Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik budowy al.g.


Recommended Posts

W minionym tygodniu nie wydarzyło się nic szczególnego...:) Elektrycy kontynuują swoja dłubaninkę, dziobią ściany i walczą z kilometrami kabli i kabelków... Podobno do czwartku maja zamiar skończyć:) Po kolejnej wizycie u znajomych, którzy również korzystali z usług tej ekipy zaczynam mieć co raz więcej wątpliwości... Gość jest jednak głuchy na cudze sugestie...all, co sam wymyśli jest ok, a pomysły innych są do bani:p Myślałam, że jest to moje subiektywne i , jak sądziłam, mylne wrażenie...Jednak znajoma ma podobne odczucia po ich współpracy:p No, i tak oto dałam sobie wcisnąć, że gniazda tv w salonie powinny pozostać na tej wys, co pozostałe, a nie na wys zawieszenia telewizora...:p twierdząc, że i tak kabel łączący tv z dekoderem będzie musiał być widoczny ;) Nie jestem tez pewna, czy powypuszczał odpowiednio długie przewody dla oświetlenia z podwieszanego sufitu w salonie, kuchni, jadalni i w korytarzu...;) I skoro nazbierało mi się już tyle wątpliwości, to aż boję się pomyśleć co jeszcze może się okazać później?! ...np miałam nadzieję, że podłączenie elektrycznej wentylacji do oświetlenia łazienek to już dzisiaj standard i nie muszę nawet wspominać o tym komuś kto się tym zajmuje na codzień...jednak w ostatniej naszej rozmowie pan stwierdził, że przecież takie wiatraki po roku używania strasznie hałasują i w ogóle są nam niepotrzebne...:p No, ale skoro się tak upieram, to proszę bardzo pociągnie odpowiedni kabelek do kanału wentylacyjnego...;)

Na forum natalkowym rozpoczęłam rozważania na temat umeblowania wiatrołapu i korytarza, ale temat nie cieszy sie zbytnim powodzeniem;) Nie wiem już dzisiaj czy zabudowanie całej ściany wiatrołapu (od str kuchni) wielka szafą z przesuwnymi drzwiami ukrywającymi wieszaki, półki na buty i ewentualne szufladki/ siedzisko, to dobry pomysł.... Może pojedynczy fotelik i toaletka w korytarzu vis'a'vis wc-cika to jednak troszkę za mało? Z kolei otwarte wieszaki i szafki/siedziska na buty przy samym wejściu to pewny bałagan na samym wierzchu, tak, jak mam teraz..!;) Chociaż obecny nieład w werandzie może wynikać jednak z mojego/naszego niedbalstwa:P Ale skoro tak... to nie sądzę by zwykła przeprowadzka wypleniła z nas takie okropne nawyki typowe dla bałaganiarzy:P Najgorsze oczywiście do opanowania są buty pozostawiane zwykle przy samym wejściu...uhh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 299
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

OO:) Jaka miła niespodzianka!!:) I na dodatek z gotowym rozwiązaniem kolejnego budowlanego problemu:D Rozumiem, że w tej listwie można dowolnie poprowadzić niezbędne do podłączenia tv kabelki? Zaraz dzwonię do mojego elektryka z info że też tak chcę:p

Jeszcze raz wieelkie dzięki madzioochno:)

A co do mężczyzn= bałaganiarzy zmieniających swoje nawyki, to jakiś mit :p Ja sama do zbyt porządnych gospodyń nie należę i też nie wierzę by przeprowadzka zdołała mnie tak odmienić by móc tak od razu idealnie domek poprowadzić...syzyfowa praca, nawiasem mówiąc :p Dlatego gdzie tylko się da i jak się da, będę próbowała ukrywać i unikać możliwości tworzenia bałaganu....;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, racja:) Przez te all przeprowadzone ostatnio poważne już rozmowy dot instalacji sanit/wod/kan i kominka z telefonami do pana od tynków w tle, zupełnie zapomniałam porozmawiać z elektrykiem o tej nieszczęsnej listwie;) Ale mam nadzieję, że to wszystko jest wciąż jeszcze jak najbardziej wykonalne i jak im to powiem jutro też nic złego się nie stanie:p

A rozmowy toczyły się wokół tematów związanych głównie z podłączeniem wody do budynku. Do tej pory wodociągowa rurka nie została jeszcze podpięta do głównego ujęcia wody przy naszym domku... Wiosną brakowało odp projektu z wodociągów, a potem już mi się majstrowie porozjeżdżali...:( Ale "co się odwlecze to nie uciecze", niestety..

