku na przerwę: "jak rozumiesz honor?". Dzieci (a może już młodzież?) notowały w pośpiechu i jedna z dziewcząt napisała o humorze, a inna o horrorze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.11.2004 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2004 Powiem Wam Kochani,że czasem to nie mam już sił do tego mojego młodszego Łobuza.Naprawdę Ale to bardzo,bardzo rzadko.Mój wczorajszy dzień z Juleczką: Od 2 tygodni jeżdżę codziennie do dentysty i zabieram ze sobą moją trzylatkę, żeby się oswoiła "w tym temacie".I tak sobie po drodze jak zwykle rozmawiamy albo podśpiewujemy piosenki - wymyślanki. Julka uwielbia psy i jak tylko jakiegoś zobaczymy po drodze,pyta - "jaki piekny piesek,jak on sie nazywa?" Pytam ją: - jak będzie się nazywał twój piesek? - Ugryź albo Pasztet - a jakiej będzie rasy? - sweter angielski - Juleczko, seter irlandzki - nooo,śwetel eleganćki - a jaki będzie miał kolor? - biały - taki cały biały? - biały i niebieśki - Juleczko,nie ma niebieskich piesków,niebieskie pieski sa tylko w bajkach - taki biały i ogonek niebieski bedzie miał Docieramy do dentysty. Leżę na fotelu stomatologicznym z otwartą paszczką,nieruchomo i ze zamknietymi oczami,żeby światło lamp nie raziło.Julce znudziło się rysowanie zębów krokodyla i pisanie listu do Mikołaja.Podchodzi do Pani doktor i pyta: -plosie pani,a cio jej lobiś? - wyrzuciałm mamie robaczki z ząbka i teraz wkładam taką plastelinkę - ale ona juś umarła!? Długa przerwa podczas zabiegu,bo trudno trzymać wiertła przy takich tekstach Po kilkunastu minutach - lakierowanie zębów - Plosie pani,a cio telaź lobiś mamie? - Pani doktor - bo ja nadal z otwartą na maxa buzią - pomalujemy teraz mamusi ząbki - a cim?falbkami? - tak,takimi specjalnymi farbkami - a jakim kololem,cialnym? (czarnym?) - Jezu - piknie bym wyglądała Pod koniec wizyty (numerów było dalej mnóstwo,łącznie z zaczepianiem pacjenta na fotelu w gabinecie obok) Julka woła: - ja teź ciem na fotel.plosie pani,zobać ci mam lobaki (robaki) w ziombkach. Pakuje się oczywiście bez pytania na fotel,kładzie zawodowo i otwiera słodkiego buziola,aż widać migdałki chyba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.11.2004 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2004 Wysyłam kolejny post, bo do końca dnia jeszcze daleko.... Wychodzimy od dentysty.Naprzeciw jest przystanek autobusowy. Czekamy na autobus i czekamy - do kolejnych trzech nie dało się wejść z maluchem,żeby się nie udusił w tłumie).Nareszcie się udaje.wchodzimy, a Juleczka na cały głos: -jaki fajny ten awtobusik,jaki milutki!!!!!!! Naprawdę,mówię wam,"Solar" zachwiał się od śmiechu pasażerów i kierowcy Jedziemy prosto do supermarketu,bo braki w zaopatrzeniu. - Juleczko, a co sobie kupisz? - Cieko dupki!! (tak mój gargamelek wymawia "czeko - tubki od wedla") W markecie mijamy regały z kasetami video: - skoda,zie nie mamy wideła" przy kasetach DVD zauważa film "Śnieżne psy - a plawda zie ja tom bajećke oglondałam na DIVIVI?Tam było o takich Trzi (trzech) pieskach.To były takie haśki (husky),jak Dominika.Ale ona nie ma haśki,ona ma Bluna (Bruno) przy kasecie - "LILO i STITCH": - mamusia ziobać,tam jest lilo stić, a tam był taki Hujek Wadel ( ) - miało być chomik Wader - i jeście taki co miał duugi ogon - objekt dwa dwa jeden ( ) gramatyka języka polskiego: Wracamy ze sklepu do domu. - Julcia,dlaczego się tak spieszysz? - bo mam tak duzio kopotów (kłopotów). - a jakie ty masz Skarbie kłopoty? - no bo tak wieje ten wiatel (wiatr) - Julcia,mówi się wiatr - aaaa nie mam ciasiu,bo mam duzio śplaw na glowie Wspinamy się na trzecie piętro. Ja obładowana torbami pełnymi zakupów.Julcia jak zwykle: - daj mi pocimać palusiek (torby w zęby? ). Przed drzwiami: - kochany domeciek,ale jeśtem menciona! