j-j 05.04.2009 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2009 Ja widze dwa rodzaje uszkodzeń żyły: 1. Łagodne zmniejszenie przekroju na większej długości - np. wiertło załapało żyłę i na 5mm długości "ścięło" łagodnie np. 1/4 grubości przewodu. Ważne jest to, że takie przewężenie musi się łagodnie zaczynać i kończyć. W takim przypadku mamy do czynienia jedynie ze zmniejszeniem obciążalności żyły - przy dużych prądach może się w tym miejscu przegrzewać. W przypadku przewodu PE zaryzykowałbym stwierdzenie, że ubytek nawet 1/3 średnicy przewodu nie ma większego znaczenia i niczym nie grozi - oczywiście pod warunkiem, że to przewężenie zaczyna się i kończy łagodnie. 2. Nadcięcie żyły, przewężenie gwałtownie się zaczynające i/lub kończące. Tutaj najważniejsza jest utrata wytrzymałości mechanicznej żyły ze względu na zjawisko "karbu" - pracująca termicznie żyła pęknie w miejscu największego gwałtownego przewężenia. Czyli taka żyła może po kilku latach pęknąć bez wyraźnego powodu (pisał o tym też retrofood) i raz kontaktować, raz nie. Czyli musisz "wsztukować" kawałek żyły, jeśli masz karb lub jeśli łagodne przewężenie jest naprawdę duże. Musze przyznać że bardziej klarownie nie można . Dzięki Bigbeat! Nie wiem czy dam radę dokłądnie zauważyć jakie to uszkodzenie ale jutro spróbuję a w razie braku mozliwości stwierdzenia chyba będę musiał jednak dosztukować . pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZBYSZEK_SK 07.04.2009 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2009 Ja widze dwa rodzaje uszkodzeń żyły: 1. Łagodne zmniejszenie przekroju na większej długości - np. wiertło załapało żyłę i na 5mm długości "ścięło" łagodnie np. 1/4 grubości przewodu. Ważne jest to, że takie przewężenie musi się łagodnie zaczynać i kończyć. W takim przypadku mamy do czynienia jedynie ze zmniejszeniem obciążalności żyły - przy dużych prądach może się w tym miejscu przegrzewać. W przypadku przewodu PE zaryzykowałbym stwierdzenie, że ubytek nawet 1/3 średnicy przewodu nie ma większego znaczenia i niczym nie grozi - oczywiście pod warunkiem, że to przewężenie zaczyna się i kończy łagodnie. 2. Nadcięcie żyły, przewężenie gwałtownie się zaczynające i/lub kończące. Tutaj najważniejsza jest utrata wytrzymałości mechanicznej żyły ze względu na zjawisko "karbu" - pracująca termicznie żyła pęknie w miejscu największego gwałtownego przewężenia. Czyli taka żyła może po kilku latach pęknąć bez wyraźnego powodu (pisał o tym też retrofood) i raz kontaktować, raz nie. Czyli musisz "wsztukować" kawałek żyły, jeśli masz karb lub jeśli łagodne przewężenie jest naprawdę duże. Musze przyznać że bardziej klarownie nie można . Dzięki Bigbeat! Nie wiem czy dam radę dokłądnie zauważyć jakie to uszkodzenie ale jutro spróbuję a w razie braku mozliwości stwierdzenia chyba będę musiał jednak dosztukować . pzdr Ja bym proponował powołać komisję conajmniej 3 osobową żeby ocenić obiektywnie to uszkodzenie. A nuż widelec uszkodzenie nie będzie tak łagodne i co wtedy Komisja, protokół i odbiór komisyjny - w razie porażenia lub pożaru jak znalazł. Że też takie teoretyki sie rodzą ......