Już zdążyłam umówić pana od odbioru wodociągowego, pana od instalacji wod/kan/co i majster był umówiony....ale ten ostatni po prostu nie byłby sobą jakby czegoś nie sknocił i tym razem :evil:... i niestety zostawił nas bez koparki. Nie uśmiech nam się płacić za to kopanie komuś innemu, skoro ten dostał już za to kasę :mad: No i po kilkunastu telefonach, uzgadnianiach i targach, cała operacja została przeniesiona na poniedziałek;)

Aczkolwiek w poniedziałek rano to pan tynkarz już się do mnie wybiera:) Ale chyba jednak zmienimy kolejność wyk jego robót i zaczniemy nie od tynków, jak do tej pory planowaliśmy, ale od ocieplenia dachu wełną;) NA dzień dzisiejszy bowiem, wiatr nam po domu hula właśnie z powodu szpar między dachem i ściankami kolankowymi...trzeba to więc ładnie wełną wypełnić:) Przed tynkiem też chyba najpierw styropianem nadproża pouzupełniamy, a przede wszystkim należy jakoś ten wykusz przed przemarzaniem zabezpieczyć :yes:

Zatem może rzeczywiście w ten poniedziałek tynkarze będą mogli już zacząć mimo braku wody w budynku:) Byłoby bardzo miło:)

Ostatecznie ustaliliśmy kolejność wykonywanych robót w najbliższym czasie wg następującego planu:

1. zakończyć kładzenie instalacji elektrycznej

2. sporządzić dokładna dokumentację tej instalacji na fotografiach (= kupić aparat, bo komórka nie podoła...)

3. wpiąć się do wodociągów miejskich

4. ocieplić dach wełna i nadproża styropianem

5. położyć tynki wew

6. zainstalować wkład kominkowy z rozprowadzeniem ciepłego powietrza

7. zainstalować wod/kan/co

8. wylać posadzki

9. postawić ścianki kolankowe

10. WYKOŃCZENIÓWKA :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo;) Aż strach się bać:p mam nadzieję, że jednak uda mi się jakos przez tą 10kę przebrnąć;) Może jakis porzsądny fachowiec w końcu mi się trafi:)

Bo dotychczas mam same nieprzyjemne doswiadczenia;) Np tak często tu opisywany przeze mnie majster "pożal się Boże" w związku z podłączeniem wody do budynku też czegos nie wiedział....znowu!! :evil: Okazało się bowiem, że rura doprowadzająca wodę do budynku w mscu przejscia przez scianę budynku az do zamontowania licznika musi być stalowa!! A nie jak to u mnie zainstalowanio, plastikowa!! :mad: Zatem oprócz podpięcia się do ruruy wodociągowej w najbliższy poniedziałek trzeba będzie jeszcze odkopać tą rurę na odc. 1,5 m od sciany oraz rozkuć chudziaka tam, gdzie ta rura wchodzi do garażu, wykopać ją i na jej msce zainstalować taką stalową... No i własnie to miało być załatwione jutro, ale majster, który mi już tyle również innych rzeczy na budowie sknocił, do przyszłego tygodnia po prostu będzie niedostępny!! :evil: (na samą mysl o tym sk..u dostaję szczękoscisku, zaczynam zgrzytać zębami i prawie słyszalnie warczeć, normalnie...niedługo zęby sobie ze złosci połamię :mad: )

