Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

nasz kraj należy do najbardziej zanieczyszczonych, cały ten syf z powietrza, ten smog, który np. jest u mnie w mieście, że powietrze jest gęste jak galareta, rozpuszcza się w wodzie w chmurach i później spada na ziemię. Po za tym zanieczyszczenia mogą być przenoszone setki kilometrów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, weź Rom-Kon :confused: , przecież to deszczówka, a czy to jest coś innego co z nieba leci na nasze ogrody ?

Opłacalne czy nie, ale mniej się wody z wodociągu, czy studni zużywa, a to już coś. Nie mówiąc o tym, że jeśli z wodociągu i chlorowana, to szkodzi roślinom.

 

Deszczówka to woda po umyciu dachu... napijesz się jej? Bo ja jednak wolę kranówkę niż wodę po myciu dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do picia się nie nadaje ale dla roślinek jak najbardziej :)

Faktem jest jednak, że na ta chwilę ceny wody są na takim poziomie, że zbieranie wody ekonomicznie się nie kalkuluje.

Co będzie w przyszłości tego nie wiadomo. Trudno jednak sobie wyobrazić, że coś będzie taniało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbieranie deszczówki do podlewania ogrodu robi się w bardziej od nas uświadomionych ogrodniczo krajach, jak np. Anglia, od tak wielu lat, że pewnie już w setki to przeszło. Wiedzą tam co robią, a my się tylko wymądrzamy, zamiast przyglądać się sprawdzonym metodom. To dotyczy nie tylko wody ogrodowej, ale sposobów zagospodarowania ogrodu, wykorzystania roślin i różnych materiałów, tak aby właściciel nie urobił się po czubek głowy.

 

Woda drożeje i być może będziemy płacić za chwilę podatek wodny.

Ja płacę tylko za wodę dostarczną wodociągiem (ścieków nie mam) i w ciągu kilku lat widzę jak bardzo ten koszt się podniósł. Oszczędzam na podlewaniu, a jednak... Dlatego np. wykorzystuję zawartość 3-go zbiornika mojej oczyszczalni do podlewania ogrodu.

 

Oprócz kwestii finansowych, jest jest jeszcze kwestia świadomości, że zasoby wody zmniejszają się. Skoro więc można lepiej wykorzystać wodę lejącą się z nieba, to dlaczego nie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbieranie deszczówki do podlewania ogrodu robi się w bardziej od nas uświadomionych ogrodniczo krajach, jak np. Anglia, od tak wielu lat, że pewnie już w setki to przeszło. Wiedzą tam co robią, a my się tylko wymądrzamy, zamiast przyglądać się sprawdzonym metodom. To dotyczy nie tylko wody ogrodowej, ale sposobów zagospodarowania ogrodu, wykorzystania roślin i różnych materiałów, tak aby właściciel nie urobił się po czubek głowy.

 

Woda drożeje i być może będziemy płacić za chwilę podatek wodny.

Ja płacę tylko za wodę dostarczną wodociągiem (ścieków nie mam) i w ciągu kilku lat widzę jak bardzo ten koszt się podniósł. Oszczędzam na podlewaniu, a jednak... Dlatego np. wykorzystuję zawartość 3-go zbiornika mojej oczyszczalni do podlewania ogrodu.

 

Oprócz kwestii finansowych, jest jest jeszcze kwestia świadomości, że zasoby wody zmniejszają się. Skoro więc można lepiej wykorzystać wodę lejącą się z nieba, to dlaczego nie :)

 

Wszystko ładnie ale tę wodę trzeba gdzieś zmagazynować. Ceny zbiorników o pojemności ok 10m3 kosztują kilka tysięcy. Minie sporo lat zanim się to zwróci pomimo drożejącej wody i ścieków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ładnie ale tę wodę trzeba gdzieś zmagazynować. Ceny zbiorników o pojemności ok 10m3 kosztują kilka tysięcy. Minie sporo lat zanim się to zwróci pomimo drożejącej wody i ścieków...

