Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jak wykończyć dom w mirabelkach


Recommended Posts

Wiem, że są i właśnie w nich nie widziałam białego. Kreisel ma z małą ilością kolorowych drobinek. Dziś w sklepie widziałam Tytana i Atlasa i ich biały jest szary. Liczyłam, że może ktoś się na żywo spotkał i może mi pomóc. Znajomy ma mi jutro jeden próbnik przywieźć więc może coś u niego znajdę. Mam jeszcze jeden pomysł, ale muszę najpierw z mężem pogadać.

 

Venus, a dlaczego kamień nie, bo to garaż. Nie chcemy dużo inwestować w cokół, tym bardziej, że on nawet z ulicy nie jest widoczny. Stoi za domem i mogą go "podziwiać" jedynie krowy no i jedni sąsiedzi. ;) Na domu nie będzie żadnych granplastów, no poza kolumnami (chyba, że nie znajdę białych).

 

A z dobrych wiadomości to jutro będę mieć już farbę na elewację :):):) Co prawda do malowania jeszcze parę dni, bo Panowie jeszcze nie skończyli kleić styropianu na ostatniej ścianie, ale liczę, że w piątek będą malować.

 

Pomalowałam też kraty jedną warstwą białej farby, jutro czeka mnie druga i ostatnia. :D

 

"Błyskawiczni" Panowie brukarze zbliżają się do końca z kamieniem. Już nie mogę się doczekać kiedy się wyniosą, bo to chyba najgorsza ekipa jaką mieliśmy do tej pory.

 

No i jeszcze zła wiadomość. Podczas zalewania fundamentów nie wyjęto nam z odpływu papierów i teraz woda nam nie odpływa do oczyszczalni :mad: Trzeba będzie użyć spirali, kreta a jak nie pomoże to wolę nie myśleć co gorszego nas czeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Oj Venus mamy :yes: Pamiętam wasze problemy z kanalizacją :sick:

 

No a jak już została ona wywołana to napiszę jak się sprawa ma, a właściwie nie ma. Byli Panowie ze spiralą i z przepchania nici. Mieli za cienką sprężynę (dobrą do muszli a nie rury 160). Jedyny plus ich wizyty to taki, że rura jest zapchana gdzieś na około 5,5 - 7 m od rewizji czyli poza domem, a właśnie gdzieś w tym miejscu "fachowcy" wsadzili ten nieszczęsny worek. Jak uda im się zdobyć grubszą spiralę do będę jeszcze próbować a jak nie to są dwa wyjścia:

1) wzywamy samochód do przepychania z wodociągów

2) zdejmujemy kostkę i wykopujemy rurę

 

Najlepsze z tej całej sytuacji jest to, że mąż przypominał kilkakrotnie fachowcom o wyciągnięciu worka, prosił kierownika (którego już u nas nie ma) o sprawdzenie, oraz Panów brukarzy przed położeniem kostki.

 

Miał też zjawić się na budowie Pan, który układał rury, jednak nie przyjechał.

 

Druga zła wiadomość to, to że nie przyjechały farby na elewację. Dzwonili ze sklepu, że nie mają barwnika jakiegoś i jutro nam je przywiozą.

 

A jak nie ma farby to i nie przyjechał próbnik z tynkami mozaikowymi. Sprzedają gipsico. Z tego co widzę w internecie żaden kolor mi nie pasuję i chyba muszę szukać gdzieś indziej.

 

Z lepszych wiadomości to skończyłam malować kraty. Oto one:

4892b08bfe204ec8gen.jpg

c58a6ec64f7dc53egen.jpg

 

Jutro będą montowane.

 

Panowie też przykleili cały styropian. A zła wiadomość to taka, że większość rusztowania zabrali na inną budowę gdzie mają skończyć malowanie. Więc już nie wierzę, że zaczną malowanie w tym tygodniu.

 

3d92222385f1a38fgen.jpg

 

e1f3718a785cab2egen.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja naprawa zakończona pełnym sukcesem. :wiggle: Pan uwinął się w kilka godzin. Zdjął ok 10 kamieni wykopał dziurę, wyjął rurę, założył nową i zakopał. Wszystko działa bez zarzutu. Zostało jedynie położyć kamień w tym miejscu.

