Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Do dwóch razy sztuka... czyli budowanie uzależnia ;)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 333
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Byłam dzisiaj chwilkę na budowie, elektryk działa, przekłada jakieś ostatnie kabelki, umiejscawia kolejne na ostatecznych miejscach na ogordzeniu....

 

Pojawiała sie też ekipa od podbitki, sporo już zrobili jakąś połowę, wygląda bardzo fajnie, ja uwielbiam białą delikatną podbitkę, bo ona dla mnie rozświetla elewację :yes:

W poprzednim domu była biała i w tym chcieliśmy to powtórzyć...

 

 

Była dzisiaj elipa od szkalnych balustrad, nawiercili dzisiaj rotule, tak by w kolejną środę kiedy sie pojawią zostało im "tylko" montaż szkła :)

 

Od jutra malarze zaczynają działać pełną parą, bo od czwartku mieli zepsuty agregat :sick: ....

 

 

W czwartek ma sie odbyć montaż naszej szafy sypialnianej :wiggle:

 

 

A moja tapeta z buźkami jeszcze nie przyszła :no: :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ma się na tej ostatniej budowlanej prostej, tak napięty grafik jak my, każde nawet najmniejsze przesuniecie, jest dużym problemem i może pogrążyć cały plan....

Mam nadzieję,ze nasz plan przeprowadzkowy nie padnie, ale troche sie skomplikował.... wszystko rozbija sie o malowanie.... miało rozpocząć sie w czwartek/piątek w zeszłym tygodniu, a zakończyć do 10 marca czyli soboty, tymczasem malowanie rozpocznie się jutro.... to wina sprzętu który zepsuł się na naszych oczach.... Ekipa twierdzi,że będzie działąć non stop, do późna,że będą dodoatkowi pracownicy ale malowanie się przedłuzy i skończy prawdopodobnie we wtorek, oczywiście niby to nic, ale....

 

W piątek wchodzi stolarz, montować nam schody... i on miał miec spokój i nikt miał sie nie plontać a tak???? Będą panowie musieli sie "jakoś" dogadać, w miarę sobie nie przeszkadzać....

 

W poniedziałek nałożą sie jeszcze z malarzami panowie od montażu drzwi wewnętrznych, niby te ściany gdzie będzie montaż będą gotowe, ale.... wiadomo ;)

 

Takich "kwiatków" jest jeszcze kilka, mam nadzieję,że wybrniemy z tego budowlanego bałaganu i wszystko skończy sie dobrze ;) :D

 

 

Z pozytywnych rzeczy....

Jutro ekipa od podbitki kończy swoją pracę :D

W przyszłym tygodniou prawdopodobnie wejdzie kolor na elewację.... (oby, oby oby...... ;) )

Elelktryk nadal działa teraz z kabelkami w ogrodzie....

Płytki w dolnym WC są już skończone :yes: bardzo mi się podoba :D

Zostało fugowanie i położenie fototapety...

 

Wczoraj zamówiłam 4 lustra, do naszej łazienki i łazienki Julki, wklejane.... do dolnego wc w delikatnej ramie i wklejane nad "barek" do bilardowni....

Wszystkie lustra będą gotowe i montowane w czwartek :D

 

Zamówiliśmy u stolarza szafkę rtv z białego mdfu lakierowanego, oraz nasz psekudo barek do bilardowni, szaro-grafitowy też w lakierowanym mdfie...

Obie rzeczy mają być gotowe ok 17 marca...

 

Cały czas jestem w kontakcie z ekipą od kostki ( maja wpaść na jeden dzień i położyć miejsce grillowe ) ale jeszcze podobano za bardzo zmarznieta ziemia...

Kontak z ekipą ogrodową też jest na bieżąco, oni wejdą po kostce, jak tylko nie będzie zbyt mokro, umówiliśmy sie na działanie dwu etapowe z ogrodem, teraz zrobia trawnik, wytycza wszytkie rabaty, ale nasadzenia zrobia tylko przed domeme, reszt prawdopodobnie czerwiec/lipiec...

 

Tapeta buźkowa, kinkiety na grafitową ścianę oraz stolik kawowy nadal nie dotarły :mad:

 

Za to w piątek najpóźniej będą moje sofy :o gdzie ja jes wstawie ???????/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oki , to tak na szybko kilka aktualności budowlanych...

 

Wyznaczony termin przeprowadzki nadal uznaję za aktualny... a co trzeba próbować ;)

 

Aby malaże mieli wiecej luzu, o ile wogóle można tak powiedzieć zrobiłam kilka przesunięć...

