Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

M-131 moje miejsce


Recommended Posts

06.12. odebraliśmy dach- uffffffff- kosztował nas ten etap sporo nerwów (kasa przy tym to pikuś)- etap ten nauczył nas jednej rzeczy- nie dla każdego warto być miłym i dobrym...

Pogoda łaskawa więc wykorzystujemy resztki urlopów i słońca do prac porządkowych. Mamy już ogrodzenie, mamy wszystkie okna zabezpieczone na zimę, mamy klucz do drzwi i do bramki, mamy naprawiony rowek przy drodze, by woda spływała ładnie i szybko gdzieś tam na niżej położone tereny. Ręce i plecy bolały ale czego się nie robi dla marzeń :)

 

W sobotę rozrzucania kamieni ciąg dalszy- nie wiem ile damy radę tymi rękami zrobić, oby jak najwięcej, mam nadzieję, że śniegiem nie sypnie a i deszczu też wtedy nie będzie...

 

Zdjęcia później, czasu nie ma by zrzucić z aparatu na dysk, może wieczorkiem albo na weekendzie jak skończymy prace wszelakie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 99
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

sezon budowlany na 2011 zakończony :)

wprawdzie górka kamieni nadal pozostaje do rozsypania, ale już się nie żyłkujemy, spokojnie, jak nie będzie mrozu, po kilkanaście taczek przy sobocie rozrzucimy przed domem..

adrenalina nieco opadła, dopadła więc choroba- z nosa leje się strumieniami, ale spoko, odpocząć też kiedyś trzeba..

 

DSC_0680.jpg

 

DSC_0683.jpg

 

DSC_0693.jpg

 

z przemyśleń wieczorową porą- zimowy przestój potrzebny nie tylko dla domu (by osiadł, czy jak to zwał) ale przede wszystkim dla inwesorów, by odetchnęli, odpoczęli, nabrali sił na kolejny etap, który przyjdzie wraz z wiosną i kredytem...

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 2 months później...

...od ostatniego wpisu minęło kilka miesięcy, zima zdążyła odejść, choć chyba tylko z kalendarza- dziś sypało niemiłosiernie!! a może to tylko z okazji Prima- aprilis? ;-)

Zimą nabieraliśmy sił, szykowaliśmy się do dalszego ciągu budowy, trochę papierów, sporo telefonów, kilka kastingów, szperactwa na forum, wizytacje w składach budowlanych, telefony- kontakty, znajomi i ich krewni, sporo tego przerobiliśmy i tu niestety końca jeszcze nie widać..

ale nasza ekipa murarzy, goście od wody i kanalizy ostro wzięli się do prac, normalnie idą jak burza!

szybka akcja i mamy wyprowadzone rury wodno- kanalizacyjne, wodę w trakcie podłączenia do rury w drodze- hmmm tylko do jakiej? jesienią specjaliści od łopaty znaleźli fajną, szeroką w drodze, zaraz za ogrodzeniem ale w piątek jak przyszło do kopania kopareczką znaleziono obok drugą i tu pojawiła się zagadka dla Wodociągów w Gminie- która jest która, która właściwa...żadnej na mapie- to tak dla "ułatwienia"..no nic- wierzę, że jutro nastąpi cudowne oświecenie i faktyczne podłączenie do właściwej rury...

Wczoraj wylaliśmy chudziaka na całym parterze- jak to teraz pięknie wygląda :) Jutro ciąg dalszy prac

a tymczasem garść zdjęć :)

 

DSC_0953.JPGhttp:

 

DSC_0959.JPG

 

kierowniczka budowy sprawdza, czy rury wyszły zgodnie z projektem

DSC_0960.JPG

 

była i inspekcja nocna....

DSC_0963.JPG

 

DSC_0964.JPG

 

DSC_0965.JPG

 

i garaż z kotłownią

DSC_0966.JPG

 

DSC_0967.JPG

 

DSC_0968.JPG

 

i jeszcze kilka śladów..

