malgos2 06.07.2008 04:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2008 Tekstow swoich dzieci jeszcze nie moge przytoczyc, ale pamietam kilka swoich. Na pytanie dziadka: kiedy bocian przyniesie ci siostrzyczke albo braciszka? - Dziadek, ty sie w ogole nie znasz na sprawach brzusznych... Podczas powrotu z wakacji na wsi, z ktorych moja mama wiozla kwiat lipy, w pociagu jakas pani do mnie: nie wychylaj sie, bo cos ci wpadnie do oka i zachorujesz. - Ja nie zachoruje, bo my mamy lipe... No i wiedzialam, ze bede historykiem, bo w piosence: byla raz kozka, rogata biala... zastanowialo mnie, co to jest ta Sobieska kala (sobie skakala)... I jeszcze do babci (matki ojca): - Ja to bym nie chciala byc siostra taty...- Dlaczego? - Bo moja mama tak nie lubi tych taty siostr! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 06.07.2008 04:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2008 I jeszcze do babci (matki ojca): - Ja to bym nie chciala byc siostra taty... - Dlaczego? - Bo moja mama tak nie lubi tych taty siostr! super Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 06.07.2008 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2008 Niedawno, w efekcie kolejnego żądania z cyklu "tata, daj to!" bez oczekiwanego "proszę", Mały Żonek postanowił popisać się swoim talentem pedagogicznym i zagaił czterolatkę: "Kochanie, czy myślisz, że pani Pudella de Piesko ze Szkoły Dobrych Manier pozwoliłaby mówić szczeniaczkom "daj"?". Dziecko dobrze pamiętało bajkę i wyraźnie zesmutniało "No, nieeeee.....". "To jak trzeba mówić, Kochanie?" "APORT!!!!!" Uśmiałam się po pachy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karpatka 07.07.2008 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2008 Dla odmiany historia z udziałem Starszej. Dziecię (obecnie lat 10) miało wówczas 2 latka i przechodziło wraz z nami okres tzw. mszy polowych - tzn. ona wokół kościoła biegiem, a my na zmianę za nią. Kiedyś moja mama się oburzyła, że co? JEJ wnuczka nie będzie grzeczna na mszy??? Wpakowała małą do wózka, wybrała piątek po południu (sporo znajomych w kościele, przy okazji można się nieco polansować z wnusią ) i pojechały. Babcia wróciła czerwona jak piwonia i od progu orzekła: "Nigdy więcej!!!!!!". Co się okazało? W ramach eksperymentu babcia z fasonem zaparkowała w pierwszej ławce. Przez pół mszy wnusia była ideałem, aniołkiem jak z obrazka. Podobno nawet rączki wzorcowo złożone trzymała. Tak wytrwała do momentu Podniesienia. Kiedy zobaczyła księdza z kielichem w ręce, fachowo i głośno zaintonowała "STO LAT, STO LAT!!!!!" i zamilkła dopiero po pierwszej zwrotce. Świadkowie orzekli, że dziecię wzorcowo wychowane i odruchy ma prawidłowe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 22.07.2008 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2008 Dla odmiany historia z udziałem Starszej. Dziecię (obecnie lat 10) miało wówczas 2 latka i przechodziło wraz z nami okres tzw. mszy polowych - tzn. ona wokół kościoła biegiem, a my na zmianę za nią. Kiedyś moja mama się oburzyła, że co? JEJ wnuczka nie będzie grzeczna na mszy??? Wpakowała małą do wózka, wybrała piątek po południu (sporo znajomych w kościele, przy okazji można się nieco polansować z wnusią ) i pojechały. Babcia wróciła czerwona jak piwonia i od progu orzekła: "Nigdy więcej!!!!!!". Co się okazało? W ramach eksperymentu babcia z fasonem zaparkowała w pierwszej ławce. Przez pół mszy wnusia była ideałem, aniołkiem jak z obrazka. Podobno nawet rączki wzorcowo złożone trzymała. Tak wytrwała do momentu Podniesienia. Kiedy zobaczyła księdza z kielichem w ręce, fachowo i głośno zaintonowała "STO LAT, STO LAT!!!!!" i zamilkła dopiero po pierwszej zwrotce. Świadkowie orzekli, że dziecię wzorcowo wychowane i odruchy ma prawidłowe... cudne, cudne, cudne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karpatka 23.07.2008 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2008 Dziękuję w imieniu starszej Nieletniej Laska generalnie miała sporo przygód okołokościelnych. W wieku lat trzech pocwałowała środkiem kościoła, żeby zobaczyć szopkę. Po chwili wierni zobaczyli dziecko radośnie pędzące główną nawą, z glinianym barankiem pod pachą i okrzykiem: "Mam pamiątkę!!!!!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 05.08.2008 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2008 My z mężem nie mamy jeszcze dzieci ale pamietam zabawne sytuacje jak moja kuzynka gdy była mała modliła się; zamiast "chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj" to "daj nam chleba z kiełbasą!" Ja ponoć mówiłam "nie naszego !! babcinego" , babcia wypiekała pyszny chlebek Syn mój cudny, od godziny męczył ojca pytaniami "a czemu, a dlaczego , a jak....slubny z anielską cierpliwościa tłumaczył, gdy kółko sie zamknęło i po raz trzeci padaly te same pytania , zapytał syna "a Ty nie masz bliższych krewnych , coś się tak mnie uczepił ?? ) na co mały " mammmmmmmmmmmmuuuuuuuuuuuusssssssssiiiiiiiiiiiiiiuuuuuuuuu - co to jest KREWIEN ??" I sytuacja u lekarza, przynosimy wyniki badań od specjalisty, pediatra przegląda i mówi...." no tak mogłam to przewidzieć " , na co rezolutnt maluch , "a co pani jest wróżką ?" