Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

19% podatek ???


Gość XX-X

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 47
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość XX-X
Jaskułeczko powiem szczerze że twój przypadek jest dość szczególny dlatego ja osobiście zapytałabym się w swoim urzędzie skarbowym aby miec pewność.

Powiedz tylko jedno gdzie będzie mieszkał twój brat ? Czy twój mąż podziela twoje zdanie ?

 

Założenie było takie że mój brat będzie mieszkał z nami tak długo dopóki się nie usamodzielni.

Od początku mówiłam jemu i mamie że nigdy nie pozwolę na to aby on zamieszkał z nami kiedyś z żoną i dziećmi lub dziewczyną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założenie było takie że mój brat będzie mieszkał z nami tak długo dopóki się nie usamodzielni.

Od początku mówiłam jemu i mamie że nigdy nie pozwolę na to aby on zamieszkał z nami kiedyś z żoną i dziećmi lub dziewczyną.

I jak masz zamiar mu zabronić w przyszłości ?

Połowa domu jak sam twierdzi będzie jego, będzie tam zameldowany. Ani go nie wymeldujesz ani nie wyrzucisz.

Chłopak który ma obecnie 28 lat i jest na utrzymaniu mamusi ani myśli o usamodzielnieniu. W najlepszym wypadku będziesz mieć na głowie starego kawalera, który nie będzie chciał się dokładać do utrzymania domu. W najgorszym sprowadzi sobie dziewczynę ( powoli i po trochu najpierw jedna noc później szczoteczka do zębów i bielizna na zmianę) a na koniec nawet się nie zorientujesz i będziesz mieć ich oboje na utrzymaniu.

Rozmawiałaś z mamą i z bratem ? Wiesz już ile on chce ? Przecież sam mówił że woli połowę domu od pieniędzy .Kiedy masz zamiar go spłacić ? Teraz będziesz mieć kredyt na głowie i nie będziesz mieć pieniędzy na spłate A za 10 czy 20 lat to on powie że te 160 tys. które mama dała ze sprzedaży mieszkania jest teraz warte 2 mln zł. Co zrobisz wtedy ? Czy ustaliliście jasne reguły podziału kosztów utrzymania domu ( ogrzewanie, woda, gaz, prąd, podatek do nieruchomości, ścieki itp.) ? Na kogo będą umowy na media ?

Pytałaś mamy czy zgodzi się na darowiznę i na umowę dożywocia ?

Wbrew pozorom masz jeszcze czas na wycofanie się.

A jeszcze jedna sprawa nie miała baba kłopotu to się ładuje w kupno siedliska. Jaka tam jest klasa gruntu ? Ile zapłacisz za wyłączenie z produkcji rolnej ?

Kobieto szukujesz sobie piekło na ziemi. Ja na twoim miejscu już teraz szykowałabym się do przyszłej wojny, która według mnie jest nieunikniona.

Dlaczego chcecie żeby mama była dopisana do kredytu ? Nie macie zdolności kredytowej ? W przyszłości twój brat może powiedzieć że to twoja mama spłacała kredyt i że de facto jej udział był większy. Zbieraj i dokładnie przechowuj wszystkie potwierdzenia spłaty kredytu ( na twoje dane), jeśli będziesz kupować jakieś materiały do wykończenia domu bierz na wszytko faktury ( nawet na najmniejszą śrubeczkę) oczywiście na twoje dane.

Edytowane przez aglig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa została źle rozwiązana.

Żeby uniknąć podatku trzeba było zrobić tak: Mama przekazuje w darowiźnie Tobie mieszkanie. Zgłaszasz to do US - nie ma żadnego podatku.

Wtedy ty mieszkanie sprzedajesz i przeznaczasz na dom, znów nie ma podatku, bo dom kosztuje więcej niż mieszkanie.

 

Teraz możecie zrobić tak: kupujecie dom na spółkę z mamą, alei od razu u tego samego notariusza mama przekazuje wam swoją część w darowiźnie, co zgłaszacie w US w przeciągu maks miesiąca od transakcji. Nie ma wtedy podatku od darowizny (bo jesteś najbliższą rodziną), a mama nie zapłaci 19%. Jest ważna rzecz - mama musi przekazać swoją część domu Tobie, a nie Tobie i mężowi - darowizna pomiędzy teściową a zięciem nie jest zwolniona od podatku od darowizny.

