Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek w cenie mieszkania w 5 miesiecy - komentarze


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 110
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

ja tez wam kibicuję, na pewno się uda

skoro nam wystarczyło na wszystko 100 dni, to wam ty bardziej wystarczy 5 miesięcy; dzieki temu, że wybraliscie taki projekt oszczędziliście sobie mnóstwo pieniędzy, czasu i kłopotów, a mieszkać będziecie tak samo komfortowo jak inni - niewielu inwestorów ma takie podejscie do sprawy. jak pomysle o moich znajomych, którzy wszystko robia sami z najtańszych materiałów, męczą sie już dwa lata nad stanem surowym, ale za to maja wykusz i trzy (trzy!) balkony......a młodzi nie są.....Boże, szkoda życia, szkoda każdych straconych wakacji, pięknych weekendów.....wszytko na budowie, a życie ucieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnosnie tej wylewki - jesli coś mozna poprawić, to poprawcie, bo potem będziecie żałować. Jażałuję, że szkoda mi było czasu na poprawienie pomyłki w zakładaniu kabli grzejnych - teraz mam przegrzany wiatrołap, a miała byc przegrzana łazienka. Jest to jedyny babol z mojej budowy, żałuję i nie mogę juz tego poprawić. Kilka godzin pracy i byłoby jak trzeba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rety :rolleyes: jeszcze chyba nie widziałam takiego tempa budowy!

 

Gratuluję świetnego pomysłu na tani dom, szybkiej realizacji i takiego samozaparcia.

 

Kosztorys jest bajkowy, ceny bardzo dobre, pozazdrościć tak oszczędnej realizacji budowy.

 

Będę zaglądać i kibicować dalej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja podziwiam i, znając trochę arkana budowy, jakoś chyba kibicować nie będę.

Gratuluję pomysłu budowy domu w takim tempie! Ja osobiście, raczej bym się nie zdecydowała.

Pomimo wielu, moim zdaniem, niedoróbek poszczególnych etapów, jakoś nie byłabym zadowolona, gdyby moi budowniczowie pracę zakrapiali alkoholem, nadto, sama raczej z taką inicjatywą bym tym bardziej nie wyszła..

Sądzę, że w takim tempie stawiany dom, nie obędzie się bez późniejszych problemów, tj. pękania ścian, zapadania się posadzki, wiele na tym forum wątków na ten temat, gdy np. piasek nie został odpowiednio zagęszczony i ubity.

Jak czytałam, macie maleńkie dziecko, nie boicie się zamieszkać w takim domu, stawianym za wszelką cenę i po kosztach?

Zbudować tani dom, jak widać, nie trudno! Ale czy to rozsądne i bezpieczne?

Myślę, że przydałoby się trochę, pisanych przez samo "h", "HAMULCÓW" ..

Edytowane przez koka1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koka1 bez przesady, to jest maleńki domek bez piwnicy, bez poddasza, nad czym tu się rozgrzebywać na wiele miesięcy???

Tempo ekspresowe, ale bez przesady... niektórzy z poddaszem i piwnicą budują równie szybko.

Z tym oszczędzaniem na budowaniu też bym nie przesadzała, co konkretnie ma tutaj być zagrożeniem dla nich czy dla dziecka? Że ściany z suporexu?

 

Kupując dom od dewelopera, mieszkanie od pośrednika dostajesz chłam i fuszerkę, pełne błędów wykonawczych itd. to jest dopiero ryzyko, a tutaj sami pilnują, wiedzą co gdzie i jak jest zrobione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umówmy się, komentarze do dziennika, to nie dyskusja i nie forum. Każdy ma prawo do własnego zdania, ja też je wygłosiłam, może prekursorsko, ale to jest właśnie moje zdanie.

W całym tym przedsięwzięciu, nie chodzi o maleńki dom, nie chodzi również o suporex (nota bene, sama z niego buduję i to metodą gospodarczą).

Problem w tym, że są pewne normy, np. budowlane. I tak, np. czas wiązania betonu wynosi 28 dni. Nikt nikomu nie każe odczekiwać takiej właśnie ilości, ale co zrobi inwestor, który wie, że jego beton jeszcze się odpowiednio nie "związał", a już na nim coś jest wznoszone? I co zrobi, gdy po roku, dwóch, zaczną mu pękać ściany? Na własne oczy widziałam domy zbudowane w jeden sezon i nie chciałabym w takich zamieszkiwać.