A niestety bez tej zmiany nie dostanę odbioru od pana z wodociągów;) Albo to zmienimy (koszt jakies dwie/ trzy stówy), albo zapłacimy mu za swoją niewiedzę jakies trzy, a może nawet cztery/pięć stów... Przy czym zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że za jakis czas ta rura rzeczywiscie by nam pękła i wówczas wszyscy mięlibysmy przesrane :p Dlatego chyba jednak lepiej to zrobić jak należy;) Tym bardziej, że rura kanalizacyjna po odkopaniu też była przeciez pęknięta:p Ciekawe co się okaże po odkopaniu tej od wody :wtf: uff, mam nadzieję, że z pozostałymi rurami podposadzkowymi jest wszystko w porządku..tfu,tfu przez lewe ramię...:p

Edytowane przez al.g.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do wiatrołapu, to zaczynam się powoli przekonywać do pomysłu by wielką szafę ulokować w korytarzu naprzeciwko wc-cika, a wygodne siedziska (może z jakąs żaluzją pod spodem :???: ) i stojące wieszaki (lub zwykłe "haki" w scianie) w wiatrołapie?! hmm:cool: Inaczej, to mi rzeczywiscie będą z butami do domu wchodzili :p

Może jutyro powstawiam zdjęcia natalki z wszystkimi już oknami:)

A'propos, zapłaciłam dzis już dekarzowi resztę kaski i jestesmy kwita:) W piątek rzezczywiscie był tu od niego jakis "posłaniec" i naprawił porozwalane wczesniej przez cieslę narożniki. Jak się dzis znowu tym oknom dachowym przyglądałm, to mi sie zdawało, że niektóre dachówki sąsiadujące z tymi oknami za bardzo jakby odstają... :( Sama już nie wiem...może przewrażliwiona już jestem? Ale to by było do mnie naprawdę bardzo niepodobne;) Kurczę bladęęę... :p

Chyba lepiej zrobię idąc już dzisiaj spać, a przynajmniej próbując przestać o tym mysleć bo się jakiejs nerwicy, albo wrzodów dorobię :p ...Przedwczesnemu starzeniu już niestety nie zdołam zapobiec...czas minął:p

:goodnight:

Edytowane przez al.g.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;) Wciąż uważam, że dachówki w bezpośrednim sąsiedztwie okien za bardzo odstają na uszczelkach:P

Dzisiaj mój główny sponsor budowlany zdołał załatwić 7 wywrotek piachu za bardzo przystępną cenę (nie wiem czy koszty paliwa nie były większe:P ) ...może wystarczy do wyrównania terenu wokół domu. Niestety ten sam poważny inwestor pokusił się o dowcip i wymyślił byśmy z dziećmi własnoręcznie ta kupę piachu rozrzucili:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jej!! :bash: nie wiedziałam, że z zakupem aparatu będzie tyle problemów :p Musze po niego jechać aż do Poznania i nie mam wcale gwarancji , że go tam zastanę...uhh ;) A ponoć żyjemy już w systemie gdy wszystko można dostać od ręki:P Nie zrobię więc jeszcze żadnych nowych zdjęć...

Zastanawia mnie dlaczego elektryk jeszcze nie zgłaszał zakończenia instalacji...hmmm;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:p elektrycy skończą swoją prace u mnie na budowie dopiero jutro, ewentualnie na poniedziałkowe popołudnie zostaną im do wykonania jakieś "typowo kosmetyczno- wykończeniowe sprawy; typu: przykręcenie szafki, posprzątanie po sobie itp"... I dobrze, bo dzwonił tez pan tynkarz i zapowiedział rozpoczęcie swojej pracy na poniedziałek:) Już jutro chciał przywieźć sprzęt, aby od świtu nowego tygodnia można było działać:p Jednak przekonałam go, że słuszniej byłoby zacząć od ocieplenia poddasza i nadproży. Kładzenie tynków , nawet wew, przy takiej niemal zimowej pogodzie, gdy noce bywają już naprawdę mroźne, niesie za sobą zbyt duże ryzyko ich zmarznięcia i "zlasowania", a w następstwie tego również odpadania i kruszenia się tynków;) Pan to sobie teraz przemyśli i jutro z rana zadzwoni z informacją co dalej...

