Uziemienie w starym domkuy letniskowym

[Toxic]

Witam,

 

Mam domek letniskowy, do którego doprowadzony jest prąd dwiema żyłami od głównego źródła prądu jakim jest budka przyłączeniowa bardzo prostego typu. Tak naprawdę to do licznika podłączony jest kabel z rozdzielni. Po liczniku jest jeden korek, dalej przewód doprowadzony jest do domu dwiema żyłami. Czyli + i -. Budka ta oddalona jest od domku o 20 metrów. Prąd dochodzi do domku i tam mam taką niewielką skrzynkę z korkami. Są tam tylko dwa przełączniki B20 i wydaje mi się, że jeden przełącznik jest podłączony na + drugi na -. Czyli jeżeli jeden wyłącze to prądu nie mam.

Generalnie ta instalacja "chodziła" przez jakieś 20 lat bez większych problemów. Czasem "wywalało" te korki gdy jesienią podłączałem stary grzejnik kwarcowy o dużej mocy, ale to na prawdę rzadko. Jakiś tydzień temu "poprawiałem" instalację elektryczną w kuchni, kładłem wszystkie kable 3-żyłowe czyli z uziemieniem i gdy chciałem podłączyć to do skrzynki w domu odkryłem, że kabel uziemiający nie istnieje

W sumie to bym się tym zbytnio nie przejął (jest to domek letniskowy i tak na prawdę nie zależy mi tu na jakiejś mega profesjonalnej instalacji) ale kupiłem nową lodówkę.

Problem z tą lodówka jest taki, że wywala mi korki. Wywala mi je w zasadzie bez reguły. Potrafi chodzić przez 10 godzin i nagle wywala mi korki. Wiem, że to lodówka bo gdy ja odłączę na dłuższy czas nic się nie dzieje (albo wydaje mi się, że wiem). W instrukcji tejże lodówki jest bardzo wyraźnie zaznaczone, że musi być ona podłączona do gniazda z uziemieniem. Jest to podkreślone kilka razy.

Czy fakt, że moja instalacja nie jest uziemiona może być przyczyną tych problemów?

 

Jeżeli tak, czy jakiś fachowiec mógłby mi powiedzieć jak mogę wykonać uziemienie?

Kable w kuchni tak jak napisałem mam trzy żyłowe i bez problemów mogę poprowadzić "żółty" przewód do ziemi.

Tylko jak to zrobić?

Albo inaczej: jak powinno być to rozwiązane?

Do wód gruntowych mam jakieś półtora metra, mam nawet niedaleko domu starą studnię, która nie jest juz używana i mogę do niej bez problemów wsadzić jakiś pręt do uziemienia.

Czy coś takiego zda egzamin?

Druga opcją jest rura od wody. Mam wykopana studnię głębinową, która jest podłączona do hydroforu a dalej instalacją PE płynie woda do domu. Mam dojście do rury od studni, która dalej idzie jakieś 20 m w ziemie.

Czy mogę podłączyć do tej rury to uziemienie?

Trzecia opcja, o której myślę to wkopanie taśmy w ziemie i do niej podłączenie uziemienia z domku. Myślę, że nie dużo musiałbym wkopać tą taśmę, gdyż mam wody gruntowe na prawdę niedaleko (w poprzednim roku piwnice miałem zalaną przez pół roku).

Domek ma niecałe 25 m2 powierzchni i był wykonany "na oko" w czasach kiedy to wystarczyło w zupełności.

 

Wolałbym nie zlecać tego elektrykowi gdyż powiedzmy sobie szczerze nie mam kasy. Przez 20 lat ta instalacja chodziła bez problemów, więc nie obawiam się, tego jak to jest w tym momencie zrobione, po prostu chcę rozwiązać problem tej lodówki.

Skoro już poinstalowałem wszędzie gniazda z uziemieniem i położyłem odpowiednie przewody to wolałbym uzupełnić tą instalację o przewód uziemiający.

 

Z góry dziękuję za jakiekolwiek sugestie i rady.

Pozdrawiam

[wykrot]

Przez 20 lat ta instalacja chodziła bez problemów, więc nie obawiam się, tego jak to jest w tym momencie zrobione, po prostu chcę rozwiązać problem tej lodówki.

 

Słownictwo jakie stosujesz i Twoje "pomysły" świadczą o tym, że instalacja chodziła, dopóki Ty nie wepchałeś tam paluchów.