 

I tak stolarz schodowy będzie montował schody zamiast od piątku to, od soboty i w niedzielę, stwierdził,ze dla niego to nawet lepiej, on jedzie do Lublina ok 200km, będzie pracował od rana w sobote, będzie spał w naszym domu :o ( kurcze będzie pierwszy :p ) i potem będzie pracował całą niedzielę,aż wszytsko będzie na tip top :D

 

Wykładzina dywanowa będzie montowana prawdopodobnie w poniedziałek zamiast w piątek (oststeczne potwierdzenie czy można zmienić piątek na poniedziałek dostanę jutro)...

 

Panele w salonie i jadalni zamiast w czwartek , piątek ... zostana położone w poniedziałek i wtorek... mam nadzije,ze kilka zmian kosmetycznych pomoże ekipom a nie zaszkodzi nam w przeprowadzce na czas... tak ja wiem,że przecież nie muszę tego konkretnego dnia, przecież nawet kilka dni w tak dużym przedsięwzieciu jakim jest zamieszkanie w nowym domu, nic nie zmienia, ale..... no ja już sie tak nastawiałam, tak bardzo tego chce,że każdy dzień dłużej ciągnoł by się niemiłosiernie................... więc ciągle wierzę ,że za niespełna dwa tygodnie w poniedziłek zasnę w swojej sypialni......... :)

 

Jutro popołudniu jadę na budowę, mam dostać katalogi z kolorami tynku zewnętzrnego.... może uda mi sie coś wybrać,.... potrzebuję koloru śmietankowego.... takiej złamamnej bieli....

 

Najważniejsze prace tym tygodniu, które mają sie zakończyć to:

Środa:

- koniec podbitki

-fugowanie dolnego czarnego WC

 

Czwartek:

-montaż luster,

-montaż części oświetlenia,

- montaż szafy sypialnianej

 

Piątek:

-pierwsze mycie okien, ( powiem szczerze,że okna jak na budowlane są całkiem czyste :p )

- montaż żaluzji drewnianych w wielkim oknie

- pan tapetowy zacznie działać z pierwszymi tapetami...

Sobota:

-montaż schodów

 

Poniedziałek:

- montaż wykłądziny dywanowej w sypialni

- montaz drzwi wewnętzrnych

-montaż pozostałego oświetlenia

-montaż włączników i gniazdek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za oknem , cuuudowne słoneczko, obiad zrobiony, zakupy też, Julcia odhaczyła spacer i niedawno zasneła... więc zostawiam ją z moją mamą i śmigam w kilka miejsc i na budowę sprawdzić co sie dzieje i jak prace postępują ;)

 

Życzę wszystkim mega miłego dnia i takiej ilość słońca ile jest u nas :) :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od rana biegam.... wpadłam do domu na dwie godzinki i znowu , ruszam w wir załatwień....

Czasu mam jak na lekarstwo, ale to chyba normalne, no chwile przed przeprowadzką ;)

Mam zaległośći w innych dziennikach ale nadrobię mam nadzije niedługo, bo bardzo ciekawa jestem co słychać u moich ulubionych inwestorów ;) :D

 

W moich komentarzach , obiecuję odpisać wieczorkiem!

Teraz tylko tak króciutko skrobnę.... żyrandol w salonie wisi.... trzeba było go powiesić teraz bo od jutra nie bedzie już rusztowania, a to znacznie utrudniłoby sprawę ;)

 

Dzisiaj będą skończone dwie szafy w hallu i nasz szafa sypialniana, Pani Lucynka dzielnie poradziłą sobie z myciem wielkiego okna, bo dzisiaj miały zawisnąć drewniane żaluzje w nim, z powodu nieporozumienia zawisną jutro ;) Luuuzik, mogę poczekać ;)

 

Malowanie trwa..... dzisiaj prawdopodobnie będzie skończona góra i tapety.... większość dołu też pomalowana, niektóre ściany docelowo, niektóre maja tylko jedną warstwę, a grafitowa ścianan jeszcze nie pomalowana.... hol też jeszcze bez koloru.... ;)

 

Malarze ostatecznie wypadają we wtorek....

 

Przyszły nasze sofy... sczzelnie zapakowane, ale zobaczyłam kolor....ciemniejszy niż myślałam.... szary... no ale moze będzie fajnie ;)

 

 

Oki uciekam.... zyczę wszystkim miłego dnia :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopadło mnie wredne choróbsko :sick:

Mam nadzieję,że to tylko paskudne przeziębienie i raz, dwa stanę na nogi....

Narazie głowa mi pęka, z nosa cieknie, oczy łzawią... no czuje sie paskudnie ....

Wieczóe spędzam pod ciepłym kocem i z gorącymi napojami ;)

 

Jutro nowy dzień zmagań budowlanych.... teraz nawet w niedziele jest co robić więc, mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochane wybaczcie,że nie odpisałam jeszcze w komentarzach,ale przyssięgam nie mam czasu... ani siły... wredne przeziębienie dlaej męczy... nos zatkany, stan podgorączkowy , oczy bolą.... no ale to wszystko nic ;)

 

Na budowie wszystko idzie dobrze...

