Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowanie uzależnia - komentarze


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hej, dziewczyny!

 

Żeby nie było, ja raczej z tych wyrodnych matek jestem ;) Dzieci ze mną NIGDY nie spały, od urodzenia w swoich kołyskach ;) Natomiast całe przedszkole to choroba za chorobą (przynajmniej u nas i przynajmneij pierwsze lata), a jak dziecko ma 40st gorączki lub jelitówkę, to jednak trzeba być blisko i słyszeć, co się dzieje. Brakuje mi, że w łóżku małej sie nie zmieszczę, bo podczas choroby koczujemy u niej na podłodze :rolleyes: Ona w naszym łóżku za nic nie zaśnie, więc może położenie się przy niej byłoby jakąś alternatywą :rolleyes:

Inna sprawa - odpieluchowanie - chore dziecko, nawet w wieku szkolnym (gorączka, jelitówka) potrafi zafajdać w nocy całe łóżko, więc odpieluchowanie nie gwarantuje końca problemów z zabrudzeniem materaca :p Super sprawdzają się takie maty na materac, 100% bawełny, więc przewiewne, ale grube i bardzo ścisły splot. Nic przez to nie przejdzie na materac, polecam! Kupowałam chyba w VOX, są niemieckie, mozna prać w pralce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karola u nas w łóżku Julcia spała 2 noce po przyjściu ze szpitala, potem wylądowała w kołysce przy łóżku na 6 tygodni, następnym krokiem było już jej łożeczko w jej pokoiku, u nas sprawdziło się to świetnie i nam odpowiadało ;) Chociaż pierwsze 3 noce kiedy była już w swoim pokoju a ja nie mogłam jej dotknąć na wyciągnięcie ręki, były słabe ;) Julka od początku była karmiona butelką....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć lucka6 miło,że zajrzałąś :)

 

Deska zabespieczająca to była podstawa wyboru.... Nie wyobrażam sobie,żeby zosawić dziecko 1,5 -2 latka w łóżeczku bez zabezpieczenia, szczególnie,że Julka strasznie sie wierci!!! Czasami w nocy przychodzę do niej a ona śpi w poprzek łóżeczka zwinięta :)

 

Julka w Wigilię skończy 11 miesięcy i nadal korzysta z pampersów ;)

Ma już kupiony nocniczek i zamierzam powoli ja z nim oswajać ;) A kiedy Wasze pociechy "wyszły z pieluszek" ???

 

Na materacyk majeszcze chwilę, ale dzięki za głos w sprawie, tak czy inaczej zamierzam na wierzchu matracyka położyć taki specjalny pokrowiec....

 

Pozdrawiam serdecznie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aggulka, przedemną jeszcze okres przedszkolny i aż sie boję, bo wszyscy właśnie mówią,że przedszkole = choroba .....

Ehhh mam nadziję,ze będzie tego jak najmniej ;)

 

Ja właśnie zamierzam kupić taką matę, na materacyk :D

 

Doskonale rozumiem Twoje argumenty dodotyczące "awaryjnego" spania z dzieckiem.... u nas w razie takiej konieczności bedzie julka albo wędrować do nas albo będę z nia spać w sypialni gościnnej tuż obok.... na razie taki jest plan.... reszta wyjdzie w praktyce ;)

 

Pozdrawiam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karolina cos dziwnego z tymi zdjęciami - póki co widzę pierwsze z 4 chyba tak? Może do południa ujawnią mi się wszystkie :)

 

Co do pieluszek - mój starszy (3,5 roku teraz) zaczął siadać na nocniczku coś koło roku. Jest z maja więc ucieszyłam się wtedy że już może w lato pozbędziemy się pampersów. A le to było takie chwilowe zafascynowanie nocnikiem. Na zawsze pożegnaliśmy się z pampersami jak skończył 2 lata - to i tak wcześnie uważam .

Dodam że Oskar bardzo szybko przestał sikać w nocy - jeszcze jako niemowlak -więc nigdy nie miałam problemu - jakim jest wysadzanie nocne do nocnika :(. Był moment że rano trzeba było go zmuszać do wysikania ;)

 

Co do nocników-u mnie najlepiej sprawdził się najzwyklejszy nocnik z kaczuszką - grający.

Jako pierwszy był kupiony Fishera - jak tronik wyglądający - wygląd super - a niewygodny dla dziecka jak nie wiem co.

Także najtańszy - najprostszy - najlepszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aggulka, przedemną jeszcze okres przedszkolny i aż sie boję, bo wszyscy właśnie mówią,że przedszkole = choroba .....

Ehhh mam nadziję,ze będzie tego jak najmniej ;)

 

Ja właśnie zamierzam kupić taką matę, na materacyk :D

 

Doskonale rozumiem Twoje argumenty dodotyczące "awaryjnego" spania z dzieckiem.... u nas w razie takiej konieczności bedzie julka albo wędrować do nas albo będę z nia spać w sypialni gościnnej tuż obok.... na razie taki jest plan.... reszta wyjdzie w praktyce ;)

 

Pozdrawiam!!!