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.11.2004 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2004 Obiadek.Usmażyłam karpia na masełku. - jakie pyśne to miensko,ale nie dawaj mi tych kości!!! W biegu likwiduję domowy sajgonik.Wychodzę na długo.Późnym wieczorem wracam,mając szczerze mówiąć nadzieję,że Gargamelek śpi. Już na dole słyszę,że niestety nic z tego. Wchodzę do domu, a Julcia woła podekscytowana: -mama,mama,a ciaśtećko powiedziało śtlingi!!!! (stringi) Zmęczona nie łapię o co chodzi.Jezuu jakie stringi,jakie ciasteczko!!! Julcia opowiada: -no w tym Sleku dwa,to oni jak latowali tego sleka,no to ciastećko i Pinokio byli w takiej studni i Pinokio powiedzialo,zie nosi damśkie gacie Już nie mam siły: - ulcia,przecież Ty w kinie się bałaś na Shreku i nic chyba nie pamiętasz? - mama,cio Ty gadaś zia gupoty!! Pionkio mialo takie gaciuszki (tak mówimy na majteczki) śtlingi!! Padam ze zmęczenia.Po lakierowaniu nie mogłam jeść ani pić,więc wrzucam w siebie śniadanioobiadokolację - suchą bułkę grachamkę,której nie było czasu zjeść od rana.Zawsze kładę sie z Juleczką,która podrapywana po pleckach zasypia w locie. Tym razem nie mam jednak siły.W końcu od czego jest tata? .Tata ma bzika na punckie swoich Skarbów,ale uwielbia też (w przciwieństwie do mnie) filmy z gatunku "zabili go i uciekł".No a wczoraj,czyli w piatek "Ośmiorniczka".Niestety nasza pociecha niekoniecznie miała ochotę pozwolić tacie na delektowanie się po raz nasty tekstem "nazywam się Bond,James Bond".Więc posłużył się kłamstewkiem Po kilkunastu minutach,kiedy myśleliśmy,że dawno już śpi,Julcia wychodzi i rzuca do taty tekstem: - a mówiłeś zie idzieś do kompielki!! Wszystko się wydało. Ufff,grachamka zjedzona,usypiam Julcię w locie.Jeszcze tyle spraw.Po północy lampka Bordeaux i "chwilka" przy komputerze. Następny dzień: Po nocnych rotacjach - Julka do przyszla do sypialni,kopała tak,ze przeniosłam się do Patrycji,rano obudziłam się na dole łóżka piętrowego z Juleczką (nie mam pojęcia,jak to się stało - chyba działam na Łobuza jak magnes,nawet we śnie ).Otwieram oczy.Juleczka też.Przytula się - "kochana moja mamusia". Serce rośnie z radości i szczęścia Coś tam sobie chwilkę szczebioczemy.Nagle odwraca się pleckami i mówi dobitnie: - no psieśtań tyle gadać,ja chcie śpać! No tak,zaczyna się nowy dzień... Trzymaj się Mamuśka!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.11.2004 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2004 Siedzę przy komputerze (w pokoju dziewczynek) i piszę do Was. Wolno mi to idzie,bo co chwilę nowy numer.Już nawet nie opisuję,co się działo w czasie tej godziny,idę ratować papier toaletowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 28.11.2004 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2004 ojej, Mimi ja też chcę taką Julcie (Hanię ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 30.11.2004 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Maly Wawerek (2.5 roku), moj bratanek poprosil mnie o to, zebym z nim przegladala jego ulubiona pozycje ksiazkowa, czyli katalog samochodowy 2003. Kaze sobie czytac o tych samochodach i takie tam. Nudzilo mi sie wiec zaczelam z nim rozmowe. - Patrz Wawrek takie auto bez dachu... - Kabjojet - podpowiada Wawrek - Tak kabriolet, to jest troche bez sensu. - maly patrzy na mnie z zaciekawieniem. - Wyobraz sobie, ze jedziesz i pada deszcz - kontynuuje- No to do srodka pada nie ? Maly popatrzyl na mnie z wyrzutem i odpowiedzial krecac glowka: - Nawet tak nie mow. Ostatnio troche sie denerwuje jak slyszy, ze dorosli rozmawiajac ze soba zaczynaja mowic troche zbyt glosno (czasem w dyskusjach to sie zdaza). Zirytowany malec odrywa sie od swoich zabawek i machajac dlonia mowi dosc glosno - Nie o to chodzi ! Nie o to chodzi ! Nie wiem skad mu sie to wzielo. Moze ktores z nas ma zwyczaj uzywac tego zdania w dyskusji Wczesniej mowil poprostu: - Czemu sie kocicie ? albo - Tato nie denerwoj sie na mamusie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
