Gość 16.08.2005 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2005 gramy w zgadywanki: - co to jest - porcelanowy pod filiżankę, szklany pod szklankę? - hm........- spoo.... (podpowiadam)-spodnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.08.2005 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2005 Juleczka kupiła sobie coś nowego - galaretki z foremkami Zrobiłysmy wszystko wg przepisu. Po dziesieciu minutach mała woła: "o! kisiel już wyschnął!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.08.2005 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2005 zbierałysmy wczoraj płatki dzikiej róży, na pot purri.julcia zobaczyła dzisiaj podsuszone kwiaty i mówi z żalem:"mama, ale sie zniszczyły!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
drbudzik 21.08.2005 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 Olga majac okolo 2.5-3 lata mowila calkiem normalnie,bez ciamkania i zdrabniania, byla jednak bardzo mala fizycznie-duzo mniejsza niz rowiesnicy.Kiedys w pociagu dosiadl sie pan,ktory chcac byc mily zagadnal nawiazujac do rozbitego kolanka: -A cio to siobie zlobilas ? Na to Olga na caly regulator: -Mamusiu, ten pan to chyba idiota,jak on mowi !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agakz 23.08.2005 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2005 Majka (4 lata): jak się nazywa żona konia? Koniczka a jak się nazywa żona psa? Psiczka oczywiscie. W sklepie na cały głos: a mój tata jest taki męski - pije Colę i mi tez czasami daje łyka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agakz 25.08.2005 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2005 Maja, siedząc na nocniku: Mamo, a jak bedę w niebie, to bedę robiła białą kupkę? A dlaczego, kochanie? No bo przecież będę zrobiona z chmurek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.08.2005 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2005 ale fajne te powyżej Juleczka łobuzuje.Żartuję sobie : o nie...wyprowadzam się stąd. Odpoczzne sobie bez Ciebie! " "Ja sie wyprowadzam z Tobą, też sobie odpocznę......" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.08.2005 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2005 Pysia zła na Julcię, która cos jej zepsuła: Julcia, czy Ty wogóle myslisz??? Myślę...tylko muszę ...pomyśleć!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.08.2005 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2005 Julka opowiada bajkę - Agentki. "mama, ale numery, statek się im rozwalił na fali a dziewczyny się stopiły!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yvett 31.08.2005 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 Kiedyś, dawno temu uczyłam małe dzieciaki piosenki, w której był wers "wszak nie jest zły". Dzieciaki wysłuchały - czas na naukę, nagle jeden pyta - a co to jest "wszak" ?. Zanim zdążyłam odpowiedzieć, ubiegł mnie jeden chłopiec - no co Ty nie wiesz? Mąż wszy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agakz 01.09.2005 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Wracam z pracy po paskudnym dniu, a Maja na mój widok:-mama, co ty taka martwa jesteś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 01.09.2005 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Moje dziecko poszło z babcia do kosciola . Po przejsciu ksiedza zbierajacego na tace z oburzeniem pyta babci: co ten ksiadz tak do wszystkich mówi zapłac, zapłac, zapłac? Nie usłyszal calosci i był troche zbulwersowany sposobem egzekucji datków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yvett 02.09.2005 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Suszyłam Majce włosy, wtedy 5-letniej. Siedziała na pralce, tyłem do mnie , w szlafroczku, co chwile mocno pochylała głowę do przodu. Pytam - Majeczko, co robisz? Na to mała - aaa, oglądam sobie dziurkę porodową... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yvett 02.09.2005 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Jeszcze kilka mi się przypomniało: Z serii - skąd się wzięłam? - mamo, żeby był dzidziuś to trzeba uprawiać seks, tak? - Tak - to znaczy, ze Ty z tatą też? - hmmm...no, tak - Dwa razy? (mam dwie córki ) - mamo, a gdzie jest seksarnia? - ????? - a mała dalej- no wiesz, jak jest jadalnia, sypialnia....to gdzie jest seksarnia???? Dla niej wtedy (około 6-7 lat) seks był wtedy, kiedy dwoje ludzi jest nagich i się całują. Takie info przyniosła od starszej kuzynki, więc trzeba było z dzieckiem poważnie porozmawiać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yvett 02.09.2005 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Sobotni deszczowy poranek, jadę z Julką (4l) na zakupy. Siedzi sobie grzecznie z tyłu i nagle mówi - ale mam opadane - co masz opadane Julciu? - początki - hm?????? jakie początki? - nooooo....początki butów! znaczy - czubki!!! mam opadane... Chodziło jej o mokre od deszczu buty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jorka 02.09.2005 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Aaa, kutuka, siaja, baja, abyba - tłumaczę - Aaa, kotki dwa, szare, bure, obydwa Mój kuzyn, jako mały chłopiec, będąc na spacerze z babcią zobaczył żołnierza stojącego na warcie, podbiegł do niego i krzyczy : Smocznik!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.09.2005 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2005 Juleczka (4) gra na kompie w gre z serków Bakusie. Po chwili woła uradowana: mama, serialnie pojechałam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.09.2005 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 Julcia rozmawia przez komórkę: - Tatusiu, przywieziesz mi Garfilda w piątek? -W piątek bedę jeszcze w Warszawie, nie mogę.... -Tatusiu, to może w szóstek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wiesiek_N 10.09.2005 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2005 dzieci, dzieci... mam ich dwójke, ale trzeba by zapisywać wszytsko coby nie zapomniec... 1. logika dziecięca - skoro kot miauczy, to pies .... hauczy 2. żona jadąc samochodem wyzwała jakiegoś kierowcę od branów, bo stał na środku drogi, potem z córką (4 latka) do marketu na zakupy, mała pcha wózek, na jej drodze stoi jakiś gość z wózkiem i ona na głos "zobacz jak ten baran stoi" 3. pytania problemowe - przy kasie w markecie córka już 5-cio letnia bierze do ręki prezerwatywy (fajne kolorowe opakowanie,z sympatycznym rysunkiem) "a co to jest?" ... jak sobie przypomnę jeszcze coś zabawnego to napiszępozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
etrala 12.09.2005 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2005 Wiatm w tym śmiesznym wątku mój syn ma 4 lata, gdy kiedyś babcia go zapytała - A jak wygląda twój piesek ? syn odpowiedział - Borys jest taki czarny i ma czerwonego pyla ... U rodziny, wyjeżdżamy do domu, cała rodzinka prosi Kubusia - Chodź sie pożegnać A syn niewiele mysląc - W imię ojca i syna i ducha świętego Amen Jak sobie jeszcze coś przypomnę to zanotuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.