Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom na zboczu - DZIENNIK


Recommended Posts

wracam z niebytu

 

Przez kilka dni nie miałam internetu. Czułam się jak bez ręki. Oczywiście komputer sam zadecydował o tym, że nie będzie się łączył z internetem 3 godziny po wyjeździe męża nad morze. Męczyłam się 2 dni próbując wszelkich możliwych ustawień w opcjach, sfrustrowana przekazałam w końcu szwagrowi, który poradził sobie z problemem w godzinkę. Wniosek - jestem antytalencie komputerowe!

 

To tak gwoli wyjaśnienia dlaczego tak długo nic nie pisałam :-).

 

********************************************************

 

Budowlanie:

 

Budują się ekspresowo ściany nośne parteru. Panowie gonią z robotą. Oto fotorelacja:

 

widok ogólny stojąc na rogu wschodnio-północnym

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72301&d=1314647053

 

widok na elewację zachodnią - dom pięknie oświetlony zachodzącym słońcem

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72311&d=1314647092

 

widok na elewację południową - 4 otwory okienne w sypialniach

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72304&d=1314647061

 

widok na zachód przez okno doświetlające korytarz na poziomie -1, okno będzie jeszcze obniżone po zalaniu stopów, będzie sięgało posadzki

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72319&d=1314648024

 

łazienka dziecięca

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72317&d=1314648021

 

pralnia obok łazienki dziecięcej

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72318&d=1314648023

 

tu będą schody betonowe w górę (boję się jak one wyjdą)

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72315&d=1314648019

 

łazienka "rodzicielska" (pomieszczanie z paletami), pomieszczenie z wyższą podłogą to pomieszczenie gospodarcze

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72308&d=1314647079

 

ściany między korytarzem a sypialniami z otworami na drzwi

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72295&d=1314647044

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 281
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • adk

    282

ściany nośne parteru cd

 

tędy będziemy wychodzić na podwórko z tarasu, po prawej widać wejście do pomieszczenia gospodarczego

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72313&d=1314647957

 

a tak wygląda dzisiaj ściana przy przyszłych schodach na/z tarasu, ta która ma być nietynkowana

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72299&d=1314647048

Szczerze mówiąc mam wątpliwości czy jej jednak nie otynkować. Podobno ma być jeszcze oczyszczona, zobaczę wtedy i podejmę decyzję o tynkowaniu jej bądź nie.

 

 

kiedy idę po tej kładeczce mam zawroty głowy, najgorzej jest jak muszę jeszcze kawałek przejść po murze żeby dojść do drabiny, ale panowie wspaniałomyślnie ją przysuwają bliżej kładki :D, choć zauważyłam że zawsze jest najgorszy ten pierwszy raz, potem już mi łatwiej (ale po dachu to ja raczej biegać nie będę)

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=72287&d=1314646921

Na zaawansowanie prac na ww zdjęciu nie patrzcie, to zdjęcie z piątku.

 

 

*********************************

Sprawy kredytowe

Nie mam zielonego pojęcia na jakim etapie się te sprawy mają. Wiem, że jesli chcemy brać kredt w BOŚ'iu, to musimy po raz kolejny wypełnić wszystkie papiery od początku bo "bank jest w trakcie zmiany druków". Jak dla mnie paranoja, no ale może się przemożemy bo mają teraz podobno jakąś promocję i atrakcyjniejsze warunki niż miesiąc temu - zobaczymy. Sprawa w PKO BP też stoi bo pani rzeczoznawca nie wypełniła jakiegoś papierka. Nie wiem czy bank nie dostarczył, czy ona zapomniała. Jest na urlopie i sprawa nie ruszy do przodu dopóki tego papierka nie dostarczymy.

Jeśli chodzi o inne banki nie wiem. Sprawę kredytu monitoruje mąż, niech ma wkład w budowanie domu ;). Załatwia coś bez czego ten dom nie powstanie - KASĘ!

 

Jutro moja Rodzinka wraca znad morza. Już się cieszę. Bo mimo, że mam spokój to jednak tęsknię już bardzo za nimi. Szkoda tylko, że od czwartku do szkoły, buuuuuu...

Koszt książek w tym roku mnie zaskoczył bardzo niemile. Na same książki wydałam 680 zł !!!!!! :jawdrop: Mam tylko nadzieję, że książki Starszego do 4 klasy nadadzą się Młodszemu.

 

Idę spać bo znowu będę chodziła śnięta przez cały dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stropy zamówione!

 

Bardzo się cieszę bo mam już zamówione stropy. Dzisiaj ugadaliśmy sprawę. Jak będę zadowolona z usługi napiszę gdzie zamawiałam. Na razie jestem zadowolona bo jest taniej niż najtańsza oferta w internecie. Ale zobaczymy, czy nie będą kręcić nosem przy transporcie. Bo w składzie też była mowa o tym, że transport w cenie towaru, a potem się okazało jaka prawda.