palik 02.12.2004 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2004 Cześć! To mój pierwszy post w muratorze Siostra /3 latka/: -Patryśka ,a wiesz jaki jest zwykle tramwaj ? zastanawiam się chwilkę i mówię , że jest długi i ma kolorowe napisy na ścianach ... - nie prawda!!! -No to jaki Julciu ??? - Ztaranowany !!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
palik 02.12.2004 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2004 Nowa piosenka z przedszkola 3 letniej Julki: "A ja jestem mała dama , do przedszkola chodzę sama ..."julka przychodzi do domu podśpiewując radośnie :A ja jestem mała dama i wyglądam jak pidżama !!! Smieszne te nasze dzieciaczki .W moich postach chodzi o Julcię , o której pisała wyżej Mimalapin (ja jestem córką mimi i siostrą Julci ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
palik 02.12.2004 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2004 To znowu ja Czy wiecie co to jest "kakawakawuka " ????? To kaczka Julki , która po naciśnięciu kwacze !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
palik 02.12.2004 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2004 Ile ZĘBÓW ma krokodyl ? Krokodylaście dużo!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
palik 02.12.2004 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2004 -Czy 2 to więcej niż 11? -Tak ,aile ty masz lat ,co? -Julcia mam lat ,co nie mama ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
palik 02.12.2004 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2004 -Pysia , a bezie Ślek śto (shrek 100)-No nie wiem ...-a cemu?- No , bo 100 to za duża liczba ,ale może będzie Shrek 3 ?- nieee ... to jest do niczego , nawet do kurcaka / kurczaka/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
palik 02.12.2004 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2004 Dzwoni telefon , a mama ma ręce oblepione bułką tartą . Mama mówi więc do Julki :-Odbierz telefon i powiedz że mamy nie ma w domu . Julka odbiera telefon: -Dzień dobry , mama mówi że jej nieme w domu .Dziękuję za telefon , dowidzenia panu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
palik 02.12.2004 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2004 kolegapyta się mnie: 1. Jak to jest że dziewczyny są chude ? odp. mają diety . 2. A jaka jest Twoja najlepsza dieta ? odp. wieczna gonitwa za małą Julcią! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
palik 02.12.2004 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2004 -Pysia, a ty wiesz gdzie mieszka czas bo ja tak ?- no , może w morzu ,a jak ty myślisz?- A ty jak źwikle mówiś te śwoje bźdory ... w zegarku ! A no tak jakie prawdziwe ... i niby proste ach te dzieciaki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
palik 02.12.2004 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2004 -Julka , zapal lampkę w łazience .- Nie mogę , bo oglądam balajolke w gazecie (bałałajkę) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
palik 02.12.2004 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2004 kuzynka / 5 lat /:- wiesz Pysia jak ja cię kocham ? - nie , a jak ?-Tak , że nie kupuj mi świeczek na urodziny , bo tak to bym zdmuchała miołość , ale wiesz co mam pomysł ... kup mi paluszki to je powbijamy do tortu [*] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
palik 02.12.2004 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2004 Kolega mnie kopnął więc płakałam ...Podchodzi do mnie koleżanka i mówi : -Nie płacz Pysia kupię Ci nowe kredki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.