Martini 05.07.2004 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Maxym, ty jeseś zapewne w tych pozostałych 10 % gratuluje i oby takich więcej!!! Martini Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxym 05.07.2004 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Maxym, ty jeseś zapewne w tych pozostałych 10 % gratuluje i oby takich więcej!!! Martini I tu się mylisz. Za to nie znoszę obłudy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martini 06.07.2004 05:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2004 Ten wątek dotyczy dzieci a jeśli Ty widzisz tu obłudę to poprostu TU NIE ZAGLĄDAJ, jeśli nie masz nic ciekawego do opowiedzenia o swoim dziecku to daruj sobie i znajdź inny równie "obłudny" wątek jak ten. Martini Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ogier 06.07.2004 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2004 Dominika, lat chyba 10, podczas podróży samochodowej po naszym pięknym kraju: "Mamo, a co te panie robią?" Mama: "Które?" Dominika: "No te, które stoją przy drodze" Mama: ................. Mama: "To są wróżki. Można się zatrzymać, a panie powróżą" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 06.07.2004 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2004 Cd tematu wróżek. Młoda lat ok 4 na postoju przy lesie gdy poszła siku i ujrzała cosik dziwnego w niespotykanej ilości: -mamoooooo co to za roślinki ?? ( rodzaj cienkobłonkich...już przekwitnięte i pełne zarodników..) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 06.07.2004 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2004 "- Synku, masz tu pieniążki i idź do kina.- Ale ja nie chcę iść do kina !!!- Nie chcesz iść do kina, na film o kowbojach ?- NIE !!!- Dlaczego ?- Bo chcę być jedynakiem..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 06.07.2004 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2004 Wczoraj była wojna domowa (mała całe szczęście). Niedawno wróciliśmy znad morza. Mała pyrda 3l+3m nauczyła się liczyć co wiecór swoje skarby (pozbierane muszelki). Wczoraj mała pyrda namierzyła skarby dużej pyrdy 33l+6m i zaczęło się. Duża: Nie rozsypuj bo pomieszasz (Włochy/Hiszpania). Mała: Dasz mi. Duża: Nie. Mała: To ci zabiorę. Całe szczęście że się przypomniało o wszystkich wzeszłorocznych zakupach nad morzem i mała wzbogaciła swój stan posiadanie. Ciekawe na jak długo odpuści? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bikosa 07.07.2004 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2004 Moje dziecię jeszcze nie mówi ale opowiem o córeczce naszych przyjaciół (mieszkają w Grodzisku).Asia lat 3 ogląda album o dinozaurach- piękne fotki- i nagle wpada na pomysł.- Mamusi, pójdziemy do Zoo oglądać dinozaury??- Nie córeczko, dinozaurów już nie ma.- A gdzie są?- Odeszły do historii.- A dawno tam poszły?- Dawno, wtedy to jeszcze ludzi nie było.- Nie było (Asia mróży podjerzliwie oczka)?? to kto im te zdjęcia zrobił?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 08.07.2004 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2004 Dzieci jeszcze nie mam, ale mam dwuletniego bratanka. Malec na chipsy mowi cipa. Kiedys wychodzi z ojcem ze sklepu, patrzy a tu stoi facet i je chipsy. Wiec maly ciagnie ojca za reke i drze sie w nieboglosy "Pan... cipa... pan...cipa..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxym 08.07.2004 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2004 Mała: Dasz mi. Duża: Nie. Mała: To ci zabiorę. Jak podrośnie, to będzie zabierać koleżankom pieniążki, a potem komórki, buty, kurtki skórzane i co sie da. Nawet jak nie zechcą jej dać po dobroci. Tak trzymać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 09.07.2004 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2004 ludzie którzy nie mają dzieci zawsze wygłaszają takie kategoryczne opinie.Ludzie którzy dzieci mają wiedzą że nic nie jest czarne i białe i takie zachowanie parulatka jest zupełnie normalne i nie determinuje go jako