 

Odebrałam również wreszcie tabliczkę z numerem na przyszłe ogrodzenie, zawiśnie dzisiaj wieczorem na razie na drzewie :-). Numer 13A, na pewno nie będzie pechowy :rotfl:.

 

A moje dzieciaci i mąż już do mnie jadą !!!!! Już od rana nie mogę sobie znaleźć miejsca.

Edytowane przez adk
ort
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na szybko

 

Jestem w mega niedoczasie ze wszystkim.

 

W środę Ciocia wróciła ze szpitala do domu, ale wymaga niestety opieki 24/24 i w związku z tym wszystko przewróciło się w domu do góry nogami. Nie jest tak bardzo źle jak się bałam, w jakiś magiczny sposób potrafię się z Ciocią dogadać. Natomiast zaskakujące jest jak niesamowicie dobrze działa na nią obecność dzieci - przy dzieciach mówi ładnie i składnie, SZOK! Myślę, że jak już się ogarnę będzie lepiej, wielu ludzi opiekuje się swoimi leżącymi krewnymi. Po prostu muszę jakoś to wszystko dobrze zorganizować. Pani doktor mówiła o nadziei na polepszenie stanu. Liczę na to.

Z Teściem niestety nie jest lepiej, ale ja wciąż mam nadzieję na poprawę.

 

Nie mam w związku z powyższym czasu na jeżdżenie na budowę w ciągu dnia kiedy jeszcze jest w miarę jasno. I niewiele mogę zobaczyć jak jest ciemno. Udało się mi w końcu pojechać całą rodziną w sobotę na chwilę. Stropy będą się wylewać w tym tygodniu. Razem ze stropami schody i nadproża nad oknami. Jestem bardzo zadowolona z tego co już jest zrobione.

Oto fotorelacja:

 

1. elewacja południowa - już widać wielkość okien w sypialniach, nadproże nad tymi oknami pozostanie surowe, nietynkowane

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=73330&d=1315149096

 

2. tam gdzie widać szalunek na murek do ogrodzenia między nami a sąsiadem, my musimy zrobić mur oporowy długości 10m, o głębokości ok 2m, aby ziemia wraz z płotem sąsiada nie osunęła się na dom, nie powiem - nie przewidywałam takiego kosztu :-(

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=73334&d=1315149201

 

Ten mur wynika z tego, że my będziemy mieć poziom podwórka niżej niż sąsiad, no i przejście obok domu od strony sąsiada (wschodnie przejście) będzie o wiele niżej niż poziom podwórka sąsiada. Musimy wybrać ziemię dość dużo bo chcemy, żeby był przejazd z tej strony w razie czego na dół działki.

 

3. nadproża nad drzwiami

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=73336&d=1315149270

 

4. czerpnia dla kominka (srebrna wielka rura) i czerpnia dla reku i okno na korytarzu na zachód (kolejna moja radość :D)

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=73340&d=1315149418

 

5. widok z pralni przez okno jednej z sypialni dziecięcych

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=73339&d=1315149381

 

6. zbrojenie wieńców częściowo ułożone, po lewej widać już pustaki na strop Teriva 1 bis

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=73355&d=1315149955

 

7. i zdjęcie "poglądowe" na całość

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=73356&d=1315149991

 

gość na budowie

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=73329&d=1315149062

 

Prawie zapadła decyzja, że jednak nie robimy 2 HS tylko jednego. Ponieważ wcześniej zdecydowałam, że okno widokowe na górnym poziomie (piętro patrząc od południa, parter patrząc od północy) będzie fix. A co za tym idzie będzie myte od zewnątrz z drabiny, to stwierdziłam, że w takim razie tak samo mogę myć z drabiny duże HSy. I poszło właściwie dlaczego nie fixy? Był taki pomysł, żeby to okno się otwierało, ale wydaje się mi, że nikt nie będzie go otwierał, skoro 2 m dalej jest wyjście na taras.

Podobnie wiele myślenia jest nad ścianką działową zmniejszającą powierzchnię na dole. I po wielu rozmyślaniach pozostaliśmy przy pierwotnej koncepcji - ścianka zostaje. Nie potrzebujemy łazienki 8m2 dla dzieci i ogroooomnej pralni, i wielkiej łazienki. Nie jestem zwolennikiem pokojów kąpielowych - potem nie ma komu tego sprzątać, a na "panią Wandzię" mnie po prostu nie stać. Duuuuuuuża garderoba nie jest zła, ale powstałby tylko dodatkowy korytarz - nie lubimy korytarzy :D. Trzeba będzie ograniczyć zbieractwo. Wyrzucić w końcu rzeczy za małe - chyba jednak nie schudnę ;) i nie będę wyglądać jak nastolatka :p.

 

Już niedługo zaleją strop i wykonawca zrobi sobie 2 tygodnie przerwy - ma gdzieś rozbiórkę. A po przerwie będzie ocieplał fundamenty i robił drenaż, potem mur oporowy i piętro. Czyli kredyt by się przydał :-).