 

PS. Na lodówkę nie żałowałeś, ale na elektryka to Ci szkoda... więc daj chociaż proboszczowi na mszę. Opieka Boska będzie Ci bardzo potrzebna.

[robertsz]

Bednarka do ziemie, bednarkę łączysz z Twoim trzecim przewodem.

W gniazdku oczywiście trzeci przewód ląduje na bolcu uziemiającym.

 

To była prostsza część, trudniejsza to ustalenie układu zasilania sieci i punkt rozdziału lub brak tego punktu.

Bez elektryka wykonasz jedynie pierwszą część pracy. Notabene pierwsza część będzie najkosztowniejsza biorąc pod uwagę teren.

 

Swoją drogą.

Losowe wywalanie bezpiecznika 20A po czasie (kilka godzin) świadczy o przeciążeniu obwodu.

CZAS => NAGRZANIE => WYBICIE BEZPIECZNIKA.

Brak uziomu nie ma tu nic do rzeczy bo jak piszesz lodówka pracuje i staje się to sporadycznie po dłuższym czasie.

Chyba, że masz inne urządzenia które w sumie ciągną 5kW energii o których nie piszesz.

[Toxic]

Bednarka do ziemie, bednarkę łączysz z Twoim trzecim przewodem.

W gniazdku oczywiście trzeci przewód ląduje na bolcu uziemiającym.

 

To była prostsza część, trudniejsza to ustalenie układu zasilania sieci i punkt rozdziału lub brak tego punktu.

Bez elektryka wykonasz jedynie pierwszą część pracy. Notabene pierwsza część będzie najkosztowniejsza biorąc pod uwagę teren.

 

Swoją drogą.

Losowe wywalanie bezpiecznika 20A po czasie (kilka godzin) świadczy o przeciążeniu obwodu.

CZAS => NAGRZANIE => WYBICIE BEZPIECZNIKA.

Brak uziomu nie ma tu nic do rzeczy bo jak piszesz lodówka pracuje i staje się to sporadycznie po dłuższym czasie.

Chyba, że masz inne urządzenia które w sumie ciągną 5kW energii o których nie piszesz.

 

W sumie to w kuchni podłączony jest jeszcze bojler, ma on dość spory pobór mocy. No i przecież mam tylko jeden obwód na cały dzień co dodaje dodatkowo hydrofor, telewizor, router, oświetlenie itp. Co do samego nagrzania obwodu to prawdopodobnie może to być spowodowane samym podłączeniem obwodów do puszki z korkami. Chcę bowiem wymienić puszkę i rozdzielić obwody z jednego na trzy, powodem chęci wymiany tej puszki jest właśnie fakt, że sporadycznie, mówiąc kolokwialnie: "śmierdzi" i słychać z niej lekkie iskrzenie. Może to rzeczywiście nie problem lodówki a samej instalacji ale przyjąłem takie założenie gdyż wcześniej chodziła dużo starsza lodówka z tym, że o połowę mniejsza (wydawało mi się, że ma większy pobór mocy). Ta starsza lodówka chodziła także na "poprawionej" instalacji i nic się nie działo.

 

Chcę zaoszczędzić na elektryku także dlatego, że tak na prawdę jest to bardzo prosty układ i mam w tym momencie łatwy dostęp do wszystkich przewodów.

 

Dziękuję za sugestie.

Pozdrawiam

 

P.S.

do Pana wykrot:

Słownictwo jak słownictwo, skoro nie jestem elektrykiem to nie będę wymyślał słów, których znaczenia pewnie do końca nie rozumiem. Twój argument o "paluchach" (ach te Twoje słownictwo) też nie ma tu większego sensu, bo wymieniałem dwa lata temu przewody w innych pomieszczeniach i jakoś żadnych problemów nie było. Na lodówkę to akurat nie ja żałowałem a bank, który udzielił mi rat...

Same pomysły nie są do końca moje, zanim napisałem tego posta przejrzałem wiele podobnych tematów i stąd takie "pomysły". Dodatkowo opcja z rurą od studni wyszła od mojego sąsiada, u którego robił to elektryk. Sam nie do końca ufam temu rozwiązaniu.

