Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jak wykończyć dom w mirabelkach


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dlatego nie lubię jak ma nam coś robić rodzina, dalsza czy bliższa, nieważne..

Mam nadzieję,ze uda wam się to rozwiązać. Jako ze na schodach kompletnie się nie znam, to się nie wypowiem :)

Co do drewnianych okien, to myślę,ze słusznie odłożyliście montaż. Szkoda by było jakby coś się im stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potwierdzam, co prawda nie z własnego doświadczenia ale wiele się naczytałam o zatrudnieniu po koleżeńsku...a zaraz po znajomości mieliśmy murowany dom i każdy się za głowę łapał że krzywo :mad: tak się o to wściekałam i na męża i na teścia że szok. Bo ciągle teść próbował mi udowodnić jak to inni partaczą a tu wszystko wspaniale zrobione, to powiedziałam parę słów i już temat nie powraca. Eh jak ja nie lubię takich akcji, ale co ja wtedy mogłam...byłam w klasie maturalnej 150 km od budowy.

 

Pszczółko u nas schody wyszły na pewno na hol, jak wrócę do domu to powiem ile dokładnie cm, ile stopni to możesz na ostatnim wstawionym przeze mnie zdjęciu policzyć. Mamy prosty bieg, spocznik i znowu prosty bieg na górę, nie cierpię takich zakręceń i gwarantuję że da się ;)

 

a folię każ zdjąć :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawy folii ciąg dalszy....

 

Mąż obdzwonił wszystkie znajome firmy budowlane i sklepy. Rozmawiał z przedstawicielem firmy produkującej folie. Podobno wszyscy mu mówią że może tak być. Przedstawiciel ma mu jutro przesłać kartę charakterystyki technicznej dla tej folii i zobaczymy. Mąż teraz mówi że to nie jest folia paroizolacyja a paroprzepuszczalna. Nawet jak tak jest to i tak izolacja jest źle zrobiona, bo wtedy niepotrzebnie jest ona zamontowana między kartongipsem a wełną. W tym miejscu montuje się folię paroizolacyjną która odbija spowrotem ciepło do pomieszczeń i nieprzepuszcza pary do wełny. Jeżeli to jest folia paroprzepuszczalna to całe wilgotne powietrze z domu przejdzie nam do wełny i tam przy różnicy temp się skropli. Więc tak czy siak jest źle. Nie jestem fachowcem, ale czytać ze zrozumieniem umiem. Wszędzie jest jasno napisane: kartongips, folia paroizolacyjna, wełna, folia paroprzepuszczalna.

http://termodom.pl/UserFiles/System/Mini/e25e4f90cef5e9e2993bed9fbba57aaa_430x303.jpg

 

Już tak się o to pokłóciliśmy, że była opcja: sprzedajemy to w chol... ę

 

Venusku będę Ci bardzo wdzięczna za każde info o schodach. Stopnie już sobie policzyłam wcześniej. Nie wiem jak, ale mają robić tak by tych skrętów nie było. Mąż już coś tam wymyślił, ale każda informacja na wagę złota.

 

 

Rutinko pomysł z odłożeniem montażu też mój. Fachowcy bardzo na męża naciskali. Udało mi się jednak go przekonać. Montaż okien przy temp poniżej 10 stopni może spowodować zawilgocenie murów, nie mówiąc o tym że drewnianych okien nie montuje się przed tynkami. Dla nich to oczywiście nie był argument. Jak poinformowałam fachowca że montaż okien po tynkach to był wielce zdziwiony, ale ze mną nie dyskutował jak z mężem. Chyba nie miał odwagi.

 

Jakieś fatum dziś nade mną. Kupiłam córce bluzkę. Wyprałam i w jednym miejscu delikatnie mi zafarbowała. Próbowałam odplamiaczem i nic. A nie miała jej jeszcze na sobie. Może mydełko odplamiające? Macie jakiś patent? Chyba wybielacza spróbuję, bo jest biała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, no pechowy dzień dzisiaj masz.. Jutro będzie lepiej!

