Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Do ilu złotych zawędruje frank szwajcarski?!


admin1719498882

Recommended Posts

Gość Pepeg z Gumy

 

Short selling zostala teraz chwilowo zbanowana , ale r e g u l a c j e

dotyczace short selling zostaly zniesione pare lat temu .

Co ty pieprzysz o jakiś regulacjach znoszonych parę lat temu? Zawieszenie tej metody miało miejsce parę razy ale głównie w USA a ostatnia powtórka miała miejsce gdzieś 2008 na początku pierwszych silnych już objawów kryzysu i szybko się z niej wycofano gdyż to właśnie takie zakazy i regulacje potęgują kryzysy.

Gorzej , że nikt nie sprawdzał sprzedaży produktów bez pokrycia co, dzięki własnie kryzysowi i aferze AIG, jankesi uznali w końcu za bezprawne i ta metoda jest zakazana oraz objęta sankcjami.

W Europie niestety dopiero w tym roku komisja rozważa wprowadzić zakaz ale własnie dla naked short selling, gdzie wiele banków prowadzi sobie ten sposób sprzedaż bezkarnie, ale nikt nie reguluje i nie regulował short selling poza okresowym panikarstwem.

Więc po co znosić regulacje , których nie ma. ?

 

Swoją drogą to przygnębiające, kiedy ktoś tak skrupulatnie jak ty, dokumentuje obraz swojej postępującej psychozy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 315
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Lepiej mieć własne akcje w swoim portfelu niż pozostawić je w rękach spekulantów. Obrót akcjami, których nie jest się właścicielem powinien być zakazany, wszak jest to rodzaj paserstwa ;)

 

Jak sie robi kalke z jezyka angielskiego to brzmi to bardziej niz smiesznie .

 

O ile sie orientuje to w jezyku polskim to co ty przedstawiasz jako " spekulant " tlumaczy sie " gracz gieldowy " .

 

Dodaj " dokladnie " i bedzie komplet .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj kobieto, ręce i nogi się uginają. Przeczytaj post 161.

Spekulanci zwiększają płynność rynków, ale niekiedy mogą być też powodem problemów gospodarczych.
Cytata z wiki, więc żaden autorytet ale w skrócie sens jest zachowany.

Jak sobie życzysz dodaję dokładnie... czytaj wszystkie posty!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo ciekawe co napisałeś. Czy mógłbyś jakoś uzasadnić swoje podejrzenia i co masz na myśli pisząc o perspektywie długofalowej?

Co do kryzysu , który ma się dopiero zacząć trudno mi się z tym zgodzić, gdyż kryzys już się rozpoczął dosyć dawno ale wstrząsy wtórne mogą być oczywiście silniejsze niż te pierwotne.

Jakoś trudno mi sobie wyobrazić rosnącą długofalowo aprecjację waluty( tego jeszcze nie było, no chyba ,że wojna w powietrzu), gdyż w tej chwili odnoszę wrażenie , że w tak irracjonalny sposób to raczej mali i średni inwestorzy spekulacyjni masowo próbują coś mocno ugrać.

Czesi dostają już zadyszki na rynku złota, wieszcząc 2tys a i jakoś nikt z panikarzy specjalnie nie spogląda na jena, któremu jeszcze daleko do poziomu deflacji. Wzmocnienie japońskiej waluty wydawałoby mi się bardziej zasadne niż franka w okresie długofalowym.

 

W każdym razie można się chyba spodziewać niebawem ( jak coś znów nie pierdyknie) nawet i kolejnych spektakularnych przejęć firm, jeśli duzi gracze nie polecą owczym pędem za maluchami. Na razie nic na to nie wskazuje i tylko drobnica robi potężne zamieszanie, na którym i tak zawsze tylko większy poważnie zarobi.

 