 

Zresztą nie chodzi o to, czy szkoda mi na elektryka (jeżeli rzeczywiście będzie taka potrzeba to i tak się do niego udam). Wystarczyło napisać, że tego typu instalacja powinna być wykonana Twoim zdaniem przez elektryka a nie uprawiać "polską wojenkę". Sądząc po uwadze dotyczącej Boga sam w niego wierzysz, ja nie, więc wolę liczyć na siebie.

 

Tak czy inaczej dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

[wykrot]

W sumie to w kuchni podłączony jest jeszcze bojler, ma on dość spory pobór mocy. No i przecież mam tylko jeden obwód na cały dzień co dodaje dodatkowo hydrofor, telewizor, router, oświetlenie itp.

 

do Pana wykrot:

Twój argument o "paluchach" (ach te Twoje słownictwo) też nie ma tu większego sensu, bo wymieniałem dwa lata temu przewody w innych pomieszczeniach i jakoś żadnych problemów nie było.

 

Ja również życzę szczęścia, skoro jesteś niewierzący. Będzie Ci potrzebne, skoro dla Ciebie jest to takie proste...

[Tomkii]

W sumie to w kuchni podłączony jest jeszcze bojler, ma on dość spory pobór mocy. No i przecież mam tylko jeden obwód na cały dzień co dodaje dodatkowo hydrofor, telewizor, router, oświetlenie itp. Co do samego nagrzania obwodu to prawdopodobnie może to być spowodowane samym podłączeniem obwodów do puszki z korkami. Chcę bowiem wymienić puszkę i rozdzielić obwody z jednego na trzy, powodem chęci wymiany tej puszki jest właśnie fakt, że sporadycznie, mówiąc kolokwialnie: "śmierdzi" i słychać z niej lekkie iskrzenie. Może to rzeczywiście nie problem lodówki a samej instalacji ale przyjąłem takie założenie gdyż wcześniej chodziła dużo starsza lodówka z tym, że o połowę mniejsza (wydawało mi się, że ma większy pobór mocy). Ta starsza lodówka chodziła także na "poprawionej" instalacji i nic się nie działo.

Bezpiecznik może wybijać jak start lodówki zejdzie się w czasie z innym obciążeniem. Np. będzie grzał boiler i odpali lodówka. Silniki w lodówkach ciężko starują i mają przez moment duży pobór prądu.

Jeśli w instalacji coś iskrzy i na dokładkę śmierdzi to należy ją NATYCHMIAST naprawić. Nie masz kasy na naprawę to ją odłącz. Chyba że w domku mieszka bardzo nielubiana teściowa... ale prokurator i tak Cię wtedy nie ominie.

[Toxic]

W samej instalacji nic nie iskrzyło. Iskrzyło właśnie przy samej puszcze z bezpiecznikiem. Iskrzył jak się okazało przewód, który był dołączony do bezpiecznika (był słabo przykręcony i sama puszka była niezbyt stabilna). wymieniłem w zasadzie część przewodu i rozdzieliłem go na 3 obwody ( z tym, że jak narazie podłączyłem tylko jeden właśnie w kuchni). Zrobiłem to wczoraj i jak do tej pory nic się nie dzieje. To nie jest domek, w którym ktoś mieszka cały rok po prostu w lato tam mieszkam i stąd te całe naprawy.

Uziemienia jeszcze nie zrobiłem bo nie miałem kiedy. Zresztą i tak doszedłem do wniosku, że najpierw skonsultuje to z elektrykiem.

Sama puszka została pewnie naruszona podczas wymiany drzwi (która nie ja wykonywałem) i stąd zapewne te problemy. Podłączyłem ten obwód do bezpieczników zarówno plusem jak i minusem (czyli mam dwa bezpieczniki na jeden obwód - czyli tak jak było wcześniej). Gdy będę podłączał resztę, zabezpiecze tylko plusy (no chyba, że elektryk powie inaczej - ale właśnie tak podłączony jest korek w puszce, z której idzie do domu przewód).

 

Pozdrawiam

[CitroCerber]

Gdy będę podłączał resztę, zabezpiecze tylko plusy (no chyba, że elektryk powie inaczej - ale właśnie tak podłączony jest korek w puszce, z której idzie do domu przewód).

 

Absolutnie nie wolno mieć bezpieczników na przewodzie neutralnym (kiedyś się tak robiło, obecnie w tym miejscu nie powinno go być). Poza tym nie ma czegoś takiego jak "plus" czy "minus" w prądzie przemiennym - masz tutaj przewód fazowy i neutralny.