 

edit: własnie dzwonił mąż, Teścia wypisują ze szpitala, ale do hospicjum, nie dają szans na poprawę :cry:

zaczynając to pisać moje życie było inne, teraz jest całkiem inne - życie jest czasami zbyt okrutne, za ciężkie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

po długiej przerwie

 

Wracam po długiej przerwie.

Niestety 7 września wieczorem zmarł mój Teść. Nie zdążyłam się z Nim pożegnać. We wtorek 13.09 odbył się pogrzeb.

 

Nic mnie nie cieszyło - nawet zalanie pierwszego stropu, ani nie byłam w humorze czytać forum, a co dopiero pisać. Ale wracam powoli. Mam masę zdjęć, tylko muszę znaleźć chwilę na przegranie w komp.

 

Mamy pierwszy strop - cały tydzień musieliśmy go podlewać, świetne zajęcie - dłuższa chwila w samotności. Mój wykonawca coraz bardziej mnie wkurza - nie bierze mało, a za małą dodatkową czynność każe sobie dopłacać jak za zboże. Rozliczaliśmy się z nim 3 dni po śmierci Ojca i jedyne czego chciałam, to żeby już sobie poszedł, nie miałam ochoty roztrząsać czegokolwiek.

 

Borykamy się już od jakiegoś czasu z wyborem kredytu. Dostaliśmy 3 pozytywne odpowiedzi. I teraz nie wiemy, którą ofertę wybrać bo są bardzo podobne.

 

Jest masa decyzji do podjęcia - kiedy wykopy do wymiennika ciepła dla pompy ciepła, wybrać ofertę na pompę ciepła z ogrzewaniem i wodą, zamawiać materiały na piętro, płacić, podejmować decyzję o obniżaniu bądź nie terenu, decyzja powiększać łazienki i pralnię czy nie, itd. A ja najchętniej położyłabym się pod kołdrę i nie wychodziła spod niej. Nie wiem jak wesprzeć męża w trudnej przecież dla niego sytuacji bo sama sobie nie radzę. Nic mi się nie chce. Spotkania z ludźmi to straszny stres.

Przyjechali moi rodzice, ale niestety nie byli wsparciem. Usłyszałam zarzut, że zrobiłam się dobrą samarytanką i zostałam skrytykowana na całej linii, że zajmuję się Ciocią "bo to przecież nie moja sprawa". Mama po raz kolejny wyraziła swoje zdanie nt. budowy domu, usłyszałam na przykład, że jesteśmy nienormalni bo budujemy dom, którego nikt wcześniej nie budował - to szczyt nieodpowiedzialności. Przecież powinnam wziąć jakiś typowy projekt i taki budować a nie udawać nie wiadomo kogo i silić się na projekt indywidualny i architekta. A ten architekt to jakiś mój kolejny wymysł. O tym, że wielkie okna to głupota to już słyszę za każdym razem - powinny być jak najmniejsze (ale za to na każdej ścianie), bo kto mi to będzie mył. A tak w ogóle to nie budujemy domu tylko 3 ściany. No i kto normalny robi mieszkanie w piwnicy (no na przykład moja kuzynka, bo też ma dom na skarpie)? Jak miałam się wypłakać, że mi ciężko skoro nie ma prawa mi być ciężko? No bo płakać po teściu???? Dobrze, że nie pomalowałam paznokci na pogrzeb Ojca, bo dopiero bym usłyszała kim jestem...

 

Wyżaliłam się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kredyt, płytka Microcement i inne takie

 

Bank wybrany i teraz czekamy. Umowa się będzie generować przez tydzień !!!!! Załamka - piszą ją chyba ręcznie i to w dodatku gęsim piórem.

Mam nadzieję, że dobrze wybraliśmy bo ostatnio mam same czarne myśli łącznie z tym, że boję się, że wykonawca nie będzie chciał wrócić na budowę.

 

Spotkałam się zupełnie "szaleńczo" (nagle się dowiedziałam - kilka dni nie zaglądałam do e-maila, szybko podjęłam decyzję o spotkaniu - to zupełnie nie ja ;-)) z Balbiną200. Pokazała mi płytkę (edit chodzi oczywiście o tytułowa Microcement z Apavisa). Szczerze powiem jechałam z nadzieją, że się mi nie spodoba (płytka nie BALBINA). "Niestety" podoba się i to bardzo, ale nie lapatto (już wiem o co chodzi w nazwach - lapatto to gładka, polerowana) tylko natural (się podoba). Balbina pokazała mi jeszcze mnóstwo innych płytek, które wozi ze sobą w samochodzie - mam nieco większy pogląd na płytki a mianowicie jest parę ładnych płytek :-), ale i ich ceny są ładne..

Balbina dzięki wielkie za spotkanie !!!!!

Architekt studzi mój zapał do szukania płytek - za wcześnie i powinnam znać kolor okien i ścian z cegły. No wiem wiem. Ale ja już chciałabym wiedzieć co będzie na podłodze bo strasznie mnie to męczy.

