K74 19.06.2006 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2006 Trafiliśmy z moim młodszym dzieciątkiem (Hania 2,5 roku) do szpitala na ostry dyżur. "Ostry dyżur", jak sama, nazwa wskazuje, polega na tym, że cokolwiek by się nie działo, trzeba odsiedzeć ze 2 godziny w poczekalni. Odsiadując Hania zawiązała znajomość z niewiele starszym od siebie kolegą. Ponieważ w tym wieku nie zwraca się uwagi na konwenanse, dzieciaczki się nie przedstawiły. Moja córcia zwracała się do kolegi per "ty" , a on do niej per"mała". Np. "Mała podaj tamten klocek", "Mała zobacz jaka fajna ciuchcia", itp. Po chwili Hania przybiegła do mnie z pretensją: "Mamo, powiedz mu, że ja już przecież dosięgam do klamki" Gwoli wyjaśnienia: powiedziałam jej kiedyś, że jak bedzie dużo jadła, to urośnie i sama będzie mogła drzwi otwierać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Śliwiok 20.06.2006 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Moje dziecko bardzo się ucieszyło kiedy mu wypadł pierwszy ząb, bo z pewnością schowany pod poduszkę w nocy zamieni się w zabawkę. No cóż było robić , tylko gnać w nocy do hipermarketu po zabawkę. Nas też kiedyś zaskoczyła. Do naszych dzieci przychodzi Zębowa Wróżka i wkłada kasę pod poduszkę. Wypadł jej ząb wieczorem a my z żoną bez kasy ( takiej w banknotach). Wpadłem na pomysł by po cichu pożyczyć od córki 2 dychy z jej portfela wiedząc, że nie panuje nad swoimi oszczędnościami. Tak też zrobiłem. Jakież było moje zdziwienie gdy rano Ola pyta mnie czy ta wróżka aby uczciwa jest bo jej brakuje w portfelu 20 zł. Przy ostatniej akcji z Zębową Wróżką budzę córę i pytam ją czy coś tam pod poduszką ma. Otworzyła oczy zerknęła pod poduszkę i rzecze : Jest ! jeszcze takie świeżutkie !( 20 zł ) . No i ... poszła przeliczyć kasę w portfelu Pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 20.06.2006 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Chciałem wprowadzić nieco w świat dorosłych swego dorastającego ale nie dorosłego (więc dziecko) syna. Wiesz - mówię - w tym tygodniku piszą że dziewięciu na dziesięciu facetów woli blondynkę od brunetki. Wiem - odpowiada mi - a ten dziesiąty woli tych dziewięciu!!! No i uświadamiaj tu młodzież. Eeeee... stary dowcip potykajacy sie o własna brode Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
giza25 21.06.2006 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 Mój synek (4 letni) pomagał dziadkowi na budowie i bardzo się wczuwał, po kilku chwilach zagadał do dziadka: - Dziadziuś jak to dobrze że się urodziłem bo tak ci pomagam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 21.06.2006 22:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 Moi znajomi mają nianię, która przychodzi do trzyletniego Marcela. Ostatnio miała zostać dłużej, przyniosła ze sobą jakiś serek do zjedzenia. Kiedy zaczęła jeść, Marcel się zainteresował, stwierdzając: - daj mi spróbować, jeszcze takiego nie jadłem. Niania jadła pełnymi łyżkami, a Marcelowi dała na końcu łyżeczki, nie wiedząc, czy serek będzie mu smakował. Marcel oceniwszy sytuację zaproponował: - chodź się zamienimy, teraz ja bedę ciebie karmił... po czym zaczął jeść pełnymi łyżkami, niani dając tylko odrobinę na końcu łyżeczki Długo to nietrwało, i serka już nie było. Marcel bardzo oburzony tym faktem powiedział: - No!....i nie ma, no.....pieldolca można dostać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