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 07.04.2009 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2009 Wiesz, nie bardzo Cię rozumiem.Jeśli chcesz, klej sobie żyły na gumę do żucia.To, co napisałem, to w 99% praktyka.Jeśli dla CIebie takie rzeczy to teoria, nie bierz się za to, bo nic nie rozumiesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 07.04.2009 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2009 Wiesz, nie bardzo Cię rozumiem. Jeśli chcesz, klej sobie żyły na gumę do żucia. To, co napisałem, to w 99% praktyka. Jeśli dla CIebie takie rzeczy to teoria, nie bierz się za to, bo nic nie rozumiesz. Wczoraj dokładnie z elektrykiem (zaprosiłem go a co ) obadaliśmy i stwierdził też że to tylko draśnięcie, zapianuję jak pisałeś i zagipsuję. Dzięki! pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 07.04.2009 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZBYSZEK_SK 07.04.2009 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2009 Jeśli chcesz, klej sobie żyły na gumę do żucia. Guma w sumie jest dielektrykiem i to niezłym (przewody OPd,OW). Ale guma do żucia to nie wiem ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosciu01 09.05.2009 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2009 witam, potrzebuję ułożyć krótkie odcinki 8-12mb przewódów do podświetlenia ogrodu. Będą to LEDY 12V. Przewody będą układane w ziemi ( pod kamieniami ). Jaki przewód użyć; OnPd, czy wystarczy OW ? OnPd jest conajmniej 2x droższy, a w sumie będzie tego z 300 mb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 09.05.2009 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2009 W ziemi powinno się układać kable typu YKY.Jeśli te obwody będą niskonapięciowe i przyjmujesz do wiadomości, że w perspektywie 5-10-20 lat będą do wymiany to możesz zastosować każdy z wymienionych. Praktyczne wskazówki.Układaj przewody bez peszla i na podsypce piaskowej bądź żwirowej 5-10cm pod i 5-10cm nad przewodem. Chodzi o oznaczenie kabla w ziemi i dodatkowo, żeby kabel nie stał w wodzie cały czas.Wykorzystaj kable na napięcie 450/750V - mają grubszą izolację i są ciut droższe.Nie oszczędzaj zbytnio na przekrojach - chodzi o wytrzymałość mechaniczną i to że w przyszłości możesz chcieć halogeny zamiast LED. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosciu01 09.05.2009 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2009 ... bardzo dziękuję , całe podświetlenie będzie (powinno) dekoracyjnie uwypuklać wieczorami ładniejsze elementy ogrodu. Nie jest newralgicznym elementem i chyba w takim razie dam OW ( OWY) 2x1, lub 2x1,5. Nawet jak "walnie" to nic się nie stanie. Jako informację dla potomnych, chcę dać na górę folię/taśmę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 09.05.2009 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2009 Ja bym proponował powołać komisję conajmniej 3 osobową żeby ocenić obiektywnie to uszkodzenie. A nuż widelec uszkodzenie nie będzie tak łagodne i co wtedy Komisja, protokół i odbiór komisyjny - w razie porażenia lub pożaru jak znalazł. Że też takie teoretyki sie rodzą ......... Ja mogę byc za 2 osoby w komisji. Tylko mię przygotować zakąskę odpowiednią dla 2 osób. No i nie zapominać po czym się zakąsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mergiel 12.05.2009 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Witam Mam pytanie: Doprowadziłem kabel zasilający YKY 4x15 do domku przez fundament pod domem do skrzynki rozdielczej w rurze arot (skrzynka i przyłącze są po przeciwnych stronach domu, dlatego kabel pod domem), niestety w rurze tej o dł. 9m stoi woda i nie można jej się z tamtąd pozbyć. Elektryk, który to robił mówi, że to nie ma znaczenia, a nawet lepiej bo woda będzie chłodziła kabel. Jednak mnie to niepokoi, w tej rurze jest również przewód uziemiający. Będę wdzięczny za pomoc. Przenosić kabel czy nie