DSC_0969.JPG

 

DSC_0971.JPG

 

i jeszcze widok ogólny bez ścianek :)

DSC_0953.JPG

 

DSC_0956.JPG

Edytowane przez gosja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

krótka fotorelacja

na początek akcja z podłączania wody

 

DSC01644.JPG

 

jest już licznik

 

DSC01653.JPG

 

przygotowanie wykopu pod fundament na schody

 

DSC01656.JPG

 

pojawiły się nowiutkie drzwi od kotłowni

 

DSC_0999.JPG

 

ooo i ściana do kotłowni :)

 

DSC_1002.JPG

 

ściana z wiatrołapu z widokiem na schody

 

DSC_1004.JPG

 

okno tarasowe

 

DSC_1007.JPG

 

a to kuchenne

 

DSC_1008.JPG

 

wstawiono okna, domowo, przytulnie się zrobiło :)

 

DSC_1010.JPG

 

DSC_1012.JPG

 

DSC_1015.JPG

 

tu niedługo schody będą ładniutkie :)

 

DSC_1020.JPG

 

na tej ścianie planujemy wstawić obraz z luksferów

 

DSC_1030.JPG

 

fachowcy fachowcami a kierowniczka budowy poprawność montażu okien sprawdzić musi...okno po oknie...

 

DSC_1031.JPG

 

DSC_1032.JPG

 

DSC_1035.JPG

 

tam będzie wc

 

DSC_1038.JPG

 

tutaj prysznic

 

DSC_1040.JPG

 

a tu umywalka

 

DSC_1041.JPG

 

 

a tu będzie wnęka

DSC_1042.JPG

Edytowane przez gosja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szybka relacja z dziś :)

powoli wyłania się zarys dolnej łazienki, z boku wnęka na wanienkę do mycia stóp ;-) zawsze moi murarze obmywają tam stopy przed i po pracy :)

 

DSC_1045.JPG

 

ostatnia szansa na zerknięcie z góry na łazienkę bo jutro tu będzie ściana

 

DSC_1050.JPG

 

dzieje się na schodach p o w o l i

schody będą takie wielkie, że będzie można grilla pod drzwiami odpalić

 

DSC_1053.JPG

 

DSC_1054.JPG

 

do kotłowni też niczego sobie, ba nawet reprezentacyjne :)

 

DSC_1056.JPG

 

przynajmniej mamy zapas drewna na opał, gdyby nie było kasy na wungiel :)

 

DSC_1057.JPG

 

boczkiem, boczkiem...

DSC_1060.JPG

 

a tu będzie wiata garażowo- opałowa...kiedyś w przyszłości...

DSC_1062.JPG

 

na zakończenie widoczek na łazieneczkę

 

DSC_1064.JPG

 

DSC_1068.JPG

 

i wnęczka na praleczkę na górze :)

DSC_1073.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niniejszym zakończyliśmy temat murarski- robota odebrana, wszystkie ściany postawione, schody zewnętrzne wylane, miło pożegnaliśmy się z naszą super ekipą, budowa odpowiednio pokropiona teraz gnamy dalej. Plan jest taki- przyszły tydzień pod hasłem elektryki, następnie instalacje wod-kan i tynki. Mamy kilka dni na porządkowanie i ogarnięcie m in. "lasu" drewna :)

krótka fotorelacja

DSC01676.JPG

 

DSC01678.JPG

 

DSC01679.JPG

 

DSC03701.JPG

 

 

DSC03702.JPG

 

DSC03703.JPG

 

DSC03704.JPG

 

DSC03705.JPG

 

DSC03707.JPG

 

DSC03713.JPG

 

DSC03716.JPG

 

DSC03719.JPG

Edytowane przez gosja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

kończy się długi weekend, dodam, że pracowity i służbowo i budowlano :)

czas na krótkie podsumowanie

był czas na pracę- elektrycy pracowali na maksa- nawet 01.05 i do późnych godzin- nie wyjeżdżali przed 20:00, sprzątaliśmy regularnie, choć nie powiem, goście zostawiali po sobie porządek każdego dnia. we wtorek kończą.

ale był i czas na odpoczynek i obserwację przyrodniczą; okazało się, że nasza budowa/działka/dom zamieszkana czy też odwiedzana jest przez wszelakiej maści i rodzaju zwierzyniec. na początek żabka- zielone maleństwo, w upalny majowy dzień popływało w beczce a później ukryte w zaroślach spokojnie odpoczywało. Wpadła też jaszczurka zwinka, ale jej zwinność była tak ogromna, że nie udało jej się uwiecznić na zdjęciu- na słowo wierzyć pozostaje jedynie :)