 

Kluczowe jest żebyście załatwili to za jednym zamachem, żeby mama się nie rozmyśliła po naciskach brata.

 

Za nic w świecie nie wchodź w niejasne układy, gdzie nie wiadomo kto co dziedziczy i brat już teraz ma pretensje o dom, którego jeszcze nie kupiliście. To może oznaczać tylko jedno - kłopoty. Zainwestujesz swój czas, pieniądze, wysiłek (wiem jak jest bo sam buduję - dom to całe życie), a później, brat wyjdzie z bajońskimi żądaniami i co wtedy zrobisz? Nawet jeśli nie będą słuszne, to będzie to dla Ciebie koszmar. To są znane przypadki, nawet w rodzinach o bardzo dobrych stosunkach (do czasu). Jeśli teraz podejmiesz pochopną decyzję (a już zaczęłaś, bo mieszkanie sprzedane a wstępna umowa podpisana), to będziesz całe życie myśleć, kiedy brat przyjdzie po swoje. Nawet jeśli to nie nastąpi, to nie da ci to spokoju i pełnej radości korzystania z domu.

 

Wymuś na mamie przekazanie jej części domu w darowiźnie, i będzie OK. To w końcu dom po twoim ojcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założenie było takie że mój brat będzie mieszkał z nami tak długo dopóki się nie usamodzielni.

Od początku mówiłam jemu i mamie że nigdy nie pozwolę na to aby on zamieszkał z nami kiedyś z żoną i dziećmi lub dziewczyną.

 

Ale myślisz, że kiedy się usamodzielni? 28 lat to czas najwyższy na własne mieszkanie. Skoro pracuje, to niech weźmie od Ciebie swoją część jako wpłatę własną i weźmie kredyt na pozostałą część. Teraz jest Rodzina dla swoim dla singli, więc akurat okazja, żeby się usamodzielnić. Po co on ma z Wami mieszkać? Jak zamierzasz mu zabronić sprowadzić żonę i dzieci do swojego domu, skoro częściowo ten dom będzie i jego? Będzie miał przecież takie samo prawo do mieszkania w nim jak i Ty, więc może sprowadzać, kogo chce.

Edytowane przez bocian_86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość XX-X

Nigdzie nie napisałam że nie chcę aby mój brat z nami mieszkał....

Mieszkał wcześniej z mamą więc oczywiste było dla mnie to że będzie mieszkał z nami nadal. Specjalnie szukaliśmy domu z 5 sypialniami aby miał swój pokój...

 

 

Nigdy nie myślałam że będziemy kłócić się o pieniądze....

Było dla mnie jasne i oczywiste że skoro mieszkanie było mojego ojca to moja mama będzie sprawiedliwa i zapisze je kiedyś na moje dzieci....

Głupia jestem i naiwna ale komu wierzyć jak nie najbliższym.

Człowiek myśli że jak jest w porządku dla innych to oni też tacy będą dla niego....

Kurcze przecież ja nie wyciągam ręki po spadek jaki dostanie mój brat po swoim ojcu....

A może powinnam ???

 

 

 

A jeszcze jedna sprawa nie miała baba kłopotu to się ładuje w kupno siedliska. Jaka tam jest klasa gruntu ? Ile zapłacisz za wyłączenie z produkcji rolnej ?

 

Ja nie kupuję całego siedliska...

Dom który kupuję jest częścią siedliska o pow 1,864 ha (grunty orne RVI i lasy LsVI )

 

My kupujemy działkę 1100m zabudowaną budynkiem mieszkalnym jednorodzinnym.

Czekamy na podział.

Czy będziemy ponosić jeszcze koszty wyłączenia z prod rolnej???

 

 

Sprawa została źle rozwiązana.

Żeby uniknąć podatku trzeba było zrobić tak: Mama przekazuje w darowiźnie Tobie mieszkanie. Zgłaszasz to do US - nie ma żadnego podatku.

