Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

UWAGA - DZIECI pytaj? !


tola

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 977
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Trochę sobie dziś poczytałam na poprawę humoru :-) Super wątek!

 

Wkleję Wam za to list, który kilka lat temu dostałam od mojej córki z wakacji od Babci. Listy były wystukane na komputerze i przesłane mailem, mam ich całą kolekcję :-)

 

Córka miała wtedy chyba 6 lat...

Wklejone żywcem.... (Mam nadzieję ze córka mi wybaczy ;-) )

 

Kochana mamusiu

to jest muj ostatni list przed tygodniową przerwą z wiązku z tym chcę

napisać wyjontkowo dłułgi list.PRZEKASZ TACE cz hce

zobaczyć muj domek z krzeseł!!!........Wczoraj byliśmy w Zoo na cały dzień.Nie zapomnij o obroż y pżećw kleszczą.Mam dla ciebie niespodziankę rano grałam z babcią balonem i w

końcu balon wbadł na kwiata a ja kopnełam go w stronę okna i balon pęk z takim hukiem że babcia omało nie dostała

zawału serca.A właśnie otpisz cz tata chce zobaczyć muj dom paaaaaaaa mamusiu całuje twoja curka

Dalia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze z dzisiejszego wieczoru

Mój syncio (4m-ce) ćwiczy grzbiet, tzn leży na brzuszku i podnosi głowę do góry. Po kilku minutach jest lekko zmęczony i główka mu opada. A że ja akurat coś mu tam przed nosem gadam żeby go zachecać do tego dźwigania dostaję z bańki (nooo banieczki) w nos, aż mi się gwiazdy pokazały. Usiadłam, masuję ten nos. Podbiega do mnie córa (3l.) troskliwie ogląda i mówi do mnie "nic nie widać" , a potem do małego "Dzidziuś spróbuj jescze raz to może w końcu będzie coś widać".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekran opluty parokrotnie.... :lol:

-Któregoś dnia poszłam po Sylwie do żłobka (2 lata i 4 miesiące), a pani wychowawczyni mówi mi, że mała... ugryzła kolegę w nos. Pytam Sylwie dlaczego to zrobiła, a ona na to, że zabrał jej samochód.. :o co będzie dalej??

Nie moge sobie tak na szybko przypomnieć jej powiedzonek. Jenki, chyba trzeba to zapisywać.. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój syn (2 lata i 4 miesiące) w sobotę rano w złości ugryzł mnie w lewy pośladek. Zrobił to tak brutalnie, że mam ślad do teraz a w sobotę to nie mogłam na nim siedzieć. Możecie mi nie wierzyć ryczałam z bólu jak bóbr.

W tej chwili nawet nie wiem, nie pamiętam o co tak się zezłościł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamięć jest zawodna niestety, stąd pomysł tego wątku, zapisujcie mamuśki, póki pamiętacie :wink: :D

 

problemy logopedyczne miał też mój Hubelcik

 

- synku, powiedz woda,

 

- lapulapu

 

- nie lapulapu tylko wo - da

 

- lapu - lapu*

 

(zap. od chlapu chlapu) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamięć jest zawodna niestety, stąd pomysł tego wątku, zapisujcie mamuśki, póki pamiętacie :wink: :D

 

problemy logopedyczne miał też mój Hubelcik

 

- synku, powiedz woda,

 

- lapulapu

 

- nie lapulapu tylko wo - da

 

- lapu - lapu*

 

(zap. od chlapu chlapu) :wink:

moja Olka na ketchup ( wiem, teraz keczap sie mowi ) mowila kepucz.uczylam ja :

powiedz Olus : keczup

ona : kepucz

ja: powiedz ke

ona : ke

ja ; czup

ona : czup

ja : teraz powiedz ke-czup

Ola: ke-pucz

do dzisiaj mowimy kepucz , bo nam sie podoba :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wczoraj po przeczytaniu tego watku wpadłam na pomysł, żeby kupić taki kolorowy pamiętnik i tam wpisywać takie powiedzonka...dam to córce na 18-te urodziny :lol:

Mój teść prowadzi taki zeszyt powiedzonek. Naszym obowiązkiem jest zadzwonić do niego, jak nasze pociechy powiedzą coś śmiesznego, a on to wszystko skrzętnie zapisuje. Ja jeszvcze nie widziałam tego zeszytu.... :D

Pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamięć jest zawodna niestety, stąd pomysł tego wątku, zapisujcie mamuśki, póki pamiętacie :wink: :D

 

problemy logopedyczne miał też mój Hubelcik

 

- synku, powiedz woda,

 

- lapulapu

 

- nie lapulapu tylko wo - da

 

- lapu - lapu*

 

(zap. od chlapu chlapu) :wink:

moja Olka na ketchup ( wiem, teraz keczap sie mowi ) mowila kepucz.uczylam ja :

powiedz Olus : keczup

ona : kepucz

ja: powiedz ke

ona : ke

ja ; czup

ona : czup

ja : teraz powiedz ke-czup

Ola: ke-pucz

do dzisiaj mowimy kepucz , bo nam sie podoba :D

 

 

(ja): Kacperek.

(syn, Kacperek ;-) ) - Kapelek!

(ja): Kac - perek.

(syn): Ka - pelek!

(ja): c - c - c - c - c

(syn): c - c - c - c - c

(ja): KaCCCCperek.

(syn): CCCC Kapelek! :D

 

 

drugi syn: ;-)

 

ja: KOT

syn: ko.

ja: KOTEK

syn: MIAU!

ja: KOŃ

syn: ko.

ja: KONIK

syn: IIIHHHHAAA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj gramy sobie w bilard z młodzszym, lat 5 i pół. I zebrało mi się na wspomnienia: Pamiętasz, w Rabce był taki duży bilard i grałeś z tatusiem... Pamięta, więc sięgam głębiej - I nad morzem graliśmy w takiej specjalnej sali...

Tu już musiał dopytać "A w jakiej knajpie?" :oops: :oops: (Tu się wytłumaczę, że sala była w pensjonacie :oops: )

I jakaś ćma barowa się w nim wczoraj obudziła, bo potem graliśmy w przeciwieństwa i zażądał, abym wymyśliła przeciwieństwo słowa "przepity" :oops: Może ktoś zna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamietam jeszcze jak uczylam syna (wowczas 7-mio latka) zasad ortografii.Pytam go :

-przez jakie u napiszesz roza?

mysli,mysli :roll: i odpowiada:

-to zalezy

-od czego?

-no czy rozwinieta czy nie

- :o :o :o

-no jak rozwinieta to u otwarte,a jak zamknieta to zamkniete

Po jakims czasie pytam o pizame .On znowu swoje :

-to zalezy

- :o

-gora , dol czy cala ?

- :o :o :o

-jak gora albo dol to zet z kropka , a jak cala to rz

 

taka mial fantazje , na szczescie dzisiaj nie robi zadnych bykow

 

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Moje dzieci w wieku przedszkolnym pisały listy do Mikołaja. Nadszedł moment, że w Mikołaja ciut zwątpiły, ale... listy pisały dalej. No i moja córka zakończyła jeden z nich mniej więcej tak: "...wiem, Mikołaju, że nie istniejesz, a prezenty kupują nam rodzice, ale jak będziesz przychodził to pamiętaj, że Wigilia jest u babci w domu, a nie u nas!" :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Mój trzyipółlatek (ten z emblematu ;-) ) bardzo często przychodzi w nocy do naszego łóżka. Zapytany o powody, w środku nocy i spiąc, zawsze z czymś wyskoczy :D

 

Np.

- Wojtusiu, dlaczego przyszedłeś?

- BO U MNIE NIE MA MIEJSCA! ;-)

 

lub:

- Wojtusiu, co się stało?

- Miałem straszny sen. Strrrrrrraszny. Śnił mi się kwiatek. :D Szybko wyrzuciłem kołdrę i przybiegłem. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...