przenosić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 12.05.2009 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Doprowadziłem kabel zasilający YKY 4x15 do domku przez fundament pod domem do skrzynki rozdielczej w rurze arot (skrzynka i przyłącze są po przeciwnych stronach domu, dlatego kabel pod domem), niestety w rurze tej o dł. 9m stoi woda i nie można jej się z tamtąd pozbyć. Elektryk, który to robił mówi, że to nie ma znaczenia, a nawet lepiej bo woda będzie chłodziła kabel. Jednak mnie to niepokoi, w tej rurze jest również przewód uziemiający. Będę wdzięczny za pomoc. Przenosić kabel czy nie przenosić? Spróbuje Ci odpowiedzieć na to pytanie, choć jest ono trudne bo nikt nie wie jak się zachowa kabel stojący ciągle w wodzie kilka(naście) lat. Podzielam zdanie Twojego elektryka, można tak zostawić pod warunkiem że w czasie montażu kabla nie używaliście jakichś dziwnych patentów mogących uszkodzić izolację tego kabla. Kabel YKY (4x16 dla ścisłości) jest przeznaczony do układania w ziemi, a więc w warunkach gorszych niż tylko sama woda. Gorsze bo dochodzą nawozy, kwaśne deszcze, róźnice temperatur i naprężenia mechaniczne. Kable te często kładzie się w kanałach kablowych pod ulicami, gdzie po większych ulewach i podtopieniach zbiera się woda i właściwie nikt się tym nie przejmuje do czasu awarii. Tak więc elektryk OBOWIĄZKOWO musi wykonać pomiar stanu izolacji tego kabla (napięcie pomiarowe jak dla linii kablowych) i jeśli nic nie wskazuje na uszkodzenie to pozostaw go tak jak jest. Pytanie o ten przewód uziemiający. Ja standardowo podchodze bednarką na tyle na ile mi się uda blisko skrzynki. Jeśli u Ciebie jest też bednarka to niestety w wodzie zgnije szybciej niż w samej ziemi. Jeśli u Ciebie jest podejście jednożyłowym kablem np. LGY to również nieciekawa sprawa. Najlepszy byłby znów... YKY 10mm2 w roli uziemiającego przewodu albo inny w podobnej izolacji. Elektryk wymyślił ciekawą teorie na temat chłodzenia przewodu. Spytaj co zrobi z parą wodną? W zakorkowanym AROCIE z obu stron zwiększy się ciśnienie, dojdzie do wrzenia i go rozerwie To oczywiście żart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mergiel 12.05.2009 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Dzięki Robercie, już myślałem, że będę go musiał z tamtąd wyciągnąć. Uziemienie jest przewodem LGY i za Twoją radą poprowadzę je poprostu inną drogą, to już nie jest problem.Pozdrowienia Mergiel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PROAT1 12.05.2009 23:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Doprowadziłem kabel zasilający YKY 4x15 do domku przez fundament pod domem do skrzynki rozdielczej w rurze arot (skrzynka i przyłącze są po przeciwnych stronach domu, dlatego kabel pod domem), niestety w rurze tej o dł. 9m stoi woda i nie można jej się z tamtąd pozbyć. Elektryk, który to robił mówi, że to nie ma znaczenia, a nawet lepiej bo woda będzie chłodziła kabel Nie, Nie i jeszcze raz Nie! Kabel YKY nie jest przystosowany do prowadzenia go pod woda bez dodatkowych osłon. To ze można go układać w ziemi nijak sie ma do położenia go w wodzie, gdyz po niedługim czasie jego izolacja ulegnie osłabieniu i będziesz miał upływ energii do ziemii. Druga sprawa do przewód ochronny; do przekroju 16 żyła ochronna powinna miec taki sam przekrój jak fazowe, do 35 stopień niżej, powyżej 35 może być to połowa przekroju przewodu fazowego, czyli powinienes dać linke YLYżo 16. Przemyśl jeszcze raz sposób prowadzenia tego kabla do domu, jeżeli po zasypaniu ziemią jestes