Monika Malinowska 02.04.2004 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2004 Kiedy mój synek Aleksander miał 4 lata zapytał:- Mamusiu jak umierają ludzie ; na leżąco czy na stojąco?Odpowiedziałam: kochanie człowiek przed śmiercią jest zazwyczaj chory, słaby, stary więc raczej musi wtedy leżeć.- Acha! a jak umierają drzewa ? zapytał podziwiając jednocześnie cudowne wierzby płączące obok, których akurat przechodziliśmy.-Kochanie - odpowiedziałam- drzewo najpierw umiera, usycha a potem przewraca się na ziemię. Drzewa umierają chyba stojąc....Na to mój synek: Mamusiu to jak umiera Pinokio? To było 5 lat temu. Do tej pory zastanawiam się jak umiera Pinokio.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moira 02.04.2004 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2004 A moja córka (4 lata) ostatnio w sklepie z glazurą nagle stwierdziła: "Mamo to ten dom jest ważniejszy ode mnie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Izabela i Bogusław 02.04.2004 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2004 Przed kilku laty byliśmy z naszym wtedy trzyletnim synem nad morzem. Późnym wieczorem zmęczeni wracaliśmy samochodem na nocleg, gdy syn stwierdził, że chce sikać. Tu zaczęła się dyskusja, czy zatrzymać się na pobliskiej stacji benzynowej czy dojechać jednak do kwatery. Żona stwierdziła, że w razie czego zatrzymamy się przy jakichś krzaczkach, bo szkoda czasu na zjazd do stacji. I tu milcząca do tej pory nasza pociecha odzywa się z tylnego fotelika "Mamusia, daj się wysikać jak człowiek!". Przez atak śmiechu o mało nie wylądowaliśmy w rowie, ale oczywiście zjechaliśmy do stacji benzynowej. Syn był bardzo z siebie dumny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 06.04.2004 15:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2004 Mój synek nie mial problemów z rozpoznawaniem marek samochodów,ale ze zwierzatkami to i owszem. Kurki, gaski, koguciki, krówki - ciemna magia! Pewnego dnia poszlismy do ZOO. Biegal i obserwowal bardzo podekscytowany. W pewnym momencie przystanal i wystraszony krzyknal: - mamo, mamo, popatrz jakie wielkie myszy!!!!!!/ - to byly dziki./ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anam 06.04.2004 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2004 Moja 10 letnia córka była z nami na odczytaniu i podpisaniu Aktu Notarialnego, kiedy wszyscy złozyli podpisy zapytała Notariusza " A ja gdzie się mam podpisać" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moira 07.04.2004 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2004 Super Anam. Po prostu nie do przebicia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 11.04.2004 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2004 Kilka dni temu mąż zaczął budować na działce małą szopkę. Werka (lat 2 wkrótce) krytycznie przygląda się, jak nawierca belkę i komentuje z oburzeniem:- Tatusiu, nie wielć! Pod nami ludzie mieskają!!! Ot, dziecko w bloku chowane... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 19.04.2004 21:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2004 - Mamo, a dlaczego jak sie swieca pali, to z niej kapie woda? - a moze ona placze, ze sie pali? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hamela 19.04.2004 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2004 Witam !Moja córeczka (3) na spacerze rowerowym słyszy jak chłopczyk mówi do babci : "Ja tez chce na loweze" i zniesmaczona pyta "dlaczego on mówi na loweze przecież mówi sie joweze" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana15 20.04.2004 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2004 Moja siedmioletnia córeczka lubi jak jej się opowiada, jak to było dawniej. Babcia i dziadek czasem opowiadają jej jakieś zdarzenia ze swojego dzieciństwa. Pewnego dnia moja córka zapytała się mnie: Mama, a w Twoich czasach to były telewizory? (mam 32 lata) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 10.05.2004 08:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2004 Kiedy pokazuja w telewizji filmy dokumentalne sprzed 20 lat, zazwyczaj sa czarno białe. Synek patrzac na czasy mojej młodosci pyta: - mamo, jak byłas młoda, to na swiecie nie było kolorów??