magi 10.03.2004 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2004 Swego czasu moja córcia mówiła, że tatuś dla mnie jest wężem a nie mężem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tommi5 10.03.2004 22:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2004 Sam potomstwa jeszcze nie mam, ale ponieważ mam o wiele młodszą siostrę, przytoczę pewne słówko, które ona wymyśliła mając jakieś 4 latka. Otóż po powrocie z wakacji u babci opowiadała wszystkim, że jeżdziła ćwikrem. Długo nie mogliśmy dojść o co chodziło. A ćwikier okazał się być .... traktorem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 11.03.2004 00:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 Kolega opowiadał wczoraj w pracy takie oto zdarzenie:Jest ojcem dwóch chłopców - pięcio- i dwuletniego. Pięciolatek uwielbiał bawić się swojego czasu w ... Niemców... Kazał sobie puszczać jeno filmy o Niemcach i mamie kazał bawić się z nim w owych Niemców właśnie (kolega sam nie miał pojęcia na czym owa zabawa polegała). Pewnego dnia chłopcy bawili się z mamą i mama podniosła młodszego z podłogi, wzięła go na ręce. Na to starszy zareagował następująco:- Co robisz polska kobieto??!!! Gdzie bierzesz to biedne niemieckie dziecko??!!!... Ot czasu tamtego zdarzenia kolega z żoną postanowił, że .... koniec zabawy w Niemców... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 11.03.2004 06:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 Tola trafiłaś w dziesiątkę ze swoim wątkiem, co jak co, ale rodzice lubią się chwalić na różne sposoby swoimi pociechami. Myślę, że będę tutaj często cytował nasze pociechy (o ile inni to wytrzymają ). Jedną z fajnych rzeczy u dzieci jest słowtwórstwo, tj. wymyślanie zabawnych określeń na wydawałoby się oczywiste przedmioty i czynności. U nas chyba w wieku 4 lat wymyślił określenie: obcinaczki, a były to po prostu nożyczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia1997 11.03.2004 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 Mój siostrzeniec lat 6 jest zapaleńcem gry w szachy. Gra z dziadkiem, z mamą, z ciocią. Tatusia ciężko zagonić do gry, ale pewnego dnia udało się. Jednak tata zupełnie zielony wiec gra się nie klei: - tato dlaczego nie umiesz grać? - bo wiesz ja jako dziecko nie grałem w szachy -ja jako dziecko też nie, a jednak umiem ( wyrzut w głosie ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia1997 11.03.2004 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 Muszę Wam opowiedzieć pewną zabawną sytuacje z moją wtedy 3 letnią córką Martynką. Wprawdzie troszkę odbiegnę od tematu wątku, gdyż nie dotyczy to dziwnych i śmiesznych pytań. Otóż pewnego dnia wybraliśmy się całą rodzinką 2+2 do sklepu, by wybrać drzwi do naszego domu. Wchodzimy do sklepu, gdzie sprzedawał wysoki brunet, lat ok. 35. Moja córka (lat 3) wchodzi, nagle widząc pana staje i z zachwytem w głosie mówi: -ale ładny chłopak!!!!!!! myślam, że zemdleję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 11.03.2004 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 Moja córka (wtedy 3-3,5) poproszona o powtórzenie "Koziołek Matołek" m mówiła "Matołek Pachołek". Strasznie nas to bawiło, ale pewnego dnia powtórzyła tak jak trzeba, a nam się zrobiło czegoś smutno ... a jak jeszcze nieporadnie mówiła, gdy jechałyśmy tramwajem, a uprzejmi mężczyźni pomagali nam wysiadac i wsiadać, zawsze przyglądała się takiemu panu z zachwytem i mówiła rozbrajająco "TATA"Trochę mi było głupio ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 11.03.2004 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 tak jak z koziołkiem matołkiem mój Franek uparcie mówi "Pan Piotruś"...logiczne przeciez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 11.03.2004 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 z dnia wczorajszego : syn 8 lat, córka 14 - powiedz mi, kiedy ty zajdziesz w ciążę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mironmk 11.03.2004 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 najlepsze było wczoraj, wymyslalismy wyrazy na "h" - jak skończyły sie już hulajnogi, huśawki, hieny i inne - Oliwia (3 lata) - Tatusiu, przecież jeszcze literka H jest na "h". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 11.03.2004 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 moje dziecię jeszcze uparcie cały czas mówi, np. odchodząc od stołu po obiedzie "mamo, ale się zajadłem" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 11.03.2004 10:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 Pytanie z serii " dociekliwe" : - mamo,a gdyby zniklo przyciaganie ziemskie, to czy woda z oceanów wylalaby sie w kosmos i fruwala jak balony??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marbo 11.03.2004 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 Podczas drogi powrotnej ze żłobka, córka lat wtedy około 2 prosi: - Mamo, opowiedz mi bajkę o stolecie. Nie bardzo wiem, o którą jaj bajkę chodzi, więc pytam: - A jak się ta bajka zaczyna? Na to córcia: Sto lat, sto lat ... ( jak się później okazało był to dziern popularnych imienin ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.03.2004 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 Synek ożeni się ze mną.Wyznał mi to już kilkakrotnie. Nie lubi dziewczyn. -Ale ja też jestem dziewczyną -Eee,duże dziewczyny to ja lubię,ale małych nie lubię -Ale przyjdzie czas,że sie ożenisz (podkówka)-Nie,mamo,nie.Ożenię się z Tobą. Ostatnio nastąpił przełom chwilowy. -A ja będę miał dzidziusia? -Swojego?Tak.Ożenisz sie i będziesz miał. -(westchnięcie)-No dobrze,ale jak się już ożenię,to będziesz mnie odwiedzała? -Jeśli tylko będziesz chciał,to tak,zawsze.(I Twoja żona oczywiście -to już w myślach -Mamo,ale czy Ty n a p e w n o będziesz znała drogę do mnie? (serce moje o mało nie pęka ) -Oczywiście,synku. chwila ciszy -Eee,jednak nie chcę się żenić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia1997 12.03.2004 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 -Mamo,ale czy Ty n a p e w n o będziesz znała drogę do mnie? (serce moje o mało nie pęka ) Jejku ale to wzruszajace , świetny z niego facet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marbo 12.03.2004 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Przy okazji jakiejś rodzinnej uroczystość córcia, lat chyba ze cztery,została obdarowana kilkoma czekoladami. Po pewnym czasie mąż zaglądając do pokoju córki widzi puste opakowanie z czekolady i pyta zdziwiony ( bo córka nigdy dotąd nie nadużywała słodkości):- Tą czekolasdę zjadłaś w całości ?!na co córka:- Nie tatusiu. W połamaności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolana 12.03.2004 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Wczoraj Basia, lat 4,5 wytargałą z łazienki wagę. Stanęła na niej i pyta: mamo ile mam kilometrów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woytek 12.03.2004 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 " ale się zzimniłem" czyli ale zmarzłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelko 12.03.2004 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 A wiecie jak mój synek (Szymon 1,5 roku) mówi na samoloty?Papaje! Wzięło się to stąd, że kiedyś nic nie mówił tylko machał do nich: pa, pa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 12.03.2004 18:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Pytanie z serii, dociekliwe: - mamo, a jesli na antarktydzie jest taki straszliwy mróz, to czy tlen w powietrzu moze zamarznac i spadac na ziemie w kawalkach lodu?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.