Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Faktycznie przerabiałem ocieplenie/ogrzewanie tak, że mi się to po nocach śniło w konwencji horroru.

Najpierw miało być ocieplenie od wewnątrz 15cm wełny a na zewnątrz tynk elastyczny sopro jak pamiętam. Czyli tak jak u architekta.

Potem już rozważałem tylko ocieplenie od zewnątrz czyli wełna i rożne postacie pokrycia jak gont bitumiczny, gont asfaltowy, blacha , nylon dekarski i na pewno jeszcze kilka innych pokryć o których zapomniałem. Stanęło na piance zamknietokomórkowej.

 

A dlaczego lepiej ocieplać od zewnątrz kopuły? A za ogrzewaniem wodnym co przemawia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej bym kolegę odesłał do naszego guru forumowego Adama_mk :) To jest jego pomysł do którego mnie przekonał.

 

Pobieżnie mogę napisać , że przy kopułach z cegły ocieplając od środka tracimy cały efekt akumulacyjności :)

 

Odnośnie ogrzewania wodnego moge napisać, że łatwość jego dywersyfikacji. Konkretnie, mając wodę jako czynnik możemy ją grzać czym chcemy tj gazem, prądem, PC, węgiel, a nawet jak się uprzemy to śmieciami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób zabezpieczyć piankę natryśniętą od środka ? Pianka będzie do wysokości górnej deski wiązara czyli jakieś 16cm. Potem standardowo daje się folię paroizolacyjną. Ale czy tam w ogóle da się zamocować folię? Między wiązarami?

Niby mógłbym w pasie dolnym wiązara, potem płyta osb i mam sufit. Ale czy to nie będzie trochę za duża odległość między pinką a paroizlacją?

 

http://www.timtur.com.pl/budowa/2014/124.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś oba moje dzienniki budowy tj na forum budujemydom.pl oraz na forum muratora sumarycznie przekroczyły 1 mln wejść.

 

http://forum.we-dwoje.pl/files/urodzinki_161.jpg

 

Żona twierdzi, że zapiski na forach sporo mi pomagają , wiele problemów pod wpływem innych forumowiczów udało się zwalczyć, niektóre pomysły zostały porzucone a inne o których nie słyszałem zostały zaadoptowane. Dla tego chciałbym Wszystkim podziękować bo nie zależnie jak do tematu podchodziliście to bez Was ta budowa byłaby dla mnie o wiele trudniejsza. :p

Edytowane przez autorus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obsadzanie lamp wstępnie zakończone:

 

http://www.timtur.com.pl/budowa/2014/125.jpg

 

http://www.timtur.com.pl/budowa/2014/126.jpg

 

Poszukuję też sprawdzonej metody oderwania folii z okien ale gdy ta folia jest zabrudzona klejem do styropianu. Folia się przez ten klej rwie i robota jest ślimacza :(

 

http://www.timtur.com.pl/budowa/2014/127.jpg

 

http://www.timtur.com.pl/budowa/2014/128.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jeszcze nie masz obrobionych wszystkich okien (bo nie pamiętam, a śledzę twój dziennik i dopinguję) to proponuję od razu po naciągnięciu kleju (póki świeży) odrywać folię, a jak masz już wszystkie obrobione to musztarda po obiedzie i zostaje skrobanie ;)

Pozdrawiam i trzymam kciuki za szybkie postępy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obsadzanie lamp wstępnie zakończone:

 

http://www.timtur.com.pl/budowa/2014/125.jpg

 

http://www.timtur.com.pl/budowa/2014/126.jpg

 

Poszukuję też sprawdzonej metody oderwania folii z okien ale gdy ta folia jest zabrudzona klejem do styropianu. Folia się przez ten klej rwie i robota jest ślimacza :(

 

http://www.timtur.com.pl/budowa/2014/127.jpg

 

 

 

http://www.timtur.com.pl/budowa/2014/128.jpg

 

 

Masz tam założone listwy przyokienne?

Jeśli nie, to jeszcze jest czas dopóki nie ma koloru ....

http://www.bellaplast.com.pl/profile-do-systemow-ocieple/listwy-pcv-dylatacyjne-przyokienne-z-siatk.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś tą metoda zrobiłem 3 okna :) Ale łudziłem się, że jest coś prostszego. Widzę, że nie ma. Trudno .

 

Nafta apteczna :)

Zdejmiesz każdą folię i usuniesz klej jeśli pozostanie na jakiejkolwiek powierzchni twardej, ale wymaga cierpliwości.

 

Nie ma nic łatwo :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kleje pod foliami i taśmami samoprzylepnymi po 2-latach zaczynają się degradować. Wtedy naprawdę ciężko jest odlepić, klej zostaje, a taśma się często rozłazi i rwie na kawałki. Swego czasu dużo ich używałam, wylepiałam samochody, szyby, plansze wystawiennicze :) Nie bardzo były dostępne spec oczyszczacze i drogie.

Nasączona naftą szmatka przez pocieranie powierzchni zabrudzonej klejem rozpuszcza ten klej i wchłania. Jeśli trzeba usunąć z ostrożnością taśmę, najlepiej jest podważyć kawałeczek, a potem kapnąć tam naftą. I tak kawałek po kawałku. Nafta nie uszkodzi uszczelek, farby ani lakieru. Za to folię lub taśmę zdejmiesz i klej usuniesz.

Wszelkie nalepki z radością klejone na starej lodówce wiele lat temu przez córkę też tym sposobem usuwałam.

Nawet z okładki paszportu, gdzie perelowski urzędnik nakleił mi nalepkę, usunęłam ją tym naftowym sposobem. Potem plamę "wywabiłam" talkiem, który zaabsorbował tłuszcz :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...