[geguś]

Absolutnie nie wolno mieć bezpieczników na przewodzie neutralnym (kiedyś się tak robiło, obecnie w tym miejscu nie powinno go być). Poza tym nie ma czegoś takiego jak "plus" czy "minus" w prądzie przemiennym - masz tutaj przewód fazowy i neutralny.

Może w takim razie powiesz jak działa RCD, jakie tory rozłącza i dlaczego?

[CitroCerber]

Może w takim razie powiesz jak działa RCD, jakie tory rozłącza i dlaczego?

 

Proszę bardzo elito forum:

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/9/91/Fi-rele2.gif/300px-Fi-rele2.gif

 

RCD rozłącza wszystkie obwody jednocześnie to nie są pojedyńcze nadprądowe jak tutaj. Dlaczego nie używasz polskiej nazwy jaką jest "Wyłącznik różnicowoprądowy"? Może zamiast pejoratywnego tonu poczytałbyś temat od początku ze zrozumieniem?

 

Dla ułatwienia zacytuję autora:

 

Są tam tylko dwa przełączniki B20 i wydaje mi się, że jeden przełącznik jest podłączony na + drugi na -. Czyli jeżeli jeden wyłącze to prądu nie mam.

 

i do tego się właśnie odniosłem.

[robertsz]

CitroCerber dobrze prawi...

[geguś]

Może zamiast pejoratywnego tonu poczytałbyś temat od początku ze zrozumieniem?

Nie widzę potrzeby tłumaczenia laikowi rzeczy, które są przeznaczone dla elektryków. Może idź na forum medyczne i zapytaj jak wyciąć wyrostek. Po takiej "operacji" możesz się nazwać chirurgiem. A z elektrykiem to mogę pogadać, pod warunkiem, że wie o czym mówi. A widać, że wie to powie jaki był i może jaki jest teraz system zasilania tej budki.

[CitroCerber]

Nie widzę potrzeby tłumaczenia laikowi rzeczy, które są przeznaczone dla elektryków. Może idź na forum medyczne i zapytaj jak wyciąć wyrostek. Po takiej "operacji" możesz się nazwać chirurgiem. A z elektrykiem to mogę pogadać, pod warunkiem, że wie o czym mówi. A widać, że wie to powie jaki był i może jaki jest teraz system zasilania tej budki.

 

 

System zasilania budki nie uległ zmianie - był i nadal jest TN-C, ale nie to jest tematem wątku.

 

Ja tutaj odpowiadam, żeby pomóc i żeby ktoś nie "wtopił" - ty najwyraźniej piszesz po to, żeby sobie licznik postów nabijać. Dla mnie EOT - nie muszę się wykazywać przed Tobą, zresztą Twój avatar dobitnie pokazuje podejście do tematu.

Edytowane 1 Sierpnia 2011 przez CitroCerber
Literówka

[geguś]

System zasilania budki nie uległ zmianie - był i nadal jest TN-C,

Właśnie nie był! Ale jak to zrozumiesz, to:

ale nie to jest tematem wątku.

właśnie nim będzie. Wtedy będziesz wiedział czy pomogłeś czy tylko doprowadzasz do jeszcze większego nieszczęścia.

 

Mi nic nie musisz.

 

Moim licznikiem się nie zajmuj. Masz swój, więc wara od mojego.

[CitroCerber]

Właśnie nie był!

 

No to napisz proszę jaki jest - na razie nic nie wniosłeś do tematu.

 

Wtedy będziesz wiedział czy pomogłeś czy tylko doprowadzasz do jeszcze większego nieszczęścia.

 

Więc twierdzisz, że bezpiecznik nadprądowy na przewodzie neutralnym w układzie dwuprzewodowym jest lepszy od jego braku?

 

Moim licznikiem się nie zajmuj. Masz swój, więc wara od mojego.

 

a gdzie ja coś o Twoim liczniku pisałem?

Edytowane 1 Sierpnia 2011 przez CitroCerber

[geguś]

No to napisz proszę jaki jest - na razie nic nie wniosłeś do tematu.

Jak można coś napisać, jeżeli pytający sam nie wie co ma? Wróżką nie jestem, szklana kula się zbiła.

 

 

Więc twierdzisz, że bezpiecznik nadprądowy na przewodzie neutralnym w układzie dwuprzewodowym jest lepszy od jego braku?