 

Hej!Karolinka moja córka skończyła 4 lata,od zeszłego roku chodzi do przedszkola ... w 3 latkach chorowała mi ok 10 razy...masakrę przeżyłam normalnie...krtanie,anginy ropne,zapalenie uszu,gorączki po 40 st.... w tym roku jest trochę lepiej chorowała chyba 2 razy...aktualnie teraz też ma kaszel i już siedzę jak na szpilkach co to się rozwinie;)Już nie raz przeklinałam to przedszkole,kilka razy miałam ochotę zrobić awanturę dyrektorce,że wpuszczają do przedszkola chore dzieci (bo tak niestety jest)Ja ją wykuruję 2 tyg.siedzę na opiece wróci do przedszkola ,tam oczywiście dzieci połowa chorych,niedoleczonych,smarkająco-prychające....ahhhh ...Wiem,że dziecko ponoć musi to przejść,zahartować się,ale tak to się łatwo mówi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iza, ja też się swojego czasu wkurzałam, latałam do dyrektorki... ale prawda jest taka, że właśnie w ten sposób dzieciaki nabierają odporności, przez chorowanie... Będzie dobrze, zobaczycie :hug: Mój obecny 6-latek, który w pierwszej grupie przedszkolnej nie chodził do przedszkola dłużej niż 2 tygodnie pod rząd (i to już na wiosnę takie rekordy biliśmy! zimą max 3 dni pod rząd był w przedszkolu), teraz choruje raz do roku :) Przynosi katar, zaczyna kaszleć, ja juz wizje snuje chorobowe na maxa, a tu na trzeci dzień dziecko zdrowe :) po zwykłym syropku. Po prostu nabrał odporności i zwalcza takie wirusiska samodzielnie :)

Będzie dobrze, trzeba przez to po prostu przejść :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iza, ja też się swojego czasu wkurzałam, latałam do dyrektorki... ale prawda jest taka, że właśnie w ten sposób dzieciaki nabierają odporności, przez chorowanie... Będzie dobrze, zobaczycie :hug: Mój obecny 6-latek, który w pierwszej grupie przedszkolnej nie chodził do przedszkola dłużej niż 2 tygodnie pod rząd (i to już na wiosnę takie rekordy biliśmy! zimą max 3 dni pod rząd był w przedszkolu), teraz choruje raz do roku :) Przynosi katar, zaczyna kaszleć, ja juz wizje snuje chorobowe na maxa, a tu na trzeci dzień dziecko zdrowe :) po zwykłym syropku. Po prostu nabrał odporności i zwalcza takie wirusiska samodzielnie :)

Będzie dobrze, trzeba przez to po prostu przejść :hug:

 

Wiesz, ja już teraz widzę lekką poprawę,bo od początku września jak pisałam prawie cały czas chodzi do przedszkola - raz była lekko przeziębiona a drugi raz miła jakieś jednodniowe wymioty i teraz znów jakichś kaszel ; )Jak na 4 miesiące to moim zdaniem sukces i pomału myślę,że może właśnie się już troszkę uodporniła,co nie oznacza wcale,że nadal jestem zła na nauczycielki i dyrekcję,że nie przestrzegają regulaminu i dopuszczają chore dzieci do zajęć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karolina chciałam napisać że wcale nie musisz się nastawiać na najgorsze scenariusze chorobowe. Mój 3 latek poszedł w tym roku do przedszkola i od września do listopada opuścił tylko 4 dni :o. Sama nie mogę uwierzyć bo tez nastawiałam się na najgorsze - bojąc się też o najmłodszego który urodził się 2 września :).

Teraz pierwszy raz został w domu i od dziś bierzemy antybiotyk bo samo piecuszenie ,syropki, i sok z malin nie dały rady kaszlowi i katarkowi :(

Jeszcze chciałam napisać że moim zadaniem dużą rolę w nabieraniu u nas odpornośći robi -- chodzenie prawie od początku na basen raz w tygodniu :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny widzę,z epotwiedzacie moje przypuszczenia i wiadomości od znajomych,z eprzedszkole to nie bajka przynajmniej pod względem zachorowań .... ;)

Ale jak Wasz przykłąd pokazuje nie ma też tragedii, a nawet jak jest najpierw słabo to później jest lepiej ;) :)

 

Moja Julka nie była karmiona piersią, do tej pory raz złapała zapalenie ucha jak miała 7 miesięcy i ostatnio przy ząbkowaniu, przyplątał się katar i zapalenie oka na które dostała antybiotyk.... ogólnie staram sie ją hartować.... zdecydowanie nie przegrzewam jej! ;) Staram się spedzac z nią sporo czasu na dworze, nawet przy słabej pogodzie chociaz 20-30 minut...

