Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

:lol:

Dobra!

Wlezę tam (jak znajdę).

Linkę jakąś byś rzucił to łatwiej by było trafić.

Swoje PC na razie musiałem odstawić, bo cudem trafiłem na akumulatory to kończę w popłochu elektrownię 24kW (na razie tyle).

Leżą w częściach i czekają aż kable połączę...

Adam M.

 

Czy nie na "fundamentach" to jest?

A.M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamie M

Nie mam obiektu zabytkowego, tylko całkiem wiejską, rozpadającą się chałupę, w której mieszkam. Po ośmiu latach życia " tak jak oni kiedyś", postanowiłam ułatwić sobie życie i zrobić podłogówkę i wszystko byłoby dobrze, gdybym nie przeczytała Twoich wpisów. Utknęłam i nie mogę ruszyć, chałupa rozgrzebana, a zima tuż tuż. Potrzebuję chyba jakiegoś solidnego kopa na rozpęd. Pomocy!!!!!

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?184756-pod%C5%82og%C3%B3wka-w-stulatku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam 2 razy przeczytałem wątek - jednak ze zrozumieniem u mnie ciężko. Nauka poszła w las a może tak powinno być, znam się na innych rzeczach a na budowie powinni znać się fachowcy.

Proszę oszczędźcie mi kolejnego czytania wątku (i tak nie zrozumiem).

Proszę o wypunktowanie zastosowania perlitu (dla kształconego w innej dziedzinie). Mam fundamenty zagęszczone piachem. Mam zalewać chudziak. Co dalej punkt po punkcie?.

Może ktoś znalazł fachowca w okolicach Warszawy który wie co to Perlit !!!?

Z góry dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ja trochę pomogę bo widziałem na własne oczy.

 

1. zalewasz chudziaka

2. kładziesz papę w poszczególnych pomieszczeniach zawiając na ściny (tzw szczelna wanna)np ICOPAL V60S24 Szybki Profil SBS taką kolega Waldek rozkładał

3. jak już rozłożysz wszystkie instalacje tj kanalizacja, wodna ( ale tu trzeba pamiętać że wodną należy rozłożyć na dystansach aby się stykała z papą)

4. potem rozsypiesz perlit z gipsem, wyrównujesz łatami i lejesz wodę wężem ogrodniczym ze specjalną końcówką.

I to chyba koniec, masz podłogę perlitową.

 

* raczej nikt ci tego nie będzie chciał zrobić konkretnie chodzi o mieszanie perlitu z gipsem, musisz zrobić sam.

 

Może jeszcze dodam jak to jest z tym zraszaniem, kawałek 12m2 kolega Waldek zraszał 30 min

Edytowane przez autorus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale to jeszcze nie wszystko. teraz musisz rozłożyć podłogówkę i tu sa kłopoty. Powiem jak rozłożył ja kolega Waldek.

 

1. płyty styropianowe 3 cm z folią

2. na to układasz przewody od podłogówki

3. Zalewasz betonem i już

 

Jest też inna szkoła o której poczytasz w tym wątku. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Długo mnie nie było, bo walczyłam z perlitem :)

Nie jest to takie proste, choć jak mówią, wprawa czyni mistrza, o czym nasz mistrz Adam czasem chyba zapomina :), mówiąc, że to bułka z masłem po zrobieniu kilometrów kwadratowych gipso-perlitu.

Pierwszy pokój - katorga, maski przeciwpyłowe i gogle, bo włazi w oczy, mąż nie odzywał się do mnie 3 dni, a na słowa forum i murator dostawał gęsiej skórki. Lanie wodą: lałam mgiełkę 1 godzinę, 2 godziny, cholerstwo straszliwie popękało. Podlewałam dalej wężem i łzami. Na drugi dzień - porażka - wszystko się sypało, noga czasem wpadła przez całą warstwę. Wyciągneliśmy deski wyznaczające wysokość, dodaliśmy perlitogipsu we wszystkie dziury i podlewałam dalej wodą i łzami.

W następnym pokoju przestaliśmy się pieprzyć i po początkowym zroszeniu delikatnym, żeby ustabilizować wierzchnią warstwę, lałam wodą ile wodociąg dał.

I tu uwaga: lepiej zawijać więcej papę na ściany, nawet na pół metra, bo się nie zmoczy tak ścian wodą, a przy zbyt małe warstwie papy na ścianie perlit lubi wejść pomiędzy papę a ścianę przez każdą szpareczkę.

Wyszło lepiej, ale w następnym pokoju jeszcze lepiej - im bardzie "byle jak", tym lepiej wychodziło. Przestaliśmy się przejmować dokładnym wyznaczaniem wysokości, bo warstwa perlitogipsu siada przy chodzeniu przynajmnie centymetr, nawet w miejscach, gdzie był bardzo twardy. Ogólnie i tak wyszły lekkie góry i doliny od chodzeniu po perlicie.

 

Im dalej, tym lepiej - opracowaliśmy metodę bezpyłowego mieszania: wysypuje się perlit i gips bezpośrednio w pomieszczeniu docelowym i mieszanie szurając nogami - oczywiście boso! Świetnie wyczuwa się warstwy perlitu (ciepłe) i gipsu (zimne). Po czym łopatą do śniegu przepchnąć na bok i następny worek. Obliczyłam, ile worków idzie na pokój, wysypuje się, miesza i potem rozkłada.

 

Ostatnie pomieszczenie: salon z kuchnią prawie 50m2 robiła 1 osoba w ciągu 3 godzin :)). Wprawa czyni mistrza :).

