Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

UWAGA - DZIECI pytaj? !


tola

Recommended Posts

Rbit

tak nie do końca z tym Brzechwą - na szczęście nie jestem "taka tęga" chociaż tata to i może "do pieca sięga" :D :D

A tak napradę moi drodzy,ja to napisałam dla niej,tylko i wyłacznie dla niej,żeby od małego nie myślała,że ludzie nie potrafią się bawić i z każdej miłej rzeczy potrafią zrobić arenę.To taka lekcja - co niektórzy forumowicze.Lekcja dla 9 latki.Zresztą od razu jej powiedziam - "pati,nikt nie uwierzy,że sama to napisałaś".A ona się tak cieszyła,że sobie zmieniła swój stały pseudonim z pati na pali.I taka była ciekawa,czy mi się spodobało,co napisała,czy to jest zabawne.Dlatego zrobiło mi się po prostu przykro :( I mam nadzieję,ze jej to jakoś wytłumaczę,że niektórzy odebrali ją jak jakąś małą oszustkę.

 

P.S.doskonała pamieć dziecka to w głównej mierze wynik odpowiednich metod rozwoju inteligencji poprzez zabawę.Od malutkiego.Oby tylko wystarczyło nam tej ważniejszej - inteligencji emocjonalnej. Pozdrawiam i naprawdę prosze,skończmy tę dyskusję,bo psujemy wątek,a przecież jest taki sympatyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 977
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mimilapin, jeszcze raz ponawiam pytanie, bo może je przeoczyłaś: Jakim sposobem w ciągu tzrech miesięcy dziecko może przejść od: "Po trzech latach nauki zaczyna rozmawiać po angielsku, zna czas przeszły, podchwytuje teksty angielskich piosenek.

Widzę, ze idzie to w świetnym kierunku." do: "świetnie mówi po angielsku" ?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rbit

tak nie do końca z tym Brzechwą - na szczęście nie jestem "taka tęga" chociaż tata to i może "do pieca sięga" :D :D

A tak napradę moi drodzy,ja to napisałam dla niej,tylko i wyłacznie dla niej,żeby od małego nie myślała,że ludzie nie potrafią się bawić i z każdej miłej rzeczy potrafią zrobić arenę.To taka lekcja - co niektórzy forumowicze.Lekcja dla 9 latki.Zresztą od razu jej powiedziam - "pati,nikt nie uwierzy,że sama to napisałaś".A ona się tak cieszyła,że sobie zmieniła swój stały pseudonim z pati na pali.I taka była ciekawa,czy mi się spodobało,co napisała,czy to jest zabawne.Dlatego zrobiło mi się po prostu przykro :( I mam nadzieję,ze jej to jakoś wytłumaczę,że niektórzy odebrali ją jak jakąś małą oszustkę.

 

P.S.doskonała pamieć dziecka to w głównej mierze wynik odpowiednich metod rozwoju inteligencji poprzez zabawę.Od malutkiego.Oby tylko wystarczyło nam tej ważniejszej - inteligencji emocjonalnej. Pozdrawiam i naprawdę prosze,skończmy tę dyskusję,bo psujemy wątek,a przecież jest taki sympatyczny.

Mimi zauwaz ze jesli ktoś miał watpliwosci to dlatego ze brzmiało to zbyt dorośle jak na wywody 9 latki. Zatem jesli to czyta to nasze watpliwosci powinny być odczytywane przez Nią jako komplementy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rbit

obawiam sie właśnie,że że odczyta tak,jak napisane:

"ściema,szkoda gadać,wątek schodzi na psy...",chociaż sama się zastanawiam,skąd jej się wzięły te "dorosłe"jakby puenty. :o Ja tak nie mówię,a może mówię? :o :)

dajmy już spokój.

2004 - pewno masz dzieci,napisz coś wesołego o nich.Po co Ci to śledztwo?Czy ja napisałam,że mówi płynnie?A jak na 9 latkę to na pewno świetnie.I mam nawet kłopot w szkole ,bo angielski zna z lekcji prywatnych,od września indywidualnych,a w szkole angielski dopiero klasa zaczęła,więc ona się nudzi. I zmykam,bo coś wcześniej dzisiaj Pysior wraca z tańców i obiadek trzeba podać,drugi,bo pierwszy w szkole.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłam stworzyć wątek, w którym umieścimy pytania zadawane przez dzieci. Pytania, które nas śmieszą, zwalają z nóg, intrygują, wprawiają w zakłopotanie, sprawiają, że "idziemy po rozum do głowy".

Mój synek zadawał mi miliony takich pytań, a dziś niewiele z nich pa

miętam. A szkoda. Wpisujcie więc, dopóki pamiętacie!