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 07.08.2008 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 Opiszę coś co się wydarzyło ponad 50 lat temu . Moja babcia rodziła i na ten czas (poród odbywał się w domu) sąsiadka zabrała moją roczną wtedy ciocie do siebie i położyła spać do łóżeczka ze swoim ok. dwuletnim synkiem. Synek obudził się , zauważył dziecko obok i krzyczy do swojej mamy: -"mamo, mamo, tu leży lalka z mięsa!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 13.10.2008 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2008 A moja 4 letnia corka wczoraj do mnie na spacerze mowi: "Wiesz mamusiu ty jestes macica a tatus to jest macic " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nitka_31 16.10.2008 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2008 Moja córka bardzo lubi śpiewać. Miała wtedy nieco ponad 3 lata: W kościele, podczas mszy w okresie Świąt Bożego Narodzenia, organista zaczyna kolędę: "Chwała na wysokości..." A moja córka na całe gardło: "Pała na wysokości..." Baliśmy się chodzić z nią do kościoła, bo długo nie mogliśmy nauczyć jej prawidłowej wymowy słowa "chwała" Pozdrawiam wszystkie rozbrajające pociechy Nitka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 16.10.2008 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2008 ...-"mamo, mamo, tu leży lalka z mięsa!":lol: to jest hit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 01.02.2009 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2009 Dzis mecz w piłke reczno Polska <-> Dania.Syn wbiega do kuchni i krzyczy: "Mamo Polacy wygrywaja z tuńczykami". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andzik.78 01.02.2009 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2009 Kupiłam kurczaka ale jeszcze miał pypcie. Wyciągam je a mój synek tak patrzy i pyta : -mama a boli to kurczaka?.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 03.02.2009 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2009 biben-bilet bydaj-dlugopis dydan-dywan pociaciać-wziać na kolana Ona ma już prawie 19 lat (mówi już wyrażnie na szczęście ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 04.02.2009 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Rozmowa, która odbyła się w wigilijny poranek z udziałem trzech osób trzech osób Maksym (3 lata) Wawrek ( 6 lat) i babcia (wiek bez znaczenia ) babcia - Widziałam dziś rano mikołaja jak się kręcił po ogrodzie. Maksym - O rety! Katastrofa warzywowa! (na ogrodzie jest warzywniak) babcia - Maksymku na ogrodzie zimą nie ma warzyw. Maksym - A gdzie są? babcia - Zostały wykopane i leżą w piwnicy. Wawrek - To tak jak by trochę martwe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andzik.78 04.02.2009 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2009 Mój syn jest na etapie pytania czy wszyscy maja siusiaki.. Siedzimy sobie w szerszym gronie i syn zaczął pytać, próbuję go uciszyć, nic to nie daje . Syn pyta nadal kto ma a kto nie ma siusiaka i w koncu pada pytanie - a tata ma dużego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 05.02.2009 01:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Mój syn jest na etapie pytania czy wszyscy maja siusiaki.. Siedzimy sobie w szerszym gronie i syn zaczął pytać, próbuję go uciszyć, nic to nie daje . Syn pyta nadal kto ma a kto nie ma siusiaka i w koncu pada pytanie - a tata ma dużego? I co na to szanowny Tatuś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 05.02.2009 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Mój syn jest na etapie pytania czy wszyscy maja siusiaki.. Siedzimy sobie w szerszym gronie i syn zaczął pytać, próbuję go uciszyć, nic to nie daje . Syn pyta nadal kto ma a kto nie ma siusiaka i w koncu pada pytanie - a tata ma dużego? I co na to szanowny Tatuś moje młode też przerabiało kwestię rozmiarórw,i wnioski wyciągnął (ave- w małym gronie ) : Tatuś to ma olbrzymiego penisa, a mamusi jest w zaniku" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 05.02.2009 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2009 Mój syn jest na etapie pytania czy wszyscy maja siusiaki.. Siedzimy sobie w szerszym gronie i syn zaczął pytać, próbuję go uciszyć, nic to nie daje . Syn pyta nadal kto ma a kto nie ma siusiaka i w koncu pada pytanie - a tata ma dużego? I co na to szanowny Tatuś moje młode też przerabiało kwestię rozmiarórw,i wnioski wyciągnął (ave- w małym gronie ) : Tatuś to ma olbrzymiego penisa, a mamusi jest w zaniku" Tatus musial byc dumny jak paw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JMW 07.02.2009 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 Uśmiałam się z wszystkich cytatów dobre, a co kolejne to lepsze Moje 2 letnie dziecko ma ostatnio zabawę i łapie za piersi - mnie, młodszą ode mnie ciocię tyż. tłumaczymy, że tak nie wolno, a co on na to? Siedząc na rękach dotyka ramienia i mówi - tu wolno, inne miejsce - tu wolno , chaps za piers -tu nie wolno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.