Nie każdy też musi, jak to się zwykło mawiać "wietrzyć" murów, ale skoro takie jest tempo budowy z założenia - 5 miesięcy, to zapewne piasek do fundamentów też się nie uleżał odpowiednio, a jak są oszczędności, to i pewnie zagęszczarki się nie używa. O tym też pisałam w moim poście, są na tym forum wątki ludzi, którzy tego właśnie nie zrobili i po roku, półtora, muszą metodą odkrywkową radzić sobie z opadającymi posadzkami.

A zagrożeniem dla dziecka w całym tym wątku, jest to, że jak teraz rodziców przy sobie nie ma, bo wciąż gdzieś biegają i ganiają, by sprostać postawionemu celowi, to tym bardziej, mieszkając w takim domu, ich mieć nie będzie, bo może się okazać, że trzeba będzie naprawiać błędy podstaw budowy. Tyle.

I wiem, co piszę, bo aktualnie mieszkam w domu, w którym ktoś realizował przy budowie te same schematy, co autorka nin. dziennika.

Na moje nieszczęście, dowiedziałam się o tym zbyt późno.

Efekt?

Teraz buduję swój dom i już wiem, że oszczędzać można, ale tam, gdzie to ma sens.

No chyba, że ktoś z założenia buduje dom na sprzedaż ....

Pozdrawiam wszystkich czytelników!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o matko.... a nasz dom w 3 miesiące powstał, sero serio, od wbicia łopaty do całkowitego wykończenia wewnatrz i zewnątrz, i w niedziele nikt nie pracował. kwestia logistyki. 14 wrzesnia minęły dwa lata jak mieszkamy i sie nie zapadlismy. i dziecku nic sie nie stało (fakt, nasze dziecko ma 21 lat, moze dlatego)

ja bardzo kibicuję, uważam że 5 miesięcy to aż nadto czasu, jeżeli ktoś budowe dobrze zorganizuje, a nie traktuje jej jak misji życiowej do spełnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jeśli będziecie wylewać - to póki ciepłe - czyli swieże, im później tym gorzej i faktycznie mogą pękać.

Ale tu się nie znam i to moja teoria.

 

To na czym się znam:

Można nadlać zaprawami poziomujacymi - tylko to drogo, lub tzw samopoziomującymi - bardzo drogo.

Nie wolno nadkładać klejem !!!!

klej ma zbyt dużą siłę ściskającą i np po 2 latach moga sie pojawić pęknięcia na szkliwie.

Natomiast zaprawy klejowe - sa na bazie cementu i oczywiście bardzo dobrze przewodzą i akumulują ciepło.

Można położyć gresy, które są bardzo mocne.

Jednak nie polecam - po prostu nie stosuje się i już.

 

AHA i jeszcze jedno - jak bierzecie gościa od wykończeniówki płytki powinny już na niego czekać. Mozna się zdziwić, że na jakis element czeka się miesiąc lub dłużej. Chyba, że kupujecie to co się znajdzie w Casto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja podziwiam i, znając trochę arkana budowy, jakoś chyba kibicować nie będę.

Gratuluję pomysłu budowy domu w takim tempie! Ja osobiście, raczej bym się nie zdecydowała.

Pomimo wielu, moim zdaniem, niedoróbek poszczególnych etapów, jakoś nie byłabym zadowolona, gdyby moi budowniczowie pracę zakrapiali alkoholem, nadto, sama raczej z taką inicjatywą bym tym bardziej nie wyszła..

Sądzę, że w takim tempie stawiany dom, nie obędzie się bez późniejszych problemów, tj. pękania ścian, zapadania się posadzki, wiele na tym forum wątków na ten temat, gdy np. piasek nie został odpowiednio zagęszczony i ubity.

Jak czytałam, macie maleńkie dziecko, nie boicie się zamieszkać w takim domu, stawianym za wszelką cenę i po kosztach?

Zbudować tani dom, jak widać, nie trudno! Ale czy to rozsądne i bezpieczne?

Myślę, że przydałoby się trochę, pisanych przez samo "h", "HAMULCÓW" ..

 

Budowa budowie nierowna. Nie mozna zakladac, ze kazdy dom budowany w 3-5 miesiecy bedzie pekal, osiadal, itp. Smiem twierdzic, ze dom budowany z duzym wkladem wlasnej pracy w krotkim czasie bedzie sie w znakomitej wiekszosci mial lepiej niz budowy nie wiadomo jak dlugo prowadzone przez wykonawce co mu sie tu i tam przylozyc nie chcialo bo zlecenia go gonia. Samo zapadanie sie posadzki nawet przy najlepszym wykonaniu i wyczekaniu wszelkich normowych przerw technologicznych nie jest wykluczone chociazby ze wzgledu na zmienne warunki gruntowe. Co do pekania scian, to u mnie i owszem, popekaly, ale tylko i wylacznie tam, gdzie elektryk z bruzdownica szalal, mimo, iz patrzylem na to sceptycznie zapewnial mnie, ze "sladu nie bedzie". Nijak szybkosc budowy z peknieciami zwiazku (w moim przynajmniej przypadku nie miala).