przyszłego notorycznego zabójcę/recydywistę/naciągacza/oszusta ... Bezdzietni, wiadomo, najlepiej się na wychowywaniu dzieci znają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxym 09.07.2004 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2004 Mam dzieci, ale staram sie nie wychowywać ich na agresywnych cwaniaków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martini 09.07.2004 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2004 Maxym, jak już pisałam tu jest miejsce na żart i zabawę a nie na twoje obłudne komentarze , a prawienie morałów zostaw dla swoich "wzorowo" wychowywanych dzieci. Martini Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 09.07.2004 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2004 Nicola (wtedy 3 latka) nie mogla sie wyslowic i sfrustrowana mowi: "Nie moge tego powiedziec, bo mi jezyk za duzy w buzi urosl." Opowiadalam dzieciom, jak bedzie wygladal nowy dom i ich pokoje, zeby powoli przyzwyczajac ich do mysli o przeprowadzce i zaszczepic troche entuzjazmu. Kubus (3 latka) mysli glosno: "Nicola bedzie miala pokoj w Pokemony, ja bede mial pokoj w Teletubisie, mama bedzie miala pokoj w Charmed (serial o 3 siostrach-wiedzmach z San Francisco ) a Daddy... Daddy bedzie mial pokoj w Sky News!" - zakonczyl triumfalnie. Widac, co u nas oglada ten, kto na dany moment dopadnie pilota! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beataj 14.07.2004 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2004 Kilka lat temu, gdy zrobiło się głośno o chorobie szalonych krów i niebezpieczeństwach wynikających z jedzenia wołowiny, mój sześcioletni wtedy syn, po kolejej dawce wiadomości w TV, wszedł do kuchni - a tam na stole kurczaczek przygotowany do pieczenia SYN - CO TO JEST? Bo jak wołowina to nie będę jadł!!!!!! JA (upokajająco) - Synek, to nie wołowina, to DRÓB. SYN (prawie z płaczem) - NO NIEEE! TRUPA to tym bardziej nie będę jadł! Teraz jak syn pyta co na obiad, a ja odpowiadam : TRUP , to już wie, że to DRÓB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek81 16.07.2004 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2004 - Dominiczko - pytam pięcioletnią córkę - lubisz nas troszeczkę? (chodziło mi on nas czyli rodziców) - Lubie was a nawet bardzo kocham ( tutaj urosły nam serca) - A co to znaczy, że ty nas bardzo kochasz? pytam dalej córkę - To znaczy, że..., że......, że......., mamo co to znaczy? (czasami tego uczucia chyba rzeczywiście nie da się opisać słowami ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobo30 16.07.2004 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2004 Tatuś myje 3-letniej Patrycji włosy, a ona stwierdza "Włosy sie targują" (chyba o długość mycia). Chodziło oczywiście o targają. Innym razem przed kąpielą Patrysia lezy sobie na dywaniku w łazience i nagle zwraca sie do ubikacji " Ubikacjo powiedz przecie kto najpiękniejszy jest na świecie" Nieźle się uśmialiśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 27.07.2004 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2004 Moja czteroletnia bratanica sobie podrygiwala w rytm muzyki lecacej w radio. Akurat puszczali piosenke Rynkowskiego no i tam jest tekst "...i na lozku z baldachimem robic cos nie jeden raz...". Zbaranialam jak mala nagle wyskoczyla z pytaniem:Ciociu, a kto to jest baldachim ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarcinU 27.07.2004 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2004 Moja mała córcia (3,5) pyta: - tato jedziemy dziś podlać te ŁAWY FUNDAMENTALNE? Ale się ubawiłem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martini 02.08.2004 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2004 Któregoś dnia wyglądam przez okno i widze jak moja 5 letnia córcia Dominisia bawi się z 5 letnim Michałkiem w " dom". Patrzę a Dominisia bierze lalkę, wkłada ją pod bluzkę a po chwili wyciąga i mówi do Michałka: Zobacz mężu urodziłam już dziecko! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.