Jolka 28.05.2004 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2004 Znam to tylko z opowiadania, dziecka tez nie znam. Dwulatek nie mógł się nauczyć wołać, kiedy chciało mu się. Krył się wtedy w jakiś kącik i robił w pory. Na co jego mama, (widocznie nie raz): "Co tak cicho siedzisz, pewnie się zes...eś". Kiedyś poszedł z babcią do kościoła, babcia w ławce się modli, a dziecko się przechadza. Zobaczył księdza siedzącego w konfesjonale i skomentował to na cały głos: "Co tak cicho siedzisz, pewnie........" Babcia uciekła z kościoła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 28.05.2004 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2004 A teraz coś o moim. Miał wtedy ze trzy lata. Czytałam mu bajkę, - w skrócie: Rósł grzybek w lesie, zaczął padać deszcz, pod grzybkiem schowała się myszka, potem wróbelek i jeszce jakieś zwierzątka, na końcu nawet zajączek w sumie tych zwierzątek było pięć. I na koniec bajki, autor zadaje dzieciom pytanie: Jak to się stało, że na początku deszczu pod grzybkiem zmieściła się tylko myszka, a potem starczyło miejsca dla pięciorga? Na co moje dziecko odpowiedziało pytaniem: -A gdzie ten piędziorek? Zbaraniałam i dłuższą chwilę dochodziłam do siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.05.2004 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2004 Jolka- ale czad- popłakałam się ze śmiechu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 30.05.2004 19:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2004 Wczoraj na działce odwiedziła mnie 5 letnia sąsiadka Joasia.Zapytałam ją, czy lubi pieczone kiełbaski? - tak, lubię, ale tylko z kepuczem, bez kepucza nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aPa 30.05.2004 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2004 a moje dziecię prosiło kiedyś namolnie "nooo puuuść mi tę piosenkę o sarence!!!" długo kombinowałam, o co chodzi, aż w końcu eureka!: Arka Noego "Ojciec sarenkę prowadzi mnie" [=za rękę] Hej, to z tego samego cyklu, nasza Ala zaczęła prosić o zaśpiewanie piosenki o Ani... - zawierała słowa "..i nie tęskniła ani, ani" (tytuł właśnie mi uciekł z pamięci ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 01.06.2004 13:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2004 Z okazji Dnia Dziecka, wszystkim dzieciaczkom, dzięki którym żyje ten wątek, życzę samych słodkich szczęśliwych chwil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gregor 456 02.06.2004 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2004 Witajcie w dzieciecej krainie pewnego razu przyjechal wujek z Austrii do chlopczyka, trzyletniego syna szwagierki, ktorego mama miala wkrotce zabrac do Wiednia, chlopczyk wychowywany na gospodarce wiedzial co to traktor, pole, krowy, dojenie krowek itd. Wujek sie pyta: pojedziesz do Wiednia ? - tak odpowiada chlopczyk a bedziesz sie uczyl Deutsch (czyt. doicz tzn. niemieckiego)- tak bede sie uczyl doic krowy, odpowiada chlopiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joyrad 04.06.2004 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2004 Autentyk. Jako zupełnie mały brzdąc jechałem gdzieś z ojcem. Spotkał go kolega i pyta : Czy mały już mówi? Na co ojciec odpowiada : Tylko kilka wyrazów. Na ca ja protestuję oburzony : Ja kuwa nie ! Ale był obciach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duduś 06.06.2004 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2004 Mam problem moje 14 letnie dziecko spytało mnie czym różnił się komunizm od kapitalizmu i nie umiałam w paru prostych słowach tego ująć - kto da proste i zrozumiałe dla 14 latka odpowiedzi??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 07.06.2004 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2004 Duduś. Ja powiesiłam na ścianie przydział kartkowy z maja 1983 :* cukierki 250 g*R_PII 60 ( ?????)*papierosy 4 paczki ( razem 12 paczek)*Alkohol 1 butelka * trzy razy " Rezerwa" (???) Moja młoda , nie mogła uwierzyć, że taki przydział zdarzał się raz w miesiącu .Po jakimś czasie , dołożyła do tego sentymentalną myśl : " Wy mieliście na kartki, a teraz to trzeba płacić "..