 

POZDRAWIAM :p

 

 

PROSZĘ, NIECH TAK ZOSTANIE!!!

 

Niedługo "Mikołajki", z tej okazji życzę wszystkim forumowym dzieciaczkom mnóstwa radości i wyśnionych prezentów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczór.Usypianie.Pulchna jeszcze rączka z resztkami dołeczków wciśnięta w moją grabę i :

-Mamuniu,wiesz....

-Tak?

-Zakochałem się.

-W kim??

-W Oli O.

-Podoba Ci się pewno?

-Nooo,ma takie bardzo jasne włosy.

-No i co będzie?

-Nic.Muszę się z nią ożenić.

-Ale kiedy?Jak dorośniesz chyba?

-No tak.Za dwa lata. (ma prawie 5)

-A gdzie będziecie mieszkać?

-Nie wieeeem....(ziewanie)

 

Takiemu to dobrze.Prosty świat bez problemów.Oby jak najdłużej!

Tylko te jego ciągoty do żeniaczki mnie martwią.To na pewno wpływ kolegów. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj dwa dnie mnie nie było - a ty już takie zamieszanie - i wszyscy (oczywiscie poza kroyeną :wink: ) naskakują na moją MIMI i jej ekstra dziewuszki :evil: :evil:

Wstydźcie się. :x

 

Ja własnie wróciłam z weekendu w Pogorzelicy, z zakłądowej wycieczki mojego męża. Jego koleżnaki były z takimi ekstar maluszkami - ze śmiechu wyłam cały czas - tyle, że tego było tak duzo, że nie zapamietałam.

 

Aha - jedno:

koleżanka mówi, że pewnego dnia wchodzi a jej kilkuletnia córcia czołga się po podłodze i bezwładnie ciagnie nóżki. Gdy się jej spytała w co sie bawi, to mała na to:

 

"w inwalidę, ale takiego bez wózka!!!!!" :o :o :o

 

Kurcze, skąd te dzieciaki mają takie pomysły????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i prawie była wtopa.

Przez co, a przez to, że nie patrzy się na świat ocętami darmozjadka.

Wczoraj była z równorzędnym kuzynostwem w łoparze.

Pełna dulszczyzna, jakie te matki zadowolone jak mogą 3-latki w pełnej gali do łopery wysłać, ale nie o tym...

Zapobiegawcza babcia po inspektorze cojaku na gębę zabrała co by się nie darły ze znudzenia i oczywiście wykorzystała te kneble i obciachu nie było. Były za to potem w domu tańce ale nie a' la krojena' jeno a' la Greek Zorba'. Uściski dla matek szybkokładących bo to było o 22., a darmozjadka padła osobiście około 23.

Ale co, ale czuwanie było nastawione w końcu dzisiaj Mikołaja. I z rańca ocz pełny 5 złotowy, ale jak na tych aluminiowych starych z rybakiem (kto je jeszcze pamięta, dokładało się jeden kłos dwuzłotowy i była balonówa z kaczorem Donaldem). No i oczywiście wypróżnianie słodyczy (z buta oczywiście) i tu obciach:

"A takiego lizaczka mi babcia w operze dała."

Chwila ciszy i szybka riposta rodzicielki:

"Widocznie Mikołaj wiedział, że ci takie smakują"

Chwila ciszy i:

"Aha"

 

PS. Nie ma jak to refleks, acz obrończyni bramki Mikołaja się ciepło zrobiło, nawet bardzo ciepło po takiej zagrywce. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, wczoraj przyjechał był Mikołaj pod postacią wujka (wiem że za wcześnie, ale Mikołaj przyjezdny ;) ). Dzieciaki (4,5 i 2,5 roków)odpowiednio do sytuacji przejęte, oczka w bok, wstydzą się, wierszyka ani mru mru, widać że stres ciężki przeżywają. Prezenty capnęły.

A po całym dniu, jak już se wujek pojechał, mówię do Mateusza: "widzisz, ten Mikołaj to wszystko widzi, nawet wiedział, że ty w szachy grasz, i ci szachy przyniósł". A Mateusz do mnie (z wzrokiem pobłażliwym): "Mamo, przecież to był wujek Rysiek, po rękach poznałem"

Nie dał się przekonać. Zawsze byłam przeciwna przebieraniu się domowników i krewnych za Mikołaja i teraz wyszło na moje :)

A swoją drogą - cały dzień niespełna 5-letnie dziecko gębusię na kłódkę i nie pochwaliło się swoim odkryciem :o . Żeby dorośli mieli uciechę? :roll: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak,to jest problem.U nas w zeszłym roku na Wigilii za Mikołaja był przebrany wujek,a ponieważ charakteryzacja była udana,a wujek zawodowo zmienił głos-mistyfikacja się udała.Mikołaj wymęczył jak należy,wypytał,kazał deklamować i śpiewać,aż dziecko skwitowalo tę wizytę:"Ale mi dał popalić". :lol:

W tym roku raczej nie przejdzie ten numer,bo ulubiony wujek jest już tak poznany,że nic się nie ukryje.Trzeba szukać zastępstwa.