 

Bez przesady, betonowy zbiornik 10m3 taki jak na szambo kosztuje z pokrywą jakieś 2600 zł, plus koparka do wykopania dołu i rury, pompa, itp. Problem w tym, że jeśli chcemy mieć zbiornik na deszczówkę to musi być bardzo duży, musi zebrać wodę a przy gwałtownych opadach jest tego sporo. A do podlewania trawnika przy upałach potrzeba też dużo wody, mały zbiornik nic mam nie da.

 

MAG ma chyba u siebie w ogrodzie 2 zbiorniki po 10m3, wpięte w system automatycznego nawadniania ogrodu, ale on robi w tym biznesie i u niego to nie tylko potrzeba ale też i reklama jego działalności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady, betonowy zbiornik 10m3 taki jak na szambo kosztuje z pokrywą jakieś 2600 zł, plus koparka do wykopania dołu i rury, pompa, itp. Problem w tym, że jeśli chcemy mieć zbiornik na deszczówkę to musi być bardzo duży, musi zebrać wodę a przy gwałtownych opadach jest tego sporo. A do podlewania trawnika przy upałach potrzeba też dużo wody, mały zbiornik nic mam nie da.

 

MAG ma chyba u siebie w ogrodzie 2 zbiorniki po 10m3, wpięte w system automatycznego nawadniania ogrodu, ale on robi w tym biznesie i u niego to nie tylko potrzeba ale też i reklama jego działalności.

 

czyli wyjdzie ok 3.500 + plus prąd... wszystko zależy jak duży jest trawnik/ogród. Przy moich 200m2 trawnika chyba nie opłaca się bawić w zbiornik na deszczówkę.. 3500 zł to ok 850m3 wody z wodociągu (liczę wodę po 4zł, bez ścieków). Na sezon zużyje ok 50m3 więc mam wody na jakieś 17 lat....Ale wszystko może zmienić ten nowy podatek..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do picia się nie nadaje ale dla roślinek jak najbardziej :)

Faktem jest jednak, że na ta chwilę ceny wody są na takim poziomie, że zbieranie wody ekonomicznie się nie kalkuluje.

Co będzie w przyszłości tego nie wiadomo. Trudno jednak sobie wyobrazić, że coś będzie taniało.

Instalacja tania nie jest. A ta woda po umyciu dachu (z bitumicznym posmakiem bo dach z papą) później trafi do zbiornika a tam zacznie dopiero żyć. Pół biedy jak taka woda trafi na linie kroplujące ale jak na tryskacze? Wyjdziesz sobie wieczorkiem a tam orzeźwiający areozol z tego całego świństwa które się wylęgło w zbiorniku. Jednak wolałbym inhalować się moczem a raczej tym co z niego pozostało z trzeciego zbiornika przydomowej oczyszczalni ścieków ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mocz to jeszcze pół biedy, gorzej jak to są pozostałości chemikaliów domowych :lol2: Pestko badałaś swoją wodę z tego zbiornika od oczyszczalni??? większość oczyszczalni nie spełnia norm, jakie producenci piszą w reklamach....

z tą deszczówką to jest tak, że jest wtedy kiedy pada woda, a jak jest susza przez 3 miesiące jak w zeszłym roku to żadnego pożytku z niej nie będzie :rolleyes:

 

mój sąsiad, który ma sady i kilka szklarni z pomidorami, mówił, że z roku na rok jakość deszczu jest dużo gorsza, drzewka owocowe mu chorują, a pomidory specjalnie chowa pod folią, żeby nie miały kontaktu z deszczem. Facet leciwy, pamięta jak było kiedyś, kiedy zanieczyszczenie środowiska było mniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie badałam, ale... używam bakterii regularnie, poza tym 90% środków, którymi się myjemy, zmywamy, pierzemy to takie mało chemiczne (Solouvert lub podobne i Probiotics)

Jakoś moje rośliny nie marudzą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...