pewny że w peszlu z kablem będzie woda, to kabla YKY nie mozna to takiego podłączenia zastosować. Postrasz elektryka gwarancją, że za pół roku bierzesz od kolegi induktor i robisz test izolacji i jak będzie za mało kiloomów to elektryk na swój koszt wymienia kabel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 13.05.2009 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 No widzisz, ilu elektryków tyle zdań Tego YLYżo - nie ma potrzeby stosowania linki, może być drut LGY - jest tańszy i tak samo spełni swoje zadanie. Odpadnie też problem z porządnym prasowaniem końcówek, choć elektryk powinien to robić z marszu do 25mm2 włącznie. Powyżej to już elektroenergetyka. Z przekrojem przedmówca ma rację, pomyliłem z przewodem PEN, powinno być 16mm2. Co do wody. Czy nie jesteś w stanie tej wody odessać i zaczopować pianką Arota w ziemi? Odessać, np. wcisnąć tam wężyk/wąż ogrodowy i zaciągnąć wodę, aż spłynie z tego kolana w którym się zgromadziła. Jeśli nie ma innej możliwości bądź ekonomicznie jest to nieuzasadnione i Twój elektryk jest pewien tego co robi, daje Ci gwarancję (2 lata to standard)... Ja bym tak zrobił i za kwartał zapomniał o temacie. Z tym destrukcyjnym wpływem wody na YKY to troche lekka przesada. YKY jest jakby standardem dla przyłączy w budownictwie jednorodzinnym. Spotkałem domki, gdzie był tak wysoki poziom gruntówki że woda lała się po ścianach do środka piwnic. Kabel zasilający to było coś czym nikt się nigdy nie przejmował, po prostu był i działał P.S. Jeśli elektryk nie zrobi tego pomiaru przy tobie to nie zgadzaj się na taki stan rzeczy! Nie wiem po czyjej stronie były przepusty, ale podejrzewam że to Elektryk zrąbał sprawę i dlatego tak ochoczo się zgadza na chłodzenie tego kabla. Najlepiej gdyby do protokołu odbiorczego wpisana była uwaga o tej wodzie i że wykonawca bierze odpowiedzialność za takie rozwiązanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 14.05.2009 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 Po pierwsze bez paniki. Kabel taki ma szczelną powłokę i bez problemy w wodzie może sobie leżeć całe życie. Owszem są kable bardziej złożone do układania typowo w wodzie ale chodzi tam bardziej o ochronę mechaniczną kabla niż o jego szczelność. Kto sięz tym nie zgadza niech zauważy, że kabel w rurze układa sęw ziemi , rurę uszczelnia przed zamuleniem i zasypuje sięwszystko. Kto się zastanawia czy w tej rurze jest woda czy jej nie ma? . Bardzo często właśnie jest i żaden kabel z tego powodu nie ucierpiał. Od razu nasówa mi się na myśl wynalazek układania przewodów w peszlu w ziemi. Tu bardzo dobrze widać ,że w takim peszlu może byćwoda a więc przewód nie nadaje siędo ziemi w żadnym przypadku. Co do twojego AROTA to czy jest to prawdziwy arot czy rura drenarska nazwana arotem. Rury takie są z zasady szczelne a na 9 m nie ma konieczności ich łączenia. A jeśli trzeba łączyć to są też szczelne złączki. powoduje to ,że jeśli do rury nie nalejesz wody to jej tam nie powinno być poza tąze skroplin pary wodnej. Dlatego prędzej czy później woda ta odparuje. Istotnym zaśproblemem jest poprawne uszczelnienie końca kabla przy przeciąganiu przez ruręz wodą. Jeśli woda dostanie siępod powłokę to możesz spodziewać się awarii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szynaj 19.08.2009 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2009 Witam,Poszukuję informacji ile kosztuje podłączenie elektryki na czas budowy w okolicach Warszawy.DZIĘKI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.