tola 01.01.2006 16:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2006 Dziewczynki bawią się w śniegu pod blokiem, organizują kulig swoim lalkom i śpiewają piosenkę Skaldów "Pędzi, pędzi kulig.." - Hej, jadą w saniach panny, przy nich jadą siki..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 01.01.2006 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2006 Dziewczynki bawią się w śniegu pod blokiem, organizują kulig swoim lalkom i śpiewają piosenkę Skaldów "Pędzi, pędzi kulig.." - Hej, jadą w saniach panny, przy nich jadą siki..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieciurki 07.01.2006 00:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2006 Moja Ala ma 3,5 roku. Z serii pytń filozoficznych: "Mamo, a gdyby wszystko było różowe, to czy wszystko byłoby różowe?" Z serii słowotwórstwa: Ala - Patrz mamo! Tam jest WYSEP! Mama - Jaki WYSEP ? Ala - No, PÓŁHELSKI! Siostra Ali, wówczas 2,5 - letnia Ola leżey rozparta w wannie, w kapieli z dużą pianą i z roskoszą w głosie wyznaje: " Ach, tak sie świetnie czuję, taka młoda!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K74 07.01.2006 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2006 Siostra Ali, wówczas 2,5 - letnia Ola leżey rozparta w wannie, w kapieli z dużą pianą i z roskoszą w głosie wyznaje: " Ach, tak sie świetnie czuję, taka młoda!" A u nas odwrotnie. Synek (3,5 roku): Mamo, ile ja mam lat? Ja: Prawie 4. Synek: a kiedyś miałem 3. Ja: Tak. Synek: To ja stary dziad jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Śliwiok 11.01.2006 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Ostatnio córa przeżywa fascynację słowem świnia. Wymyśla też różne dziwne słowa nadając im swoje własne znaczenie. Twierdzi, że wymyślane słowa są zaczerpnięte z języka misiowego . Oto taki wczorajszy dialog : Ola: Tata, wiesz jak jest po misiowemu świnia ? Ja: no jak ? Ola: Blindem Ja : Wydaje mi się, że ostatnio było jakoś inaczej... Ola : No tak ale "Blindem" to jest w języku misia tureckiego... Ja: I jeszcze jedno : Ola : Tata a wiesz o co trzeba dbać u świni ? Ja: o co ? Ola : O pupę i serce . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.01.2006 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2006 Dziecku wyrasta kolejny stały ząb:"Mamo,rośnie mi następny ząb.Mamo,a w ogóle boli mnie dziąsło."Zaglądam,nic nie widzę i mówię"Trzeba iść do dentysty"-"Chyba do dziąślisty" odpowiada dziecko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzesiek13 20.01.2006 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2006 Ja też chcę ale miło się wspomina Dzwoni listonosz domofonem. Żona wychodzi z synem 4 letnim mu otworzyć. Łukasz cały czas pyta go "a jak się nazywasz?" Po którymś razie listonosz odpowiada mu w końcu "nazywam się Kurek". Łukasz na to " nie Kurek tylko listonosz". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 08.02.2006 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 5-letni Kubus nabiera wprawy w czytaniu i usiluje przeczytac wszystkie napisy, ktore mu wpadna w oko. Zobaczyl nazwe pubu "Duke of York" i dumnie oznajmil: A to sie nazywa "Duck of York"! Mam nadzieje, ze ksiaze Andrzej nie ma Kaczynski na nazwisko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Małgonia 28.02.2006 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 juz mnie wszystko boli ze śmiechu!cudowny wątek!bardzo proszę kontynuować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a-k-a 05.03.2006 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 witam ! mój (3,5 ) Tomik czekając na wizytę ksiedza po kolędzie zauwżył forsee na stole . pyta : po co to? to dla księdza odpowiada Tata. Tomik : to jeszcze trzeba mu płacić?????????!!!!!!! innym razem trzyma 2 pistolety w rękach podchodzi do mnie i mówi : ręce do góry (podniosłam) ,"pieniądze na stół" uczyniłam gest , że mu daję. po czym stwierdza: majtki w dół!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 05.03.2006 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 Gdy moi synowie byli w wieku 9 i 7,5 roku postanowiłam im kupić "ciało człowieka" - taki atlas dla dzieci z fajnymi rysunkami i opisami (włącznie z tematem "skąd się biorą dzieci") Temat był poruszany już wcześniej wielokrotnie, ale postanowiłąm podepszeć się fachowym autorytetem w postaci książki. Dzieci zabrały atlas i zamknęły się w pokoju w celu pogłębionych studiów. Za jakąś godzinę usłyszałam ryk śmiechu. No to zaglądam i widzę chłopaków tarzających się ze śmiechu po podłodze. Spytałam o co chodzi ( że niby nie podejrzewałam o co chodzi ... ) I co usłyszałam? - Mamo, mamo TO się nazywa ODBYT !!