Dzisiaj byłam zapłacić za beton na strop, schody, nadproża itp - pani policzyła mi nie tą cenę - zorientowałam się dopiero w domu... Jestem beznadziejnie beznadziejna. Co prawda to tylko 270zł ale tu 200 tam 200 i tak zbiera się tysiączek.

 

Archi zamówił styrodur na fundamenty (100m2) w jednej z hurtowni - cena taka jak mówiła Anula (znaczy WYSOKA!!!!!). W tej gdzie zamówił archi - 533 zł za 1m3!!!!! Ale zapytałam w innej - tam mają za 470zł za 1 m3. To jest 1000 zł do przodu i chyba zmienimy dostawcę. A archi podejrzewa, że tu chodzi o jakiś gorszy styropian. Jutro pojedziemy razem i archi poogląda co mi zaproponowano. Kurczę nie rozumiem - to nie ubrania przecież, a każdy produkt archi i wykonawca chcą obejrzeć... Jako laik nie wybrałabym dobrze materiałów do budowy domu bez nich?, czy to sprzedawcy są nieuczciwi, czy tych dwóch panów moich jest przewrażliwionych?

 

Cieszę się bo mam lepszą cenę na silkę na piętro. Szkoda, że dopiero teraz mi tą cenę tak obniżyli. Nie mogli wcześniej?

 

W poniedziałek podobno Pan Wykonawca SSO ma wrócić z ekipą na moją budowę. Cały czas mam stracha, że nie zdążą przed zimą.

 

Z ważnych spraw - musimy w końcu podjąć decyzję kto robi instalację do PC i ciągle odsuwamy podjęcie tej decyzji. Niech ktoś za mnie wybierze. Ja się boję..., że źle wybiorę. No i zapomniałam o stemplach na II strop. Dzisiaj miałam zrobić rozeznanie co się bardziej opłaca - brać nowe, czy kupić używane i zapłacić za ich transport. Jestem naprawdę beznadziejnie beznadziejna. Nic nie potrafię zrobić. Głupie pranie czeka i czeka. To cud, że moje dzieci nie głodują.

 

Do tego wszystkiego Młodszy kaszlał i kaszlał buzia się mu nie zamykała. Już byłam owładnięta wizją opieki nad Ciocią i Młodszym chorym. Ale dzisiaj popadało i wrócił ze szkoły bez kaszlu - uff, to tylko astma...

 

Wczoraj w niedzielę przyjechała do nas Teściowa, posiedzieliśmy nawet trochę na tarasie. Pojechałyśmy potem na naszą budowę i pokazałam postępy prac - działkę mamy dzięki pomocy finansowej Teściów.

No i wczoraj podsumowałam dotychczasowe poniesione koszty. Załamałam się. Wyszło mi: ok 160 000.To jeszcze bez nadzorów architekta. Chciałabym napisać dokładniej ale mój ukochany komputer :mad::mad::mad: zawiesił się podczas otwierania excela i żeby się odwiesił muszę "zrestartować" komputer - nie mam na to nerwów. Więc na wszelki wypadek nie będę też dzisiaj umieszczała zdjęć bo znowu się biedak zawiesi.

Edytowane przez adk
błędy i pomroczność jasna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaaaaaa

 

 

Właśnie się zorientowałam godzinkę temu, że nasz projekt budowlany i dziennik budowy (zabrany pani kierowniczce budowy) nie został odebrany z banku. Mąż zawiózł żeby skserowali sobie brakujące rzeczy i zapomniał odebrać. Uffff, dzwoniłam papiery leżą i pytają kiedy je odbierzemy...

 

Dzwoniłam do pani, która liczyła mi płatność za beton. Jej odpowiedź na pytanie dlaczego policzyła tyle ile policzyła: "nie wiedziałam, że dostała Pani aż TAKI rabat" Noż kurczę przecież już raz płaciłam!:D Myślę, że się tam przejadę, żeby się nie rozmyśliła i żeby mi jednak oddała te nadpłacone 270 zł.

 

Stemple zostawiam na popołudnie - za dużo kontaktu z ludźmi - aż 3 telefony muszę wykonać... Już i tak jestem po telefonie do pani doktor i do apteki... Terapia terapią, ale nie szokowa. Gdyby w składzie mieli e-maila byłoby super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drzwi po raz kolejny

 

Te drzwi na pewno już u mnie były. Może nie dokładnie te, ale na pewno podobne. Ale tak się mi podoba ich prostota, że w ramach pocieszania się zamieszczam je tutaj. wyczytałam u Oliwki (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?180471-Dziennik-Oliwii-projekt-indywidualny&p=4907409#post4907409) a adres do nich podała Anula05 (http://www.hostal.pl).

 

http://img8.imageshack.us/img8/1418/f5dfe7e3a2b2419dab588ea.png

 

 

Barrrrrrdzo się mi podobają. Nie mam wymagań co do otwierania na 1/3, czy że zawiasy maja być ukryte. Chcę takie piękne proste drzwi. Bez szybek, bez rowków i wzorków. To moje marzenie.