 

Julka uwiebia wode i baseny, a wieczorna kompiel w dużej wannie to wydarzenie dnia i największa jej radość :) Naet lejąca się woda na oczka jest bardzo śmieszna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój synek też kocha wodę, wieczorna kąpiel jest absolutnie obowiązkowa!!!! bez tego nie zaśnie

 

Mój jest wcześniakiem, 3 miesiące karmiony moim mlekiem, ma 21 miesięcy i tylko 2 razy miał lekki katar przy okazji wybijania sie zębów, poza tym nic sie nie przypałętało, mimo że my czasami byliśmy podziębieni, ale go hartowaliśmy, werandowaliśmy od samego początku. I codzienny spacer to obowiązek, nawet jak pada deszcz. Nawet zimą, w marcu jak były te największe mrozy, wychodziliśmy z nim na spacery. I to procentuje :)

 

Bałam sie, że jak będzie w tym klubiku z innymi dziećmi, to będzie coś łapał, ale póki co, po 3 miesiącach nic do domu nie przyniósł :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś ja dołączam do klubu "problem ze zdjęciami " - mnie otwierają się do połowy :-)

Czary jakieś Karolciu nad Twoim wątkiem - Pewnie ktoś przyzazdrościł tempa budowy

i nam tu jakieś ograniczenia wprowadza w podziwianiu postępów :-)

 

A serio mówiąc - jak zwykle SZOK że już pierwsze płytki na ścianie

Czy piec będzie gazowy???

 

Tak na marginesie

Polecam urządzenie Cosmowater-podpatrzłam u MarJel

To urządzenie zewnętrzne montowane w kotłowni do którego wsypuje się sól i zmiękcza wodę w całym domu -takze tę w grzejnikach

zapobiega to osadzaniu się kamienia w urządzeniach typu pralka no i nie ma kropek potem na kabinie prysznicowej czy płytkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karola, Julci pokoik będzie śliczny! Przemyślałabym tylko ew. ustawienie stolika z krzesełkami bliżej okien.

 

Mój mały chodził na basen raz-dwa w tygodniu odkąd skończył 3mce. Na spacerze był codziennie od urodzenia nawet przy -20. Całe wakacje zawsze spędza nad morzem, skąd ja pochodzę. I żadnej odporności mu to nie dało ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć Saluś :)

 

Chyba rzeczywiście jakieś "siły nieczyste" maczają palce w oim wątku ;) :sick:

 

Kochana no ja z płytkami to bym się jeszcze chwilke wstrzymała ;) ,ale żeby zamontować piec i uruchomić ogrzewanie musiały się juz pojawić, w związku z tym nagrzewnica zrobiła swoje i tyni zbielały :)

 

Piec mamy gazowy :yes:

Kupioną mamy też stację uzdatniania wody , właśnie głównie w celu zmiękczenia. Moi teściowie mają i jest to super sprawa :)

 

Pozdrawiam Saluś serdecznie i trzymam kciuki za pozytywne zakończenie akcji płytkowej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Aggulka :)

 

Rzeczywiscie przemyśle usytuowanie stolika , tak by dochodziło tam więcej swiatła.... :)

 

WIdzisz przykład Twojego synka pokazuje,że z odpornością i jej ćwiczeniem nie wszystko jest takie oczywiste jak sie wydaje.

Ale przynajmnije nie możesz sobie niczego zarzucić, zrobiłaś wszytko by jego odporność wzmocnić :)

Na pewno maluchowu okres chorobowy przejdzie, zwyczajnie z tego wyrośnie.... Życze tegoz całego serca :)

 

Jeżeli chodzi o lustra w szafach przesównych to tylko takie moje skrzywienie, mi się one kojarzą z szafami drugiej połowy lat 90, gdzie wszędzie takie szaafy sie pojawiały, sama w rodzinnym domu miałam 2 ;) i sprawowały się super, ale jakoś skojarzenia ma nie takie ;)

 

Z jednej strony bardzo podobają mi się szafy ..... takie nie wyglądające na szafy .... :rolleyes: .... widziałam szafę pokrytą takim materiałam a'la tapeta... pięknie wyglądała.... byłą dellikatną megaozdobą.... ale z drugiej strony lustrzane fronty powiększył by optycznie mój maleńki holiczek i były by praktyczne ... :)

 

No zobaczymy jakoś nie jestem jeszce niczego pewna ....

 

POzdrawiam serdecznie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Karolinko

Melduję że część zdjęć już widzę - ale musiałam zresetować komputer i dopiero się pojawiły. Po opisach widzę że kilka się nie otworzyło :(

Ta ścianka na tapetę u Julki jest świetna - będzie wspaniałą ozdobą :yes:

chyba nie widzę ścianki na której mają być literki i komoda :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...