Gdzie to wyczytałeś? Chcesz się wyślizgać odwracając swoją wypowiedz i mi ją przypisać? Nie czaruj, bo ci się to nie uda.

 

 

a gdzie ja coś o Twoim liczniku pisałem?

tu:

...ty najwyraźniej piszesz po to, żeby sobie licznik postów nabijać

 

 

Jeszcze raz i ostatni. Nie widzę potrzeby i zasadności uczyć wszystkich elektryki. A jak masz zamiar to robić, to rób to dobrze, bo w innym wypadku z laika zrobisz dyletanta. A to świadczy nie o uczniu a o nauczycielu.

[CitroCerber]

Jak można coś napisać, jeżeli pytający sam nie wie co ma? Wróżką nie jestem, szklana kula się zbiła.

No to skąd wiesz, że nie jest TN-C?

Skoro już zdecydowałeś udzielać się w temacie, a brakuje Ci informacji to wystarczy chyba zapytać autora?

Gdzie to wyczytałeś? Chcesz się wyślizgać odwracając swoją wypowiedz i mi ją przypisać? Nie czaruj, bo ci się to nie uda.

 

Wyczytałem to tutaj:

Są tam tylko dwa przełączniki B20 i wydaje mi się, że jeden przełącznik jest podłączony na + drugi na -. Czyli jeżeli jeden wyłącze to prądu nie mam.

Skoro wyłącza dowolny z dwóch to albo jeden jest na przewodzie neutralnym i należy go stamtąd usunąć albo są dwa w szereg - wtedy usunięcie jednego i tak nic nie zmieni - nie są one w jakikolwiek sposób połączone ze sobą mechanicznie (tak, żeby zadziałanie jednego wyłączyło również drugi) - a Ty twierdzisz, że to jest rozwiązanie prawidłowe? Edytowane 2 Sierpnia 2011 przez CitroCerber

[geguś]

Ja twierdzę, że w przewodzie Neutralnym można instalować zabezpieczenia. Jak to dla ciebie magia, to widać nie odróżniasz przewodu neutralnego od ochronno-neutralnego i tym bardziej nie odróżnisz tych dwóch od przewodu zerowego. Więc może daj sobie spokój. Bo i tak lepszym rozwiązaniem może będzie jak się tam do pytającego kopsniesz na wizję lokalną, to może i załapiesz jakąś robotę, bo dalsze grzebanie w tej instalacji przez właściciela dąży do pięknej katastrofy.

[CitroCerber]

to widać nie odróżniasz przewodu neutralnego od ochronno-neutralnego i tym bardziej nie odróżnisz tych dwóch od przewodu zerowego

 

http://www.sep.ciechanow.pl/?show=page_unlike&id=63&idm=62

 

"[...]przewód neutralny (zerowy), symbol N - przewód połączony bezpośrednio z punktem neutralnym układu sieciowego i mogący służyć do przesyłania energii elektrycznej.[...]"

 

ale już odpuszczę sobie dyskusję...

 

Tak pro forma jeszcze dwa pozostałe:

 

• przewód ochronny (symbol PE) - przewód lub żyła przewodu (wymagany przez określone środki ochrony przeciwporażeniowej) przeznaczony do elektrycznego połączenia następujących części:

• dostępnej przewodzącej,

• obcej przewodzącej,

• głównej szyny (zacisku uziemiającego),

• uziomu,

• uziemionego punktu neutralnego źródła zasilania lub punktu neutralnego sztucznego.

 

• przewód ochronno-neutralny; przewód PEN - uziemiony przewód (żyła przewodu) spełniający jednocześnie funkcję przewodu ochronnego i neutralnego.

 

Wizytę u autora wątku sobie odpuszczę - już dawno napisał, że wezwie fachowca.

Edytowane 5 Sierpnia 2011 przez CitroCerber

[muchenz]

System zasilania budki nie uległ zmianie - był i nadal jest TN-C, ale nie to jest tematem wątku.

 

Dwa bezpieczniki wskazują na sieć typu TT. Nic nie stoi na przeszkodzie w przyrywaniu obwodu N. Ciągłość wymagana jest dla PEN oraz PE, ale nie dla N i L.

 

IMHO zamiast się wymądrzać na forum lepiej pomóc i nie ma co demonizować prądu, bo więcej ludzi ginie potykając się na schodach, a o kilku tysiącach zabitych na drogach nie wspominając.