 

No i to by było tyle dobrych wiadomości na dzisiaj. Tradycyjnie u nas co ekipa to problem więc i tym razem nie mogło być inaczej. Nawet nie macie pojęcia jak jestem wkurzona, bo to co się już dzieje przekracza wszelkie granice :mad:

 

Panowie od elewacji zabrali wczoraj część rusztowania, bo mięli gdzieś roboty do poprawy. Umawiali się jednak ze mną że dziś ktoś będzie. Rano przyjeżdżam a pozostałe rusztowanie zabrane:wtf: Zrobili to z samego rana przez zamkniętą bramę. Zabrali dosłownie wszystko co u nas mieli, nawet starą beczkę po wodzie. Mieli klucz do schowka to zostawili go w kłódce. Mąż dzwonił do nich to powiedzieli, że będą, ale ciekawe kiedy. Dla mnie to wygląda na to, że pojechali nie na poprawki, a na nową robotę. Już zapowiedziałam mężowi, że jak na początku przyszłego tygodnia się nie pojawią to niech wogóle nie przyjeżdżają. Oczywiście za tą wykonaną już pracę wzięli pieniądze wczoraj, więc pewnie mają nas gdzieś. Wkurzają mnie fachowcy co to rozbabrzą gdzieś robotę i idą na nową.

 

Miałam też dziś spotkanie z Panem od ogrodów. Pracę u nas zaczną po zakończonym podjeździe i po uprzątnięciu terenu, więc może za około 2 tyg. Narazie będzie to wyrównanie terenu i nawiezienie czarnoziemu, czy będą nam robić projekt nie wiem. Raczej chyba nie bo chce zrobić ogród sama, ale jeszcze zobaczę jak będzie się nam układać współpraca.

 

Rutinko chyba się nie doczekamy tej elewacji ;) A ja ze stresu chyba zjem palce, bo się jeszcze zapowiada trochę czekania. Ciągle myślę czy dobrze, że ten kolor wzięłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny dzień pracy na budowie. Dziś czyściłam blacharkę po tynkowaniu. Niestety w niektórych miejscach jest porysowana.:sick: Kierownik musi ocenić czy nie trzeba jej wymienić. Wykuwaliśmy też wjazdy do garażu. Mozolna robota, ale konieczna, ponieważ chcemy mieć tam kamień, a nie płytki.

 

Nie jestem też zadowolona z tego jak wyszła farba na kratach - gdzieniegdzie z bliska widać, że jest grubsza warstwa farby, więc w poniedziałek jadą one do piaskowania i malowania proszkowego. Czuje się jak upierdliwa baba której nic nie zadowala, ale cóż :lol2:

 

Jeszcze pochwalę się swoimi jabłuszkami. W tym roku, na wiosnę sadziliśmy drzewka i już dochowaliśmy się 2 papierówek. :p

9f89cd49015935f5m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) No i mam nadzieję, że będą smaczne. U mojej cioci jest stara, kilkudziesięcio letnia papierówka i jest przepyszna. Dzisiejsze drzewka są jednak inne, bo raz, że karłowate to i jabłka są zielone (a tamta papierówka jest żółta). No ale zobaczymy. Zresztą wyboru nie mam, bo starych odmian już nie ma :(

 

A ja dziś jadę na spotkanie z Panami, którzy skończą nam łazienkę w garażu i położą papę przed podłogówką. W następnym tygodniu zapowiedział się też hydraulik, który będzie robił podłogówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozazdrościłam naszej Venus i kupiłam sobie maszynę do szycia. :wiggle:

 

Miałam wczoraj spotkanie z Panem, który ma dla nas skończyć łazienkę i średnie wrażenie na mnie zrobił. Gdyby to miały być prace w domu, nie zgodziła bym się na niego.

 

Dziś jeszcze jedno spotkanie z Panem, który będzie kładł nam papę termozgrzewalną przed posadzką oraz poprawiał blacharkę. Chyba wymienimy blachy które porysowały się przy tynkowaniu. Musi też nam poprawić w jednym miejscu dachówki. Niestety dekarz gdzieś nawalił i wiatr koło komina przesunął 2 dachówki (obstawiamy, że wiatr, bo do tej pory było wporządku). Dach delikatnie przecieka w jednym miejscu. Oczywiście kawałek wełny też napewno będzie już do wymiany.

404d41670716e742m.jpg

Idziemy na rekord - zaliczymy chyba wszystkie wpadki budowlane :sick:

 

Pokarzę też trochę mojej kostki. Już się do niej przyzwyczaiłam i jest ok. Trauma chyba zniknęła ;)

9286e52eedd7d488gen.jpg

 

Panowie niestety trochę niereformowalni. Wielokrotnie rysowaliśmy, tłumaczyliśmy jak niektóre rzeczy mają iść, czy wyglądać. Niestety zrobili i tak po swojemu, a my nie mamy już siły i ochoty po raz kolejny się kłócić. Mamy nauczkę jak każdy budujący - nigdy więcej rodziny i znajomych :no: Spostrzegawcze oko dostrzeże co jest nie tak. Może do innej pracy weźmiemy inną ekipę to nam front poprawią, a jak nie to już trudno. Obsadzę zielenią i zapomnę.

f93cd5e3560171c4gen.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowlaniec, z którym spotkałam się w piątek nie przyszedł do roboty. Od razu wyglądał mi na takiego, więc to i lepiej. W sobotę miałam się spotkać z jeszcze jednym i też nie przyszedł. :wtf: Jacy oni wszyscy chętni do roboty. :offtopic:

Panowie zrobili nam dzisiaj jeden wjazd do garażu. Tak to wygląda. Ok, a napewno lepiej niż gdyby miały być płytki. Jeszcze 2 im zostały i mam nadzieję, że jutro zrobią.