Z dachem to się nie znam, ale z oknami słusznie się uparłaś. Też się trzymam zasady,ze przed tynkami i wylewkami żadnych drewnianych elementów. Tak samo nie zamontuję teraz drewnianych drzwi wejściowych. Na stronach kilku producentów wyraźnie pisze,ze nie montować przed ukonczeniem prac mokrych,bo mogą się wypaczec. I ja się tego trzymam. Moze nic by się z nimi nie stało,ale gdyby jednak,to wtedy gwarancja pójdzie się w.. I kupa kasy pójdzie w błoto. Z oknami to już w ogóle sobie nie wyobrażam tego,m.in przez znacznie większe koszty..

 

Z bluzką to moze faktycznie spróbuj w wybielaczu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa folii rozwiązana.

 

To co się okazało jest śmieszne, a wręcz żałosne. Nasz nowy fachowiec gada bzdury. Nie wiem czy coś mu się pomyliło, czy tak mocno zależało mu na krytyce wcześniejszych ekip. Folia od samego początku była położona dobrze, czyli zgodnie ze schematem. Rzeczywiście trzeba było by ją zdemontować gdyby na nią ktoś chciał montować wełnę i jeszcze raz folię. Tylko że nikt takich planów nie miał. Tak naprawdę to on chyba chciał zdjąć tą folię założyć stelaż do kartongipsu i założyć ją jeszcze raz. Fachowiec który robił ocieplenie dachu, gdy to usłyszał stanowczo odmówił jej zdjęcia. Natomiast dwie warstwy foli i wełny mamy jedynie na zakładach od ocieplenia pionowego i to one dawały wrażenie że być może ta folia jest wszędzie.

 

To już drugi wymysł nowego fachowca. W sobotę mocno skrytykował nasze kominy. Mamy przeniesione kanały wentylacyjne obok komina, więc w salonie jest węższy a na poddaszu grubszy, obudowany pustakiem. Fachowiec natomiast wymyślił, że kominy są źle zrobione, ciekła po nich woda i dlatego obudowali je żebyśmy nie widzieli tego. Że trzeba teraz to wszystko rozebrać. Kominy rzeczywiście do poprawki, bo niezałożone metalowe czapki, ale obudowa komina zrobiona z innego powodu. Gdybyśmy rozebrali pustaki to i tak trzeba by było to czymś obudować bo odsłonione zostaną kanały wentylacyjne, a to raczej marna ozdoba.

 

Pracuje u nas 2 tyg, a ciągle jakieś wpadki. Miał nawet pomysł by odciąć kawałek belki na której opiera się konstrukcja dachu, a gdy mąż się nie zgodził i powiedział jak ma być zrobione to tłumaczył się że od początku tak chciał. Takich pomysłów i opinii miał więcej.

 

Mąż popracował trochę nad schodami, być może uda się zrobić normalnie ze spocznikiem. Dajemy je jeszcze raz do projektanta, bo wkońcu za coś też ma wziąć pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nic nie pokręciłaś. Wszystko się zgadza. Najpierw mamy kartongipsy na sufitach skosach itp. Tynki będą na ścianach poddasza bez łazienki robione w przyszłym tyg. Tynki na dole chyba wogóle jak się bardziej ociepli, a dopiero potem wylewki i okna. Ja byłam za tym by najpierw tynki a potem kartongipsy, bo wilgoć, no ale to już pomysł mojego męża. Bez wchodzenia w szczegóły (bo ich nie znam ;)) chodziło chyba o to by krawędzie płyty były bardziej związane ze ścianami. Ręki nie dam sobie jednak uciąć.

 

A wymiarami schodków się nie przejmuj. Jedynie jak znajdziesz chwile to proszę zmierz wysokość. Bo szerokość i ilość już znam :) Sprawa pilna, ale nie aż tak nagląca bo i tak napewno w tym tygodniu nie zaczną robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna nad wyspę. Ciągle mam dylemat czy coś dać u siebie. niby zdecydowałam że nie ale jak oglądam lampy to mnie strasznie ciągnie do nich.