Dlugofalowo ma na mysli 30-40 lat ,bo wiekszosc fankowcow niedysponujacych wlasnym wkladem wlasnie na tyle lat bralo kredyty.Dla przypomienia ,wiecie po ile byl ch.f 40 lat temu ? Pewnie nikt nie wie ,ale da sie to wyliczyc ,.40 lat temu 1$ to 5 ch.f , 1 $ kosztowal na wolnym rynku(wiadomo cena zawyzona ,ale zlotowka nie byla wtedy wymienialna ,liczac po oficjalnym kursie wyszly by jeszcze bardziej przerazajace rzeczy) ok 100zl ,czyli dzisiejszy 1 grosz ,czyli za dzisiejszego 1 zl biorac pod uwage denominacje mozna bylo wtedy kupic ok 400 -500frankow.Wiem ,wiem realna wartosc franka byla wtedy z kilkanscie razy wyzsza niz dzis,mielismy wysoka inflacje ,komune itd ale biorac pod uwage ,iz w relacji zloty/ch.f w ciagu 40 lat frank zyskal na wartosci az tyle to slabe pocieszenie.A krysys dopiero sie zacznie na razie to wstepne drgawki,po prostu za wiele panstw na swiecie sie dalej zadluza i nic nie robi by temu przeciwdzialac.Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
Dlugofalowo ma na mysli 30-40 lat ,bo wiekszosc fankowcow niedysponujacych wlasnym wkladem wlasnie na tyle lat bralo kredyty.Dla przypomienia ,wiecie po ile byl ch.f 40 lat temu ? Pewnie nikt nie wie ,ale da sie to wyliczyc ,.40 lat temu 1$ to 5 ch.f , 1 $ kosztowal na wolnym rynku(wiadomo cena zawyzona ,ale zlotowka nie byla wtedy wymienialna ,liczac po oficjalnym kursie wyszly by jeszcze bardziej przerazajace rzeczy) ok 100zl ,czyli dzisiejszy 1 grosz ,czyli za dzisiejszego 1 zl biorac pod uwage denominacje mozna bylo wtedy kupic ok 400 -500frankow.

 

Hmmm Przypuszczam , że Twoja analogia do poprzedniego półwiecza jest mimo wszystko nazbyt odważna.

Na razie nie widać większych przesłanek , żeby ją sobie tak swobodnie stosować.Zwłaszcza , że nadmierne zadłużenie, na które się powołujesz nie jest jedynym czynnikiem wzrostu kursu franciszka.

Od tego czasu zmieniło się bardzo dużo i nic nie jest takie jak było , zwłaszcza pewne mechanizmy rynkowe, sytuacja geopolityczna, surowcowa, technologiczna.

Oczywiście nadmierne zadłużanie się państw może sprzyjać sile nabywczej choćby takiego franka i stanowić alternatywę do lokowania kapitału w tej walucie, ale weźmy pod uwagę , że mamy do czynienia z ucieczką od dolara, nie traktowania całkowicie złota jako surowca strategicznego czy stanowiącego częściowe pokrycie pieniądza oraz szukania bardziej zdrowego równoważnika dla waluty niż akurat pieniądz nie oparty na podstawach gospodarczych.

W ramach szybkich spekulacji owszem, ale długofalowo skończyłoby się to prawdopodobnie zupełnie irracjonalną katastrofą dla całej gospodarki światowej. Nie zakupisz technologii wydobycia gazu łupkowego czy procesorów jakiejś tam generacji, płacąc Amerykanom frankami, bo to nie leży w ich interesie. To samo zresztą dotyczy papierów dłużnych.

Uważam , że jak zwykle, tak ryzykowny towar jakim jest waluta służy do krótkotrwałego grania gdzie emocje i okazja szybkiego ale krótkotrwałego zysku biorą górę nad realiami.

Osobiście podziwiam pozorny spokój i współczuję tym , którzy mają spore kwoty ulokowane w tak przewartościowanym franku. Rynek może się zachować podobnie histerycznie przy trendzie zupełnie odwrotnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze jednak warto wiedziec na jakim swiecie sie zyje a nie ciagle z reka w nocniku..........

 

......czyli jak sie okazuje najbardziej kraje u n i j n e pozadaja r e g u l a c j i short selling a " dzialania spekulacyjne " sa wciaz uzywane w sensie prejoratywnym a nie dlatego, ze pamietaja komunizm .

 

Czyli miedzy " graczem gieldowym " a " spekulantem " istnieje drobna roznica .

 

Moze warto nauczyc sie jezyka w ktorym sie pisze , nie robic idiotycznych kalek z jezyka angielskiego bo sie wyglada na mowiac oglednie, inteligentnego inaczej .

 

 

Artykul ponizej

 

http://gielda.onet.pl/kraje-ue-probuja-powstrzymac-spekulacje-na-rynku-f,18489,4819971,1,news-detal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
......ale wulgaryzm glupoty. dziecko.

:yes:

Niestety tylko głupoty i stąd te problemy emocjonalne.

Okazuje się także ,że czytanie ze zrozumieniem prostego tekstu ma również silnie niedorozwinięte.