Standardowo odwiedza nas kot sąsiada- Franek- czuje się u nas jak u siebie, choć chwilami wydaje mi się, że chyba nawet lepiej niż u siebie a duża wydma piachu przy ogrodzeniu jawi mu się jako gigantyczna kuweta, nic więcej chyba dodawać nie muszę.. :) Jednak największym naszym zaskoczeniem było odkrycie na poddaszu- w pokoju córki misternie zbudowanego z patyczków, siana i piórek gniazdka. W gniazdku jajeczko, na drutach energetycznych para jak się później okazało rudzików (zakładam, że szkiełko i oko nie pomyliło tego ptaszka z żadnym innym). Nakazaliśmy elektrykom delikatne obchodzenie się z pracami w tym pokoju by nie zakłócać spokoju tej pierzastej rodzinki. Mam nadzieję, że coś się wykluje, że ptaki się nie spłoszą i że niedługo świętować będziemy pierwsze narodziny w naszym nowym domu :-)

 

DSC01700.JPG

 

DSC_1113.JPG

 

DSC_1121.JPG

 

DSC_1135.JPG

 

DSC_1144.JPG

 

DSC_1150.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wracając do postępu prac elektrycznych, fotorelacja poniżej...

nie wiem, czy nie przesadziliśmy z ilością kabli, gniazdek (prócz ptasiego oczywiście :) ), sił i innej maści drutów..porównując to do okablowania w mieszkaniu- wychodzi mała elektrownia....

mieliśmy kilka spotkań z fachowcami od elektryki- nie daliśmy się namówić na:

1. podświetlane stopnie schodów w momencie stawania na nich- hmmm jakoś momentalnie skojarzyło mi się to z teledyskiem M. Jacksona- nie, nie chcę czuć się jak w MTV wchodząc i schodząc z poddasza..:)

2. podświetlenie wanny

3. podświetlenie parapetów

4. podłączenie w kuchni dodatkowego gniazdka na rozdrabniacz do kości- kurde od tego jest pies :) a gość zachwalał, że to niezły hit :)

5. zrobienie dyskoteki na podbitce- ponoć teraz dom ma być rozświetlony na maksa

idę na wieś ale wiochy robić nie będę i basta! :)

 

DSC_1098.JPG

 

DSC_1126.JPG

 

DSC_1137.JPG

 

DSC_1155.JPG

 

DSC_1156.JPG

 

DSC_1157.JPG

 

DSC_1158.JPG

 

DSC_1159.JPG

 

DSC_1160.JPG

 

DSC_1162.JPG

 

DSC_1164.JPG

 

DSC_1165.JPG

 

DSC_1166.JPG

 

DSC_1167.JPG

 

DSC_1169.JPG

 

DSC_1172.JPG

 

DSC_1174.JPG

 

DSC_1175.JPG

 

a w dolnej łazience odkryłam tajny składzik pustych butelek :)

 

DSC_1176.JPG

 

 

na koniec motto dnia- "elektryka prąd nie tyka"

i tykać nie będzie jeszcze długo, bo u nas prundu ni ma i nie wiadomo kiedy będzie :)

hmm nie wiem po co ten uśmieszek na końcu dałam, bo do śmiechu to nam z tego powodu raczej nie jest :/

Edytowane przez gosja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tadam!!! a oto nasze centrum (centrala) dowodzenia! śliczniutka, błyszcząca, opisana, onaklejkowana, mnóstwo bajerów i totalny profesjonalizm! jakby mi ktoś dwa lata temu powiedział, że wpadnę w zachwyt z powodu rozdzielni, delikatnie mówiąc popukałabym się w czółko..hmmm kolejny temat do analizy ;-)

 

DSC_1227.JPG

 

a tak prezentuje się nasze okablowanie- ładne co?

 

DSC_1228.JPG

 

meble do kuchni mamy już wybrane, teraz kompletujemy sprzęt- stanęło na indukcji i piekarniku Amica, na zmywarce jeszcze nie stanęło :)

 

DSC_1232.JPG

 

kabelki, kabelki, kabelki...

 

DSC_1243.JPG

 

Jak na razie mamy szczęście do ekip. Elektrycy nie dość, że pracowali non stop, posprzątali po sobie tak, że się beton świecił, resztki spakowane do worków i złożone do śmietnika to jeszcze szef polecił nam tynkarza tekstem: " jak robię po budowach, to takich gładkich tynków jeszcze moje piękne oczy nie widziały" Po czym poczęstował nas numerem telefonu do tychże artystów wręcz. Zaraz z rana oglądnęliśmy zachwalane tynki cementowo- wapienne- istotnie cud- miód i orzeszki :) W porównaniu z tym co wybraliśmy wcześniej przepaść, a tam przepaść- Wielki Kanion Kolorado!! Cena 20-22 zł m kw. w zależności od prostoty ścian- to już bez oglądania przez mistrza tynkarskiego wiedzieliśmy, że stanie na 20 zł, bo my lud prosty, to jakie miałyby być ściany? ;-)

