Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom na zboczu - KOMENTARZE


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 964
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Białe okna żółkną też po jakimś czasie i już nie wyglądają tak ładnie...

Ala, do Ciebie to chyba tylko szare (i jedyna kwestia, jaka zostaje czy jaśniejsze czy ciemniejsze szare).

To już masz pół decyzji:-)

Teraz tylko wybierz producenta i sprawa załatwiona;-)

Jeśli się zdecydujesz na plastiki to daj znać - Szwagier budowlaniec właśnie kupił okna z jakieś firmy Plastmet z Ełku (jeśli czegoś nie pokręciłam:cool:) i bardzo zachwala (mam namiary bezpośrednio do dyrektora, u którego można dostać większy rabat).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam DEZET, chyba pierwszy raz u mnie? Kojarzę Cię głównie z dziennika Konrada. Ależ on pędzi!

U mnie zastój z powodu braku pewności podłączenia prądu.

Boimy się robić cokolwiek bez okien. A i założyć okna strach. Nie ma jak podłączyć alarmu i mąż straszy mnie, że mogą się znaleźć chętni nawet na okna???

 

Witaj :)

U Konrada "jestem" codziennie, tempo niesamowite, ale jak jest kasa, to można działać.

Bez prądu to rzeczywiście kiszka, u mnie odwrotnie- to on na mnie czekał prawie 10 lat, bo przyłącze zrobiłem krótko po zakupie działki.

Co do alarmu- kupcie takie bateryjne syrenki, są tanie i a głośne, naklejki na szyby "Obiekt monitorowany", ew. jakieś lampy na LED z czujką ruchu na akumulator samochodowy. Można też kupić zewnętrzny sygnalizator od alarmów i powiesić gdzieś wysoko, żeby z daleko było widać. Parę razy narobić hałasu uruchamiając na minutę te alarmy, żeby sąsiedzi wiedzieli też, że jest alarm.

Zawsze to jakieś symulowanie zabezpieczeń- "gość" raczej nie będzie ryzykował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy oknach aluminiowych nie ma problemu, żeby pomalować lakierem proszkowym na kolor jaki zechcesz, nawet czarny ;)

Lakierowałem różne profile z aluminium, niedaleko mam lakiernię, a i znajomy produkuje okna aluminiowe i właśnie w ten sposób są lakierowane.

Jedna z jego realizacji jest tu- zabudowa wejścia do budynku, ramy w kolorze czerwonym http://www.sanatoriumkoral.ta.pl/galeria.html

Pokrycie farbą też subiektywnie wpływa na "odczucie zimna " metalu- jest mniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj :)

U Konrada "jestem" codziennie, tempo niesamowite, ale jak jest kasa, to można działać.

Bez prądu to rzeczywiście kiszka, u mnie odwrotnie- to on na mnie czekał prawie 10 lat, bo przyłącze zrobiłem krótko po zakupie działki.

Co do alarmu- kupcie takie bateryjne syrenki, są tanie i a głośne, naklejki na szyby "Obiekt monitorowany", ew. jakieś lampy na LED z czujką ruchu na akumulator samochodowy. Można też kupić zewnętrzny sygnalizator od alarmów i powiesić gdzieś wysoko, żeby z daleko było widać. Parę razy narobić hałasu uruchamiając na minutę te alarmy, żeby sąsiedzi wiedzieli też, że jest alarm.

Zawsze to jakieś symulowanie zabezpieczeń- "gość" raczej nie będzie ryzykował.

 

Cały ten wpis muszę skopiować do maila i wysłać Mężowi. To genialne!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alu ja bym nie była taką optymistką, kobieta u której wynajmowalismy segment, jak budowała miala alarm, i z sześciu segmentów okna jej wyjęli i wyjechali, obok pełno domów jest. Tak samo w tym miejscu z naszej nowiutkiej Toyoty (2 dni miala) wszystkie koła ukradli na szczęscie na ceglach samochód zostawili, a my w domu spalismy. Złodzieje jak chca to ukradną, nawet jak alarm bedzie. :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale jak już mamy alarm to ubezpieczamy dom i mamy jakieś odszkodowanie chyba, czy nie?