 

U Oliwki Koktajl podała adres jeszcze jednego producenta fajnych drzwi http://www.lualdiporte.it. Też piękne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I strop - 09.09.2011

 

Czas na małą fotorelację z zalewania pierwszego stropu. Nie miałam na to siły wcześniej.

 

stan z 05.09.2011

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75513&d=1316535391

Sufity - archi wpadł na pomysł by w ramach szukania oszczędności ich nie tynkować tylko od razu natryskowo pomalować, mężowi nie podoba sie taka koncepcja (pająki, robaczki..., ale jak to przecież to ja mam do nich obrzydzenie). Archi jest zachwycony pustakami, że równiutkie.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75514&d=1316535429

Miejsce pod schodami wewnętrznymi. Obok przejścia do sypialni. Wykonawca namawia nas wiecznie na multum schowków, więc i tu proponuje nam nie zamurowywać tego, tylko zrobić tam półki na słoiki!! Słoiki obok sypialni - pogięło go? Poza tym przecież będę miała spiżarnię! Nie dajcie sie zwieść takim dobrym radom - im nie chodzi o Wasze dobro, tylko o ich wygodę i jak najmniejszą ilość pracy za tą samą kasę.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75515&d=1316535465

Sufity po raz kolejny :-)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75517&d=1316535536

Tutaj widać zostawione miejsce na rury do wentylacji. Potem przyjechał pan od wentylacji i włożył tam rury.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75516&d=1316535501

Nocne zdjęcie (ja mam tylko takie bo tylko wieczorem udaje się mi docierac na budowę, teraz to nawet i wieczorem nie) mało czytelne, ale widać, że tego dnia była połowa stropu wyłożona pustakami.

 

 

To już stan na wieczór 07.09.2011.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75528&d=1316541144

Ten lasek to chyba w sypialniach.

Wszyscy pokazują las stempli, nie mogę być gorsza :D. Częśc stempli jest nasza (drewniane) metalowe sa wykonawcy. Oczywiście znowu wmówił mi, że włożył wszystkie swoje stemple (a ma ich 70kilka) i zabrakło i dlatego musiałam kupić. Wściekłam się bo kilka dni wcześniej miałam możliwośc dostania stempli ZA DARMO!!!! Gdybym tylko wiedziała, że potrzebuję! Cały czas mówił "stempli Pani nie musi kupować, mam swoje".

Przy rozliczeniu poruszyłam ten temat, powiedział, że nie przewidział, że aż tyle stempli będzie potrzebne i mam dokupić 30 sztuk 3 metrowych stempli na piętro.

 

cdn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I strop - 09.09.2011 cd

 

Stan na 08.09.2011

 

Szalunek pod rurami do reku.

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75530&d=1316541331

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75532&d=1316541399

Za 4 takie mój majster wziął 1200zł !!!!!!! :evil:

 

I jeszcze raz lasek, tym razem część łazienka, pralnia i garderoba.

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75533&d=1316541434

 

Konstrukcja "szalunkowa" na schody wewnętrzne

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75535&d=1316541504

 

Wieczorem spadł duuuuży deszcz (to bardzo dobrze) i wykonawca stwierdził, że bogatemu to się zawsze darzy. Mówił chyba o sobie bo ja jak na razie jadę na pożyczonych pieniądzach, a bogatym to się chyba nie zdarza.

 

 

A tu już zalewanie pierwszego stropu, czyli 09.09.2011 (piątek). Zdjęcia niewyraźne bo dotarliśmy wieczorem. Dzieci zostały same w domu. A my z duszą na ramieniu co się w domu może stać pojechaliśmy "odebrać" strop. Nie mówcie nikomu bo to nieodpowiedzialność z naszej strony, ale czasami człowiek nie ma wyjścia. Oczywiście kier bud odebrała zbrojenia itd wcześniej.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75540&d=1316541732

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75541&d=1316541767

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75544&d=1316541878

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75546&d=1316541949

 

schody wewnętrzne

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75548&d=1316542018

 

schody wewnętrzne (te same co wyżej inne ujęcie)

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75551&d=1316542124

 

I piękna mgła unosząca się nad naszymi łąkami.

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75545&d=1316541913

 

Niestety jak przyjechaliśmy to betoniara już odjeżdżała. Mamy na razie zdjęcia tylko z gładzenia, jak to mówi archi z "lizania" betonu :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I strop - polewanie

 

Zalewanie a co za tym idzie "podlewanie" stropu wypadło nam po śmierci Teścia. I każde z nas chętnie jeździło na budowę, bo można było pobyć w ciszy. Oprócz dnia kiedy pojechaliśmy z chłopakami, przez pierwsze pół godziny - oczy dookoła głowy.W sobotę pierwszy raz mąż był sam. Potem ja pojechałam z moim Tatą, aby przy okazji pokazać co finansuje ;-). Tata nie jest aż tak krytycznie nastawiony do tego domu jak mama, ale też się mu nie podoba projekt i ogólnie sam pomysł mojego budowania. Choć uważa, że jak chcę się budować, to powinnam spróbować.