Szefu ekipy ( w typie Andrzeja Gołoty) po obejrzeniu wcisnął nas na tynkowanie jeszcze na maj a miała być końcówka czerwca, bo stwierdził, że tak ładnie dom wymurowany, że to przyjemne robić w takim domu :)

 

Tak więc krótki plan na maj:

rury wod- kan- rozprowadzenie w domu

tynki

 

a czerwiec zanosi się na:

instalacja c.o.

wylewki

drzwi, brama,

ogrodzenie

 

a co z tego wyjdzie...pożyjemy- zobaczymy :)

 

Jak do tej pory szczęście do ekip nam sprzyja. Z czystym sumieniem możemy polecić murarzy, dekarza, elektryka, firmę od okien.. Oczywiście spotkaliśmy po drodze organizując castingi całe mnóstwo szarlatanów- amatorów ale udało nam się wyłapać to na początku- od tego są wszakże castingi :)

Zauważyłam jedną prawidłowość- dobrzy fachowcy mają mnóstwo roboty i nie tak łatwo się z nimi spotkać i umówić na robotę. Terminy mają dość odległe ale czasami warto czekać niż potem robić 2 razy, oczywiście ryzyko wzrasta jeśli komuś się spieszy, my na szczęście nie musimy się spieszyć tak bardzo

 

 

na zakończenie rzut obiektywu na wysiadywanie :)

 

DSC_1214.JPG

Edytowane przez gosja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

cicho było, by wena na pisanie nie przychodziła, aczkolwiek praca jak najbardziej szła swoim torem, wena nadeszła, a to wstawię kilka fotek z opisem- pomyślałam sobie :)

 

DSC_1258.JPG

 

DSC_1270.JPG

 

DSC_1274.JPG

 

tu na razie gruzowisko, kiedyś będzie palenisko, kuchnię mamy już kupioną ( piękną a jakże :) ), płytki też a tymczasem nasz spec od rur wszelakich rozprowadza wod- kan co by zdążyć przed tynkarzem (tak, tak tym samym- w typie Endrju Gołoty), który stoi już w blokach startowych :)

 

DSC_1279.JPG

 

maaaaamoooooo!!! papu!!! no i urodziło się a raczej wykluło- myśleliśmy, że jedno, góra dwa maleństwa a coś nam się zdaje, że z pięć głodnych dzióbków wystaje z gniazdka :)

 

DSC_1283.JPG

 

i stał się cud- w końcu pojawił się podwykonawca z PGE, co by nam wręczyć kaganek oświetlenia..Cud prysł niczym bańka mydlana w momencie jak "miły"pan usta otworzył.."miły"pan okazał się gburem jakich mało, wychowanym inaczej, na wstępie zaznaczył, że on się nam nie będzie tłumaczył co i kiedy będzie robił, bo on z nami umowy nie podpisywał tylko z Zakładem Energetycznym (hmmm ciekawe czy "miły" pan zdawał sobie sprawę, że gdyby nie my, on by żadnej umowy z nikim nie posiadał...no cóż..) Wykrzykując to równocześnie przegryzał drugie śniadanie, także trzeba było schodzić z drogi wypluwanym okruszkom. Pan wykopał dół pod kabel, kabel w nim umieścił, dół zakopał, kabla do niczego nie podłączył i poszedł w siną dal..Idąc w tą dal po drodze opowiedział swoją "słuszną" wersję wydarzeń ze spotkania z nami co zakończyło się moją skargą u kierownika Zakładu Energetycznego..Cóż dla niektórych komuna dalej trwa w najlepsze, klient to intruz- twój wróg!! Na szczęście nasz super sąsiad, który od początku budowy wspierał nas swoim prądem użycza go nam nadal a my wolimy jemu zapłacić za to niż jakiemuś cwaniaczkowi pod stołem...Na razie podwykonawcy Zakładu Energetycznemu zdecydowanie mówimy NIE ale czuję, że jego temat jeszcze pojawi się w tym dzienniku...

dobra gnam z relacjami dalej :)

 

wanna, kibello i bidetto widziane oczyma wyobraźni :)

 

DSC_1289.JPG

 

maaaaamoooo papu!!! daj robala!!!!

 

DSC_1315.JPG

 

rury, rury, rury....