Ja też jestem zdania, że jak złodziej chce to zawsze ukradnie. Tu bardziej chodzi o takich co to "a wezmę przy okazji".

 

Mamy takiego sąsiada pijaczka. Byliśmy w sobotę na budowie i wmawiał nam że nam ktoś drzewo ukradł (mogli co najwyżej ukraść stemple). I powiedział takie słowa "to ja sąsiad i żem nie wziął, a tacy przyjechali i wzięli". I wydaje się mi raczej - raz już go nakryliśmy na gorącym uczynku - że on sobie mógł coś wziąć bo nie ma takich krótkich stempli, a długie, ciężkie zostały. Jakby ktoś kradł samochodem, nie brałby drobnicy tylko pełnowartościowy towar.

 

Więc chodzi raczej o odstraszenie swojaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym ubezpieczeniem, to zdaje sie tez nie do konca mozna od kradziezy ubezpieczyc, w każdym razie my sie nie zdecydowalismy, alarm mielismy, ale nie bylo ogrodzenia i jak facet przyjechał i powiedzial, że może nas od lawiny, trzesienia ziemi, powodzi ubezpieczyć, ale nie od kradzieży to sobie dałam spokój. Później juz nie drążyłam tego tematu, tym bardziej, że u nas na budowie caly czas ktos był. :)

 

A właśnie z sasiadami takie numery o których opisalam wyżej, poźniej juz wiedzielismy kto to robi i trzymalismy z facetem sztame, bo inaczej tam by sie dało życ. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały ten wpis muszę skopiować do maila i wysłać Mężowi. To genialne!

 

He he, ja to z praktyki, bo tak mam zrobione - nie typowe alarmy, tylko pomieszane różne "wynalazki", jak np. ...firanki w oknach ;)

Inna sprawa, że dom stoi w dość gęstej zabudowie, a sąsiad ma strasznie czujnego psa, który nie widzi obcego a już szczeka, zanim ktokolwiek pokaże się na drodze.

I skąd on wie, że akurat ktoś tędy będzie szedł, co się sprawdza chyba w 99%? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he, ja to z praktyki, bo tak mam zrobione - nie typowe alarmy, tylko pomieszane różne "wynalazki", jak np. ...firanki w oknach ;)

Inna sprawa, że dom stoi w dość gęstej zabudowie, a sąsiad ma strasznie czujnego psa, który nie widzi obcego a już szczeka, zanim ktokolwiek pokaże się na drodze.

I skąd on wie, że akurat ktoś tędy będzie szedł, co się sprawdza chyba w 99%? :)

 

Nasi sąsiedzi z budowy też mają psa, ale tak przyjaznego i łagodnego że się nie nadaje na dzwonek czy alarm :).

W obecnym domu mamy psa (właściwie to pies Cioci i Dziadka - my go tylko kochamy), który samym wyglądem już przy zamkniętej bramie odstrasza. Lepszy niż panowie z ochrony. Mamy plan by go zabrać, ale nie wiadomo czy się zaaklimatyzuje w nowym otoczeniu, a poza tym trzeba zrobić najpierw ogrodzenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

1. Co do płyty to na pewno nie kupuj z pokrętłami na wierzchu, trzeba mieć w zapasie dużo spokoju i umiejętności manualnych, aby to to wyczyścić.

2. Co do Mamy: rozumiem, bo mam to samo, wiecznie krytykuje, nawet myślimy, że zapeszała i wręcz chyba cieszyła się jak nam coś z fachowcami nie wychodziło i to tego miała satysfakcję (a widzisz, a mówiłam). Zawsze obiecywałam sobie, że nie pisnę ani słowa o budowie, no ale jak pytała, to odpowiadałam...podobno skorpiony tak mają, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro patrzeć na ten mur, wygląda jakby miał 20 lat :(, może to od mrozu, beton miał dodatek tego czegoś mrozoodpornego? nie znam się na betonie, może wystarczy go "obskrobać" i zeszlifować, wyrównać, albo jak dużo zejdzie to nadlać betonu ? Albo udawać że specjalnie ma taki stary wygląd ;)

Cena okien płynie chyba bardziej z ich wymiarów, niż z materiału, faktycznie najbardziej pasowałyby Ci aluminiowe.