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 08.06.2004 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2004 Wczoraj na działce odwiedziła mnie 5 letnia sąsiadka Joasia. Zapytałam ją, czy lubi pieczone kiełbaski? - tak, lubię, ale tylko z kepuczem, bez kepucza nie. tola - mój Franek tez tak mówi ...i długo też na sufit mówił "fisiut" a na szafkę "faszka" choć szafa cały czas była szafą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 08.06.2004 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2004 Nicola, wtedy 3 lata, jechala z nami autobusem w Londynie, zobaczyla autobus wycieczkowy, ktory ma otwarte pietro i na caly glos zapytala: mama, a dlaczego ten autobus nie ma pokrywki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 08.06.2004 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2004 Fajne te Wasze dzieciaszki, aż mi szkoda, że nie mam swoich i nie mam się czym pochwalić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 08.06.2004 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2004 Wczoraj na działce odwiedziła mnie 5 letnia sąsiadka Joasia. Zapytałam ją, czy lubi pieczone kiełbaski? - tak, lubię, ale tylko z kepuczem, bez kepucza nie. tola - mój Franek tez tak mówi ...i długo też na sufit mówił "fisiut" a na szafkę "faszka" choć szafa cały czas była szafą Melduję, że moja Glizdeczka ma (a raczej już niestety miała - bo to takie słodkie) dokładnie tak samo z kepuczem Jeszcze teletubisie to telepitusie były. Jak sobie coś jeszcze przypomnę (ech ta skleroza ), to dopiszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 09.06.2004 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2004 Moja córka (6 lat) ulicę Główną nazwała ulicą "Głównianą" a następnie doszła do wniosku że to brzydkie słowo i mówi "Ulica Brzydkomówna" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 09.06.2004 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2004 A teraz coś z nauki mówienia. Wiecie co oznacza powiedzenie: "Lultuta pultuta" -Wiewiórka poleciała. A: "tala bunda opona" - stara, brudna opona. Jakie to było słodkie dziecko, a teraz 185 cm wzrostu......, ale też czasami potrafi być kochany dla mamusi, chociaż częsciej dla jakiejś innej... . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 09.06.2004 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2004 Fajne te Wasze dzieciaszki, aż mi szkoda, że nie mam swoich i nie mam się czym pochwalić Magdzia - czyli wszystko przed Tobą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 09.06.2004 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2004 No, jak tak czytam, to nawet mam ochotę mieć dzieci, ale tak generalnie to chyba jeszcze śpi mój instynkt macierzyński... a tu prawie 30-tka na karku... Piszcie więcej, może się przekonam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 09.06.2004 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2004 A tak troche historycznie - moj brat, podowczas 7-letni, zostawiony na chwile po kapieli w lazience niezle ja podtopil. Weszla nasza rodzicielka i lapiac sie za glowe zawolala: Sodoma i Gomora! Na co brat z duzym zainteresowaniem: A kto to jest Jegomor? Nie majac pojecia, o czym mowa, przetlumaczyl to sobie na "Stodola Jegomora" i sie bardzo zdziwil. Zreszta to chyba genetycznie, bo sama mama opowiadala, jak dzieweczka mloda w szkole bedac, dlugo sie glowila, kto to byl "zwierz Alpuhary" ("broni sie jeszcze z wiez Alpuhary Almanzor z garstka rycerzy"). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.06.2004 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2004 Mój dwuletni Maluszek na tatę i na siebie mówi Godziu. Poza tym zjada spólgłoski i tak: świnia=inia, samolot-jot, bocian-klakklak, dwa=dzi, sok-jok, chodź=joć, wziąć=jąć itp. Nauczył się (niestety od nas-ach ta budowa) przeklinać - kur..mać=mać. Czasem jak się zdenerwuje to krzyczy "MAĆ" Słówko ktróre mówi idealnie to dupa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.