giza25 22.06.2006 05:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 Moje kuzynki chodząc do przedszkola były niesamowitymi urwiskami. A ich rozbiegana mama kiedyś odbierając je popołudniu zapytała troskliwie: - Dzieci czy wy jecie w tym przedszkolu? Na co one: - nie mamo my nie wyjemy!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pciółka 23.06.2006 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 Moja 3,5-letnia córcia ostatnio na pytanie: co robi tata? mówi: Ogląda film o mości. Jaki film o mości? No... filmości (chodziło o wiadomości) Jak miała półtora roczku śmiesznie przekręcała wyrazy: na spodenki, rajstopy i skarpetki mówiła: taptapć, na pomidora: dabdam, ptaszki: paci, rower: łała, pieluszka: pusiu, długopis: pisiu. Zapisałam to sobie w notesie, bo teraz nie pamiętałabym już tych pierwszych słówek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hos 23.06.2006 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 a my jesteśmy dopiero na etapie gugui nie mam co napisać jeszcze.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bingo-ada 10.07.2006 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Moje dziecko bardzo się ucieszyło kiedy mu wypadł pierwszy ząb, bo z pewnością schowany pod poduszkę w nocy zamieni się w zabawkę. No cóż było robić , tylko gnać w nocy do hipermarketu po zabawkę. Nas też kiedyś zaskoczyła. Do naszych dzieci przychodzi Zębowa Wróżka i wkłada kasę pod poduszkę. Wypadł jej ząb wieczorem a my z żoną bez kasy ( takiej w banknotach). Wpadłem na pomysł by po cichu pożyczyć od córki 2 dychy z jej portfela wiedząc, że nie panuje nad swoimi oszczędnościami. Tak też zrobiłem. Jakież było moje zdziwienie gdy rano Ola pyta mnie czy ta wróżka aby uczciwa jest bo jej brakuje w portfelu 20 zł. Przy ostatniej akcji z Zębową Wróżką budzę córę i pytam ją czy coś tam pod poduszką ma. Otworzyła oczy zerknęła pod poduszkę i rzecze : Jest ! jeszcze takie świeżutkie !( 20 zł ) . No i ... poszła przeliczyć kasę w portfelu Pozdrawiam, Kiedy mojej młodszej córce wypadła zalapisowana jedynka, starsza na to: " Nie wiadomo, czy Wróżka - Zębuszka nie obniży ci ceny za ten lapis". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.07.2006 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2006 jako ze mieszkamy w Niemczech nie mamy taty tylko pape. Kiedys mowie w zartach do majej corki: Cicho, bo strzele w pape. Na to ona wola: Papa, mama chce cie strzelic. Dzisiaj lezala na kanapie z mezem i caly czas kopala go miedzy nogi. Wiec mowie do niej nie kop papy w jajaka, bo sie potluka, a moja corka na to: to one sa szklane? Ostatnio jadla loda i poplamila sobie bluzke. Wiec zwrocilam jej uwage mowiac ze sie uciapala, a ona na to cytuje mi slowa piosenki: U motylka plamek kilka sluzy ku ozdobie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 31.07.2006 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2006 No to ja wrzuce może pierwsza historię mojej Małgosi, ale odrazu uprzedzam że będzie troszkę 'niesmacznie' A było to tak, że Małgosia bawiła sie w piaskownicy i tak dobrze jej szła ta zabawa, że kompletnie zapomniała o innych sprawach i wydarzyło się małe co nieco w majtkach. Pytam więc skąd się wzięła w majtkach kupka? W tym momencie z wielkim zdziwieniem na twarzy dziecko odpowieda: "Tato?!?!???!? Jak to skąd??? z pupy!!!" tak się uśmiałem, że zapomniałem zrobić jej później wykład na temat nierobienia takich rzeczy w majtki :D pozdrawiam m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ESKIMOS 31.07.2006 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2006 Kiedy budowałem swój pierwszy dom mój syn miał 5 lat.Murarze murowali a ja w ramach nadzoru uczyłem synka strzelania z wiatrówki do puszek po piwie.Na czesciowo podmurowanym murku jeden z murarzy postawił sobie szklankę z herbatą.Ja w ramach żartu wycelowałem do tej szklanki i zawołałem do synka "widzisz tę szklankę".Na to dzieciak zerwał sie biegiem w kierunku szklanki krzycząc - "poczekaj, poczekaj, ja chociaż tą herbatę wypiję!!!". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 31.07.2006 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2006 Raczej tragiczny przykład terroru, jaki stosuje moje dziecko (5 lat). Po zgaszeniu mu telewizora usłyszeliśmy: "Dlaczego mam was słuchać? Tylko dlatego, że jesteście moimi rodzicami, a ja waszym synkiem? Nie ma tak! Koniec tego dobrego! Koniec tego beztroskiego życia! Będę robił to, co ja chcę!!!!!" Kolejny anarchista w tym domu Po 5 minutach awantury (to jest zawsze bardzo długie 5 minut), zajął się grzecznie budowaniem z klocków i zrobił kochanym rodzicom bransoletki z papieru ozdobione serduszkiem w kolorze różowym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DADI 31.07.2006 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2006 Moja wtedy 2,5 letnia córka na imprezie usłyszała jak mój kuzyn (20l) rozmawiał z kuplami o dziewczynach. Podeszła do nas i mówi: " Z jedną chodzi, drugą pyka" - powtarzała to ciągle. I co się okazało po kilku miesiącach ?? Chodziło jej o zabawkę, pluszowego misia w którego jednej nodze zaszyta była melodyjka. Jak ją naciskała to on niby pykał Ale było wesoło :-) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.08.2006 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2006 Moj czteroletni obecnie bratanek od jakiegos czasu odwiedza mnie bez rodzicow. To znaczy zabieramy go do siebie na 3-4 dni. Strasznie to lubi bo nie ma u mnie konkurencji w postaci mlodszego brata, ktory zostaje z mama. Ostatnio usiadl kolo mnie grezeczniutko. Westchnal i mowi:- Ciociuuuuu ? - Slucham...- Ciekawe czy jeszcze kiedys bedzie tak, ze bede mogl do ciebie przyjechac ? No i jak tu nie zaprosic urwisa ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kirkris 01.08.2006 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2006 A ja w niedzielę byłem na Zalewie z córką (niecałe 3 lata). Patrzymy i widzimy człowieka pływającego na desce. Nagle moja córka pyta mnie: "Czy to jest mój facet?" Myślałem że nie uysłyszałem i pytam "kto?". A ona "No, czy to mój wujek?" Nie wiem skąd taki tekst, bo raczej nie usłyszała tego od nas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rencia 04.08.2006 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 I ja się dorzucę: Powiedzonka mojej córci: - maluka kasieka - czytaj malutki kasztanek- piniorek - czytaj pomidorek Ostatnio : dostała gorączkę będąc z dziadkami na wakacjach- babcia tłumaczy - skarbie nie wolno wchodzić do wody - na to dziecko :ziobiś psik i siśko w poziądku Chodziło że popsikasz gardło i będzie w porządku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 04.08.2006 22:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 Danio ostatnio nawiedza nas w łóżku bladym świtem, po prostu kładzie się pośrodku (ze wszystkimi swoimi małpkami, pieskiem i miśkami) i kopie okropnie. Ostatnio ze złością pyta ojca (swojego, a mojego męża): "No co się tak rozpychasz?" Na co mąż odpowiada "Bo to moje łóżko i chcę się wyspać" Na co Danio (przez sen) "A ja jestem twoim synkiem kochanym i też chcę się wyspać, to na czym ci bardziej zależy?" Kopnął ojca i przytulił się do mnie, spychając na krawędź materaca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rencia 07.08.2006 06:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 Kofi mamy dokładnie to samo tylko że jak moja córcia pakuje się między nas nad ranem to słychać jeden wyraz: - obsiuń sie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DADI 07.08.2006 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 WITAM Moja córka jak braliśmy ją w nocy do łużka to chwile leżała a następnie kopiąc mnie nogami mówiła " Tata, idż stąt bo mi duszno! " Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.