rmenel 27.07.2011 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2011 Proszę o pomoc, ewentualną poradę. W 2007 roku z żoną zakupiliśmy od osoby fizycznej dom, który okazał się później zabytkiem. Z okazanej nam wówczas przez sprzedającego, jak i uzyskanej przez nas dokumentacji nie wynikało, że nieruchomość przez nas kupowana jest wpisana do rejestru zabytków. Nie było o tym wzmianki w aktualnym wtedy odpisie z księgi wieczystej oraz z zaświadczeń urzędu miasta i gminy. Przy zakupie nieruchomości nie przyszło nam nawet do głowy, że dom jest wpisany do rejestru zabytków ( nie wygląda zupełnie na dom zabytkowy ). Dodam, że gdybyśmy wtedy o tym wiedzieli nie dokonalibyśmy jego zakupu. W październiku 2009 roku otrzymaliśmy pisemną informację z tut. sądu, że Wojewódzki Konserwator Zabytków złożył wniosek o dokonanie wpisu w księdze wieczystej naszego domu, o tym, że jest on zabytkiem. Jak się okazało nasz budynek, jak i pozostałe budynki przy naszej ulicy w 1986 roku zostały uznane z zabytki i wpisane do rejestru. Mieliśmy możliwość apelacji, co do samego wpisu w księdze wieczystej, jednak nie skorzystaliśmy z tej możliwości. Podejrzewam, że apelacja i tak nie wpłynęłaby na fakt, że budynek jest wpisany do rejestru zabytków. Mamy rok 2011 i pojawił się problem, gdyż dom wymaga niezwłocznego remontu ( pękła jedna z płatwi i dach grozi zawaleniem). Z uwagi na to, że dom jest zabytkowy generuje to ogromne jak dla nas dodatkowe koszty remontu ( projekt, użycie konkretnych materiałów, kierownik i inspektor z uprawnieniami konserwatorskimi itp.) Pomijam już fakt innych ewentualnych prac remontowych jak chociażby wymiana okien=projekt=pozwolenie na budowę. Z powodu zaniedbania jakiegoś urzędnika z urzędu ochrony zabytków wpakowaliśmy się w niezłe bagno. Jak już wspominałem, gdybyśmy wiedzieli, że dom jest zabytkowy nigdy byśmy go nie kupili. Czy z powodu zaistniałej sytuacji w jakikolwiek sposób mogę starać się aby urząd ochrony zabytków partycypował w dodatkowych kosztach związanych z remontami naszego domu ( nie chodzi mi tu o dotacje ale o indywidualną pomoc finansową z uwagi na ich niedopatrzenie związane z wpisem w KW)? Ewentualnie czy zaistniała sytuacja jest podstawą do wystąpienie na drodze sądowej o odszkodowanie? Jeżeli ktoś z forumowiczów spotkał się z podobnym przypadkiem proszę o pomoc, za którą z góry dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.