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 07.03.2006 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2006 Maly Wawerek (3.5) jedzie z nami samochodem. W pewnej chwili pytam meza: - Jedziemy przez Sulejowek czy przez Wawer ?W tym momencie Wawerek zaczal zanosic sie ze smiechu.- Ciociu... Jaki Wawer ? Wawerek.... Jego ulubion ostatno zabawa jest krecenie globusem. Naprzemian jedna osoba kreci a druga zatrzymuje palcem i trzeba przeczytac gdzie sie trafilo. Wawrek zatrzymal na Nowej Zelandii. Po tym jak mu przeczytalam nazwe mowi:- Ciekawe dlaczego nie stara ? Kiedys mu opowiadalam, ze mama mojego meza mieszka w gorach. Kiedy trafil palcem na globusie w Himalaje, zaczelam go doksztalcac.- Wiesz co to sa Himalaje ?Co ?To sa takie gory, najwieksze na swiecie...- A wiesz kto tam mieszka ? - wlacza sie do rozmowy babcia - Yeti, czlowiek sniegu...- I mama wujka Rysia - zauwaza blyskotliwie malec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 08.03.2006 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2006 Moje wiejskie (od 2 miesięcy) dziecko rozwiązywało "kartę pracy" z przedszkola. Zadanie brzmiało: zaznacz ptaki domowe. Na obrazku były kaczka (taka dzika), gęś, kura, kogut, sowa i wróbel (albo jakaś sikorka, trudno wyczuć). Danio po obejrzeniu rzeczonego obrazka zawyrokował: - Nie ma tu ptaków domowych. Ptak domowy to kanarek. - Ale to mogą być również ptaki, które mieszkają blisko domu - ja na to. - No to wróbel... no... kura, kogut... - i te pe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzesiek13 08.03.2006 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2006 Kiedyś syn wrócił z przedszkola i mówi "Weronika jest moją narzeczoną, ale jeszcze o tym nie wie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Śliwka 21.03.2006 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2006 Moja córa lat 2,5 bardzo lubi motory, koparki, betoniarki, walce drogowe itp. Kiedyś puściła bączkaPytam-co to było?A ona-motorek odpalił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bingo-ada 22.03.2006 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2006 Kiedyś syn wrócił z przedszkola i mówi "Weronika jest moją narzeczoną, ale jeszcze o tym nie wie" Moja córka (prawie 6 lat) ostatnio będąc u dziadków oświadczyła, że niedługo będzie mieć braciszka Filipka Rodzina pyta z przejęciem, skąd wie, czy może mama jej o tym mówiła Na to moja corcia - Nie, moja mama jeszcze o tym nic nie wie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
akacja 23.03.2006 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 Paweł - 5 lat - buszuje w kuchennych szafkach. Nagle słyszę okropny brzęk.-Co się stało???-Widelce wyleciały z szuflady!-Same wyleciały?!-Nieeee, łyżki i noże też... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 05.04.2006 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2006 Wawrek - prawie 4 lata - z tata w KFC. Tata chcial zjesc kurczaka z frytkami. Maly zawsze prosi, zeby go posadzic na ladzie. Tak sobie siedzi tylem do ekspedientki i macha nogami a tata zamawia. Kurczaka duze frytki i male frytki. Nagle pani pyta: - Dla dziecka bedzie Pan bral Kurczaka ? - Ja nie bede jadl tego swinstwa tylko frytki - odpowiada odwracajac sie Wawrek. Ciekawe skad on wie, ze to swinstwo, przeciez lubi kurczaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 05.04.2006 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2006 Jak podrośnie przyjmą go do Mumio... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 06.04.2006 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 Wawrek siedzi w koszu zakupowym w hipermarkecie. Jedzie plecami doprzodu wiec rozne rzeczy widzi dopiero jak je ominie. I tak sobie jada z tata po sklepie. Mijaja dwie dziewczyny obrane na bialo, z duzymi pierzasrymi skrzydlami, reklamujace jakis serek. Wawrek zauwazywszy dziewczyny wychyla sie lekko na bok, zeby lepiej sie przyjrzec, po czym robi gest broda w ich kierunku: Patrz tato. Jakie orly... Ciekawe z ktora reklama mu sie skojarzylo, bo chyba nie z ta co trzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.