 

Pozdrawiam i zycze inwestorom szybkiego wprowadzenia sie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 3 weeks później...

Tak patrzę na te projekty i dla nie jeden gorszy od drugiego. Przepraszam,ale tak wiele włożyliście serca w ten dom żeby był funkcjonalny a te kuchnie to jakaś masakra! wiszące piekarnik i mikrofala, których tyły zawisną w łazience??

Generalnie mam kiepskie pojęcie o odległościach i słabą wyobraźnię przestrzenną ale tu widać, ze to projekty być może do salonu meblowego a nie do życia i przygotowywania posiłków.

Moim zdaniem najlepsza pod względem funkcji jest pierwsza wersja gdzie lodówka jest pierwsza od lewej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerknąłem na tą ostatnią kuchnię i chociaż chłop to mnie się nie podoba:

- umiejscowienie nad piekarnikiem - chyba mikrofalówki(?), bo jeśli to coś innego, to kto sięgnie do pokręteł na górze?- generalnie za wysoko( patrz na okap)

- wejście do kuchni, jak okopy na wojnie

- czarny kolor na ściankach mebli (fiolet jest ok)

- obniżenie i odsunięcie mebli wokół piekarnika- efektowne, acz nieprzydatne.

- funkcjonalność pozostawia wiele do życzenia- najrzadziej używany sprzęt wyeksponowany na środku

- nie zachowany "ciąg technologiczny" przygotowania potraw - kuchenka w jednym końcu, zlew w drugim końcu kuchni- nabiegać się trzeba ;-(

- praktycznie brak miejsca na przygotowanie posiłków, bo tego małego skrawka blatu koło zlewu nie liczę.

 

Zamieniłbym miejscami kuchenkę z piekarnikiem, zostawił blat przy zlewie i do niego dostawił kuchenkę. Następnie zrównał blaty aż do zabudowy piekarnika (więcej miejsca roboczego). Zależy ile osób będzie mieszkało i jeśli się da - odsunąć stół od ścianki z obrazkiem w stronę zlewu, żeby zmieścić np. taborety dla 4 osób, a ściankę wykorzystać jako oparcie. To tyle ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow, podziwiam tempo budowy!! wielkie jest ono! az glupio sie przyznac ze u nas remont trwa juz ponad 3 mies i jeszcze nie jest skonczony :( no ale - tak to bywa. jeszcze moze ze 2-3tyg i sie powinnismy wprowadzic.

 

co do kuchni to projekty moze i fajne, ale wg mnie praktycznosc zerowa. bardzo malo miejsca na chowanie rzeczy. obnizony blat pod wiszacym piekarnikiem - niestety niezbyt praktyczny. bo ani tam siedziec (po co w kuchni na blacie siedziec) ani tez cos zrobic bo chyba ze na kleczka.

 

tak to bywa ze w kuchni gromadzi sie sporo rzeczy i warto zadbac o szafki do ukrycia sprzetu, talerzy etc!!

 

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żytko pewnie miała na myśli to,że za coś tak absurdalnego nie zapłaciłaby ani złotówki.

Moim zdaniem nie powinnaś się skupić maksymalnie na ergonomiczności kuchni, miejscach do przechowywania, zabudowa do sufitu, jeśli koniecznie chcesz piekarnik w słupku to również go maksymalnie zabudować. Poszalej z dodatkami, jakaś fajna lampa nad półwysep, dodatki alessi czy szałowa deska do krojenia, w mocnych kolorach. Bazę powinnas zrobic neutralną aby potem zmianiac własnie dodatkami. NIe dawałabym fioletowych frontów. Szybko Ci się opatrzą a zmiana ich będzie potem sporo kosztowała.

Nie umiem zrobic wizualki, ani rysunków w skali ale na planie litery c patrząc od lewej:

lodówka obok piekarnik z mikrofalą w słupku (taka ściana) (lub najpierw słupek, potem lodówka) potem blat roboczy, kuchenka, blat roboczy i pod oknem zlew potem ten półwysep.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...