 

DSC_1320.JPG

 

kibello, prysznico i umywaletta widziane tymi samymi oczami :)

 

DSC_1328.JPG

 

wnęczka na łazienkowe szpargały umieszczone w hmmm szafeczce jakiejś- hmmm jeszcze o tym pomyślę

 

DSC_1330.JPG

 

o taki gresik na wysoki połysk mieć będę na podłodze w mojej ekskluzywnej kuchni- oczywiście zakup fantastycznie promocyjny :)

 

DSC01732.JPG

 

i tynkarz wystartował, a teraz krótka fotorelacja w temacie :)

 

DSC01742.JPG

 

DSC_1380.JPG

 

DSC_1381.JPG

 

DSC_1382.JPG

 

DSC_1389.JPG

 

DSC_1405.JPG

 

nasze maleństwa wyfrunęły ze swojego gniazdka i zwiedzają...nasze :)

 

DSC_1408.JPG

 

tynkarz finiszuje :)

 

DSC_1409.JPG

 

DSC_1410.JPG

 

DSC_1411.JPG

 

a teraz miłe podsumowanie :)

nasz tynkarz podobnie jak pan elektryk- fachowiec całą gębą, wszystko cierpliwie tłumaczy, gdzie trzeba poprawia każdą ryskę a do tego bardzo kulturalny, szkoda, że w między czasie nie wpadł gburek- podwykonawca od prądu- mógłby liznąć trochę ogłady..

mówiąc szczerze aż inaczej się człowiek czuje płacąc takim ludziom za robotę, bo im się te pieniądze faktycznie należą. nie powiem, żebym się przy tym śmiała od ucha do ucha, ale małe hi hi jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

na budowie chwilowy zastój- tynki schną, w środę rozpoczynamy instalację c.o w miedzi z kręgu, w międzyczasie wpadną goście zamontować bramę garażową, bo magazynujemy ją już u sprzedawcy 3 miesiące (mam nadzieję, że nie doliczą za składowanie ;-) ) , niestety musimy ją zamontować przed wylewką, bo się goście jeżą... :)

na szczęście nasz wylewkarz mówi, że taki problem to nie problem; poziomy do wylewek mamy już naniesione, wylewki ruszają 05.07- zejdzie 2 dni, na parterze dajemy 2x 5cm styropian, 2x folia 0,3, zbrojenie, itd..

na górze 5 cm styro plus 6 wylewki, tylko w pokoju nad garażem podwójny styropian

w czerwcu będziemy jeszcze montować rolety na parterze.

 

parę fotek podsuszonych tynków (tynki po wyschnięciu są super gładkie a jeszcze po całkowitym wyschnięciu będziemy je szlifować papierem ściernym, następnie pomalujemy gruntem Śnieżki, później ponowne szlifowanie papierem i powinno być miodzio)

 

DSC_1640.JPG

 

DSC_1642.JPG

 

DSC_1643.JPG

 

DSC_1645.JPG

 

w międzyczasie udało nam się upolować na wyprzedaży od syndyka z upadłej firmy całe wyposażenie obu łazienek za grosze (w porównaniu z cenami wyjściowymi)

 

DSC_1649.JPG

 

mamy też umywalki, bidet, zlew, super deszczownicę do kabiny :)

za zaoszczędzone pieniądze kupimy lepsze i ładniejsze drzwi wewnętrzne niż planowaliśmy- będą drewniane :)

 

wczoraj odpoczynek w Krakowie na wystawie psów...powoli wracamy do naszych klimatów :)

 

DSC_1528.JPG

 

DSC_1608.JPG

 

DSC_1619.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porada na dziś: "folia folii nie równa" *

 

 

* specjalista od wylewek potwierdził nam to o czym już kiedyś wspominał rkowal, że producenci folii oszukują i w rzeczywistości folia 0,3 czy 0,5 nie trzyma tych wymiarów, więcej- niektóre folie bywają dziurawe jak sito; sprawdzać, sprawdzać i jeszcze raz sprawdzać...bo często etykieta ma się nijak do rzeczywistości..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

kurcze ale przerwa, prawie 2 miesiące bez wpisu w dzienniku

hmmm zdałoby się go uzupełnić, tym bardziej, że dzieje się na placu budowy, dzieje, dzieje..

mamy za sobą etap kaloryfejro, etap wylewkowo, etap ogrodzeniowo, etap suszonko w trakcie

zastanawiam się nad opisami do fotorelacji...cóż pamięć ulotna, zrobię więc tak- najpierw zdjęcia a jak mnie wena dopadnie w końcu to umieszczę odpowiedni opis..

na początek kaloryfery i podłogówka :)

DSC_1725.JPG

 

DSC_1727.JPG

 

DSC_1729.JPG

 

DSC_1734.JPG

 

DSC_1736.JPG

Edytowane przez gosja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...