Wtedy ty mieszkanie sprzedajesz i przeznaczasz na dom, znów nie ma podatku, bo dom kosztuje więcej niż mieszkanie.

 

Teraz możecie zrobić tak: kupujecie dom na spółkę z mamą, alei od razu u tego samego notariusza mama przekazuje wam swoją część w darowiźnie, co zgłaszacie w US w przeciągu maks miesiąca od transakcji. Nie ma wtedy podatku od darowizny (bo jesteś najbliższą rodziną), a mama nie zapłaci 19%. Jest ważna rzecz - mama musi przekazać swoją część domu Tobie, a nie Tobie i mężowi - darowizna pomiędzy teściową a zięciem nie jest zwolniona od podatku od darowizny.

 

Kluczowe jest żebyście załatwili to za jednym zamachem, żeby mama się nie rozmyśliła po naciskach brata.

 

Za nic w świecie nie wchodź w niejasne układy, gdzie nie wiadomo kto co dziedziczy i brat już teraz ma pretensje o dom, którego jeszcze nie kupiliście. To może oznaczać tylko jedno - kłopoty. Zainwestujesz swój czas, pieniądze, wysiłek (wiem jak jest bo sam buduję - dom to całe życie), a później, brat wyjdzie z bajońskimi żądaniami i co wtedy zrobisz? Nawet jeśli nie będą słuszne, to będzie to dla Ciebie koszmar. To są znane przypadki, nawet w rodzinach o bardzo dobrych stosunkach (do czasu). Jeśli teraz podejmiesz pochopną decyzję (a już zaczęłaś, bo mieszkanie sprzedane a wstępna umowa podpisana), to będziesz całe życie myśleć, kiedy brat przyjdzie po swoje. Nawet jeśli to nie nastąpi, to nie da ci to spokoju i pełnej radości korzystania z domu.

 

Wymuś na mamie przekazanie jej części domu w darowiźnie, i będzie OK. To w końcu dom po twoim ojcu.

 

Gdybym wcześnie j wiedziała że istnieje możliwość przepisania na mnie mieszkania - rozwiązało by to wiele moich dzisiejszych problemów.

 

 

Porozmawiam z mamą jeśli nie wyrazi zgody na takie rozwiązanie będę musiała zrezygnować.

Edytowane przez XX-X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porozmawiam z mamą jeśli nie wyrazi zgody na takie rozwiązanie będę musiała zrezygnować.

Jak rany, dziewczyno, to jest jedyne sensowne zdanie .

 

Choć, prawdę mówiąc, na 80-90% jestem pewna, że twoja mama nie wyrazi zgody. Nie, nie teraz. Teraz może nawet tak. Ale nie podpisze u notariusza darowizny dla ciebie.

 

Co do brata OCZYWISTE jest, ze może mieszkać z kim będzie chciał i jak będzie chciał. Będzie współwłaścicielem twojego domu nawet dziedzicząc ustawowo po mamie. Będzie mógł wziąć kredyt hipoteczny pod zastaw swojej części a potem go nie spłacać. Będzie mógł sprzedać swój udział obcym ludziom. Przewidujesz dla niego pokój? A co będzie, jak sprzeda udział jakiejś całej rodzinie i oni się wprowadzą?

 

Ja nie uważam, że trzeba podejrzewać o wszystko złe swoją rodzinę. Ale uważam, że nie jest w porządku, że pchasz w ewentualne kłopoty swojego męża i dzieci, bo ty wybaczysz, ale na nich się to wszystko może odbić. I właśnie dlatego nie powinnobyć żadnych niedomówień, żadnego zostawiania decyzji na potem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość XX-X

Teraz możecie zrobić tak: kupujecie dom na spółkę z mamą, alei od razu u tego samego notariusza mama przekazuje wam swoją część w darowiźnie, co zgłaszacie w US w przeciągu maks miesiąca od transakcji. Nie ma wtedy podatku od darowizny (bo jesteś najbliższą rodziną), a mama nie zapłaci 19%. Jest ważna rzecz - mama musi przekazać swoją część domu Tobie, a nie Tobie i mężowi - darowizna pomiędzy teściową a zięciem nie jest zwolniona od podatku od darowizny.

