Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom na zboczu - KOMENTARZE


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 964
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie wiem co napisać by nie zabrzmiało banalnie... Strasznie przykro jak odchodza blisy ludzie. Często dopiero wtedy dowiadujemy się jak naprawdę bliscy nam byli.

 

Do tego jak czytam dotknęła Was choroba córeczki - jako matka zdaję sobie sprawę jak musi być Ci ciężko. Njagorsza jest niemoc. Sama przeżyłam straszne chwile gdy po urodzeniu czekaliśmy na wyniki czy Mały dostał po mnie w spadku cukrzycę. Na szczęście pod tym względem jest wszystko ok ale niestety moja choroba odcisnęła na nim piętno. I gdzieś tam są myśłi, że to moja wina i przeze mnie może mieć w przyszłosci problemy. Ale musze z tym żyć i cieszyć się jego obecnościa - a słodziak jest straszny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zyć można - tymbardziej, że mam dla kogo. Jedyny plus - nie mam co narzekać na figurę:D Zawsze trzeba znależć pozytywy.

 

Niestety nie jest to tylko związane z dieta ale i całym życiem. Ale sram się normalnie żyć i jak dotąd mam nadzieję nieźle mi to wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały mi skasował posta:mad:

 

Wiem, że z cukrzycą można żyć - i nawet sa jakieś plusy (ładna figurka:D). Jednak całe życie musiałam ustawić pod chorobę. Czasami jest to bardzo upierdliwe. I mimo że bardzo staram sie pilnować zdaje sobie sprawę, że kiedyś wyjdą powikłania i problemy zdrowotne. A mam trochę życia przed soba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały mi skasował posta:mad:

 

Wiem, że z cukrzycą można żyć - i nawet sa jakieś plusy (ładna figurka:D). Jednak całe życie musiałam ustawić pod chorobę. Czasami jest to bardzo upierdliwe. I mimo że bardzo staram sie pilnować zdaje sobie sprawę, że kiedyś wyjdą powikłania i problemy zdrowotne. A mam trochę życia przed soba...

 

Życzę Ci aby tych powikłań nie było!

 

Brrr, nie mówimy już o chorobach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos chorób - miałam nadzieję odwiedzić dziś budowę Lidszu, ale niestety pół dnia czekałam za lekarską wizytę domową do Cioci i niestety nie udało się :-(.

Może innym razem.

 

Ale Ty się dziewczyno napoświęcasz ...

W nagrodę powinnaś od życia dużo zdrowia i pięŻny dom dostać gratis :yes:

 

A jak jutro?

Dasz radę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię wszystko, żeby dać radę :-).

Ustaliłam spotkanie z archim na budowie bladym świtem o 8.30 (nie wiem jak wstanę :-)???). Potem prawdopodobnie oglądanie styropianu w hurtowni. Potem zajrzeć do domu (mam nadzieję, że obędzie się bez niespodzianek) i jazda do Ciebie. Na około 11.00 tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alicja, cieszę się, że udało ci się dojechać do Moni i że miałyśmy okazję się poznać :D Fajna z ciebie babka i córcię też masz uroczą :D

Tym razem zapraszam na oglądanie do siebie :D

 

To i ja :lol:

 

Dzięki Alicja za odwiedziny. Fajnie, że jednak dotarłaś i byłyśmy w komplecie :yes:

A o Twojej córeczce Lili opowiada do tej pory ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...