Edytowane przez majki
wulgaryzm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dywagacje w sali ćwierćwiecza są czysto akademickie. Chyba, ze się w końcu dorobimy komputerów kwantowych i modeli z odpowiednią skalą złożoności ;)

Na razie to klasyczny przykład słonia z zapałkami.

Równie dobrze można by śledzić ceny ziemniaków od XVII w i se machnąć trzy tabelki ;). Oczywiście wszystko zdyskontować, trend wyrysować i prorokować. To ostatnie najlepiej jak ziemniaczki sfermentują w sposób kontrolowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

I jeszcze jedno: nie staraj się być agresywny(a) w jednym z pierwszych postów na forum. Przyjdzie na to czas.

Pozdrawiam, K.

Krzysio ... to nie "jeden z pierwszych postów" ... to jedna i ta sama osoba "oddelegowana na front Muratora z okazji zbliżających się wyborów" ... jest ich niewiele, więc rozmanażają się przez podział niczym "pantofelek" tworząc nowe "forumowe osobowości" :)

 

Nareszcie trochę samokrytyki. Bełkoczesz we wszystkich wcieleniach :)

... a "wcieleń" owych będzie jeszce wiele :) ... ONI ... tak mają ;) ... ciekawe co na to "Włodek W" ? :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat postu; do ilu zawedruje f.ch.

czytam sobie i dziwie sie dlaczego piszecie na inne tematy ?

nie mama kredytu w jakis dziwnych frankach i nie mam kredytu w zadnej innej walucie, dziwie sie jak mozna zaciagac kredyt praujac w polsce zarabiajac w zl a kredyt do splacenia w frankach.

jak byl kurs ok. to kredytobiorcy udawali madralinskich ze zrobili dobry interes.

obecnie frank sie zbiesil i kosztuje duzo drozej wiec placz i czarna rozpacz, a kto wam kazal brac kredy we franku?

plitycy nagle pomagaja biedaczka ponieawz nie moga splacac kredytow, a kto pomozy tym ktorzy maja kredyty w zl polskich?

dla politykow to ok. 700 tysiecy potecialnych glosow wyborczy i nic wiecej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czmirku - nie wiem jakiej płci ;).

Każde zjawisko ma swoje przyczyny, także jedni wolą płakać na temat ile teraz kosztuje CHF, inni gadać o trendach i geopolityce. Wolna wola. Mnie osobiście dziwi, ze cię to dziwi.

 

Branie kredytu walutowego jest jak każda inwestycja - im większe ryzyko, tym większy potencjalny zysk, ale i bardziej d... boli jak pójdzie nie tak.

Poza tym - niewiele osób miało taką okazję, ale można było wziąć CHF po wysokim kursie i z niziutką marżą rzędu 1-1,5%. Kiedy to pewnien skandynawski bank lokował się w Polsce :cool:. I być nadal na duużym plusie w porównaniu z kredytem w PLN. Są też inne opcje złagodzenia szoku kursowego ;).

 

Przeważajaca większość kredytobiorców w CHF nie ma obecnie kłopotów ze spłatą raty. Gorzej gdyby przyszło teraz zjeść żabę, czyli zrealizować stratę. Wtedy - fakt - klops niejaki. Ale więcej w tym histerii medialnej niż rzeczywistego "dramatu ludzkiego". A jak sie to rozwinie - właśnie próbujemy sobie spekulować ;-)

 

Co do forumowych kadr agitatorów politycznych - bardzo proszę o więcej takich :D. Pięknie robią swojemu wodzowi kupę na głowę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak nie zlota rybka to moze chociaz jakas dojna krowa ...........

ale ja nie zamierzam dofinansowywac zadnych bankow i wspierac ich

POlityki dawania

kredytow " spelniajacych marzenia " wszystkim jak leci .

 

Nie jestem zlota rybka a tym bardziej dojna krowa .

 

Ani nie zamierzam zeby moje dzieci splacaly czyjes marzenia .

 

A co w związku z tym zamierzasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

Co do forumowych kadr agitatorów politycznych - bardzo proszę o więcej takich :D. Pięknie robią swojemu wodzowi kupę na głowę ;)

 

Masz babo rację :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm Przypuszczam , że Twoja analogia do poprzedniego półwiecza jest mimo wszystko nazbyt odważna.

Na razie nie widać większych przesłanek , żeby ją sobie tak swobodnie stosować.Zwłaszcza , że nadmierne zadłużenie, na które się powołujesz nie jest jedynym czynnikiem wzrostu kursu franciszka.