 

Rozmawialiśmy z mamą i bratem

 

Zgodzili się ...

 

Mama przepisze mi swoją część bezpośrednio u notariusza a ja spłacę swojego brata.

 

 

Dziękuję wszystkim za pomoc.

Edytowane przez XX-X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość XX-X

A jeszcze jedna sprawa nie miała baba kłopotu to się ładuje w kupno siedliska. Jaka tam jest klasa gruntu ? Ile zapłacisz za wyłączenie z produkcji rolnej ?

 

Ja nie kupuję całego siedliska...

Dom który kupuję jest częścią siedliska o pow 1,864 ha (grunty orne RVI i lasy LsVI )

My kupujemy działkę 1100m zabudowaną budynkiem mieszkalnym jednorodzinnym.

Czekamy na podział.

Czy będziemy ponosić jeszcze koszty wyłączenia z prod rolnej???

 

Czy ktoś może odpowiedzieć na to pytanie?

Czekamy od kilku miesięcy na podział. Ani właściciele ani agentka nieruchomości nie wspomnieli że będziemy jeszcze ponosić jakieś dodatkowe koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mama przepisze mi swoją część bezpośrednio u notariusza a ja spłacę swojego brata.

 

Rozumiem, że Twój ojciec (właściciel mieszkania) zmarł przed urodzeniem Twojego brata, czyli nie mógł go w żaden sposób przysposobić, więc nie spłacasz połowy wartości mieszkania, lecz 1/4, gdyż bratu nie należy się część po Twoim ojcu, chyba,że Wasza matka przekazała całą swoją część bratu ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość XX-X

Pomożecie mi napisać umowę między mną a moim bratem?

 

Zamierzam mu spłacić 1/4 wartości sprzedanego przez moją mamę mieszkania za jakieś 2-3 lata.

Mam nadzieję że do tego czasu będzie chciał się ustatkować i te 40tys potraktuje jako wkład własny do kredytu i coś sobie kupi...

Malka ma rację pisząc że bratu należy się tylko 1/4 (połowa po mamie)

 

Proszę pomóżcie mi to odpowiednio sformułować aby nie popełniła jakiegoś błędu.

 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie bardzo wiem skąd taka pewność, że bratu przysługuje tylko ¼ wartości spadkowej.

To jest bardziej skomplikowane, zwłaszcza jeśli nie było przeprowadzonego postępowania spadkowego – w miarę dobry prawnik jest w stanie wykazać co innego.

 

2. Żadna umowa nie zabezpieczy Cię całkowicie – np. jeśli brat będzie mieszkał z mamą, to „usunąć” go z „mieszkania” będzie można, tylko na drodze eksmisji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkanie jest własnością mojej mamy która wykupiła je od spółdzielni mieszkaniowej 1,5 roku temu za symboliczne 5zł.

Twój ojciec nie był właścicielem mieszkania, był tylko członkiem spółdzielni.

Prawo własności a więc również przedmiot ewentualnego spadku należy do twojej mamy.

Zgodnie z tym dziedziczycie z bratem po połowie.

Więc nie 40 tys ale 80 tys zł należy się twojemu bratu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żal mi ciebie dziewczyno bo zabrałaś się za realizacje swojego marzenia od d...py strony i brniesz w to dalej. Zastanawiam się gdzie w tym wszystkim jest twój mąż ( mój już dawno sprowadziłby mnie do pionu).

Już samo założenie

Mieszkał wcześniej z mamą więc oczywiste było dla mnie to że będzie mieszkał z nami nadal. Specjalnie szukaliśmy domu z 5 sypialniami aby miał swój pokój...

 

Wiem że teraz to już łyżka po obiedzie, ale trzeba było szukać małego taniego domku tylko dla was. Wtedy twoja mama nie musiałaby sprzedawać mieszkania. Twój brat nie musiałby mieszkać z wami.

Obawiam się że macie marne szanse, żeby tak duży dom wykończyć i zmieścić się w tych pieniądzach. A w razie kłopotów trudniej będzie taki dom sprzedać czy też utrzymać.

Wasz cały budżet to 460 tys zł ( 160 + 150 +150) z czego dom w stanie surowym zamkniętym 360 tys zł.