Nie wiedziałam, że z dachem płaskim taki problem, że nikt nie chce tego robić. Też mam płaski ale w innej technologii, bo na wiązarach, ale nie szukałam jeszcze nikogo do krycia papą, faktycznie może być zbyt tani :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

1. Co do płyty to na pewno nie kupuj z pokrętłami na wierzchu, trzeba mieć w zapasie dużo spokoju i umiejętności manualnych, aby to to wyczyścić.

2. Co do Mamy: rozumiem, bo mam to samo, wiecznie krytykuje, nawet myślimy, że zapeszała i wręcz chyba cieszyła się jak nam coś z fachowcami nie wychodziło i to tego miała satysfakcję (a widzisz, a mówiłam). Zawsze obiecywałam sobie, że nie pisnę ani słowa o budowie, no ale jak pytała, to odpowiadałam...podobno skorpiony tak mają, pozdrawiam

 

Cześć Rubinowa Witam serdecznie w moich komentarzach. O płycie zanotowałam, o Mamie - witaj w gronie.

Zawsze coś powiem, a potem żałuję. A tematów drażliwych niestety przybywa :confused:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro patrzeć na ten mur, wygląda jakby miał 20 lat :(, może to od mrozu, beton miał dodatek tego czegoś mrozoodpornego? nie znam się na betonie, może wystarczy go "obskrobać" i zeszlifować, wyrównać, albo jak dużo zejdzie to nadlać betonu ? Albo udawać że specjalnie ma taki stary wygląd ;)

Cena okien płynie chyba bardziej z ich wymiarów, niż z materiału, faktycznie najbardziej pasowałyby Ci aluminiowe.

Nie wiedziałam, że z dachem płaskim taki problem, że nikt nie chce tego robić. Też mam płaski ale w innej technologii, bo na wiązarach, ale nie szukałam jeszcze nikogo do krycia papą, faktycznie może być zbyt tani :(

 

No mi nie zależy tak na jego wyglądzie (choć jak zobaczyłam jak go zatarli to się prawie popłakałam) jak na tym, żeby nie okazało się, że jest do rozbiórki.

 

Oto co mi napisano w komentarzach na blogu:

 

Witam, no cóż,inwestorzy chcą mieć szybko i tanio-to efekty widać na zdjęciach. Czyste partactwo ,a gdzie kierownik budowy?-czyżby miał papiery za kasę?Tego się nie poprawia,to się robi na nowo-uczciwie i solidnie bo to mur oporowy.

 

A to moja odpowiedź:

Mur jest zbrojony. Był robiony na niego projekt, liczony przez konstruktora i tak dalej. Ekipa znaleziona na Ofereo, bo wykonawca SSO zwodził mnie bez przerwy, że mi to zrobi, a potem się wypiął. Bo to była masa roboty (trzeba było głęboko kopać, a tu wysoka skarpa). I to zupełnie nie tak, że chciałam to robić jak najtaniej - nie było chętnych na ta robotę. Więc Kazo następnym razem zapytaj czy skąpiłam ekipie czy nie. Zapłaciłam tyle ile facet powiedział. Ja nie jestem w stanie ocenić ekipy po samej wycenie muru - archi nic nie powiedział. Teraz mi dopiero powiedział, że nie spodziewał się super jakości po tych wykonawcach. Czemu mi tego nie powiedział wcześniej!!!!!!! Poszukałabym innych. A kierowniczka budowy bardzo się przejmuje wszystkim, sprawdza i nie jest kierownikiem tylko na papierze. Choć przyznam mój błąd, nie czekałam na jej powrót z urlopu z tym murem. Zależało mi zdążyć przed zimą. Szczerze mam nadzieję, że jednak nie będę musiała rozbierać tego muru. "Obym nie była mądra po szkodzie, jak ten przysłowiowy Polak."

Mur ma różne wysokości, ma układ schodkowy. W najwyższym miejscu około 2 metrów ponad ziemią, w najniższym około metra (chyba) - wysokość wyszła na bieżąco na budowie. Powinien być wkopany w ziemię na głębokość 110 (teraz to mam nadzieję). Grubość 30 cm. Długość około 10 metrów.

Mimo wszystko mam nadzieję, że robili to uczciwie...

Edytowane przez adk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...