fmau 26.07.2011 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2011 Witam, od ponad 1,5 roku mam podłączony prąd do budynku, który nadal jest trakcie budowy. Po roku od podłączenia licznika energetyka sprawdziła jego stan - okazało się, że jest uszkodzony. Opierając się na zapisach regulaminu wyliczyli mi zużycie prądu na podstawie obecnego zużycia energii elektrycznej. I tu zaczyna się problem. W czasie uszkodzenia licznika pobór prądu był znikomy (jedynie system alarmowy i montaż drzwi wejściowych), teraz sporo się dzieje to i prądu idzie jak wody. Korekta opłaty za okres uszkodzonego licznika jest opiewa na kwotę kilki tysięcy, gdzie według mnie zużyłem tego prądu na kwotę max 500 PLN. Dla mnie to jest żart, tylko jak mam teraz walczyć z dostawcą prądu? Miał ktoś z Was taki przypadek? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/159303-walka-z-energetyk%C4%85-czy-to-si%C4%99-uda/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tob 26.07.2011 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2011 WitamMoże nie identyczny, lecz co do zasady bardzo zbliżony. U mnie uszkodził się zegar zmieniający taryfę noc/dzień, pracował przez pewien czas na taryfie nocnej.Energetyka nie zauważyła tego stanu przez cały jeden okres, ale potem obliczono mi wyrównanie w stosunku 39% noc, 61% dzień za zużycie energii w danym okresie rozliczeniowym, na zasadzie policzono tyle a powinno być, różnica do wyrównania. Wyszło kilkaset zł. Po wymianie, zegar psuł się jeszcze dwukrotnie, teraz to ja go pilnowałem, błyskawicznie zgłaszałem usterkę, za każdym razem korygują stosując różne współczynniki, np. tak precyzyjne 44,08 do 55, 92%, dlaczego raz takie, raz inne, nigdy nie dociekałem, prawdopodobnie z aktualnych proporcji w zużyciu na obu taryfach.Jak zamierzasz udowodnić, że nie czerpałeś prądu, czy ja mogłem się upierać, że jednak w danym okresie w ogóle nie używałem energii w dzień a tylko w czasie taryfy nocnej, już sobie wyobrażam te wywody i próby udowodnienia tego energetyce.Póki, co pozostaje Ci chyba petycja o litość, próba negocjacji z jakąś podpórką wiarygodnego harmonogramu prac na budowie i świadkowie, a później, jeżeli jesteś pewien swoich racji, sprawa sądowa. Jak rozumiem z treści Twojego postu licznik nie miał uszkodzenia wskazującego na celowe działanie.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/159303-walka-z-energetyk%C4%85-czy-to-si%C4%99-uda/#findComment-4799356 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fmau 26.07.2011 20:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2011 Nie. Licznik miał uszkodzoną pamięć - taki został już zainstalowany. Zgadzam się, że tutaj zaczną się przepychanki. W okresie uszkodzonego licznika jedynym odbiornikiem był system alarmowy. Z prac z doskoku to montaż drzwi itp. Regulamin mówi, że w przypadku udokumentowania poboru prądu mogę liczyć na korektę. Jednakże jak ja mam to udowodnić? Pewnie oświadczenie to będzie za mało. A w dodatku dlaczego to ja mam udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Niestety będzie to nierówna walka. Jedyne co mam to zdjęcia z budowy. Mogę również przygotować harmonogram, tylko po co? Tutaj zaczyna się walka na słowa, zawsze mogą mi powiedzieć, że włączyłem na cały rok piecyk elektryczny. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/159303-walka-z-energetyk%C4%85-czy-to-si%C4%99-uda/#findComment-4799485 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwerson 27.07.2011 05:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2011 ale warto spróbować, jeśli Ci te 500zł nie wisi i nie powiewa Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/159303-walka-z-energetyk%C4%85-czy-to-si%C4%99-uda/#findComment-4799756 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kbab 27.07.2011 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2011 sprawa dość ciężka, ale energetyka jak każda inna strona musi się poddać faktom, a fakty to zeznania świadków - tu warto oprócz fotografii zebrać oceny innych świadków, najlepiej wykonawców pracujących przy budowie, pilnowaniu itd, im więcej tym lepiej. Może data zezwolenia na zamieszkanie może coś zmienić, sąsiedzi, którzy poświadczą datę zamieszkania? Trzeba dodać, że zwykle mają dobrych prawników i najlepiej aby do rozstrzygnięcia sporu w sądzie nie doszło. Czy warto? - do oceny zainteresowanego. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/159303-walka-z-energetyk%C4%85-czy-to-si%C4%99-uda/#findComment-4799952 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tob 27.07.2011 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2011 Jeszcze kilka zdań. Każdy urzędnik zawsze najpierw zadziała według obowiązujących go procedur, co wcale nie znaczy, że jest kompletnie impregnowany na argumenty, ale musisz mu je jakoś udokumentować, nawet jeżeli nie Ty zawiniłeś. Od kilku lat spisuję co kilka tygodni stany liczników, teoretycznie nie moja sprawa, od tego mamy inkasentów, przy którymś rozliczeniu stwierdziłem, że spisujący liczniki, na trzy zapisy, czyli z 3 fazowego i dwutaryfowego, pomylił, zaniżył wskazania, z tego drugiego z obu taryf o kilkaset kWh, było to przed zmianą podatku VAT, dziwne, nijak nie pojmuje jak z akurat tych dwóch liczydeł spisał inaczej, wytłumaczono mi, że należy sprawdzać rachunki na bieżąco, bo wstecz nic już nie można zrobić, tyle pracownik napisał to tyle było, przyszło rozliczenie należało natychmiast reagować.Zapłaciłem później zapewne kilka złotych więcej, bo VAT wyższy, ale nie chciało mi się dochodzić i egzekwować swoich racji.Jeżeli masz pewność, że nie ponosisz w żadnym stopniu winy za opisaną sytuację, czeka Cię trudna, ale wg mnie nie jest ona skazana z góry na przegraną, potyczka z energetyką. Zapewne ciężko jest przedstawić wiarygodny dokument wykazujący hipotetyczne zużycie energii w czasie niesprawności licznika, ale masz zdjęcia pokazujące postęp prac, może jacyś niezależni świadkowie potwierdzą częstość Twoich odwiedzin na budowie, wskażesz początek tych już znacznie intensywniejszych działań, niestety czeka cię niezła orka, ale wyzbądź się złudzeń, że jest jakiś precedens na który się powołasz i z urzędu zlikwidują ci „domiar”. „Elka” jest pełna podobnych spraw, nie śledzę ich zakończeń ale nikomu z tego co opisane nie było lekko. Pamiętaj, tu jest Polska, wszyscy są podejrzani, spróbuj pomyśleć jak będzie kombinował urzędnik, pojawią się różne wątpliwości, że np. wiedziałeś o uszkodzeniu i nie reagowałeś, a dodatkowo korzystałeś np. włączając grzejnik, ale to są właśnie zarzuty z którymi się musisz się liczyć i na które powinieneś znaleźć racjonalne odpowiedzi, wiem że łatwo doradzać ale o tyle kasy trzeba powalczyć.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/159303-walka-z-energetyk%C4%85-czy-to-si%C4%99-uda/#findComment-4799960 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.