rafaell68 20.07.2011 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 Witam, Chciałbym podzielić się z wami procesem przebudowy/rozbudowy mojego domku oraz zapytać o opinie nt. murów zewnętrznych. Otrzymałem dom po dziadkach - wybudowany w roku 1958. Jest to standardowa bryłowa forma 9m x 9m. Posiadał on strop drewniany oraz dach, gdzie murłata była na wysokości wcześniej wspomnianego stropu. W związku ze słabą możliwością adaptacji poddasza oraz już wysłużonej konstrukcji więźby, padła decyzja o rozbudowie. Zaproponowano mi zrzucenie starego stropu oraz więźby, podmurowanie ścian o 40cm, wylanie wieńca, strop terriva, wieńce pod więźbą, nowe ściany szczytowe 24cm (Ytong) + ścianki działowe u góry 12cm (Ytong), nowa dachówka ceramiczna) Wszystko zostało już ukończone, i nic niepokojącego się nie dzieje, jednakże cały czas mam mieszane uczucia patrząc na ściany zew. Ich budowa wygląda następująco. Szerokość muru 32cm : (12 cm cegła + 8 cm kanał + 12 cm cegła). Całość bez jakiegoś większego łączenia pomiędzy tymi dwoma warstwami cegły. Ściana nośna przez środek 24cm też cegła. Fundamenty porządne na 2m. Mury suchutkie. Przeraża mnie tylko brak łączenia pomiędzy tymi dwoma warstwami. Zdaniem budowlańca wszystko jest ok, kierownik budowy nic mądrego też nie powiedział. Czy mogę spać spokojnie, czy takie konstrukcje występują? Chodzi o kwestie wytrzymałości, nośności w/w murów w aspekcie tego co jest wrzucone teraz oraz izolacyjności. Nie znam się na budownictwie i mam jakieś takie mieszane uczucia. Proszę was o opinie w temacie. Z góry dziękuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.