0dbdf653c5b94648gen.jpg

1c4282686d2f7fc5gen.jpg

 

Panowie od elewacji też milczą. Jeszcze trochę poczekamy i szukamy innej ekipy. Oj nie mamy szczęścia do budowlańców.

 

A ja zaczęłam sprzątać teren, żeby niedługo mogła wejść firma ogrodnicza. Niestety trochę to potrwa, bo muszę wywieźć dużą górę gruzu i ziemi na skarpę, a do atletów nie należę ;) Zrobiłam się skąpa. ;)Wole to zrobić sama niż zapłacić kolejnemu robotnikowi i patrzeć jak się obija, albo robi po łepkach. Zarabiam na buty :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmieje się Agusia;) Chce sobie kupić buty (znalazłam sandałki na asos), a mąż marudzi, że: ZNOWU BUTY, więc może go trochę udobrucham.:D

Zapowiedział jednak wczoraj, że mam to zostawić, bo zamówi koparkę, więc trzeba go inaczej przekonać :)

 

Byłam dziś chwilkę na działce (strasznie wiało więc dziecko zgłosiło protest) i Panowie miło mnie zaskoczyli. Mam już skończone wszystkie wjazdy do garażu :wave: Cieszę się z tego bardzo, bo to była jedna z tych rzeczy, które mogły zostać nie wykończone na wieki... Przy drzwiach do garażu zrobili nam jeszcze jedną masakrę. Jak na to patrzę to nie wiem czy śmiać się czy płakać - zrobili nam miks wzorów i kolorów :bash: Będzie to poprawione choćbym miała nawet sama to zrobić. W poniedziałek wchodzi do nas Pan Waldek i mam nadzieje że się nademną zlituje i to poprawi, chociaż normalnie zajmuje się wykończeniówką.

 

Mąż się dogadał z firmą od okien. Mogą nam je wstawiać w następnym tygodniu. Chcą za wszystkie tj 20 otworów - 3 tyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Justynko prawdę powiedziawszy to mąż mi nigdy niczego nie odmawia, czasem tylko muszę trochę poczekać, aż będą pieniądze. Ale kwiatów od niego nie dostaję ;)

Wciąż czekam na tą moją maszynę do szycia. Mam nadzieję, że do piątku przyślą. Rozglądałam się też za materiałami, niestety kompletna klapa. Tkaniny.net wysyła z Niemiec, więc przesyłka droższa. Dla kawałka materiału mi się nie opłaca. Może zna ktoś jakieś sklepy, gdzie mają duży wybór tkanin?

 

Co do fachowców to właściwie ręce mi już opadają. Wczoraj wieczorem wynikła kolejna sprawa (nie budowlana, a dotycząca ich zachowania). Nie będę już pisać co i jak. Z tego wszystkiego robi się kompletna farsa. Wyjaśniło się też dlaczego elewatorzy zniknęli. Niedługo wracają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bda757acb09d95a9gen.jpg

 

Koło prawie skończone.

Mamy ambitny plan:

- dziś przyjeżdża Pan od izolacji (naprawi przeciek dachu, izolację tarasu i zrobi izolację przed posadzką)

- w piątek przyjeżdża Pan od posadzek nanieść poziomy

- w poniedziałek wracają elewatorzy i przychodzi Pan Waldek kończyć łazienkę w garażu

- w następnym tygodniu wstawiamy okna i kończymy kamień

Zobaczymy, który fachowiec nawali ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Venus. Dekorie znam, stylusa nie:no: Materiały zamówiłam (choć jeszcze nie przyszły), maszynę też już mam. Zostanie mi tylko siąść i uszyć worki na kapcie do przedszkola. Chyba najtrudniejszy etap :D

 

Miałam wczoraj spotkanie z Panem od elewacji, będzie inna ekipa. Za to jak dobrze pójdzie to może w następnym tygodniu skończą. Podjęliśmy też "męską" decyzję. Nie jedziemy w tym roku na wakacje, ale robimy elewację na domu.

Pożegnaliśmy się też z Panami brukarzami, cierpliwość do nich ostatecznie nam się skończyła. :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...