Podłogówkę kładłam w listwach MAXL Slat 2000 - na Allegro nawet za 7 zł, do tego okazało się, że sprzedawca jest 4 km ode mnie. Poszło mi 50 listew na 950mb rury - około 180m2 podłogi ogrzewanej. Nie dawałam folii, listwy bezpośrednio na perlit.

Pod kominek i bufor dałam na chudziaka 20cm perlitobetonu (na worek perlitu worek cementu + wiadro piasku + woda).

 

Zdjęcia może uda się wkleić wieczorem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Listew nie przyczepiałam. Rozmieściłam zgodnie z moim projektem, przeważnie na krzyż w pokoju, obciążyłam kawałkami bloczków, cegieł i.t.p. i rozkładałam rurki. Po przyczepieniu rurek całość się dobrze trzymała, tak, że mogłam ruszać całą pętlą. Odpady listew wykorzystałam do ułożenia przyłączy w przedpokojach. Potem ustawialiśmy listwy prowadzące na plackach wylewki i laliśmy wylewki z betoniarki. Ogółem wysypanie perlitu, ułożenie rurek i wylewki zajęło 2,5 tygodnia w trzy osoby.

Pomieszczenie salono-kuchni laliśmy z jedną dylatacją - kuchnia oddzielona. Sam salon ma wymiary 7x5m, więc nie robiłam w nim dylatacji, tylko 2 pętle.

Warstwa perlitu miała mieć 13 cm, ale jak już pisałam, przynajmniej 1cm osiadło, a w niektórych miejscach bardziej. W sypialni, co poszła na 1 ogień czasem zamiast 7cm wylewki poszło 10cm! Niestety nie miałam już więcej perlitu, żeby wyrównać, 16m3 wystarczyło na styk.

Po wyjęciu desek widać było, że jakieś 5cm jest związane, pod spodem suchy jak wiór, a lałam wodą na maksa. Wypełnienia po deskach nawet wiaderkiem.

 

I jeszcze dygresja: mąż rozmawiał ze znajomym, który się skarżył, że pomimo suchego lata puchną mu się panele podłogowe na ogrzewaniu podłogowym. Podłogę ma standardową: chudziak, papa, styropian 15cm, folia, rurki, wylewka. Albo coś spieprzył, albo... perlit górą?

 

PS: Raczej nie polecam perlitu pod wylewkę anhydrytową, chyba, że ktoś ma dużo czasu: po udeptaniu warstwa wyrównawcza na lustro nawet z większa ilością gipsu i dopiero potem rurki. Inaczej wylewki puszczą go z torbami, jak zamiast 4,5cm wyjdzie 8cm :). Przy betoniarce nie ma to aż takiego znaczenia.

Edytowane przez Aga i Krzysiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 99,9% budów wiedzą jak to się robi więc to nie jest wiedza tajemna. A z tym perlitem w takiej wersji to jest pięknie na papierze, a na żywca tak jak piszecie i dajecie zdjęcia. Więc raczej jako alternatywa dla normalnych sposobów to nie jest. A ja naprawdę podziwiam za upór i determinację.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy wszystko dobrze wyjdzie, przekonam się po pierwszym sezonie grzewczym. Wiadomo, że początki są najtrudniejsze, zwłaszcza jak ekipa (widoczna na zdjęciu) jest w ilości 2 sztuk, w porywach do trzech (ja, niewidoczna na zdjęciu). U mnie tylko kanalizacja (2 rurki) poszły w perlicie, reszta już była pod betonem, ale jak pomyślę, że miałabym rzeźbić styropian przy puszczaniu wody w podłodze, to wymiękam. Różnice w wysokości podbetonu wyniosły u mnie max 2cm, ale zdarzały się "wysepki" wysokości 1 cm, na których niestety styropian by się kiwał. Więc znów rzeźbienie lub podkuwanie.

Jeszcze raz powtórzę, że ostatni salon 35m2 został zaperlitowany jednoosobowo w 3 godziny razem z podlewaniem. Czy styropian też tak szybko się rozłoży? Nie wiem, nie robiłam. Po za tym ciekawe, jak by wyglądał styropian, jak przejedzie po nim ze 100 taczek? Perlit tylko pięknie się ubił.

2 sprawa. Mąż zapomniał o jednej rurce kanalizacyjnej do umywalki, więc w tym miejscu odkopał perlit, wstawił trójnik i rurkę, na powrót zasypał i uklepał. W styropianie byłoby deczko trudniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za zdjęcia i podzielenie się doświadczeniem. Z chęcią posłucham jak sprawdza się perlit po dłuższym okresie czasu. Dlatego, jeżeli to możliwe na wiosnę poprosimy o wrażenia "po-zimowe"

 

@Autorus: napisz jak będziesz mógł jak wyszły te próbki od Adama gdy je zdobędziesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej zdjęć poproszę :)

Ja więcej zdjęć nie mam z zabawy z perlitem, może mąż ma u siebie w telefonie. Zdjęcia rurek zamieściłam w wątku "Podłogówka pływająca z głową", żeby tutaj nie zaśmiecać.

Tak to jest, że jak się robi od rana do wieczora, to nie ma czasu na pstrykanie fotek, a teraz już skończył mi się urlop i trzeba zarabiać na rodzinę :).

Niestety na większości budów jest tak: "robię tak od 20 lat i jest dobrze".

Mam to szczęście, że mój mąż prowadzi sam firmę budowlaną i jest otwarty na wszelakie nowinki :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...