 

Drugie polewanie betonu w pierwszy dzień po zalewaniu

Oto Mój Tata, który wie lepiej jak trzeba podlewać. Zostało mi robienie zdjęć.

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75536&d=1316541590

schody

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75537&d=1316541626

schody zewnętrzne z tarasu

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75538&d=1316541661

 

Niestety koty sąsiada zostawiły swoje ślady...

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75543&d=1316541839

Sama podłoga to pikuś, ale zepsuły też 2 schody. Trzeba będzie poprawić.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75547&d=1316541983

 

Mieliśmy szczęście bo w sobotę było pochmurno i nie trzeba była lać dużo wody. Wodę mieliśmy i mamy dzięki WIELKIEJ uprzejmości naszego sąsiada. Zła jestem na siebie, że posądziłam go kiedyś o złą wolę - ale to wszystko znowu przez majstra.

 

Tu już podlewanie niedzielne czyli dzień 2 - musieliśmy zabrać pomocników, mała pomocnica została z dziadkami. Znudziło się jej jeżdżenie na budowę.

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75556&d=1316542363

 

Młodszy wybiera pokój i zastanawia się nad wykończeniem sufitu ;-)

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75563&d=1316542476

 

 

 

Wyszło jedno uszkodzenie, nie wiem dlaczego - może znowu jakies zwierzę dopomogło?

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75557&d=1316542366

 

I jeszcze takie 3 pęknięcia na wieńcu pod tarasem wyszły:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75565&d=1316542481

 

I nie wiem co to za czarne kropki.

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=75571&d=1316542561

 

Ogólnie - jestem zadowolona z jakości wykonanej pracy. Jest równo, schody rzeczywiśce ładnie zrobione. szkoda tylko, ze musze kilka razy przypominac pani na co sie umówiliśmy, i gdyby nie przyzwyczajenia z pracy - archiwizowanie wszystkiego i pisanie notatek ze spotkań, łupił by nas strasznie za wszystko bo ciągle wyciąga tekst "to jest dodatkowa praca". Tak jest ze schodami na gładko, tak jest z ułożeniem stalowych belek na konstrukcje tarasu, i drenaż, itp. Ale wysyłałam mu tego maila, nie odpowiedział - ma za swoje. A przy podpisaniu umowy wyraźnie powiedział, że co ustaliliśmy ustnie to zrobi i nie weźmie dodatkowej opłaty. Jest bardzo obrażony o agregat, zarzekał się, że nie będzie budował na agregacie. Ale skąd mam mu dać prąd skoro nawet PGE nie radzi sobie z urzędnikami w Otwocku? Narzeka, wścieka się ale robi na agregacie - bo jestem dobrym klientem co duuuuużo płaci (bo był łosiem i nie negocjował ceny, bo liczył na uczciwość wykonawcy).

 

Jestem na razie uspokojona, wiem, że wraca na moją budowę - ale na pewno nie dojdzie do rozliczenia II stropu, dopóki wszystkiego nie zrobi (ścianki, mury oporowe, itp). Już mu tak nie wierzę jak na początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiedziałam, że tak będzie!

 

Jak mogłam się domyślić mój pan Wykonawca SSO nie przyszedł w poniedziałek, bo z poniedziałku zrobił się wtorek. A wczoraj późnym wieczorem zadzwonił - pani Alicjo będziemy w środę... Że co proszę! Jak to w środę? Powiedziałam mu co o tym myślę. Czuję się tym naprawdę zawiedziona jest jeszcze masa roboty przed nami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znalezione, podkradzione od Tofee

 

Dzisiaj znalazłam u Tofee w jej dzienniku Spełniamy nasze marzenie ... takie bardzo pożyteczne informacje nt drewna opałowego:

 

z wątku http://forum.muratordom.pl/showthrea...ajlepsze/page3

 

ť Topola to drewno, które nie bardzo nadaje się do palenia nim w kominku, ponieważ jest bardzo elastyczne, lekkie i szybko się spala. Używa się go przede wszystkim do rozpalania ognia.

 

ť Brzoza. Miękkie drewno brzozowe nadaje się do utrzymywania płomienia w palenisku oraz do rozpalania ponieważ szybko się spala.

 

ť Buk. Zwarte i twarde drewno o wysokiej wartości opałowej, które zapewnia dłuższe spalanie. Nadaje się do wszystkich typów pieców i kominków.

 

ť Dąb. Doskonałe drewno na opał; jest wysoko cenione ze względu na swoją zwartość, bardzo wolno się spala i długo utrzymuje płomień w palenisku.

 

ť Drzewa owocowe. Twarde drewno przeznaczone do spalania w kominkach i piecach. Pali się powoli, daje mało dymu i wydziela przyjemny zapach. Problemy mogą się pojawić, jeżeli podczas uprawy drzew traktowano je środkami grzybobójczymi i innymi substancjami chemicznymi.

 

ť Kasztanowiec. Nie jest to drewno przeznaczone do celów grzewczych. Niska wartość opałowa powoduje, że podczas spalania powstaje zbyt dużo dymu.