Najbliższy poniedziałek zapowiada się więc bardzo pracowicie!

1. Podłączymy się do wodociągu=> trzeba odkopać rurę=>zrobić odp zakupy =>podpiąć się; z drugiej str rozkuć chudziak w garażu i odkopać tamtejszą rurę=> wymienić ja na stalową już ok 1,5 m przed wejściem jej do budynku

2. Zgłosić to w MWiK

3. Dopilnować tynkarzy (nie pytałam jeszcze ile czasu im to tynkowanie i ocieplanie wew domu zajmie?! )

4. Spr. ukończona elektrykę => zrobić odp dokumentację foto

(5. Pokazać dom rzeczoznawcy z banku)

A w międzyczasie jeszcze umówić się jakoś konkretnie z panem od kominków...uhh, właśnie, :p zapomniałam już o kominku...:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Miło mi powitać kolejna Magdalenę, która wybrała sobie natalkę na swój dom:) i dzięki za wsparcie, oczywiście:)

Nasz dotychczasowy majster realizuje teraz jakieś nowe zlecenie ok. 150km od naszego miasta i koparkę z całym sprzętem wywiózł tam już jakiś czas temu. Będzie ten cały kram ( i on sam ) dostępny dopiero pod koniec tygodnia, a wodociągowy odbiór zaplanowany jest, tak jak pisałam, na jutro. Wobec tego majster z pomocnikiem przyjechał już dziś i ręcznie, łopatami dokopali się do msca podpięcia się do rury wodociągowej.Spodziewana ewentualność wykucia dziury w posadzce garażu w celu wymiany rury PE na stalową strasznie go oburzyła:P jakbym miała na to jakikolwiek wpływ...

Przyjechał nawet nasz kierbud:P pofatygował się łaskawie po ponad miesięcznej przerwie...:p ...i jak zwykle nie powiedział nic, co by mi się mogło przydać...:p Zdziwił się, że nie może zostać jak jest...rany kto mu pozwolił zostać naszym kierownikiem budowy??!! :mad:....JA!! :bash:

Ogólnie, to panowie mięli nadzieję, że ta plastikowa rura jest w domu przeciągnięta w takiej osłonce, która pozwoliłaby na ewentualna wymianę w razie awarii. Niestety zdjęcia zrobione tam wiosną dowodzą, że osłonka jest, ale tylko na tym odcinku pod samym murem. Czyli zaledwie jakieś pół metra dł.:p

http://img80.imageshack.us/img80/1062/zdjcie0035v.th.jpg

http://img847.imageshack.us/img847/6062/zdjcie0022h.th.jpg

http://img507.imageshack.us/img507/8272/zdjcie0021f.th.jpg

http://img826.imageshack.us/img826/7346/zdjcie0019qs.th.jpg

http://img265.imageshack.us/img265/1526/zdjcie0017u.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:p nareszcie! Mamy bieżącą wodę w domu!...i wyzerowany licznik:p I odbiór podpięcia do wodociągu już potwierdzony:) Tylko pan od odbioru w budynku był dziś dla mnie nieuchwytny;)

http://img339.imageshack.us/img339/2765/dsc00600lf.th.jpg

Na tej wystającej rurze ma być jeszcze taka stalowa osłonka ("studzienka")

http://img225.imageshack.us/img225/6498/dsc00595e.th.jpg

http://img838.imageshack.us/img838/1263/dsc00596al.th.jpg

A to są zdjęcia rury wystającej z dziury wykopanej w garażu. Jak widać, rura PE zyskała osłonkę w postaci większej, stalowej koleżanki:p Potem zostało to zasypane piaskiem...Pod koniec tygodnia zostanie zalane betonem:)

http://img16.imageshack.us/img16/2824/dsc00598de.th.jpg

Rurka zwieńczona jest odpowiednim licznikiem oczywiście

Edytowane przez al.g.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to to jest "konsola wodomierza '3/4"

http://img204.imageshack.us/img204/9180/dsc00599hy.th.jpg

 

moje dzisiejsze zakupy wyglądały następująco:

- w/w konsola wodomierza '3/4 => 70,-

- nawiertka 110x32=> 294,- netto

- zasuwa '32 z trzpieniem => 153,- netto

- obudowa => 60,- netto

- skrzynka=> 30,- netto

wszystko wg listy na karteczce od pana instalatora....