Macie marne szanse na wykończenie tak dużego domu w 100 tys zł. A jeszcze musisz spłacić brata ( 80 tys zł).

Więc tak naprawdę zyskałaś tylko 80 tys zł a dużo kłopotów.

Edytowane przez aglig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja jest gorsza niż piszesz. Oni kupują gotowy dom – nie wiadomo w jakim stanie.

 

Dlaczego gorsza? Ano dlatego, że mają (zapewne) mniejsze możliwości, w jego adaptację i na „wyodrębnienie z niego samodzielnego mieszkania (dla mamy z bratem) – co byłoby jakimś kompromisem w tej sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siwy ten dom to projekt archetonu dąb pod jarząbem z poddaszem on ma po podłogach 185 m2. Nie wiem co kto rozumie pod pojęciem dom w stanie surowym zamkniętym ale jak dla mnie to trzeba liczyć średnio 1000 zł/m2 za wykończenie ( i to raczej materiały z niższej półki). To już bez szaleństw mamy jakieś 185 tys zł żeby chałupę wykończyć i zacząć mieszkać. Ja za wybudowanie domu od podstaw o podobnej wielkości ( w tym duży garaż dwustanowiskowy ) ,bez kosztów działki przy dużym udziale pracy własnej zamknęłam się w jakiś 450 tys zł.

Ja to ciemno widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie zagubiłem się. Sugerowałem się wpisem:

Dom który kupuję jest częścią siedliska o pow 1,864 ha (grunty orne RVI i lasy LsVI )

 

My kupujemy działkę 1100m zabudowaną budynkiem mieszkalnym jednorodzinnym.

 

 

Czyli – już nie wiem, co jest grane.

 

Ja to ciemno widzę.

 

Bo Ty jesteś optymistką – ja widzę najczarniejszy odcień czerni, albo raczej nie widzę.

 

 

Dopisałem:

 

Doczytałem w czym „dzieło” – przyznam, że za około 100.000zł wykończyć ten dom ….., tak na oko zabraknie drugie tyle, tym bardziej że nie wiadomo co kryje się pod pojęciem „stan surowy zamknięty” bo to dość luźno traktowane pojęcie.

 

Ale biorąc to pod uwagę - tym bardziej tego nie widzę.

 

A tak już całkiem refleksyjnie.

Żal mi jaskuleczki , ten dom nie sprzyja intymności – bo (trochę trywialnie pisząc) jak tu się bzykać, kiedy „za ścianą” brat i mamusia.

 

Nie prościej wziąć rozwód teraz, bez kłótni i pretensji – bo znając męską naturę, tak to wspólne zamieszkiwanie może się skończyć.

Edytowane przez sSiwy12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, zamiast snuć czarne scenariusze lepiej podrzućcie jakieś pomysły, jak się zabezpieczyć w sytuacji jaka jest. Mąż może być dniami nieobecny i mi to nie przeszkadza, może być pantoflarzem do n-potegi i też się nie odezwie. Sądząc zresztą po całokształcie sytuacji, nasza jaskółeczka też ma niewiele do powiedzenia (skoro wchodzi w taki układ), lecz może choć próbować minimalizować straty przyszłe...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malka ma rację pisząc że bratu należy się tylko 1/4 (połowa po mamie)

 

Nie mam racji, bo nie doczytałam :

 

Mieszkanie jest własnością mojej mamy która wykupiła je od spółdzielni mieszkaniowej 1,5 roku temu za symboliczne 5zł.

 

Jeśli Twoja matka wykupiła mieszkanie, to ona jest jego włascicielem i niestety, ale dziedziczenie po ojcu nie ma tu znaczenia.

Chyba, ze wola Twojej matki jest taka -3/4 Twoje, 1/4 brata.

 

Pomożecie mi napisać umowę między mną a moim bratem?.

 

Dziewczyno, do notariusza z takimi rzeczami, a nie pisanie umowy na kolanie.

 

Uwierz, nikt tu nie chce dla Ciebie źle, ale szambo w jakie się pakujesz jest przerażające.... odżałuj 200 zł i udaj się do prawnika po poradę, może on to ogarnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...