Od tego czasu zmieniło się bardzo dużo i nic nie jest takie jak było , zwłaszcza pewne mechanizmy rynkowe, sytuacja geopolityczna, surowcowa, technologiczna.

Oczywiście nadmierne zadłużanie się państw może sprzyjać sile nabywczej choćby takiego franka i stanowić alternatywę do lokowania kapitału w tej walucie, ale weźmy pod uwagę , że mamy do czynienia z ucieczką od dolara, nie traktowania całkowicie złota jako surowca strategicznego czy stanowiącego częściowe pokrycie pieniądza oraz szukania bardziej zdrowego równoważnika dla waluty niż akurat pieniądz nie oparty na podstawach gospodarczych.

W ramach szybkich spekulacji owszem, ale długofalowo skończyłoby się to prawdopodobnie zupełnie irracjonalną katastrofą dla całej gospodarki światowej. Nie zakupisz technologii wydobycia gazu łupkowego czy procesorów jakiejś tam generacji, płacąc Amerykanom frankami, bo to nie leży w ich interesie. To samo zresztą dotyczy papierów dłużnych.

Uważam , że jak zwykle, tak ryzykowny towar jakim jest waluta służy do krótkotrwałego grania gdzie emocje i okazja szybkiego ale krótkotrwałego zysku biorą górę nad realiami.

Osobiście podziwiam pozorny spokój i współczuję tym , którzy mają spore kwoty ulokowane w tak przewartościowanym franku. Rynek może się zachować podobnie histerycznie przy trendzie zupełnie odwrotnym.

Witam ,akurat hipoteciarze w chf. jeszcze z 3 lata temu twierdzili ze pozjadali wszystkie rozumy i nie docieralo do nich ,ze PLN jest przewartosciowany ,wiec w chf mozna bylo inwestowac ,a nie brac w nim kredyt,zreszta jelonki sie przekonaly jak frank zyskal na wartosci 50% w ciagu 3 miesiecy w stosunku do pln , 100% w ciagu 3 lat ,To ze frank zyskal tyle na wartosci( ok 2000 razy w ciagu 40 lat liczac po cenie czarnorynkowej ,po oficjlanym kursie zyskl ok 6000 razy) to nie moja wina tylko wina umacniania sie franka do $(swoja droga za komuny nikt nie wiedzial co to frank ,rzadzila D.M I $).Sytuacja na rynkach swiatowych bedzie powodowala szukanie przez inwestorow pewnej waluty ,nie wiele zostaje ,jen ma problemy od 20 lat , ,$ jak wiadomo zatrwozyl troche odnizniem rankgu USAA+ .Wiadmo ,nikt nie wie wie co bedzie za 5-10-20 lat dlatego nie moga pojac spekulantow ktorzy brali kredyty w walucie stajacej nanizej do tego na gorce nieruchomosci .Wiem ,wiem .mieli "argumenty" z cyklu:' boi pewnie mieszkasz za kotara w kuchni z mamusia , mnie stac na wszystko bo ma zdolnosc kredytowa i dom ma za darmo, bo wziolem kredyt we frankach,a na nieruchomosciach sie nigdy nie staraci " itp kretynizmy.Tez mnie to wkurza ,bo przez tych skretynialych "niemieszkajacych za ktora u mamusi ,odwaznych itp gospodarka Pl sie rozwali,przeciez z dziecmi to ok 2 mln ludzi ktorzy zamiast wydawc kase .kupowac cos ksztalcic dzieci itp beda splacac przez dlugie lata te swoje kretynskie kredyty .Zeby nie bylo ,na gorce syfiasta deweloperka z wykonczeniwoka kosztowala w wiekszyc miastach ok 5tys chf. ,dzis mozna dom( np : projekt zielony ogrod) z parcela jak sie posiada mozg ktorego sie uzywa wybudowac za ok 500-600 chf, czyli ok 8-10razy taniej niz na gorce. Warto tez wiedziec co to tzw "procent skladany" jak sie spekuluje na kursach walutowych jak hipoteciarze we franku ,juz Albert od teori wzglednosci twierdzil .,iz jest to najwiekszy wynalazek ludzkosci A wracajac do tematu ,chf bedzie do nastepnych objawow krysysu stal mniej wiecej ok 3.1-3.5 pln,wiecej lub mniej to spekula ,interwencja rynkow lub sytuacja kryzysowa .Pzdr

Edytowane przez gumis107
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...