 

ť Modrzew. Twarde drewno modrzewiowe to opał niezłej jakości. Ze względu na zawartość żywicy wytwarza zazwyczaj dużo dymu i zanieczyszcza przewód kominowy Wydziela mocny aromatyczny zapach.

 

ť Oliwka. Drewno to doskonale się pali, jeśli ma zielone barwę, świadczącą o obecności w nim oliwy która aromatycznie pachnie na początku spalania.

 

ť Orzech. Wysoko cenione drewno opałowe. Wytwarza intensywny zapach.

 

ť Sosna. Drewno sosnowe jest opatem dość dobrej jakości, choć nie najbardziej wydajnym. Spala się jasnym płomieniem, który szybko nagrzewa piec. Ze względu na dużą zawartość żywicy bardzo dymi w pierwszej fazie spalania. Doskonałym materiałem opałowym są także szyszki.

 

ť Wiąz. Drewno wiązu jest twarde, spala się zatem bardzo powoli i ma dużą wartość opałową, co oznacza, że można nim palić w kominku.

 

ť Wiśnia. Drewno przeznaczone głównie do palenia w piecu, na którym przygotowuje się potrawy Mniej przydatne jako opał kominkowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ważne do zapamiętania

 

Kopiuję z komentarzy kawałek dyskusji nt parapetów

 

Ale wiesz co?

U mnie w bloku okna też są*brązowe, a parapety szare.

No ale, okna z klatek schodowych, drzwi, elewacja, jest szaro-biała, więc pasują (nigdy nie zwróciłam uwagi, że nie)

 

Monia ale wezmę to pod uwagę. Bo mogę szare drzwi wejściowe na przykład zrobić. Myślałam o szarych lub białych. A elewacja jest właśnie zaprojektowana szara lub biała. Ja jeszcze nigdzie nie widziałam szarych parapetów.

 

 

Inna bardzo ważna rzecz do zapamiętania (znowu pomysł Monsanbii :-)): wnęka na ścianie pod lodówkę - po to, żeby przód lodówki był równo z meblami

 

I jeszcze jeden pomysł od Moni - "magic corner" w szafce narożnej kuchennej.

Żeby nie było że wszystko kradnę od Moni "wygooglowałam" taki na przykład (ciut inny, ale też fajny):

 

Albo jeszcze inny:

http://www.youtube.com/watch?v=L9fV9aFKGXE&feature=player_detailpage

 

Jeszcze inne rozwiązanie!

Edytowane przez adk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piękności

 

Miałam już nie zaglądać na strony z pięknymi domami, ale mocno się dziś wk... na rzeczywistość więc musiałam się jakoś pocieszyć.

Źródło http://www.contemporist.com

 

http://www.contemporist.com/wp-content/uploads/2011/09/hc_270911_01-940x630.jpg

 

Taki efekt dopasowania kolorystycznego z otoczeniem chciałabym uzyskać ze swoim domem. Biała elewacja zaprojektowana przez archiego chyba w tym nie pomoże. Tutaj jest samo drewno - na to mnie nie stać :-(.

 

http://www.contemporist.com/wp-content/uploads/2011/09/hc_270911_04-940x630.jpg

 

A tutaj piękne widoki. Surowe, ale przytulne wnętrza.

http://www.contemporist.com/wp-content/uploads/2011/09/hc_270911_09-940x630.jpg

 

 

Albo inny dom i takie wnętrza:

http://img94.imageshack.us/img94/1453/2e3ce7443b944f72989038b.png

źródło: http://www.gipparkitektur.se

 

I kuchnia z domu powyżej

http://img831.imageshack.us/img831/5170/95643758f0e248979632581.png

 

A z zewnątrz dom wygląda tak:

http://img835.imageshack.us/img835/2435/0064315b90274250bdfb0eb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

!!!!!!!!!!!!!!!

 

I jak tu nie mieć depresji budowlanej???????

 

1. Sprawy domowe - wczoraj był dzień katastrof począwszy od stłuczonej ręki Starszaka w szkole [Miałam rozładowaną komórkę i wtedy szkoła do mnie dzwoniła. Oddzwaniam - nikt nic nie wie, twierdzą że nikt do nie nie dzwonił? Okazało się o co chodziło jak Starszy wrócił do domu.], przez problemy z Ciocią [dużo różnych ale nie będę pisała o szczegółach], kończąc na rozwaleniu się szafy w pokoju chłopaków [Młodszy dostał bardzo ciężkimi drzwiami w głowę, takimi które ja ledwo podnoszę]. Potem całą noc śniło mi się, że dom się rozpada a dach przecieka.

 

2. Materiały - Archi zamówił jakiś czas temu materiały na izolację fundamentów (papa, styropian itp). Ugadał się z handlowcem, że wystarczy wpłata jakiejś zaliczki. Wczoraj dostałam sygnał, że towar do mnie nie wyjdzie bo faktura nie zapłacona w całości. Czy oni nie rozmawiali w tym samym języku? No OK zapłaciłam wczoraj ale towar i tak nie wyjdzie bo rano nie mieli kasy na koncie. Na pytanie czy zadowoli ich przesłane mailem potwierdzenie zapłaty dowiedziałam się, że nie. Kupuję towar od nienormalnych ludzi!!!!!!