 

Jest jeszcze jeden sklep z dużym wyborem lamp i dobrymi cenami, ale za nic nie mogę sobie nazwy przypomnieć;)

 

Mam dziś spotkanie z hydraulikiem. Muszę się więc dokształcić trochę.

 

Dostaliśmy nowy projekt od Pana schodowego. Projektant oczywiście się nie wysilił, bo przerysował nasz projekt. Nawet się wkurzyłam, a wręcz przeciwnie śmiałam się z tego. Mogę się założyć że nawet minuty nie poświęcił na to czy da się rozwiązać nasz problem.

 

Chodzi o to że wszystkie schodki mamy równe, ale pierwszy musiał by być wysokości 6 cm:bash: Wiadomo co myślę na ten temat. Żeby zgubić te 6 cm to:

-musielibyśmy zrobić wylewkę 23 cm na całym parterze. Czy ktoś wie ile ma u siebie?

- Zrobić wylewkę jak planowaliśmy 17 cm ale gdzieś zrobić schodek 6 cm np na holu ale nie bezpośrednio przy schodach.

-pokombinować coś ze schodami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, tu mąż Venus.

 

1. z tego co wiem najpierw tynki potem zabudowa Gips-Karton bo przecież (ale specjalistą z papierem budowlanym nie jestem):

a) wilgoć będzie wchodzić w płyty i wełnę a nie powinna

b) profile i płyty GK przykręca się do ściany a u was jak jest odwrotnie to jak będzie trzeba nałożyc np 4cm tynku to wjadą nim na płyty a tak też nie powinno być.

 

Co do schodów to stopnie wylane miały 24cm, na nie poszły stopnie drewniane z noskiem więc jest 26cm na stopę i jest ok chodzić, jak ktoś ma rozmiar buta 50 to może mieć jednak na początku problemy i będzie musiał się przyzwyczaić. Wysokość wylanych stopni z tego co pamiętam to chyba 16-17cm. Pierwszy i ostatni stopień oczywiście wymiary inne niż pozostałe. Szerokość spocznika to chyba u nas 100cm (ale nie pamiętam teraz dokładnie). Schody na dole kończą się tak, że patrząc od strony kuchni są na jednej linii z otworem drzwiowym od łazienki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam męża Venus ;)

 

Jeśli chodzi o tynkowanie to gdyby to zależało ode mnie też bym zrobiła w takiej kolejności jak wy, ale w tej sprawie decydował mąż. Jego argumenty:

-wilgoć na wełnę nie wejdzie bo jest nad kartongipsem folia paroizolacyjna

-tynki kładzione ręcznie nie maszynowo więc woda będzie odparowywać w mniejszych ilościach na raz

-brak okien wiec wilgoć lepiej wyjdzie na zewnątrz

-płyta oparta na tynku inaczej pracuje i jest mniejsze ryzyko pęknięć na styku

 

Maniu problem ze schodami rozwiązany :) Nie będzie tego schodka 6 cm. Jedyny minus to drzwi do kotłowni które są pod schodami będą miały wysokość 2 m. Ale nie można mieć wszystkiego.

Edytowane przez pszczolka m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem nie jestem ekspertem budowlanym więc tematu kolejności tynków i zabudów GK nie będę rozwijał, być może Twój mąż ma rację.

 

Co do drzwi 200cm to się nie martw, standard to 210cm więc te 10cm mniej żadnego problemu nie zrobi a do kotłowni pewnie i tak będziecie wchodzić sporadycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RL mąż też nie :p Ale on z tych co jak się uprze to nie przekonasz. Do mnie jego argument że na granicy płyta tynk może pękać nie bardzo trafia. Jeszcze u nikogo nie widziałam żeby w tym miejscu pękło, co innego na suficie, ale to inna bajka. Trzeba mieć nadzieję że uniflot da radę. Jak będzie coś źle to wiadomo kto winny. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...