 

Malowanie zakończone, malarzy dziś nie było, jutro mają podmalowywać jakieś drobiazgi...

 

Z kolorów jestem bardzo zadowolona :yes:

Bilardownia wyszła.... no..... albo sami zobaczyciei ocenicie ;) :D

Stół w bilardowni został złożony :yes: Artur zachwycony, bo baaardzo na niego czekał ;)

 

90% oświetlenia jest na swoim miejscu,....

Ostatnio upatrzyłam sobie lampe do salonu.... pieknista, klasycznie nowoczesna :p

Widziałam ja w sobote, A. pojechał w poniedizałek i okazało się,ze ktoś ja kupił, powiedzieli,ze sprowadzą ale dzis zadzwonili,ze została wycofana z produkcji,,, buuuuuuuu.... poszukam jeszcze w necie....

 

Drzwi zamontowane, jestem nimi zachwycona :D wiadomo, ocena mega subiektywna, ale o takie drzwi mi chodziło, białe, pełne i takie mam wiec trzeba sie cieszyć ;)

 

Na górze listwy przypodłogowe w 90% zamontowane, reszta w czwartek.

 

Mamy zamontowane czapy na ogrodzeniu, robiliśmy na zamówienie, bardzo fajnie wyszły, o coś takiego mi chodziło.

 

Elewacja (kolor ) ruszy w przyszłym tygodniu, tak czy siak na święta dom ma być smietankowy więc baaardzo sie cieszę!!!

 

Wokół domu burdellossss.... nie wiem kiedy panowie od ogrodu będą mogli wejść, bo jest bardzo mokro :(

 

 

Wykładzina podłogowa w naszej sypialni, jest mięciutka, jaśniutka... bardzo jestem z niej zadowolona, a jak będzie z praktycznością.... no to się okaże, ale ciesze się chwilą ;) :D

 

Dzisiaj od 18.00 stolarz wymienia trepy, jutro montaz balustrad....

 

ja spedziąłm dzisiaj większość dnia na budowie.... odkurzałam odkurzaczem przemysłowym, uzgadniałam ostatnie pierdoły....

łązienki dostały sylikon i są już w 100% skończone.... oki zapomniałam , brak jeszcze oświetlenia w wc na partezre.... i nie zoamontowane są jeszcze uchwyty na papier, oraz ręczniki....

 

Aparatu zapomniałam, a o tel nie pomyślałam :oops: to chyba skutek tej mojej choroby ;)

 

Dzisiaj została podłączona stacja uzdatniania wody, ekipa wod-kan podłączyła ciepłą wodę, pozmieniała jakieś tam ustawienia, podłączyła mi pralkę, suszakę i zlew... W domu rozpierducha..... jutro kolejny dzień maratonu, na pocieszenie meta coraz bliżej :yes: :D

 

Z każdym dniem budowa sie udomawia, i chyba taraz wypada mówić o niej już dom, bo choć nieskończony.... dla nas już nim jest :)

Szkoda tylko,ze teraz akurat mnie rozłożyło.... no cóż pech .... ale przeziębienie przejdzie , a radosc pozostanie...

 

 

Ściskam mocno i obiecuję nadrobić u Was wszelkie zaległości,a le narazie musze położyć się do łóżka bo nie widzę już na oczy.... :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani mieszkamy już w naszym domku!!!! :) :) :)

 

Zapierdzielaliśmy wczoraj do wieczora, wczoraj była też pierwsza noc w nowym domku :)

Spało się cuuuuuuuuuuudownie :)

Spaliśmy sami, Julka dołączyłą do nas dzisiaj rano, jest na szczęscie zachwycona nowym domkiem... pokoikiem, wiec mam nadzije,ze bedzie jej tutaj dobrze.

Przepraszam,ze dopiero teraz Was o wszystkim informuje, ale po pierwsze nie miałąm na nic czasu, a po drugie mam problemy z netem :(

Zaraz postaram sie wrzucić kilka zdjęć robionych podczas urządzania sie... sesyjkę specjalnie dla Was sieknę jutro i wrzucę ;)

 

Teraz postaram sie wrzucić chociaż kilka zdjeć, bo wiem ,ze czekacie :hug:

 

P.S

Praca na ostatniej prostej i radość z przeprowadzki zwyciężyły z moim choróbskiem i szybko doszłam do siebie ;) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolory na zdjęciach przekłamane, więc nie sugerujcie się nimi do końca, zrobię na spokojnie zdjecia jutro w dzień ;) :yes:

 

Na fotkach wiele rzeczy postawionych roboczo, wiec teoretycznie fotek wcale wrzucać nie powinnam ;) no ale nie chciałam być świnią ;)

Fotki Wam sie należą za to całe wsparcie jakie od Was dostałam :hug: hug: :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...