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewa 10.05.2004 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2004 -pipa -co pipa -DOŁ!! tłumaczenie: -piłka -co piłka -GOL!! to był dialog z moim 17 mies. synkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barbapis 12.05.2004 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2004 Kochani moi! Moje dzieciątko zdaje dziś maturę z matematyki ( na której mu bardzo zależy), a ja chodzę po ścianach! Z tego wszystkiego zaczęłam sobie po raz kolejny wspominać, jak to kiedyś bywało. ( Strasznie szybko te dzieci dorastają - za szybko!). Otóż: Synek miał chyba ze 2 lub 3 lata, a w TV leciał bodajże jeden z pierwszych seriali zachodnich ( nie pamiętam tytułu, może ktoś kojarzy?). Był tam Maison (chyba tak się to pisze ), uroczy drań -prawnik, i jakaś rodzina. Młody chłopiec z tej bogatej rodziny zakochał się w prostej dziewczynie Kate. Ona miała opory, bo przeżyła dramat - mianowicie ktoś ją zgwałcił. No i przez jakiś czas w serialu była o tym mowa. A mój synek uwielbiał się bawić moimi włosami, czy to w czasie "cycania", czy też póżniej. No i kiedyś rano, podczas wspólnego oglądania w łóżku tego serialu, syn, mierzwiąc moje włosy, pyta: - Mamusiu, ktoś cię zgwałcił ? ( Kate miała fryzurę modną, a więc taką trochę niedbałą, a ja prosto ze snu chyba też). Dziwnymi drogami chodzą myśli naszych dzieci! ( sorry za przydługi tekst, ale to z tego "chodzenia po ścianach" ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 17.05.2004 21:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2004 Na mojej dzialeczce jest duzo ptaszków i robią kupki. Wczoraj odwiedzila mnie koleżanka z pięcioletnią Patrysią, ktora zawołała: - mamo, patrz, sraszek naptakał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stóweczka 27.05.2004 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2004 Oliwia (prawie 5 lat): Mamo, a jak ty miałaś 4 lata to nie nazywałaś sie mama?grzmina-błyskawicamiut - namiot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 27.05.2004 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2004 Mojej córeczce( miała wtedy ze dwa latka) przytrafiło się zrobić siusiu w majtki. Żona karci, a córeczka : samo życie mami Do siostrzeńca (jakieś dwa latka): Michałku?-robisz jeszcze w portki? Od czasu do czasu wujku. Dziadek do Adasia (4 latka): zaraz dam ci w pupę jak nie przestaniesz! Adaś: A co to, dziadek mój brat ? ( brat ma 7 lat) Dziadek z Adasiem oglada film w telewizji. Jest scena erotyczna. Dziadek: wyłączymy telewizor bo jakiś ten film głupi.Adaś: dziadku!-nie znasz się na dobrych filmach. Dziadek z Adasiem ogladaja wystawę kiosku.Adasiowi coś spodobało się. Dziadku kup mi to. Nie mam pieniążków Adasiu. Adaś ździwiony: to ty dziadku nie masz karty kredytowej ? Moja córeczka (miała chyba wtedy ze trzy latka) znalazła na ogrodzie dżdżownicę.Trzymając ją w rączce biegnie do mnie krzycząc: tata-wążka mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 28.05.2004 07:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2004 grzmina - błyskawica bardzo dobre krótkie.....o pukaniu! t=k - put, put! - pto tam? - nipto! - jap to nipto?? - to pto ptupta??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 28.05.2004 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2004 Młody, wówczas baaaardzo młody przystępował do nieszczęsnego egzaminu z tytułu dostąpienia przywileju bycia komunistą.Jego rozpacz pojawiła się , w temacie ''nie cudzołóż"wyjątkowo niecnie potraktowane na lekcjach religii.Otóż młode moje, dostało wytłumaczenie od młodziutkiej siostry zakonnej, iż to przykazanie nie oznacza nic innego, jak spanie w cudzym łóżku.Mój syn był tak nieszczęśliwy,że mu omal serce nie pękło."mamooo..(chlipał) nie jadę na żadne kolonie..nie będę cudzołożył.." Nad tym zdaniem głowiła się cała rodzina: "jakoimy odpuszczamy.." wytłumaczył mu kolega.. "po prostu wyluzuj ..".......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 28.05.2004 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2004 Moja córka (wtedy 4) namiętnie słuchała piosenek Misia i Magolci. Piosenkę o kozie ("Cztery nogi i dwa rogi") śpiewała tak : "Cztery nogi i twarogi" a moje dziecię prosiło kiedyś namolnie "nooo puuuść mi tę piosenkę o sarence!!!" długo kombinowałam, o co chodzi, aż w końcu eureka!: Arka Noego "Ojciec sarenkę prowadzi mnie" [=za rękę] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 28.05.2004 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2004 Moja córka (wtedy 3-3,5) poproszona o powtórzenie "Koziołek Matołek" m mówiła "Matołek Pachołek". Strasznie nas to bawiło, ale pewnego dnia powtórzyła tak jak trzeba, a nam się zrobiło czegoś smutno ... a moja córcia mawiała uparcie "fuśtawka", co nam się takoż podobało. aż któregoś dnia zabieram ją od Babci, a mój Brat, wielce dumny z siebie, pyta: - Maja, na czym się dziś huśtaliśmy? - Na huśtawce! [tak ją wyćwiczył] Byłam bliska bratobójstwa!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.