 

Myślę,że dzieci wchodzą w naszą konwencję maskarady i jako,że to wrażliwe stworzenia nie chcą nam psuć radości. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tło było takie:

co jakis czas sygnalizowane bóla brzucha, więc decyzja: do lekarza, na pierwszy rzut poszło badanie pod kątem pasożytów, a więc czatowanie z pojemniczkiem przy ubikacji, ciagłe dopytywanie: chce ci się kupkę? W końcu wożenie kilku próbek do laboratorium.

 

Na początku nie było jeszcze dramatycznie, raptem pytanie:

-Mamo, a kiedy nam te kupki oddadzą? :o

 

Ale wczoraj padłam za kierownicą trupem. Cisza w samochodzie, nagle mój syn mówi:

-Mamo, wiesz kim chciałbym zostać, jak dorosnę?

-No, kim? (pytam ciekawa i dumna z niego, że mysli o swojej przyszłości)

-Badaczem kup! :o :o :o :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tło było takie:

co jakis czas sygnalizowane bóla brzucha, więc decyzja: do lekarza, na pierwszy rzut poszło badanie pod kątem pasożytów, a więc czatowanie z pojemniczkiem przy ubikacji, ciagłe dopytywanie: chce ci się kupkę? W końcu wożenie kilku próbek do laboratorium.

 

Na początku nie było jeszcze dramatycznie, raptem pytanie:

-Mamo, a kiedy nam te kupki oddadzą? :o

 

Ale wczoraj padłam za kierownicą trupem. Cisza w samochodzie, nagle mój syn mówi:

-Mamo, wiesz kim chciałbym zostać, jak dorosnę?

-No, kim? (pytam ciekawa i dumna z niego, że mysli o swojej przyszłości)

-Badaczem kup! :o :o :o :lol:

 

 

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z serii "dzieci gadają" z dzisiejszego dnia :

 

Wybrałam się z córcią do galerii na wystawę obrazów malarzy wielkopolskich . Uważnie przyglądamy się każdemu po kolei , przy ostatnim następuje zatrzymanie i rozchodzi się stwierdzenie mojej pociechy :

-ale się naczytałam tych obrazów :o :lol: :lol: :lol:

 

Wiecie co ? Faktycznie - obrazy należy czytać ( mądra ta moja córcia )

 

Pozdrawiam sztalugami 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z serii "dzieci gadają" z dzisiejszego dnia :

 

Wybrałam się z córcią do galerii na wystawę obrazów malarzy wielkopolskich . Uważnie przyglądamy się każdemu po kolei , przy ostatnim następuje zatrzymanie i rozchodzi się stwierdzenie mojej pociechy :

-ale się naczytałam tych obrazów :o :lol: :lol: :lol:

 

Wiecie co ? Faktycznie - obrazy należy czytać ( mądra ta moja córcia )

 

Pozdrawiam sztalugami 8)

 

Coś w tym jest..... skoro w prawosławiu mówi się, że ikony sie nie maluje lecz pisze....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Poważna rozmowa z zakochanym po uszy czterolatkiem. Kocha się w koleżance z przedszkola, Ani.

- Mamo, ja ciebie to tylko lubię, nie kocham.

- ??? (trochę mnie jak zwykle zatkało). A tatę? i Emilkę?

- Też ich lubię. Tylko Anię kocham.

- :)

- Was lubię, a Anię kocham. TAK MAM USTAWIONE.

 

No jak tak ma ustawione, to wszystko tłumaczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śniadanie z Juleczką.

-Juleczka chcesz serek grani?

-nie mamusia,wziełam sobie łosia od Patlyśki (znaczy się łososia)

 

witaminki po obiedzie:

- Julcia chodź na kiwi!

- nie chcem tych kiwików

Po chwili zjada ze 3,oczywiście "sama"

 

Właśnie mam zalewane mieszkanie - w stołowym mycie lalek popisanych przez Juleczkę pisakami i kredkami

Duża miska,gąbka,ręczniki.Idę zajrzeć...Zdaje sie,że mam już dzieci wykąpane :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...