 

3. Wykonawca i dostawca cwu, co i instalacji pompy ciepła - pół nocy nie mogłam spać bo powinniśmy już wybrać wykonawcę. Oszczak (spod Warszawy) czy Vegaterm (ze Szczecina). Pierwszy droższy ale na miejscu. Drugi ciupkę tańszy ale daleko. Pierwszego realizację zna archi i współpracował z nim. Z drugim nikt ze znajomych bezpośrednich nie współpracował, jedynie ktoś z rodziny kolegi z pracy męża. Obie strony zadowolone. Kogo wybrać? Kogo wybrać? Kogo wybrać?

 

4. KREDYT - Tu już w ogóle wszystkiego się mi odechciewa. Nie zdarzyło się mi jeszcze w życiu załatwić coś bez problemów i tak też jest z kredytem. Pani kierownik budowy wpisała coś do dziennika i teraz dopatrzył się tego analityk na komisji i przez ten wpis poróżniłam się z archim i jest w ogóle do d... Pani kierbud uważa, że ściany poziomu -1 (ona nazywa to piwnicą) są za cienkie, archi uważa inaczej, ja jej też coś tłumaczyłam , pani sobie to już przeliczyła z mężem konstruktorem i doszła do wniosku że jest OK - mimo to wpisała w dzienniku budowy że nie dostała obliczeń i ma wątpliwości co do tej ściany i czeka na wizytę konstruktora na budowie i na dostarczenie obliczeń ścian piwnicy. no i bank też chce zobaczyć te obliczenia i zobaczyć wpis w dzienniku ze wszystko jest w porządku i uzupełnione. A konstruktor achiego w sobotę wyszedł ze szpitala po operacji serca! Miałam dostarczyć papiery w poniedziałek do 13.00 to pieniądze byłyby w przyszłym tygodniu. A jest wielka kicha bo: archi uczepił się swojego konstruktora, że on te obliczenia zrobi (błagam!!!!! facet dopiero wyszedł ze szpitala, nie jestem taka naiwna) najpierw miała obiecane że dostarczy obliczenia w niedzielę wieczorem, potem ze w poniedziałek, potem środa rano - już wiem że to puste obietnice. Na ponaglający telefon została oskarżona ze nie rozumiem sytuacji. Rozumiem bo sama byłam w niej wiele razy, wszystkie moje dzieci są po operacjach. Wiem co to jest dochodzenie do siebie po operacji i dlatego zaproponowałam rozwiązanie - niech te obliczenia oficjalnie zrobi mąż pani kierownik - konstruktor. Nie archi nie chce a my nie chcemy ponosić dodatkowego kosztu bo niby dlaczego? I mamy sytuację patową. Jak już sobie popłakałam ze złości na tych wszystkich ludzi zadzwoniłam do banku i okazało się, że babka z banku nie zadzwoniła do mnie (mimo, że tak się umawiałyśmy) z wiadomością, ze analityk wypowiedział się że wystarczy wpis do dziennika budowy, że wszystko jest w porządku. No to ja do kierowniczki - ona mi wpisze, że ona te obliczenia wykonała i wg niej ściany są OK, ale że konstruktor ma dostarczyć swoje. Mam nadzieję, że to nie spowoduje kolejnych komplikacji bo MAM JUŻ DOŚĆ! Ale niestety kierowniczki nie ma już w domu i mogę to dostarczyć do banku popołudniu, co za tym idzie papiery wyjdą kurierem dopiero w czwartek. Zobaczymy co analityk powie na skan?

Z tego wszystkiego DnB zdążyło się namyślić i zaproponować jeszcze lepszą ofertę niż Nordea. I będziemy znowu mieć problem, który bank wybrać. A już miałam spokój ducha, że bank do kredytu wybrany.

 

Dlaczego ci wszyscy ludzie są tak nieżyczliwi?

 

A poza tym wszystkim obecny dom mówi nam wynoście się stąd, psuje się nam wszystko po kolei. Wczoraj wychodząc z mieszkania na poddaszu zostałam z klamką w ręce, druga część wypadła po drugiej stronie. Dobrze, że już małż był w domu bo gdyby to się stało jakbyśmy były same z Małą w domu (ja często schodzę na dół do Cioci, a ona zostaje sama), to miałabym duży stres.

Nawala komputer, psuje się telefon stacjonarny, rozpadają się meble, gniją okna dachowe (11 letnie) ...

 

Tylko jak się wyniesiemy to kto się zajmie Ciocią i Dziadkiem? Bo Teściowa nie podejmuje tematu. Ani na tak ani na nie - a ja muszę coś przecież zaplanować. Muszą wiedzieć, że nie zostaną sami, a co mam im teraz im powiedzieć. "Jakoś to będzie" to wszystko co mogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...