Edytowane przez al.g.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektrycy kończą właśnie w tej chwili, a z takim oświetleniem nie mam czego tam szukać z komórka zamiast konkretnego aparatu;) btw. jest jednak światełko w tunelu:p albowiem w końcu zamówiłam upragniony "sony cyber shot DSC- HX 100V"

 

W czwartek na budowę wkraczają panowie od ocieplenia i tynków:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i trzymam kciuki za jutrzejsze prace - będę obserwować ;)

 

btw. Twoja natalka pięęękna ;)

 

Jak widać nie napracowałam się dzisiaj za wiele, ale przynajmniej konkretnie i na temat było :p Pod koniec tygodnia będę miała więcej powodów do dumy, mam nadzieję:p

I dzięki za te "kciuki":) Wy, jak widzę, jesteście zwolennikami rozwiązań takich bardziej "eko" i "bliżej natury", w stylu retro raczej :cool: Mnie też się taki sposób wykończenia mieszkania zawsze podobał i do tej pory zwykle tak właśnie wszystko w domku wykańczałam, ...jeśli tylko było mnie na to stać, oczywiście:) Jednak okazuje się, że jestem zbyt leniwa na takie rozwiązania. mam wrażenie, że znacznie łatwiej będzie mi utrzymać czystość na takich gładkich, pozbawionych pofałdowań i szorstkości, powierzchniach. :) Ale wasze mebelki tak fajnie tam u was wyglądają...że kto wie? :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Miło mi powitać kolejna Magdalenę, która wybrała sobie natalkę na swój dom:) i dzięki za wsparcie, oczywiście:)

;) Ty też Magdalena? Niezmiernie mi miło ;)

Jak widać nie napracowałam się dzisiaj za wiele, ale przynajmniej konkretnie i na temat było :p Pod koniec tygodnia będę miała więcej powodów do dumy, mam nadzieję:p

ale woda jest i to jest najważniejsze ;)

I dzięki za te "kciuki":)

trzymam, trzymam ;)

Wy, jak widzę, jesteście zwolennikami rozwiązań takich bardziej "eko" i "bliżej natury", w stylu retro raczej :cool: Mnie też się taki sposób wykończenia mieszkania zawsze podobał i do tej pory zwykle tak właśnie wszystko w domku wykańczałam, ...jeśli tylko było mnie na to stać, oczywiście:) Jednak okazuje się, że jestem zbyt leniwa na takie rozwiązania. mam wrażenie, że znacznie łatwiej będzie mi utrzymać czystość na takich gładkich, pozbawionych pofałdowań i szorstkości, powierzchniach. :) Ale wasze mebelki tak fajnie tam u was wyglądają...że kto wie? :p

Bardziej mąż mój niż ja.., ja też bym się czuła fajnie w kolonialnych pomieszczeniach - na pewno nie chcieliśmy nic super nowoczesnego - jakoś powiem szczerze, że mam wrażenie, ale te wszystkie domy są.. takie same - choć pewnie ktoś kto nie lubi takich staroci w pomieszczeniach to samo powie o różnych domach w takich stylu ;)

Btw. dziękuję za opinię ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;) Ty też Magdalena? Niezmiernie mi miło ;)

heh;) ja nie Magdalena, ale zdążyłam zauważyć, że wiele Twoich imienniczek upodobało sobie ten projekt i niejednokrotnie wypowiadało się na łamach "natalkowego forum" ; jest madzia 1976, madzioochna, magda..., magdusek, pani pietrzyk... prawie połowa forumowiczów...:p i pewnie jeszcze nie jedna "natalkowa madzia" nie ujawniła się "publicznie" :p

a'propos wystroju wnętrza, to taki przez was zastosowany chyba lepiej pasuje do naszego klimatu niż kolonialny :cool: bije ciepłem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...